Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

ash   Sukces jest koloru blond....
04 stycznia 2016 18:21
Dzionka, przez pierwsze 2-3 przewijalam co karmienie bo zawsze była niespodzianka. Pózniej i do dzis w nocy nie przewijam, bo 2 pojawia sie tylko w dzień
Dzionka My tez przewijalismy mala na poczatku sporadycznie w nocy. Polozna zalecila nam robic action na kupe. Akurat mamy szczescie, bo P. bardzo komunikuje nr2 prezac sie i stekajac. Generalnie dosc szybko ustaly te nocne kupy, by pojawic sie ostatnio  😲 Jakies 2 tygodnie musialam przewijac w nocy, a potem znowu ustalo.

Bosh, wrocilismy do domu. Mamy 15 stopni i se ne da wiecej  😵 Kocham mojego vermietera, ktory oczywiscie ma wszystko w d. i wyjechal na dluzszy czas niewiadomo gdzie. Dziecko chodzilo dzis po domu w kombinezonie..
Pandurska, A gdzie byliście? 🙂
Ja lubię wracać do zimnego domu, (np. tak jak wczoraj wieczorem, pociągiem z Sopotu), rąbać drewno i rozpalać w kominku. 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 stycznia 2016 19:26
Pandurska, obudziłam się dziś rano z takim "fresh feeling", i termometr też pokazal 15 stopni  😀 Tylko my tak z wyboru, grzejniki wlączamy okazjonalnie, i mimo to w t-shirt'ach łazimy. Biedna bedzie ta nasza Dzidzia. Oczywiście bedziemy musieli podniesc ta temperature wkrótce, ale póki nie musimy...
Nela tylko kilka razy zrobiła kupę w nocy. Ale i zasikana jednorazówka jej przeszkadzała. Jak tylko było lekko wilgotno to żądała zmiany na suchą.
Pewnie będziemy więc przewijać jakoś po omacku. Matko, jeszcze miesiąc i nadejdzie godzina zero :O
będziesz to robić z zamkniętymi oczami🙂 Ja miałam mikro światło, bo jestem ślepą kurą. Przewijałam i karmiłam potem odbijałam, albo na odwrót, w zależności od potrzeby. Jeśli Michał był bardzo głodny, to zaczynałam od karmienia, jeśli był spokojny, to od przewijania. Samo wyjdzie.
Miałam przewijak na łóżeczku i przywiązany niezbędnik z kieszonkami, a tam na sięgnięcie na automatycznym pilocie- pampers, linomag, chusteczki.
nika77, no właśnie też tak myślę 🙂 Będzie automat po jakiś czasie.

Poproszę o zdjęcia noworodów, mogą mieć obecnie i 5 lat 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
04 stycznia 2016 21:10
Dzionka, ciekawe czy Sara zrobi Wam prezent walentynkowy jak Timi nam rok temu <3
Proszę, pierwsze zdjęcie Gabudynia na tym świecie:



ash, fajnie by było, bo my mamy rocznicę w walentynki akurat (zupełnie przypadkiem, po prostu wtedy oboje byliśmy pijani i się pocałowaliśmy ;P ). No ale znając statystyki, że chyba 2% dzieci rodzi się w wyznaczonym przez gina terminie to marne szanse 🙂 Fajną ma Tymek datę urodzin.

Julie  😍 😍
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 stycznia 2016 21:22
Julie, słodziak  😍

Dzionka Stasiek nieprzewinięty zasikiwał się w nocy totalnie więc dochodziło wówczas jeszcze totalne rozbieranie i ubieranie, co miłe już nie było. Kupy też nocne robił i nie odważyłabym się go zostawić nieprzewiniętego.. Na pocieszenie dodam, że większość przewijań nocnych była na śpiocha więc bezboleśnie. Od jakiegoś 5 miesiąca kup nocnych nie ma, nie zasikuje się więc przewijam tylko na sen i nad ranem.
Julie W Polsce u rodziny zimowalismy od swiat. Rozpiescilo nas blokowe ogrzewanie  🤔

Lotnaa Podziwiam szczerze. Zal mi mojego dzieciaka przyklejonego do zimnej podlogi w tonie ciuchow krepujacej jej chec eksploracji  🙁 Normalnie takiego pecha mamy z kupowaniem/wynajmowaniem czegokolwiek, ze padaka. Aktualnie zamienilabym sie na ciepla kawalerke.

Dzionka Paulinka jest z 13.02, wiec jak Sarka sie pospieszy, to bedziemy swietowac razem 😉

Notabene szykujemy taaaki roczek naszemu dziecku. Bedzie full inclusive i sie nie moge doczekac  😍
ash   Sukces jest koloru blond....
04 stycznia 2016 21:30
Pandurska, pochwal sie pochwal. Ciekawa jestem bo tez myśle co i jak 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 stycznia 2016 21:32
Nie ma co podziwiać, po prostu obydwoje jesteśmy zimnolubni. Chociaż mamy ten "luksus", ze w razie w mozemy zwyczajnie podkrecic grzejniki, nie musimy sie o nic prosić. Rozumiem, że zimno w domu bez mozliwości zmiany musi byc straszne, szczegónie z dzieckiem  🙁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 stycznia 2016 10:11
Julie, ale maluszek  😍 Aż nie chce się wierzyć, że te nasze dzieci dopiero co były takie maleńkie.
Lotnaa, o kurcze! Ja mam w tej chwili trochę ponad 17 stopni i od rana walczę z piecem, żeby podnieść temperaturę, bo zimno mi jak cholera. Przy 15 bym chyba umarła 😉
Dzionka, wstawiam Hanię zaraz po urodzeniu i jak miała 2 dni.
Kurczak, ojej, to naprawdę zdjęcie "zaraz po"! A buźkę sobie podrapała tymi sławnymi długimi paznokciami noworodka? Bo już któryś raz czytam żeby obciąć pazury od razu po porodzie - chyba coś na uspokojenie będę musiała wcześniej łyknąć 😉

Ciekawa czy będę miała bliźniaka z Paulinką albo Tymkiem 🙂 Coś czuję jednak, że młoda się w pierwszym tygodniu lutego urodzi. Nie wiem skąd to przeczucie, ale jakoś bliżej 6 lutego bym obstawiała jednak.

Dziewczyny, tyłyście w 9 miesiącu? Niby powinnam się cieszyć, że tak mało mi przybywa, ale kurde, zaczęłam chudnąć. Niewiele, ale chyba nie tak to powinno wyglądać.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2016 10:19
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 stycznia 2016 10:26
Dzionka ja mam plus  6,8 kg i od początku grudnia nic nie przytyłam.
Gienia-Pigwa, oo, uspokoiłaś mnie 🙂 Zobaczyłam, że coś napisałaś i mi ciśnienie skoczyło, że urodziłaś ;P Nie wiem z jakiej wagi startowałaś, bo czytałam że jeśli ma się lekką nadwagę to można niewiele przytyć. Ja nie miałam nadwagi przed ciążą i przytyłam 7,5 kg, dlatego się zastanawiam. No nic, mam dzisiaj ostatnie dokładne USG i zobaczymy jak młoda urosła. Jeśli za mało, to zaczynam ŻREĆ 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 stycznia 2016 10:45
Ale słodziaki!  😍

Zazdroszczę Wam laski z tą wagą. Ja mam minimum 12 kg na plusie. A przez ostatni miesiąc naprawdę mało jem, mam lekkie obrzydzenie do wielu rzeczy, jak w pierwszym trymestrze. Mam nadzieję, że mała za bardzo już nie urośnie, chociaż brzuch zrobił mi się w ciągu ostatniego tygonie wręcz kwadratowy.

Jestam totalnie załamana moim przeziębieniem. Już myślałam, że jest nieco lepiej, ale dziś znów wszystkie zatoki zatkane. Nie przespałam porządnie żadnej nocy od Świąt. Już nie wiem, co robić. Miałam w planach od Nowego Roku biegać, żeby wywołać małą, ale w tych okolicznościach musi poczekać  😕
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 stycznia 2016 10:54
Dzionka, tak, buźka niestety podrapana paznokciami. Niedrapki nie zdawały u nas egzaminu. Hania ściągała je cały czas. Paznokcie też chciałam obciąć jej od razu, ale położne na Żelaznej zgodnie twierdziły, że takim maluchom się tego nie robi, że obcina się dopiero kiedy paznokcie robią się twardsze. W sumie do tej pory nie wiem dlaczego.
Co do tycia, to co prawda do 9 miesiąca nie dotrwałam, ale najbardziej tyłam w połowie ciąży. Pod koniec waga szła do góry, ale już nie tak drastycznie.

aaa! Pisałam ten post 35 minut!
CzarownicaSa, ale była malutka 🙂 Ładna z niej dziewczynka wyrosła. Rajka jakoś mało ważyła przy urodzeniu, dobrze pamiętam?

Lotnaa, 12 kg to bardzo prawidłowy przyrost, weź przestań 🙂 I współczuję przeziębienia, nie ma nic gorszego niż chorowanie w ciąży, gdzie w zasadzie pozostaje przeczekać :/ Niech młoda siedzi, a Ty zbieraj siły.

Kurczak, to w którym Ty tygodniu urodziłaś Hanię :O? Ciekawa jestem pazurów Sarki po urodzeniu 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 stycznia 2016 11:02
Dzionka, dokładnie 36 tydz. i 3 dzień 🙂 W zasadzie już bezpieczny termin, ale jednak zabrakło nam tych kilku dni, aby ciążę uznano za donoszoną.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2016 11:09
Teoretycznie 2760g, w praktyce coś ok. 2500, bo później się okazało, że waga jest w szpitalu lekko walnięta 😉 Ogólnie malutka była, miała 51cm. Taka kruszynka 😀

Będąc w temacie- jestem o krok od morderstwa 😍 Moje dziecko ma od dwóch tygodni taką mamozę, że nawet do łazienki pójść nie mogę bez jej stania pod drzwiami, pukania i pytania "mamaaaa, co robisz? A kiedy wyjdziesz? A dlaczego? A po co to? A czemu zamknęłaś drzwi? Maaaamaaaa otwórz drzwi! Mama wpuść mnie! Mamaaaaaaaaaaaaa!" 💃 Rano dosłownie przykleja się do mojego ramienia i nie ma żadnego sposobu, żeby ją odkleić 😜
Kocham moje dziecko bardzo. Bardzo. Ale posiadanie pijawki przez okres dłuższy niż kilka dni nie robi dobrze mojej psychice 😁
Tiki nerwowe takie piękne 😍
No i co 5 minut mówi mi, że mnie kocha. Naprawdę co 5 minut. Na początku było to bardzo urocze, teraz jednakowoż chyba wolałabym, żeby choć troszkę uważała np. kaloryfer za bardziej atrakcyjny od matki 😍
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 stycznia 2016 11:15
Dzionka ja startowałam z nadwaga wiec nie musze tyle przytyć. Do tego nie chce mi sie jesc, wręcz sie zmuszam i jestem do tego na diecie cukrzycowej. Ale ty mogłabyś jeszcze spokojnie cos przytyć 🙂
CzarownicaSa, wow, maleńka!!

Kurczak, 36+3 to chyba już  jest 9 miesiąc, co? Wg książek zaczyna się w 36 tygodniu właśnie.

Gienia mi właśnie też w ogóle nie chce się jeść. Rano tylko mam strasznego głoda i potrafię wstać razem z mężem o tej 7 tylko po to żeby zjeść z nim śniadanie 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 stycznia 2016 11:19
Do tej pory wielkoludem nie jest 😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 stycznia 2016 11:25
Dzionka, w zasadzie tak, ale że w 9 miesiącu byłam całe 3 dni, to ciężko powiedzieć, czy dużo przytyłam 😉
CzarownicaSa, ooo! to bardzo podobnie jak u nas (tzn. te pierwsze wymiary, które podałaś), bo u nas było 2860 g. i 51 cm. I tak samo u nas sprawdza się dalszy rozwój. Porównując z innymi dziećmi w jej wieku, Hania jest dość mała co mnie akurat cieszy.
Uśmiałam się z tego co napisałaś, bo ja marzę, żeby moja córka zaczęła już płynnie mówić, a moja przyjaciółka mająca 5 letnią córkę co chwila opowiada mi takie historie jak Ty i podkreśla, żebym uważała o czym marzę 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się