kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

...a nawet można dostać taką z dyfuzorkiem do nosa coby się dobrze rozpylało  😉
Graba.   je ne sais pas
26 listopada 2012 21:40
dzięki! zawsze lepsze to niż faszerowanie się chemią, a najwyżej doraźnie w nd się będę reanimować xylometazoliną  🙂
dzięki jeszcze raz za wszystkie rady :kwiatek:
znowu ja, znowu z tym samym problemem 😵 przeszło w sumie i wróciło znowu. Od razu mówię, że ogólne badania krwi- wszystko w granicach normy. A mianowicie: siniaki. No tragedia po prostu. Wczoraj byłam na łyżwach, przewróciłam się raz i to dość delikatnie, raczej na jedną nogę. Efekt- prawe kolano jest dosłownie czerwono-fioletowe, w sumie od połowy piszczela. Drugie trochę też, oprócz tego porobiły mi się siniaki na udach, nie mam pojęcia od czego. Do tego ramiona- od noszenia kilku zeszytów w plecaku? 🤔 no i zgięcie w łokciu, na żyle, jakieś 5 siniaków w tym jeden mocno boli. Od torby? Guzika na płaszczu? Nie wiem. Dodam od razu, że tak jak wcześniej pomogło troszkę uzupełnienie witaminy C, tak akurat teraz, to nie za bardzo. Akurat zaczęła się pogoda, przy której zawsze choruję, więc w ruch poszło wapno z wit. c i rutinoscorbin. Jak pójdę do lekarza i powiem, że robią mi się siniaki a wyniki mam w miarę w normie, to przecież mnie wyśmieje :iron_rolleyes:
Tak się zastanawiammm... Nigdy w życiu jęczmienia na oku nie miałam, niedawno ze 3 razy oczyściłam twarz olejem (rycyna + oliwa), lekko przejeżdżając też po oczach, później zmyłam ciepłą wodą dokładnie itd. No i szukam związku, bo nie wiem czy dalej mogę tym olejem siepać twarz.
maiiaF, luźne skojarzenie - moja mama tak miała, jak brala leki na rozrzedzenie krwi. Czyli może coś z krzepliwością u Ciebie nie tak? Badałaś krew po tym kątem? Chyba INR się bada. I coś jeszcze, ale szczerze mówiąc, to nie wiem co.
Zgadzam się z Teo, że trzeba zbadać krzepliwość. I unikać w diecie:

Krzepliwość krwi
Zdolność krwi do prawidłowego krzepnięcia jest wykorzystywana w celu zdiagnozowania tendencji do krwawień lub zakrzepów. INR u osób zdrowych powinien wahać się od 0,9 do 1,2. Zbyt duża krzepliwość krwi prowadzi do powstawania zakrzepów w wyniku, których mogą wystąpić udar mózgu czy zawał mięśnia sercowego. Stosowanie diety zawierającej dużą ilość witaminy K wpływa na podwyższenie ryzyka zakrzepów. Należą do niej produkty kapustne, takie jak kapusta, kalafior, brokuł, brukselka. Ponadto szpinak, brukiew, soja, zielona i czerwona herbata a  także wątroba wieprzowa i wołowa. Aby przeciwdziałać powstawaniu zakrzepów dieta powinna być bogata w produkty rozrzedzające krew. Są nimi jabłka, owoce cytrusowe, zielony groszek, mleko, cebula, czosnek. Przyprawą rozrzedzającą krew jest imbir. Dieta powinna być zbilansowana, aby zapobiec powstawaniu zakrzepów nie powodując krwawień.
Ale siniaki to raczej od słabej krzepliwości, a nie dużej, która grozi zakrzepami.
Ale siniaki to raczej od słabej krzepliwości, a nie gęstej, która grozi zakrzepami.

Tak, dlatego wytłuściłam te rozrzedzające.
Idę kawę sobie zrobić 😉
Chyba że mi doradzicie w tym wątku inny sposób na poranne oprzytomnienie.
Idę kawę sobie zrobić 😉
Chyba że mi doradzicie w tym wątku inny sposób na poranne oprzytomnienie.

Red Bull ? Albo Black Moijto.
A kawę z grappą.
Teo



🤣
a ja z innej beczki:
czy ktoś z Warszawy może wie gdzie w stolicy wykonują badania dermatologiczne skórne? chodzi mi o badania w kierunku pasożytów. szukam w internecie, dzwonię i nigdzie jeszcze nie znalazłam.
będę wdzięczna za pomoc
Od dłuższego czasu bardzo ropieją mi oczy. Rano mam zawsze tak sklejone takim jakby strupkiem, że ich nie otworzę dopóki ich sobie ręką nie wytrę. Po południu, wieczorem z kolei w wewnętrznych kącikach oczu zbiera mi się taka glutowata wydzielina. Na początku nie zwracałam na to uwagi, nie męczyło mnie to aż tak, teraz mam wrażenie, że to nie do końca jest normalne i zdrowe. Jedyne co mi przyszło do głowy do jakieś zapalenie spojówek. Nie wiem czy muszę koniecznie iść do okulisty z tym, czy może na własną rękę sięgnąć po krople czy coś w tym stylu. Może ktoś miał podobny problem i się go pozbył? Dodam, że noszę soczewki, a ropa pojawia sie bez względu na to czy je miałam w ciągu dnia, czy nie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 listopada 2012 17:12
gllosia, za suche powietrze w pokoju.
gllosia, do okulisty. Trzeba określić, czy przyczyną jest infekcja (i jaka) czy alergia.
maiiaF, znowu wyjdzie, że straszę, ale to zupełnie nie musi być to, tylko takie luźne skojarzenie. Miałam koleżankę, która miała opisywane kłopoty. U niej to było zakażenie całego organizmu gronkowcem.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 listopada 2012 17:23
gllosia, sprobuj ponawilzac (i powietrze i oczy- kropelki przed snem nawilzajace), ale moze to byc rowniez przewlekle podraznienie/zapalenie, wiec jesli nie minie idz do lekarza- wystarczy pierwszego kontaktu, prawdopodobnie dostaniesz masc na noc i krople na dzien, zeby wyleczyc stan zapalny.
szafirowa, kiedy ostatnio byłaś u rodzinnego "z oczami"? 🤣
Sory, ale już ręce opadają. Rodzinni zostali praktycznie pozbawieni możliwości działania. U nas nikt nigdy ostatnio ani kropel ani maści do oczu nie dostał. Choćby lekkie zapalenie spojówek było ewidentne.
Dziś w TV słyszałam, że nawet antybiotyków nie będą mogli przepisywać (dyskusja była m.in. z prezesem NFZ). Posumowanie dyskusji: wracamy do baniek i pijawek.

To na oczka - torebki herbatki 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 listopada 2012 20:57
halo, kurcze, no bylam - jakis czas temu (yy... 2 lata? 3? 4?) z wlasnie takimi objawami i dostalam komplet recept od rodzinnego i przeszlo.
Tania, akurat dietę mam bardzo zbilansowaną, o to dbam 🙂
no nic, napomknę u lekarza przy najbliższej okazji, chociaż pewnie nic innego na to nie poradzi...
halo, ja byłam parę miesięcy temu i jakiś niecały rok temu, u dwóch różnych lekarzy pierwszego kontaktu i bez problemu dostałam maść z antybiotykiem  😉
trzynastka   In love with the ordinary
28 listopada 2012 07:44
Mi lekarz pierwszego kontaktu też bez problemu wydawał leki na takie problemy.
Do specjalistów odsyła dopiero gdy sam nie ma pomysłu na dalsze leczenie i/lub jest potrzebna dalsza diagnostyka.
Mi kiedyś też. A w tym roku to jakaś kaszanka jest. Chyba, że to u nas takie "czajniki".
"Nie mam możliwości zdiagnozowania. Nie mogę wypisać recepty. Okulista jest bez skierowania." Drzazgi nie można wyjąć. Ani obejrzeć dróg oddechowych. Itd.
Mam o tyle dobrze, że mam lekarza w rodzinie, a na bliskich członków rodziny większość lekarzy Może wypisywać recepty.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 listopada 2012 13:24
A znacie może jakieś tabletki na sen? Takie, żeby w miarę szybko zasnąć, ale rano wstać? Od kilku lat mam problemy ze snem, ale od 2-3 tygodni to masakra... Długo nie mogę zasnąć, a rano nie mogę się z łóżka zwlec... Mam już tego dość...
kropelki walerianowe - buteleczka 3,50, 20-30 kropelek i lulasz😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 listopada 2012 13:39
Ale rano wstanę? Pamiętam, jak byłam na obozie w technikum i mnie bolał brzuch (okres...). Wzięłam 1 tabletkę Nurofen Plus, a że nie przechodziło, to po 6 godzinach wzięłam drugą. I spałam. Noc, dzień (ledwo doszłam do apteki po inne tabletki przeciwbólowe) i kolejną noc. Dlatego się pytam, czy po kroplach walerianowych wstanę z łóżka  😉
Pierwsze co pomyślałam to właśnie, że jest suche powietrze, moim oczom też brakuje nawilżenia (może też przez soczewki, nie dociera do nich tyle powietrza) i dlatego spojówki wytwarzają wydzielinę, ale w nocy kiedy oczy są zamknięte to trochę mnie to dziwi, że aż tak ropieją. Problem ten już trwa i trwa, nawet nie wiem czy nie jest gorzej niż kiedyś, dlatego postanowiłam coś z tym zrobić.. W dodatku gdziekolwiek śpię czy przebywam - wszędzie jest to samo, a powietrze inne. Dlatego nie wiem jednak czy to nie jest jakieś zakażenie/zapalenie, bo od samego suchego powietrza, aż tak by oczy mocno nie ropiały, w dodatku w nocy. W ciągu dnia mam raczej z tym spokój.

Ogólnie bym wolała od razu udać się do okulisty, ale chyba i tak potrzebuję skierowanie (na NFZ), więc rodzinny mnie nie ominie.. Parę miesięcy temu miałam robione badania wysokościowe i okulista nic nie wykrył ani zapalenia ani jakiś niepokojących zmian, powiedział, że oczy zdrowe i wszystko jest ok. Ale chyba nie jest, skoro tak mam rano posklejane powieki.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, lecę się umówić do lekarza.
Temat mało elegancki-zaparcie. Obiekt zaparty-stary i schorowany. Zaparty już kilka dni.  👀
Brzuszek rośnie i jak pęknie..... Jestem żywo zainteresowana bo gości u mnie.
Podałam tabletki z rzewienia już w sumie sztuk 3,Xenna Extra sztuk 2, śliwki suszone z 40 dkg naraz, wodę z miodem na czczo, błonnik w postaci musli typu dla drobiu z jogurtem, oliwę łyżkę solo, jabłko, Espumisan po kilka codziennie.Obiekt unika jarzyn jak ognia twierdząc, że mu od nich ropieją oczy. Jednak i tak w postaci lekkiej sałatki jarzynowej mu wmuliłam.
Pieczywo ziarniste je.  No i NIC.
Mam Bisacodyl, ale nie wiem czy można ?
Wykonania lewatywy odmawiam stanowczo!
Help.
Można by obiekt wysłać na spacer, żeby mu się wszystko w brzuchu ruszyło? Pewnie jak schorowany, to nie da rady? Ale może chociaż trochę ruchu? A czopki glicerynowe może sobie sam zaaplikować?

W tej broszurze pod koniec jest rozdział o takich kłopotach "nieeleganckich".
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 listopada 2012 09:39
Tania, jako, ze temat mi niestety bliski (ahh ten stan blogoslawiony...), to niezmiennie polecam do wypicie, najlepiej na czczo:
-2 lyzeczki mielonego siemienia lnianego zaparzyc wrzatkiem, odstawic na chwile, po czym dopelnic mlekiem i dodac lyzke miodu.
Powtarzac codziennie do ustapienia objawow. Ew. profilaktycznie dluzej (w smaku niezle i idzie sie przyzwyczaic).
Bardzo fajnym srodkiem jest tez polprazol (bralam kiedys, jak bylam lezaca bite 2 miesiace).
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
29 listopada 2012 09:39
Gorąca kąpiel rozluźnia  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się