Czy może mi ktoś pomóc?
Mam takie siodło
http://allegro.pl/item811640482_siodlo_rajdowe.html i teraz potrzebuje padu, czapraku lub też innej "szmaty" pod to siodło....gdzie dorwe coś takiego?
mimi chcesz mieć osprzęt westernowy czy klasyczny? na poprzedniej stronie napisałam o padzie westernowym który bardzo fajnie nadaje się do bezterlicówki
chyba bardziej klasyczny...
lecz i tak westowy bede zmuszona kupic poniewaz mam jeszcze siodło MACLELLAN i nijak nie moge sobie poradzic z doborem czapraka pod niego...wiec na to drugie pozostał mi chyba west.
w ogłoszeniach na ostatniej stronie jest czaprak do bezterlicówki a ten westowy, to tak jak pisałam, tu, na wcześniejszej stronie 🙂 powodzenia!
Tylko mnie nie bijcie bo naprawdę się nie orientuję.....
Ktoś mi kiedyś wkręcał ze w siodłach bezterlicowych nie można anglezować, że rozwalamy sobie kręgosłup i co najlepsze że koń także może mieć z tym problem- Napiszcie jak to wygląda w rzeczywistości. Nigdy nie miałam rajdówki ani bezterlicowego siodła nawet w ręku. Proszę o fachową opinię.
możesz anglezować i jechać w pół- lub pełnym- siadzie - wszystko zależy od Ciebie 😉
zabeczka17 takich bzdur to ja jeszcze nie słyszałam 😁 możesz nawet sobie tyłem do przodu w tych siodłach 🤦 to najdziwniejszy mit jaki słyszałam o bezterlicówkach 😎 możesz anglezować, koniowi nic nie będzie 😉
Centralnie dziewczyny usłyszałam taki tekst- nie kupuj siodła bezterlicowego ani rajdowego bo nie będziesz mogła anglezować.
Wydało mi się to totalna bzdurą.. ale nie przecież moja koleżanka twierdzi że ja się nie znam i nic nie wiem bo nie mam praktyki przy koniach. Padłam 😵
dziękuje za info 🙂
zapytaj koleżankę, czy miała do czynienia z takimi siodłami i powiedz, że ciotki z volty mają i używają takich siodeł i że bzdury plecie 🏇
jedyne co jest inne, to fakt, że te siodła słabiej trzymają, wychodzą od razu braki w równowadze, ale z czasem każdy się przyzwyczaja. Ja jeżdżąc klasycznie na moim cheyenne, kiedy przesiadałam się na koleżanki konia i jej ujeżdżeniówkę, miałam wrażenie że jestem wręcz zakleszczona w tym siodle i przeszkadzało mi, że ono nie "pracuje" razem z koniem.
nie utrzymuje z nią kontaktu po którejś właśnie takiej akcji, gdzie zaczynała mi wkręcać pewne sprawy ... ja dałam spokój. Czasami lepiej przemilczeć i zając się swoją robotą. W końcu wg niej ja nie mam doświadczenia to nie znam się na koniach ani jeździectwie... no okey niech jej będzie. Ja robię swoje... ale z tym siodłem rajdowym to pffff.....
Osobiście jestem na etapie wybierania porządnego siodła. Zastanawiam się nad kilkoma typami... a bezterlicówka jest jednym z nich. 🙂
A jak się ma kręgosłup po takim siodełku? Czy kosc ogonowa nie dostaje przypadkiem ostro po d....
zabeczka17 z kością ogonową nic się nie dzieje, nie siedzisz jak na gapie tylko jak w normalnym siodle, jeśli poczułabyś kręgosłup koński przes takie siodło, znaczyłoby że jest kiepskie
Pinesska dziękuję ;] :kwiatek:
ja mam atlante barefotową i muszę powiedzieć że mój tyłek sie rozbestwił w tym siodle 🙂 jest mi w nim miekko, stabilnie, dosiad sie poprawił sam (!) i jak sie przesiadam w normalne siodła (głównie pffifowskie bo takie mam w pracy) to umieram w nich normalnie - tragedia. A ja sie na swojej konince wożę elegansio i obie jesteśmy szczęśliwe 😀
Czemu ja nie spie o tej porze i mysle o siodlach? 🤔wirek:
Dobra.
Dobrzy ludzie.
Poradzcie :kwiatek:
Mysle i mysle i mysle....i nie potrafi sie zdecydowac.
Totalnie sie napalilam na siodla Freeform, glownie model classic
http://www.freeformusa.com/freeform.htmlAle sledze losy Freemaxa (inna firma)
http://www.hold-your-horses.com/epages/BT2666.sf/en_GB/?ObjectPath=/Shops/BT2666/Products/160109/SubProducts/160109-0001 i oprocz info w necie w stylu: tania podroba nie warto - znalazlam rowniez bardzo pozytywne....
i tak sobie mysle...
czym one do cholery sie roznia?
Projekt wykonany przez tego samego czlowieka, obydwa maja przesuwane polozenie strzemion, obydwa maja gabko/podobna materie ktora pod wplywem ciepla dopasowuje sie do ksztaltu konia...jedynie Freeformy maja wymienne siedziska a Freemax nie ma wymiennych ale mozna je odczepic i przyczepic Freeformowe na moje oko...
Poza tym, i przede wszystkim -to co wszyscy bezterlicowcy wiedza - w tych siodlach glowny bajer to pozadny pad.
Tak wiec, jak kupie dobry pad - to na czym bedzie polegala roznica oprocz ogromnej oszczednosci (ok 50%)??
Pytanie moze i retorycze...ale o tej godzinie tylko takie mi przychodza do glowy 😎
Ja tez nie wiem czemu myślę o tej porze o siodłam, ale podbijam twoje pytanie, bo sama ostatnio się zastanawiałam nad różnicami miedzy tymi siodłami inic mądrego nie wymyśliłam 😁
oooo...jak fajnie Branka, ze nie jestem osamotniona 😉
Jedyna kwestia ktorej sie doszukuje to kwesia "dystrybucji ciezaru" - ze ponoc system popregowy Y w freeformach jest lepszy....
hmm..no ok. Ale z kolei np Barefoot (wypowiadam sie jako byla wlascicielka) ma super hiper opinie a jest niczym innym jak kawalkiem skory podszystym miskiem (model cheyenne) - a caly bajer to wlasnie dobry pad.
Mysle sobie tez, ze skoro "Polak potrafi" i patrzac jak np. Pinesska sobie fajnie dorobila poduszki kolanowe w Barefoocie - tez sobie mysle, ze jak bym miala siodlo za 1500zl to bym sie nie bala rymarskich poprawek...gorzej jak sie ma siodlo za prawie 4000 tys...
ps. Poprawka - wlasnie doczytalam, ze Freemax tez ma ten system popregowy Y...........
Aquarius,
W takim razie jakis sklep ma niesprawdzone informacje.
Nie moge nigdzie znalzc strony producenta z dokladnym opisem - jedyne co znajduje to opisy w stylu: Najlepsze siodlo dla Twojego konia!
Powiedz szczerze prosze....jak ono wyglada pod katem jakosci i stabilnosci? Jakiego padu uzywasz?
Ha, żebym się znała na tym i miała porównanie, żebym często jeździła, to bym Ci powiedziała 🙂. Pytaj dorotheah albo Diakon'kę, albo poczytaj to, co pisały wcześniej o Freemaxach.
Teoretycznie pad nie jest potrzebny, na razie mam zwykły żel, ale jak będę konkretnie jeździć, to chciałabym kupić pad taki sam lub podobny do padu Diakon'ki.
A istnieje w Polsce możliwość wzięcia Freemaxa do testów?
siodło podobne jak to z drugiego linka miałam okazję oglądac na żywo, ale nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia. Wykonane z pianki, na zewnątrz meszek, którego żywotnośc szacuję na ok miesiąc, bardziej przypominało gapę do oprowadzania niż siodło do sensownej jazdy. Jest dostępne w ofercie oksera, to tańsze z Nortona. Lepiej kupic Ericka Thomasa za 2000zł bo wiadomo, że skóra i ogólne wykonanie jest bez zastrzeżeń 😉
Przyszło moje Cheyene i narazie jestem hmm zaniepokojona, bo musi się futerko ubić co by mi sie dobrze siedziało bo na takim bujnym mi dziwnie 🍴 🤔wirek:
anula_un - no troche czasu zajmuje przyzwyczajenie sie do bezterlicowek i futerka 😉
ja tak moje futerko rozczesuję przy każdym konserwowaniu siodła 💃
ja juz jezdziłam na cheyene i jakby moment przyzwyczajania mam za sobą chodzi tu o to nie wyklepane futerko... 😜
Ostatnio w moim fremaxie dresiarskim siedziała znajoma dresażystka ( także na swoim koniu). Normalnie jeździ w eksklusiv terlicówce z mega wielkimi klockami, bardzo głębokim. Miała wrażenie, że i jej koń w tym siodle bardziej się rozluźnił, a całe siodło choć bardzo wymagające (bo nie trzymające, nie usadzające, trzeba siedzieć na zasadzie balansu, a nie zakleszczania), jest fajne i bardzo ciekawe, interesujące. Zresztą zdziwiła mnie tak bardzo tak pozytywna wypowiedz, bo wcześniej ta osoba miała raczej nieprzychylne odczucia i konserwatywne stanowisko w tej kwestii.
Co do systemu "Y" mocowania popręgu - hehe też w fremaxie szukałam tego systemu i byłam zdziwiona, że go nie ma 🤣 Gdy odczepiłam prawie całe siedzisko to zobaczyłam , że popręg, w górnej części ma wstawioną trójkątną wstawkę- rozszerzającą miejsce nacisku/stabilizującą lepiej, na kształt Y - tylko dużo mniejszy niż typowe Y w ujeżdżeniówkach. 🙂 Ale, żeby oddać honor to i w innym starszym siodle terlicowym spotkałam się z info, że popręg jest z systemem Y - a tez trzeba było tego Y szukać 😁
O odczepianych i wymiennych siedziskach czytałam gdzieś (chyba nawet w sklephorses), kiedyś też na stronie acavalo była fota z opisem samych siedzisk- więc chyba jest (było?) możliwe dokupienie siedziska osobno .
Sprzedawcy Freemaxsów utrzymują , że specjalny pad do nich nie jest konieczny. Nawet nie ma w sprzedaży padu pasującego pod dresażówkę i skokówkę freemaxa acavallo - jest tylko do wszechstronnej/rajdowej wersji.
Opinii w necie szukałam - i podobno freemaxy acavallo dresażowe są jeszcze dość krótko na rynku więc są mniej popularne i mało jest opini o nich. Wypowiedzi na które się natknęłam były niezbyt konkretne- Znalazłam jakąś jedną pozytywną, pozytywne były tez opinie wystawione przez nabywców -na koncie sprzedawcy freemaxsów na eBayu (tyle, że wiadomo, że na początku większość kupców jest w euforii a wtedy wystawia komentarze). Bardziej niż opiniami kierowałam się kupując- kształtem siedziska, tybinek, poduszek, dodatkowymi atutami: możliwością regulacji położenia popręgu i strzemion, wymięnnych łęków i możliwością fajnego dapasowania do konia . Widziałam, że jest płaskie w przedniej części, więc nie usadzi - ale moje dotychczasowe siodło też nie usadzało, nie trzymało. I właśnie dzięki temu nauczyłam się rozluźniać i operować balansem, a nie trzymać poprzez zakleszcz (a jestem typem spięciora mięśniowego i mega ważne i trudne jest dla mnie rozluźnianie się).
Co do teorii kumpeli zabeczki17 Z jednej strony się uśmiałam- a z drugiej zastanawiałam, czy to , że koń mając więcej swobody- ruszając chętniej partią grzbietu - nie przełoży się na większą ilość wstrząsów dla kręgosłupa jeźdzca. Może z jednej strony tak, bo koń chętniej pracuje grzbietem - a w końcu ideałem dla naszych pleców by było gdyby nic pod nami się nie ruszało 😉 , a z drugiej strony - im luźniejszy koń -tym ruchy są płynniejsze, łagodniejsze. I tak ja to czuję - niby człek więcej mięśniami się napracuje (a jak miło !), ale jest to bardzo dobra jakościowo praca, także dla konia (super na rozbujanie krótkich/mało elastycznych grzbietów ) płynna i przyjemniejsza. A patrząc na konia jestem pewna, że mu jest przyjemniej niż w terlicówkach jakie miałyśmy/testowałyśmy (wstrząs idący od dosiadu, przez terlicę- słabo absorbującą wstrząsy, a nie daj boże metalową - to musi być spotęgowana masakra dla grzbietu konia).
A kości kulszowe itp. człeka mają milusio jak w fotelu (a o terlicę można się poobijać/ obetrzeć), do grzbietu konia bardzo daleko. Od kiedy mam to siodło to obicie sobie czegokolwiek to abstrakcja jakaś. 🙂 Ino, to o co się człek w terlicówce może obić/obetrzeć- "w razie W" daje mocniejsze podtrzymanie do wysiedzenia (z mojej wyleciałam tylko raz - jak pochłonięta pracą, nie zauważyłam przeszkody 🤣 ).