Fobie - czyli czego się boicie
Pająki. Brrr! Pełno ich w domu moich dziadków, bo wszędzie dookoła są drzewa, więc przed pójściem spać sprawdzam przestrzeń dookoła łóżka, czy czasem nie mam jakiegoś współlokatora. Raz wyskoczył mi spod poduszki, to myślałam, że dostanę zawału.
No i jeszcze coś, czego nie umiem nazwać; polega to w każdym razie na tym, że boję się podejść do barierki na statku czy w jakimś wysokim budynku. A jak spojrzę w dół, to zaraz mam wrażenie, że wypadam albo coś mi wypada. 🤔wirek:
Ja sie boje w nocy iść do WC bo się boje, że z klopa wynurzą się jakieś ręce i mnie wciągną...
A jak idę gdzieś/wracam skądś w nocy to zawsze się boję, że jakiś złoczyńca mnie śledzi i jestem cholernie nerwowa.
Jak chodzę w nocy po ciemku to wydaje mi się, że za każdym meblem czai się zombie, który chce wyssać moją duszę czy co tam robią zombiaki. A jak się naoglądałam Ringu, to bałam się zamykać oczy w łazience, co by czasem Samara nie wyskoczyła z wanny albo z kibla i mnie nie zjadła. Cholera, skąd się biorą takie głupoty w naszych głowach? 😜
ja po Ringu bałam się sama zostać w łazience 😂
Ja ledwie obejrzałam pierwsze 10 minut ringu 😂
na lodowisku boję się że ktoś utnie mi palce łyżwą
wgl. boję się o palce
na lodowisku boję się że ktoś utnie mi palce łyżwą
wgl. boję się o palce
o ja mam to samo ;d boje się że upadne i będzie po moich palcach 😁
[quote author=Gagulec link=topic=28206.msg681478#msg681478 date=1282300591]
Ja sie boje w nocy iść do WC bo się boje, że z klopa wynurzą się jakieś ręce i mnie wciągną...
Gagulec-nie pomyślałaś o tym, że w otwór na dnie klopa weszłaby co najwyżej jedna ręka? 😉
[/quote]
Niby tak...
Racjonalnie i realistycznie rzecz biorąc prawie żadna z naszych fobii i leków nigdy nam się na prawdę nie przytrafi,
a i tak się boimy...
Ja nie stanę przed lustrem i nie powiem w nocy w samotności (ani w ogóle nigdy) 13 razy Krwawa Mery,
mimo, że wiem, że nie wyjdzie z tego lustra i mnie nie zje... Taka blokada w psychice. Wiemy, że coś się nie
stanie, a i tak się boimy 🙂.
nie bede oryginalna - pajaki, kosarze, wszystko z tej rodziny. No i horrory 👀
wszystkie owady,
horrory uwielbiam, tylko potem w nocy sie boję 🤣
Gagulec, Ja za to nienawidzę luster w nocy. Nigdy nie stanę przed lustrem i nie spojrzę. Po prostu aż mnie ściska w gaciach ze strachu, ze coś za mną się poruszy.
Wystarczy, ze sram ze strachu jak wejdę w niektóre noce do byłego pokoju babci. Kiedyś potrafiłam urządzić histerię z tego powodu (wczoraj też lekko nie było, bo sama w domu)...
luster w nocy bałam sie po The Ring, i jeszcze miałam telewizor w pokoju :emota2006097:
zresztą dalej się boję chociaż oglądłam to wieki temu
Też nie lubię luster w nocy, ale to u mnie jeszcze fobią nazwac by nie można.
Pająki, węże, owady? Lubię wszystkie poza pijawkami (ble).
A fobię to mam chyba tylko jedną: boję się i brzydzę dużych, białych GUZIKÓW 🤔wirek: (takich od pościeli). To strasznie głupie jest, podejrzewam, że jako dziecko musiałam się zadławić takim guzikiem i mózg permanentnie to zakodował. Ciekawie czy ktoś kiedyś spotkał się z taką guzikową- fobią. 🤣
Jest jakaś TOP LISTA głupich fobii ❓ Bo ja chcę się zgłosić 😎
fobie ZAWSZE są głupie. już przez samo to że są fobiami 😉
emi, Tak a'propo pościelowych fobii... Ja natomiast brzydzę się tych wiejskich, wielkich i puchowych kołder. No jak mam spać pod czymś takim to aż mnie nosi. Sama myśl o tych wszystkich roztoczach, kurzu i pierzu (z poduszkami nie mam problemu o dziwo) to.... brrr
emi, Tak a'propo pościelowych fobii... Ja natomiast brzydzę się tych wiejskich, wielkich i puchowych kołder. No jak mam spać pod czymś takim to aż mnie nosi. Sama myśl o tych wszystkich roztoczach, kurzu i pierzu (z poduszkami nie mam problemu o dziwo) to.... brrr
moja babcia w pokoju obok cały rok śpi pod takimi... są masakrycznie niepraktyczne (cała ta masa się zsuwa "w nogi"😉, ale fajnie wygladają.... w muzeach etnograficznych 😉
madmaddie no ale pająk może kąsnąć chociaż a guzik sam Cię nie zaatakuje 🤣 Może są głupie i głupsze? 😉
w polsce nie ma jadowitych pająków.
pozatym pająk najpierw ucieka. wszystkie zwierzęta uciekają, atakuja w ostateczności, tak mają zakodowane w biosie.
w polsce nie ma jadowitych pająków.
pozatym pająk najpierw ucieka. wszystkie zwierzęta uciekają, atakuja w ostateczności, tak mają zakodowane w biosie.
Nie musisz mi tego tłumaczyć- biologiem jestem 🤣 nie zmienia to faktu, że na świecie istnieją śmiertelnie jadowite pająki a..... guzik? Nie odgryzie się jak go nadepnę😉
No i jeszcze coś, czego nie umiem nazwać; polega to w każdym razie na tym, że boję się podejść do barierki na statku czy w jakimś wysokim budynku. A jak spojrzę w dół, to zaraz mam wrażenie, że wypadam albo coś mi wypada. 🤔wirek:
Z tego powodu nie lubię chodzić po mostach. Tylko, że ja mam wrażenie, że jakaś siła pcha mnie do barierki. Na statkach nie mam tego odczucia. Nie lubię też przejeżdżać samochodem przez mosty, a utknięcie w korku na moście uruchamia wyobraźnię.
Ja się boję świata zdominowanego przez IDIOTÓW.
Serio- przeraża mnie,że coraz więcej ludzi niewykształconych,niewychowanych .
Nie jest to fobia w znaczeniu definicji , ale spędza mi sen z powiek i czuję się nieswojo coraz bardziej. 👀
Boję się że mi się coś stanie w kolana gdy np. siedzę na fotelu a nogi mam wyprostowane położone wyżej na jakiejś pufie i ktoś mi na nie siadzie albo w nie uderzy,
Nie lubię owadów np. motyle z daleka wyglądają sympatycznie a z bliska to wstrętne robale.
Boje się patrzeć lustro wieczorem i w nocy. Czasem w ogóle boje się w nocy być sama w domu.
Boje się wywrotki z koniem. Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło ale mam przed oczami obraz jak koń mnie przygniata
Ja się boję świata zdominowanego przez IDIOTÓW.
Serio- przeraża mnie,że coraz więcej ludzi niewykształconych,niewychowanych .
Nie jest to fobia w znaczeniu definicji , ale spędza mi sen z powiek i czuję się nieswojo coraz bardziej. 👀
Oj ja też. Szczególnie w Polsce, na wsi tych spod sklepu monopolowego i w mieście tych dresów z bloczków. Dziwne, że nawet na Ukrainie czułam się bezpieczniej niż w PL. Raz jeden dziad o mało nie przejechał mnie i psa traktorem, bo mu zrobiłam zdjęcie jak jedzie do lasu. Był strasznie agresywny (bo jechał zapewne kraść choinki na święta) i nie wiedział co to aparat cyfrowy. Myślałam, że mu te 2 ostatnie zęby wybije 🤔wirek:
A ja boję się żab.., naprawdę nienawidzę ich... 😡 🤔wirek: a jakby tego było mało, mój konikma na imię Heket co oznacza:
''Heket – w mitologii egipskiej bogini pomagająca kobietom podczas porodu, wyobrażana jako postać żaby. Starożytni przedstawiali ją również jako kobietę lub istotę o kobiecej sylwetce z głową płaza. Żaby w starożytnym Egipcie były symbolem życia płodności i cudu narodzin. Jej małżonkiem był Chnum-boski garncarz o głowie barana, lepiący z gliny sylwetki ludzkie Jednym z atrybutów Heket jest symbol życia anch. Jej miejsca kultu to: Her-ur, okolice Hermopolis, czczono ją również w Abydos.''
😵
Gagulec, Ja za to nienawidzę luster w nocy. Nigdy nie stanę przed lustrem i nie spojrzę. Po prostu aż mnie ściska w gaciach ze strachu, ze coś za mną się poruszy.
To samo...
Po ścianach też staram sie nie patrzeć, bo sie boję, że jakiś cień zobaczę i cały czas nasłuchuję.
Jak usłyszę jakiś szmer to uciekam do łóżka 🙂.
Boję się spać z odkrytymi nogami i stopami 🙂.
Gagulec o to to właśnie! Ja tez sie boje spac z odkrytymi stopami, ze cos mnie za nie pociagnie albo ugryzie 🤔wirek:
Ja zawsze zawijam stopy w pieżynę 😀.
ja się boję pająków !! 🤔
i ciemności, cieni, horrorów, i takich różnych 👿
Ja się boję świata zdominowanego przez IDIOTÓW.
Serio- przeraża mnie,że coraz więcej ludzi niewykształconych,niewychowanych .
Nie jest to fobia w znaczeniu definicji , ale spędza mi sen z powiek i czuję się nieswojo coraz bardziej. 👀
Też się boję idiotów a w szczególności takich, którrzy dla zabawy igraja z własnym i czyimś życiem. (Chyba nie muszę wyjaśniać co to Choking Gamae? )
A co do Ringu ....To mnie normalnie prześladuje! Raz mi sie w nocy Tv samo wlaczylo to ucieklam na dól do mamy .... 😵 boję sie chodzc sama w domu itp.
co to jest to Choking Gamae ? 😎
jakoś nie w temacie jestem
Boję się luster po zmroku. Nigdy w nie nie spojrzę po ciemku.
Boję się też węży. Padalce, zaskrońce i te "za szybką" mi nie przeszkadzają, ba! Nawet je lubię. Ale jak nie jestem pewna czy widziałam zaskrońca czy żmiję, to spieprzam ile fabryka pozwoli (chyba że mam kosę/toporek/młotek lub inne narzędzie pod ręką).
A pająków się nie boję 🙂 Są TYLKO obrzydliwe. W końcu chociaż jedna osoba w domu musi mieć tyle odwagi by je zabijać 😉