Ha, miesiąc po moim poprzednim wpisie i dwa konie zrobiły mi się zaawansowanymi użytkownikami Likita 😁
Dwa zwykłe holdery musiałam wymienić na boredom breaker. Szczególnie u Skwarka... Błyskawicznie rozpracował, jak się nie narobić, a zeżreć słodycza. Po prostu dobierał odpowiednio szeroki rozdziaw paszczy i do pyska pakował całość, lizawkę łącznie z uchwytem. Kilka gryzów i wkład był pożarty w kawałkach, raptem 5 minut i po sprawie 😵
Na razie daje radę Boredom Breaker, ale tylko ta okrągła piłka, bez holdera, z zamontowanym jednym wkładem, żeby trudniej było się do niego dostać. I musiałam ją odsunąć maksymalnie od ścian, bo Skwarek przyciskał zabawkę do ściany boksu na ile mu sznurek pozwalał i też wygryzał wkład 😤
Póki co radocha spora, a piłka się opiera zębiskom: