Sylwester Re-voltowo - Voltopirowy 2008/2009 :)

Sto lat!
Już jestem w łóżku! Mieliśmy pokaz sztucznych ogni i pyszne jedzenie i nawet prawie nie płakałam!
Wiecie,co? Dobrze jest MIEĆ PRZYJACIÓŁ!
Jeśli macie-dbajcie o nich.
I tego Wam życzę.
I tu/gdzie nie czyta/-dziękuję mojemu Synowi,że jest przy mnie w taki trudny czas.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
31 grudnia 2008 23:29
Wiecie co tak sobie wlasnie mysle? Ze ja własciwie to nie lubie sylwestra. Zawsze w tym dniu chce mi sie plakac, mam zly humor i wogole...  🤔wirek: Nie wiem czemu tak jest, ale nie lubie tego dnia...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
31 grudnia 2008 23:30
ja tu pije sobie i zaczynam dola podlapywac...
Ponia   Szefowa forever.
31 grudnia 2008 23:31
Dragonnia, twoje również 🥂 chociaż ja 2 rok już bezalkoholowo,bo w domu.

martva Ja też nie lubie sylwestra, od zawsze spędzam go sama,w tym roku jak zawsze kilka dni przed posypały mi sie plany.
Doła nie, teraz trzeba sie wziac w garsc i zrobic wszystko zeby ten 2009 byl lepszym rokiem 😍 Sylwester powinien byc pelen planow, nadziej.. przynajmniej w teorii 😜
Trzymajmy się! Już za kilka godzin będzie po.
Seksta   brumby drover !
31 grudnia 2008 23:34
dragonnia jestem! wyszlam na ulice i zrobilam sobie spacer po okolicy ( co prawda wezykiem ale zawsze).ha! zbilam kieliszek zupelnie przypadkowo- to chyba na szczesciei wracam do Ciebie i voltyyyyy
Kto mnie pobije? 😎 Mnie ominal tygodniowy wyjazd w góry z sylwmestrem z 20 osobową ekipą znajomych. I doła nie mam,wcale a,wcale!  🥂 chyba... 😁
Arka   Gniady buntownik :)
31 grudnia 2008 23:35
Wszystkiego najlepszego Kochani!
Duzo milosci, usmiechu, koniowania i samych Aniołów wokół was 🙂

Optymiizmu!
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:36
Doła nie, teraz trzeba sie wziac w garsc i zrobic wszystko zeby ten 2009 byl lepszym rokiem 😍 Sylwester powinien byc pelen planow, nadziej.. przynajmniej w teorii 😜


O właśnie! Bardzo madrze powiedziane. Ja zawsze mam takiego lękowca co przyniesie Nowy Rok. Treaz szczególnie, bo mają  być w pracy zwolnienia z okazji Kryzysu. Oby ten rok był optymistyczny. Życze sobie: nie stracić pracy, zaliczyć kolejny rok studiów, zdrowia mojej rodziny i zdrowia mojego konia (ubiegły rok dał nam w ciry w tej materii)


Niech nasze kopytne miewają sie dobrze. ZDROWIE NASZYCH KONI !!!!
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 23:39
Aventia
Ja też miałam propozycję wyjazdu w góry...
Pokpiłam też spotkanie z facetem, któremu chyba na mnie zależy (chciał przyjechać do mnie specjalnie z Niemiec...), jakoś nie miałam ochoty się z nikim widzieć...

Szczerze?? nie żałuję ani trochę, że jestem tu gdzie jestem 😉


Seksta
Ja miałam ochotę pobić kieliszek, ale stwierdziłam, że mama by mnie zabiła, tak się cieszyła z nowego kompletu ;P
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:40
Seksta grunt, że wróciłaś. Węzykiem ale zawsze. Twoje zdrowie 🥂
Kto mnie pobije? 😎 Mnie ominal tygodniowy wyjazd w góry z sylwmestrem z 20 osobową ekipą znajomych. I doła nie mam,wcale a,wcale!  🥂 chyba... 😁

No ja Ciebie chyba bym pobiła jednak....
I też doła nie mam.Trudno-tak miało być.
Ponia   Szefowa forever.
31 grudnia 2008 23:42
Niech nasze kopytne miewają sie dobrze. ZDROWIE NASZYCH KONI !!!!

Lewa/Prawa?( nie pamiętam :P)   noga na stół, kieliszki/szklanki w dłoń i Zdrowie Konia!
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:44
Pauli, a może straciłaś bardzo fajną "męczyznę" z Niemiec. prosze chociaż życzenia noworoczne napisać.

Poniuś ja nawet dwie kończyny dolne położę na stół oby pomogło. Zdrówko  😅
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
31 grudnia 2008 23:45
Poniuś - to napewno tez po czesci kwestia tego,ze wlasnie spedzamy go same, w domu... Zle mi tak jakos, zle...
Seksta   brumby drover !
31 grudnia 2008 23:46
dragonnia Twoje zdrowie rowniez!!!  🥂
Pauli przypadkowo mi upadl : 🏇
Trzeba myslec pozytywnie!  😀
Ja mam nadzieje ze wyzdrowieje i wroce do koni w tym roku, ze znajde milosc mego zycia i w ogole... 😜 😜 I z takim nastawienie pojde spać mimo iz to chyba najgorszy sylwester w zyciu bo wszystko leglo w gruzach ale gdzies gleboko naprawde wierze ze to wszytsko złe co nas spotyka to PO COS, z jakiegos powodu i potem nam wynagrodzi. Dzieki temu doceniam to co mialam i mam nadzieje bede miec w 09'  🤣
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:47
Martva, nie dołuj się. Zycze Tobie, żebyś nigdy nie musiała spędzać Sylwestra sama, tak samo Poniuś.
Słabe to pocieszenie ale jeszcze masz ekipę na forum. Troszku juz podpitą ale za to szczera do bólu :kwiatek:
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 23:48
dragonnia
Sprawa jest troszkę bardziej skomplikowana, a ja chyba zbyt "w stanie..." żeby to opisać (ale jutro bardzo chętnie 😉 ), poza tym on chyba ma mi za złe, że się nie spotkaliśmy, nie do końca z mojej winy, nie odezwał się już do mnie 🙁
A może faktycznie powinnam do niego napisać...

Seksta
Wiem, ale ja chciałam specjalnie pobić :P
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:48
Trzeba myslec pozytywnie!  😀
Ja mam nadzieje ze wyzdrowieje i wroce do koni w tym roku, ze znajde milosc mego zycia i w ogole... 😜 😜 I z takim nastawienie pojde spać mimo iz to chyba najgorszy sylwester w zyciu bo wszystko leglo w gruzach ale gdzies gleboko naprawde wierze ze to wszytsko złe co nas spotyka to PO COS, z jakiegos powodu i potem nam wynagrodzi. Dzieki temu doceniam to co mialam i mam nadzieje bede miec w 09'  🤣


I w tym momencie polecam troszke starawa książkę pt. "Alchemik" P. Coelho (czy jak to się pisze)
Ponia   Szefowa forever.
31 grudnia 2008 23:49
Pauli, a może straciłaś bardzo fajną "męczyznę" z Niemiec. prosze chociaż życzenia noworoczne napisać.

Poniuś ja nawet dwie kończyny dolne położę na stół oby pomogło. Zdrówko  😅

a niech będą i dwie😀Poniuś - to napewno tez po czesci kwestia tego,ze wlasnie spedzamy go same, w domu... Zle mi tak jakos, zle...

Napewno masz racje, to nie jest fajne.
Martva, nie dołuj się. Zycze Tobie, żebyś nigdy nie musiała spędzać Sylwestra sama, tak samo Poniuś.
Słabe to pocieszenie ale jeszcze masz ekipę na forum. Troszku juz podpitą ale za to szczera do bólu :kwiatek:

:kwiatek:

Wiecie co? tak sobie siedzę, i myśle jak ten czas zapieprza,już mineły 2 lata od śmierci Łukasza Stępnia.
Jak ktoś nie kojarzy/pamięta, to były zawodnik KJ Nad Wigrami.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:50
Pauli, to lepiej z tym pisaeniem do jutra poczekaj. Po dryniu głupote można plasnąć i kicha będzie. Lepiej poczekaj. A swoją drogą, na taką laskę focha wali?!!  🤔 👿

SEKSTA, gdzieś polazła???

Poniuś pamietam. Rok później byłam w tym Klubie zdawać na Brąz. Wiele osób go wspominało. Miałam okazję pogadać z jednym z zawodników tamtego klubu. bardzo ciepło jego wspominał, zresztą reszta ludzi też. Szkoda, naprawde wielka szkoda.
Seksta   brumby drover !
31 grudnia 2008 23:55
żyyyyje !!
dragonnia spacerpwałąm i już jestem 😀
ja sobie siedzę z pieskiem na kanapie tzn on śpi i chrapie, a ja czatuje na volcie
fajerwerki i nas taki liche..

było minęło, mijmy nadzieję, że ten rok będzie lepszy i że KOŃ BĘDZIE ZDROWY!
A mi się już winko skończyło  🙁
Mogłam wytresować piesa, żeby sam umiał kupować, a teraz masz babo placek  🤦
Ktoś życzliwy mi kupi gino rossi ?👀

a tak poza tym to DUUUUUUUUUUUUUUUŻO ZDROWIA I POMYŚLNOŚCI
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 23:56
Szwędak Ci się włączył? Kurde cus mi słabo sie robi.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
31 grudnia 2008 23:57
Dlaczego wy sie kurcze ubzdryngalacie na wesolo,a ja coraz wiekszego dola lapie,no...?

buyaka gino rossi to sa buty, winko jest carlo rossi :P 😉 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 23:59
dragonnia
Jaka laskę??  👀  
Jestem wystarczająco trzeźwa żeby skrobnąć sms-a, ale i tak poczekam chyba do jutra 😉


Poniuś mnie zainspirowała:
Ile wierności w psie, fałszywości w kocie,
tyle piękna i gracji w koniu jest, co w kobiecie,
Panowie i Panie!
serce ułana jest jak dłoń,
na pierwszym miejscu panna jest,
lecz przed nią zawsze koń.
ZDROWIE KONIA!!!

(to chyba było na lewej nodze 😉 )


buyaka
W Olsztynie jest coś takiego jak "pogotowie alkoholowe" 😉



szafirowa
To wszystko kwestia podejścia, po co na smutno, skoro można na wesoło?? 😉
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
01 stycznia 2009 00:00
Szafirowa, bo za mało pijesz. Ja mam fazę na wesoło. druga faza jest płaczliwa. obym do niej nie dotarła, bo ta zazwyczaj łapie mnie nad porcelanowym uchem

Pauli, to ja Ci tu z komplementem a Ty oczy na mnie robisz. Jak mówie Laska to laska. Nie kłóć się ze mną  😜 lepeij wypij!!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się