KOTY

Bischa, cholerstwo z Lidla powinno mieć na etykietce ostrzeżenie o smrodliwości, bylejakości i obrzydliwości.
CB spłukuję w WC i nie ma żadnych problemów 🙂 Nie krępuj się.

Horciakowa, nasza kicia robi tak samo. Po sterylizacji się uspokoiła - nie sikała nigdzie przez miesiąc, ale ostatnio znowu dorwała nie zakryte łóżko i... obsikała prześcieradło. Jak tylko łóżko jest zaścielone i przykryte nie ma najmniejszych problemów. Cóż... po prostu bardzo się pilnujemy 😉 Druga sprawa, że przed sterylką nie robiło jej różnicy czy łóżko było rozgrzebane czy tylko nie zakryte kocem, lała równo (nie dużo), teraz jak pominę tylko koc, ale ogólnie wszystko jest poukładane, to nie brudzi. Niemniej jednak boję się zaryzykować i jak tylko wstaję, to zaraz łóżko jest porządkowane.
dworcika, cieszę się, że się sprawdził, kupiłam w ciemno (nie chciało mi się w temacie szukać, a coś mi gdzieś dzwoniło, że Cat's Best był polecany), faktycznie można do kibla wrzucać? Ja wolę mieć drewniany żwirek wszędzie na 26 metrach i codziennie zamiatać, tudzież odkurzać, niż to cholerstwo z Lidla.



Ja używam Cat's Best'a już od ponad 3 lat i wrzucam do toalety nawet największą "kupkę" 🙂 i jak dotąd toaleta się nie zapchała ani razu. Trzeba tylko spłukiwać :P


A tak btw, to właśnie muszę zawieszać zasłonki na nowo, bo moje dwa kociaki się bawiły w tornado :P



PS. Horciakowa swego czasu też miałam problem z sikaniem poza kuwetę. Nie mogłam się dopatrzeć który z kotów jest winien, ale problem się skończył, po wykryciu i usunięciu kamieni w układzie moczowym u jednego z nich. Teraz wszystkie siuski trafiają do kuwety.
Jak kamienie były, to kociak szukał innych miejsc, bo kuweta kojarzyła mu się z bólem:/


Kiedyś też ponoć (zeznania koleżanki, która się opiekowała kotami w trakcie naszej podróży poślubnej), mój biały nasikał na łóżko. Ale wydaje mi się, że (pomimo wykastrowania) najzwyczajniej zaznaczył teren.
Jeżeli kotki sikają na łóżko tylko po odwiedzinach kocurka, to może on jest przyczyną ?
Bischa   TAFC Polska :)
10 stycznia 2012 20:21
Karma dojechała, żwirek też, myślicie, żeby Cat's Besta z Coshidą wymieszać (zostało mi trochę Coshidy w worku) czy lepiej skończyć Lidlowego najpierw? A może przesypać Coshidę do pudełka i sprzedać? I tak sprzedawać będę rzeczy po króliku. Pytałam o spłukiwanie w toalecie bo na stronie telekarmy jest napisane, że można, ale czasem tak jest, że jedno piszą na temat żwirku, a drugie jest (mówię ogólnie, nie co do produktów telekarmy).
Acaną dziewczyny się zażerają, wymieszałam z Coshidą to co zostało. Rano mokrego dostaną.

cieciorka, podawałaś kotu żółtko czy białko? Właśnie się zastanawiam, co dawałam Kituszce (wedle zalecenia) jak była u mnie...
Bischa, jak masz chęci to baw się w sprzedawanie. Ja bym wrzucila w najciemniejszy kąt kątowni na czarną godzinę, albo wywaliła w diabły to paskudztwo.
Absolutnie nie mieszaj! Jak zmieszasz to do wc nie wyrzucisz, ciapciać Ci się będzie wszystko razem - szkoda CB na takie coś. To naprawdę wydajny żwirek, a jak zmieszasz z tym lidlowym syfem, to pół kuwety pójdzie się z nim paść 😉
Bischa   TAFC Polska :)
10 stycznia 2012 20:54
Dobra, to wrzuce w kąt, dużo nie zostało, wczoraj wymyłam jedną kuwetę i czekała na Cat'Besta. Zaraz sypnę, postawię w łazience, a Coshida poleci do przedpokoju to co wczoraj sypnęłam. Albo jedna kuweta to będzie Coshida, druga Cat's Best...
karesowa   Rude jest piękne!
10 stycznia 2012 21:04
Pomocy! Mój kot ma chyba jakieś problemy z pęcherzem, bez przerwy siedzi w kuwecie a na dodatek posikuje w mieszkaniu, a to co nasika to są na prawdę maleńkie ilości. Poza tym zachowuje się raczej normalnie. Jutro z rana zabieram go oczywiście do weta, ale że to mój pierwszy kot to panikuję. Czy to może być jakieś zapalenie pęcherza?? Co w takiej sytuacji, czy mogę mu jakoś pomóc zanim trafimy do weta, czy taka przypadłość może być niebezpieczna??
Karesowa, albo, tak jak napisalas, zlapalo go zapalenie pecherza albo jakies struwity w przewodach moczowych, lec do jakiegos senwsownego weta i bedzie ok. Poki co mozesz mu podac 1/2 tabletki no -spy, ma ona dzialanie rozkurczowe i przeciwbolowe. Biedny kocio :-( Trzymam kciuki aby problem zostal szybko opanowany.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
10 stycznia 2012 21:44
magda, po prostu staram się zrozumieć/znaleźć przyczynę takiego zachowania. Miałam w swoim życiu bardzo dużo kotów, głównie kocury i żaden z nich się tak nie zachowywał  👀 Tylko jeden załatwiał swoje potrzeby na łóżku brata, ale tutaj przyczyną była ewidentna obustronna niechęć.
Poza tym tak właściwie to co mi da takie złoszczenie się? Fakt, ręce mi opadają, ale przecież nie wywalę ich z domu ani nie odwiozę do schroniska z takiego powodu. Przygarnęłam to mam 🙂

Fiesta, tak jak pisałam do weta idę w tym tygodniu, kocur raczej przyczyną nie jest, bo sikały zanim się pojawił.

Dworcika, też staramy się od razu pościel zwinąć, ale ostatnio właśnie jedna nasikała jak my byliśmy w łóżku  👿

Jeszcze fota trzech paskud w "jadłodajni"
karesowa   Rude jest piękne!
10 stycznia 2012 21:46
Dałam mu 1/2 tabletki nospy i 1/4 tabletki uroseptu ( za radą koleżanki która ma 8 kotów i jest technikiem wet.) kot ma apetyt, pije i aktualnie jest na mnie śmiertelnie obrażony za wpychanie tabletek do pyszczka. Mam nadzieję że noc jakoś przetrzymamy i że kociak uśnie i nie będzie się tak męczył. Serce mi się kraja 🙁 mam nadzieję że jutro wet coś zaradzi.
Horciakowa, na to nasza się jeszcze nie odważyła. Nie próbuje nawet w chwili, kiedy ktoś jest w pokoju. I ma szczęście... 😉
Obecnie z powodu choinki w otwartym pokoju kot zamykany jest w naszej sypialni na noc i kiedy wszyscy wychodzą, więc musieliśmy wstawić jej tu na stałe kuwetę. Kuweta zamknięta i, o dziwo, zdaje to egzamin. Smrodu nie ma, kot bezpieczny, pościel też.
cieciorka   kocioł bałkański
10 stycznia 2012 22:12
Bischa, ja kupowałam furminator 2 razy na allegro właśnie. ok 15zł, plus drugie tyle wysyłka, ale zadowolona jestem bardzo.
Telekarma jest fajna, niedaleko mojej mamy zresztą. kiedyś wzięłam psa na spacer, plecak i poszłam do ich magazynu po próbki. Załadowali mi cały plecak nimi 🤣
widzę, że rozszerzyli ofertę, muszę się zorientować jak wypadają cenowo.
podaje się żółtko. białka nie, ale nie wiem, dlaczego.
co z królikiem?

Horciakowa, łoł, znowu się dokociłaś? nic się nie chwalisz! 🙂

Dworcika, jak przyjechał do mnie na przechowanie kot dziadków dostałam w komplecie kuwetę ze żwirkiem betonitowym- dawno już przeze mnie nie używanym. no- zapachy zatrzymuje dobrze, ale sam w sobie ma okropny zapach, ciężki do opisania, ale bardzo nieprzyjemny i pylący podczas sprzątania. no i co robić z nieczystościami?
wujek używa i jest zadowolony- ale jak się już spróbuje luksusu ciężko do tego wrócić 🙂

Alvika, skrobnę, albo zadzwonię jak się trochę ogarnę, miło będzie cię usłyszeć
Bischa   TAFC Polska :)
10 stycznia 2012 22:20
Królik padł 30 grudnia. Nagle, bez "zapowiedzi", pisałam w wątku starej gwardii i królikach i inncy gryzoniach. 2 tygodnie wcześniej leczyłam u niej przeziębienie z sukcesem, było dobrze do 30 grudnia- 29 sprzątnęłam klatkę, dałam świeżej wody jeść, pobiegała po mieszkaniu, rano to samo jedzenie, sprawdzenie i wymienienie wody na świeżą, zero oznak kryzysu, pojechałam na kilka godzin do biblioteki, wróciłam a królik sztywny na boku leży.
Karesowa, po nospie i urosepcie kot na pewno czuje sie lepiej i cieszy, ze ma apetyt, to dobrze rokuje. Napisz po wizycie co stwierdzil wet. Mam nadzieje, ze jutro juz tylko dobre wiadomosci beda.
Horciakowa, no i super! oby kazdy mial takie podejscie w podobnych sytuacjach!
to ja jestem inna.
Uzywalam drewnianego zbrylajacego, co prawda pinio kruszon, nie CBE i nigdy wiecej.
Smrod jak nie wiem co, nowi sie wszedzie.

Aktualnie kocham Super Benek Exclusive Balls. Mam w kuwecie ponad 1 miesiac jeden worek i jest idealny  💘
w drugiej kuwecie mielismy Bazyla Compact (wybrali mnie do testowania) i tez sie zakochalam  💘

i teraz mam problem z wyborem  🤔wirek:
karesowa   Rude jest piękne!
11 stycznia 2012 09:00
sanna dziękuję za zainteresowanie. Dzwoniłam i jesteśmy umówieni na 12😲0 z Panią wet. Dziś jest jednak dużo lepiej, może faktycznie nospa i urosept troszkę mu pomogły, chodzi do kuwety częściej niż zwykle ale nie posikuje w mieszkaniu i przerwy są dłuższe między jednym oddawaniem moczu a drugim, kot jest też spokojniejszy i smacznie sobie śpi. Pewnie bez antybiotyku i tak się nie obejdzie nad czym bardzo ubolewam bo od dwóch miesięcy biedak ciągle na lekach a po dwóch operacjach amputacji ogona antybiotyki dostawał bardzo długo. No ale trudno jak mus to mus.
Karesowa, pamietaj o badaniu ph moczu, wykluczeniu struwitow (albo potwierdzeniu tfu- tfu oby nie), no i niestety, takie rzeczy musza byc wyleczone- doleczone do konca, wiec pewnie chlopak znowu dostanie dawke lekow :-(
Herciakowa, tak jak napisala Magda, fajna odpowiedziaqlnosc za swoje zwierzaki, nawet jak zaczynaja byc dosc 'trudne". Mam nadzieje, ze w koncu odkryjez zrodlo problemu i zaradzisz. U mnie pierwsza kotka sikala na woreczki foliowe, wiec ladnie nauczyla mnie chowania wszelkich reklamowek a nie zostawiania ich gdzie popadlo, teraz mam kocice ktora szcza na przepocone cuchy R. i juz zaczynamy miec sukcesy w chowaniu ich do pojemnika na pranie, a kolejny, wieczny tymczas, szczal bo znaczyl teren po przygarnieciu a dodakowo inspirowaly go dzikie kotki z rujka pod balkonem. Po przeprowadzce w nowe miejsce, gdzie wszystkie moje koty sa na "nowym" a dziczkow pod oknem brak, nie naszczal ani razu i mam nadzieje ze tak juz zostanie.
Ja po przegladzie wet z moja urocza "pietnastka" i uffff wszystko ok 🙂
Pochwala za lekkie przybranie na wadze (3,2 kg !), ekstra stan uzebienia i ogolnie ah i oh. Oby tak jak najdluzej.
A co do zwirkow, niezmiennie polecam silikonowy.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
11 stycznia 2012 12:02
cieciorka, jakoś we wrześni/październiku pisałam, że na ogródku pojawił się młody kocurek. Tatuś poczęstował go mięskiem i tak został 🙂 Teoretycznie jest to kot rodziców (mieszkamy w jednym domu, każde na swoim piętrze), jednak ostatnio praktycznie cały dzień przesiaduje/przesypia u nas 🙂
Co zrobić, skoro miauczeniem prosi o wpuszczenie/wypuszczenie, Donna go uwielbia, Walentyna w zasadzie toleruje, żywi się trochę u nas, trochę u rodziców.
Jedyny jego minus to to, że nie umie/nie chce korzystać z kuwety :/ Którejś nocy zdemolował kuchnię chcąc wydostać się na dwór i mimo dostępu do kuwety ostatecznie załatwił się na dywanie. Dlatego też póki co jest kotem wychodzącym.
Zaskoczył nas wczoraj - rano był kastrowany, więc cały dzień i noc przesiedział w domu, skubany nie skorzystał z kuwety, ale też nie załatwił się poza nią. Grzecznie poczekał do rana, wyszedł za potrzebą, a teraz wszystkie trzy śpią w jednym pokoju  💘

magda, sanna, dzięki za miłe słowa  😡  :kwiatek: ale na serio dla mnie to normalne zachowanie. Faktycznie może część osób rozwiązałaby problem w mniej delikatny sposób, ale razem z mężem w 100% zgadzamy się ze słowami "Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś" i staramy się do tego stosować 🙂
kiedys moj kot mial drgawki i podalam mu ciute ludzkiego leku to weterynarz strasznie mnie opieprzyl i powiedzial ze cale szczescie ze kota nie zabilam. Ze nie wolno podawac zwierzetom ludzkich lekow (co ma dla mnie sens) Jak to w koncu jest?

Horciakowa jak dla mnie to znaczenie sobie wlascicieli. Zdecydowanie behawioralny problem.
Niektóre ludzkie leki można podawać jako zamiennik, ale wtedy trzeba wiedzieć ile, bo tu ogólnie chodzi o dawkę. Przykładem jest np. podawanie leków na bóle stawów itd. Moja mama bierze jedne i po konsultacji z wetem mój pies też je dostaje, ale w zaniżonej dawce.
karesowa   Rude jest piękne!
11 stycznia 2012 15:43
Wróciłam z kotem od weta. Na szczęście sprawa nie wygląda na poważną, w pęcherzu nic nie zalega, kot nie ma gorączki, dostał jedynie zastrzyk- nospe rozkurczowo i tabletki do podawania w domu-taki koci urosept. Pani wet powiedziała że u niego to raczej wynik braku ruchu i kwestia złej diety niż jakiejś choroby. Kot kilka miesięcy temu walczył o życie, wcześniej był bezdomny-też nie wiadomo jak długo, nie wiadomo co jadł, a źle odżywione kastraty mają skłonność do takich przypadłości. Zakupiliśmy też karmę która według lekarza powinna być optymalna dla perskiego kastrata 😀 dla pewności diagnozy mam jeszcze jutro podrzucić mocz do badania.  A co do ludzkich leków to urosept można podawać bo pytałam, nospę w tabletce też-tylko z tym podobno gorzej, trzeba dobrze ukryć w żarciu po podana do pyszczka powoduje że kot strasznie się pieni, większość też walcz, wypluwa bo jest okrutnie gorzka.
Pani wet powiedziała też że według niej kot ma nie więcej niż trzy lata, poprzedni wet szacował na między 5 a 7. I bądź tu człowieku mądry.
Karesowa, ciesze sie, ze wszystko (no, prawie ;-) dobrze :-)
Horciakowa zdanie ktore zacytowalas to rowniez moje motto  😎 ale tez wiem, jak niewielu ludzi je zna a co dopiero stosuje.. Tak wiec, jest powod aby powiedziec, ze Twoje koty maja szczescie, ze trafily do Ciebie  😎
Nerechta, sporo ludzkich lekow zabija koty, np paracetamol.. Ale sa tez takie, ktore mozna podac aby ulzyc zwierzakowi, do nich nalezy wlasnie nospa. Wiec wszystko sprowadza sie do tego, aby bardzo dokladnie wiedziec co wolno podac a czego nigdy, w zadnym wypadku.
ktos chce butki?? 😀

http://www.etsy.com/shop/emandsprout/search?search_query=cat+shoe&search_submit=&search_type=user_shop_ttt_id_5254169&shopname=emandsprout
Szafirowa co z małą biedą z torów?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 stycznia 2012 20:47
Forta, zabralam do weta -dostal antybiotyki,odrobaczenie i srodek na pchly oraz recepte na kropelki. Cudownym zbiegiem okolicznosci w sylwestrowy wieczor zostal wyadoptowany do domku stalego,gdzie jest dbany i kochany. Nowa wlascicielka pokazala sie tez z nim u mojego weta. Taki happy end na koniec roku :-)
Kotka 2 dni temu złapała mysz, fakt by nie dziwił domowników, gdyby nie to, że ta mysz nie z pola, a z garażu (najprawdopodobniej). Mimo wszystko, dobrze że jest domownik, który pilnuje porządku.
cieciorka   kocioł bałkański
13 stycznia 2012 12:03
jaką rybę i jak przygotowaną mogę od czasu do czasu podać kotu?
kiedys kupowalam filety mrozone, nie pamietam z jakiej ryby.. ale cos "bialego". Mintaj moze? Odmrazalam i podawalam na surowo.
Szafirowa super, że tak optymistycznie się skończyło 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się