Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lipca 2009 11:39
Ja również coś wysupłać się postaram, a kasę dopiero po 10 sierpnia będę mieć, więc chyba zdążę co nie co wpłacić 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
24 lipca 2009 12:11
Gniadoszka - trzymam za Was kciuki, oby operacja się udała i Gniady mógł biegać po łąkach 🙂

Będzie dobrze ❗ Trzeba być optymistą 🙂

Niestety mogę Cię wesprzeć tylko duchowo, ponieważ sama mam przewlekle chorego konia i kasa idzie właśnie na niego, tym bardziej, że ostatnio jakieś fatum nad nami wisi i co chwilę mamy jakieś dodatkowe przypadłości 🙁

Natomiast jeśli chodzi o możliwości finansowe, to przed ostatecznym podjęciem decyzji o przyjęciu Horodnej wiele dni przedyskutowałam z mężem o naszych możliwościach utrzymania jej i leczenia. Wiedziałam, że jest chora i wiedziałam jakie nakłady finansowe będą na leczenie potrzebne. Doszliśmy jednak do wniosku, że damy rade i póki co nam się to udaje.
Niestety tak jak kilka osób już pisało, życie potrafi czasami porządnie kopnąć i ponad rok temu mieliśmy nieprzewidziane wydatki - musiałam zawieźć ją do kliniki do dr Gniazdowskiego i nagle poza normalnymi kosztami jej leczenia potrzebne było ok 2000zł. Może dla niektórych taki koszt to pryszcz, jednak dla nas akurat w tamtym okresie było to sporo.
Od dawna też obiecuję sobie odkładać jakiś grosz na czarną godzinę, jednak nie jest to wcale takie łatwe. Zawsze znajdą się jakieś dodatkowe wydatki - a to trzeba naprawić auto, a to trzeba wydać na kota, psy, a to jeszcze coś innego.
Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie i tak jak napisała _kate każde pieniądze kiedyś się kończą i wtedy trzeba kombinować inaczej.

Ogromny szacun dla Gniadoszki, że ma odwagę prosić o pomoc obce osoby  👍

Nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, ale starałabym się zrobić wszystko, żeby swojemu zwierzakowi pomóc. I tak jak większość osób mam nadzieję, że nigdy w takiej sytuacji nie będę.

Tak jak wszyscy czekam na raporty o stanie Gniadego.

trzymam mocno kciuki za chłopaka
powiem wam, ze dobrze sie tu zaglada. jakos tak... serce rosnie? po prostu troche odzyskalam dzieki wam wiare w ludzi, w koniarzy. mysle, ze tez moge chlopakowi jeden dzien zafundowac. to niewiele, wiem. ale ziarnko do ziarnka  😉 pozdrawiam was wszystkich, bo robi mi sie cieplo tak w srodu, kiedy pomysle, ze mozna liczyc na ludzi, w dodatku calkiem obcych. dzieki  🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 13:11
Odchodząc trochę od tematu. Tara też potrzebuje teraz pomocy, trąba powietrzna co przeszła wczoraj nad ośrodkiem zniszczyła wszystkie ogrodzenia.
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 15:49
Witam wszystkich po krótkiej przerwie!

Właśnie weszłam do domu, więc od razu przysiadłam do komputera, żeby opisać sytuację ze swojej strony.
Ale zanim to zrobię, chciałabym bardzo wszystkim podziękować za wsparcie i za wpłaty i błagam Was, nie przepraszajcie mnie, że to mało ... robicie dla nas więcej, niż możecie zdać sobie z tego sprawę. Naprawdę każdy grosz jest na wagę złota!
Po drugie od razu serdeczne podziękowania kieruję w stronę ninevet, która była w klinice wczoraj i dzisiaj, wspierała mnie podczas słuchania o kosztach leczenia i o jego sposobie. Uściski dla Dragonni, która ciągle wisiała na telefonie i dodawała otuchy w tych trudnych chwilach. Dziękuję mojemu koledze Markowi, którego poznałam przez forum starej Volty, który poświęcił dla mnie swój czas i pojechał ze mną i Gniadym do Kliniki, a także zasponsorował mi nocleg i wyżywienie. Tym samym jeszcze podziękowania dla caroline, za sponsoring powrotu z Gliwic, dzięki któremu miałam za co zatankować auto.

A teraz do rzeczy:
Na wstępie potwierdzam wszystko, co do tej pory napisały ninevet i Dragonnia . Szczegółowo przedstawiły koszty pobytu i leczenia Gniadego. Myśleliśmy, że operacja odbędzie się już dzisiaj (tak jeszcze wczoraj mówił dr Golonka), jednak będzie dopiero w środę. Dzisiaj dr dokładnie przyjrzał się Gniademu, podał mu zastrzyk z iwermektyną, zostały założone nowe opatrunki i Gniady ma spokojnie czekać do środy. Po operacji okaże się jak długo pozostanie w klinice, w zależności, w jakim tempie będą goiły się nogi.
Jeżeli chodzi o zapłatę za całość, to lekarz powiedział, że najlepiej przelewać pieniądze co jakiś czas w ratach, żeby nie nazbierała się duża suma na sam koniec.
Co jeszcze ... ktoś z Was pytał się, w jaki sposób, oprócz finansów, można nam pomóc ... Słuchajcie, to fakt, teraz mimo wszystko najważniejsze są te finanse, żeby na spokojnie uzbierać na całość leczenia ... Jednak wiem już na pewno, że po powrocie Gniadego z kliniki, będę musiała zainwestować w jakiś dobry dodatek do paszy, witaminy i przede wszystkim preparaty na muchy ... Mam nadzieję, że do tej pory uda mi się jednak znaleźć już nową pracę - nieustannie składam gdzieś dokumenty. Jednak dla osób, które chciałyby jeszcze pomóc w inny sposób, niż finansowy, podałam przykłady na co jeszcze będziemy przeznaczali w niedalekiej przyszłości fundusze.

I na koniec tej wypowiedzi ... bardzo chciałabym zorganizować jakieś spotkanie dla tych, którzy będą w stanie oczywiście nas odwiedzić po powrocie Gniadego do domu. Żebyśmy mogli wszyscy na spokojnie porozmawiać, i abyście mogli zobaczyć Gniadego na żywo ... A przede wszystkim, i mam wielką nadzieję, zobaczyć jego szczęśliwe i śmiejące się w końcu oczy ...

Dziękuję Wam raz jeszcze i jestem teraz w stałym kontakcie.

PS: ninevet ... dziękuję za wklejenie zdjęć. Jak tylko będziesz miała czas i wybierzesz się do kliniki, to daj koniecznie znać ... Ja już tak strasznie tęsknię za moim Gniadym 🙁

Pozdrawiam wszystkich!!!
Gniadoszka
trzynastka   In love with the ordinary
24 lipca 2009 15:53
PS: ninevet ... dziękuję za wklejenie zdjęć. Jak tylko będziesz miała czas i wybierzesz się do kliniki, to daj koniecznie znać ... Ja już tak strasznie tęsknię za moim Gniadym smutek

Będę w poniedziałek  :kwiatek:
Trzymaj się dzielnie Gniady jest w dobrych rękach (oczywiście mam na myśli swoje, lekarze to przy mnie pestka  😁 ) zacznij się bać czy Ci go oddam  😁 Jedyne co mu grozi to wyrwanie ucha, bo Bartek bardzo lubi za nie tarmosić  🤔wirek:

A tak serio to nie martw się, wszystko będzie dobrze  :przytul:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lipca 2009 16:05
Gniadoszka, A gdzie stoicie? Bo ja bardzo, ale to bardzo chętnie bym zobaczyła zdrowego, miejmy nadzieję, Gniadego. :kwiatek:
Na pewno przyjadę jak już wróci do domu 🙂
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 16:14
Czy Gniadoszka nie miałaby nic przeciwko jeśli umieszczę linka, numery kontaktowe i numer konta na swoim photoblogu wraz ze zdjęciem Gniadego?

:kwiatek:


Jak najbardziej! Jeżeli tylko ktoś ma taką możliwość, to puszczajcie proszę mój apel dalej w świat ... Ja sama też teraz rozsyłam dalej.

Stoimy między Łodzią a Ozorkowem w miejscowości Jedlicze A (bardziej znana miejscowość, to Grotniki) ...  [url=http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=woj.+%A3%F3dzkie%2C+Grotniki&cId=632e172c0d8508df9b0009030088ed0000b300fe17bb052f&sId=&Submit=Szukaj&moreCities=1]mapka[/url]
Oczywiście nie wyobrażam sobie, żeby nikt z Was nie przyjechał! Zrobię wszystko, żeby ściągnąć jak największą ilość osób ... Gniady będzie na pewno zachwycony ... on uwielbia ludzi! A podejrzewam, że i Wam będzie miło zobaczyć na co i na kogo poszły cenne fundusze.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lipca 2009 17:04
Gniadoszka, Ludzie bardzo pozytywnie zaskakują na photoblogach już zaczynają pytać się na poczcie czy mogą wstawiać! działam dalej :kwiatek:
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 17:42
Jesteście wszyscy kochani!!!
Właśnie przed chwilą na regionalnej TVP3 poleciał reportaż ... powiem szczerze ... totalnie się wczoraj rozkleiłam przed tą kamerą, a oni to wszystko pokazali ... Ale mam nadzieję, że ten reportaż też coś pomoże ... pomimo moich strasznych łez ... i zapewne jednego wielkiego płaczącego bełkotu zamiast ludzkiej mowy ... 🙁
Jesteście wszyscy kochani!!!
Właśnie przed chwilą na regionalnej TVP3 poleciał reportaż ... powiem szczerze ... totalnie się wczoraj rozkleiłam przed tą kamerą, a oni to wszystko pokazali ... Ale mam nadzieję, że ten reportaż też coś pomoże ... pomimo moich strasznych łez ... i zapewne jednego wielkiego płaczącego bełkotu zamiast ludzkiej mowy ... 🙁

Dobrze. Nie martw się.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lipca 2009 17:53
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 18:25
Podaję aktualny stan konta:

1959,99zł

Jest coraz lepiej ... a tym samym coraz większe szanse dla Gniadego!!!
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
24 lipca 2009 18:26
Własnie zrobiłam przelew od siebie. Wszystko Ninevet I Marta już napisały, ja dopiero weszłam z pracy i od razu zawisłam na telefonie do Marty. Czekamy do środy na ten wązny dzień - dzień kiedy Gniady pożegna na zawsze rany letnie. Teraz może być już tylko lepiej.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
24 lipca 2009 18:26
SUPER!!!!!!! Już blisko się robi !!!!!!!
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 19:01
Dragonnia ... dziękuję Ci ogromnie za pomoc!

Tutaj znajdziecie też pierwszy reportaż o Gniadym --->  http://ww6.tvp.pl/6882,20090724921363.strona

Notarialna ... dziękuję za podlinkowanie artykułu ... nawet nie wiedziałam, że taki będzie zamieszczony.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 19:21
Czekam.. czekam... czekam... i w końcu 12:58 pojawiacie się 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 lipca 2009 19:22
Aż się sama poryczałam 🙁
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 19:26
Starałam się być dzielna ... ale jednak złamane serducho robi swoje 🙁 Nie wytrzymałam 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 19:27
Aż się sama poryczałam 🙁



Ja też :/  😕
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 19:32
Ostatnie księgowanie dzisiaj i aktualna kwota:

1984,99zł

Jeszcze kilka zł i Gniady będzie miał już na samą operację!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
24 lipca 2009 19:35
gniadoszka oby tak dalej! kazdy nawet jesli te 20 czy 30 zl dorzuci i juz jaka kwota! super! czekamy na dalesze relacje!

EDIT: w ktorej minucie ten reportaz?
Wzruszające! Postaram się załatwić jakąś kasę 😀

Mam pytanie - operacja polega na wycięciu i zaszyciu ran? Czy to spowoduje, że już na zawsze się pożegna z chorobą? Czy jak to jest?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 19:36
gniadoszka oby tak dalej! kazdy nawet jesli te 20 czy 30 zl dorzuci i juz jaka kwota! super! czekamy na dalesze relacje!

EDIT: w ktorej minucie ten reportaz?



12:58


edit:
Z tego co napisała tu właścicielka konia wszystko będzie wycinane gdzie kiedyś były lub teraz są rany. Jest duża szansa na wyleczenie konia raz na zawsze.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
24 lipca 2009 19:39
na prawde wzruszajace... na pewno sie uda!
Dragonnia ... dziękuję Ci ogromnie za pomoc!

Tutaj znajdziecie też pierwszy reportaż o Gniadym --->   http://ww6.tvp.pl/6882,20090724921363.strona

Notarialna ... dziękuję za podlinkowanie artykułu ... nawet nie wiedziałam, że taki będzie zamieszczony.



Troche offtop, ale ok 12 minuty w tym filmiku wystepuje ojciec pewnego zawodnika. Do tego ma nawet przepustke na zawody na reku, bo przeciez syn wlasnie startuje nieopodal w Warce 😉
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
24 lipca 2009 20:15
Dr Golonka powiedział mi wczoraj, że wszystkie konie z tą przypadłością ran letnich i muszycy, jakie operował do tej pory, nie zaleczył, a wyleczył raz na zawsze i jak na razie nie ma przypadku nawrotów ... Więc miejmy nadzieję, że i Gniademu uda się wygrać z tym choróbskiem raz na zawsze.

Operacja będzie polegała na wycięciu wszystkiego, co narosło i wystaje poza granicę naturalnych ścian nóg (nie wiem, jak to profesjonalnie opisać, ale chyba wiecie o co chodzi) i zaszyć tak, aby zrosło się i pokryło nową tkaną, a może nawet sierścią ...

Dziewczyny, nie wzruszajcie się tak, bo ja się stresuję ... 🙁 Zaskoczyli mnie, to wszystko działo się tak szybko ...
Gniadoszka trzymam kciuki z całych sił.Wierze że za pare tygodni będziemy świętować powrót gniadego do domu.

Obiecuje przelać parę zł w najbliższych dniach 🙂
Treser się wzruszył do łez i tez rentą się podzielił.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się