Kącik Ujeżdżenia

karolina_, to z batów sprężynujących to jeszcze contact. Sprężynuje dobrze ale nie lata końcówka. To linia profesjonana więc nie oddaje za nadto do ręki.

I jest trochę wariantów wykonczeń, bo te końcówki metalowe są też w różnych kolorach dostęne.
Muszę napisać bo czekam i czekam, aż ktoś zacznie w tym wątku bo tyle się dzieje, a tu cisza! Myślałam, że się obudzi przy okazji newsa nowego konia dla Żanety, a potem byłam pewna, że wybuchnie po przejeździe Charlotty.
Widzieliście? Co myślicie? Bo ja mam straszny niesmak. Żeby była jasność, nie do tego jak koń pokazany, bo widać, że ma specyficznie osadzona szyję (btw. Strasznie dużo ostatnio takich młodziaków widzę, mam wrażenie że to jakiś ślepy zaułek hodowlany). Pokazała jak mogła najlepiej na tamten moment. Nie wyszło tak jak powinno, zdarza się. Problem mam z ocenami sędziów. To znaczy, że taki obrazek im się podoba i jest pożądany. Wywołało to u mnie niesmak do tego stopnia, że nie mam chęci wracać do startów, nie mam chęci być częścią tego sportu.
kare_szczescie, podrzucisz link do przejazdu? Nie mogę znaleźć, a ciekawi mnie o czym piszesz
kare_szczescie, ah chodzi o C. Fry, z opisu zrozumiałam, że Dujardin pokazała jakiegoś młodego konia 🙄 Ale zgadzam się z tym co piszesz, z resztą w wielu przejazdach tej pary jakość elementów i w ogóle rama tego konia jest dyskusyjna. Jest faktycznie efektowny, ale kurde czy tak powinien wyglądać KWPN roku?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
30 stycznia 2024 15:45
No niestety ja po tym przejeździe, a w zasadzie ocenach, mam mocny dysonans między tym, co mówi się w przestrzeni publicznej, na wszelkiego rodzaju forach(np.: ostatnio u nas "Partnerstwo na medal"😉, a co zostało uznane za zwycięski przejazd. Myślałam, że moda na efektownie machające przodami konie, z szyją w taki łuk, że od patrzenia ciężko oddychać i przede wszystkim bez pleców, mamy już dawno za sobą. A jednak nie. Przykry obrazek, owszem mogło coś nie wyjść, zdarza się, taki sport. Ale najbardziej przykre są oceny sędziów. I to już zrozumieć i wybaczyć ciężko... No nie tak to powinno wyglądać...
Pelen facepalm mialam jak zobaczylam oceny za entrance and halts at the beginning and the end of the test: 6, 6, 7, 5.5, 6. Info z FEI mowi, ze 6 = satisfactory 🤡 Przeciez tam nawet milisekundy zatrzymania nie bylo...
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
30 stycznia 2024 18:27
Zuzu., to nie Glamourdale (KWPN of the year) tylko jego ojciec Everdale.

kare_szczescie, była podobna dyskusja na ten temat jakoś w grudniu na jednym z wątku, nt. sędziowania, seminariów, kto skąd co widzi czego nie widzi, itd.

Co do przejazdu to najbardziej podobał mi się w stepie na długiej wodzy, i chyba tyle. Na temat sędziowania mam podobne zdanie co ty

buyaka, tyle że masz dwa zatrzymania do oceny. Pierwsze było skopsane fest, na koniec już jednak dała radę się zatrzymać.
donkeyboy, lolz faktycznie, ona jeździ oba i skleiłam w jednego konia dwa 🙄

Edit. Glamourdale swoją drogą też mi się nie podoba
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
30 stycznia 2024 22:07
Zuzu., ja też w sumie dowalilam bo to nie jest jego ojciec. Pomieszało mi się z tym że Imothep jest jego synem 🤣

To w sumie wyjaśnia brak wielu niepochlebnych komentarzy na temat Glamourdale ale za to na synka - Imothepa - owszem. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod wygranym konkursem w Londynie w grudniu.
donkeyboy, Glamour i Everdale sa tez mocno spokrewnione, inne linie zenskie natomiast oba to sa Lord Leatherdale na Negro.

kare_szczescie, Everdale ma ciezka szyje. W ogole sporo Negro ma ciezkie szyje i betonowe buzki. Zobaczcie sobie Nalegro ale najlepiej na Clip my Horse, bo zdjecia na stronie stacji sa bardzo profesjonalne i film tez jest dobrze zmontowany, zeby nie bylo widac jak to wyglada jak wywala dolny miesien: https://www.vanolsthorses.com/paarden/nalegro/?lang=en

Czy to slepy zaulek hodowlany? Na pewno przekazuje bardzo dobry zad, niosacy ciezar a nie tylko odpychajacy sie, do tego duzo sily. Tylko trzeba myslec na jaka klacz sie go uzywa. Ja mam w hodowli corke Everdale i jestem z jej potomstwa top zadowolona, zadne nie ma takiej szyi jak dziadek, ale tez zwracalam na to uwage. Ja jesem raczej z tych, ktorzy stawiaja na cechy uzytkowe w pierwszej kolejnosci, potem na typ czy w 100% idealna budowe. Bo jednak konie sa do sportu przede wszystkim, a potem do patrzenia. Kierunek hodowania konia plytowego przerabial przez pewien czas zwiazek trakenski w Niemczech, opinia ze to konie ladne, czarne, poje*ane i do niczego sie nie nadajace ciagnie sie za nimi do dzis - a opamietali sie w latach 80tych.
Ja nie napisałam, że Everdale to ślepy zaułek hodowlany. Napisałam, że dużo takich przodów widuje teraz u młodych koni i że tego typy przód to dla mnie zaułek hodowlany 😉 a widuje głównie tego typu przód u koni z holenderskimi papierami. Oczywiście, że nie zawsze chodzi o wybitną budowę no ale jeżeli coś będzie mocno utrudniać prawidłowe pokazanie konia (a jak widzimy na żywym przykładzie utrudnia) to wolałabym takiej cechy unikać. Oczywiście, jeżeli ktoś jest sprytnym hodowcą i umie sparować z klaczą, żeby poprawić przód no to super 😉
Ciekawe co piszesz o trakenach bo ja taka historie słyszałam o małopolakach. I dam sobie rękę uciąć, że w jakimś końskim periodyku czytałam artykuł o tytule "Czy koń trakeński musi być brzydki" 😉
kare_szczescie, Ten "brzydki" to sie pewnie odnosil do hodowli w Polsce, obstawiam, ze mocno pijac do SK Liski. Ja pisalam o hodowli za zachodnia granica.

Napisałam, że dużo takich przodów widuje teraz u młodych koni i że tego typy przód to dla mnie zaułek hodowlany 😉 a widuje głównie tego typu przód u koni z holenderskimi papierami.
kare_szczescie, i dobrze zauwazylas, bo KWPN najbardziej z glownych zwiazkow patrzy na cechy uzytkowe. Oni maja gelderlandy jako wszechstronne, ladne (czesto o ciekawej masci) koniki do malego sportu, natomiast w hodowli ujezdzeniowej cel jest jasny i jest to GP. Stad bardzo duzy nacisk na prace zadu, sile i talent do zebrania, czesto kosztem ladnego frontu, ale tez charakteru i stepa - przy czym dwie ostatnie rzeczy sa scisle powiazane, bo najarany kon stepa nie pokaze. Niemieckie zwiazki zwracaja jednak duzo wieksza uwage na budowe i ogiery, ktore sa ruchowo swietne ale bardzo malo harmonijne w budowie, badz maja spora wade, sa odpalane. Tak np zwiazek hanowerski odpalil Desperadosa (mial krowia postawe), ktory potem zrobil licencje przez sport i mial medal olimpijski.
Nevermind   Tertium non datur
01 lutego 2024 12:40
kare_szczescie, Ja zawsze broniłam Charlotte, bo konie ma trudnej budowy, bo Glamourdale tak ładnie postępy robił i tak dalej (z resztą w ogóle Glamourdale dużo bardziej mi się podobał). Jednak ostatnio coraz mocniej zniechęcam się do tego, co pokazuje. Ile można jeźdźca tłumaczyć?

W ogóle nie mogę się nadziwić skąd taka tendencja do brania koni o tej budowie, Imhotep, Glamourdale, Everdale... Ujeżdżenie już jest pod mocną krytyką, połóżmy się jeszcze na ziemi, żeby było łatwiej kopać.

karolina_, Czy to slepy zaulek hodowlany? Na pewno przekazuje bardzo dobry zad, niosacy ciezar a nie tylko odpychajacy sie, do tego duzo sily. Tylko trzeba myslec na jaka klacz sie go uzywa.Odniosę się nie do tego konkretnego konia, tylko ogólnie.
Nasłuchałam się dużo o roli tego niosącego zadu w hodowli, które to konie go nie mają, o tym jaki on jest potrzebny do wykonywania elementów wysokich klas i tak dalej... Potem widzę te konie z ,,dobrym zadem" na czworoboku, a one ledwo dają sobie radę w piruetach, pasażu czy piaffie. I trochę mam wrażenie, że ten niosący zad to taka bajka wciskana przez hodowców, każdy nowoczesny konik sportowy go ma 😉

(edit: wierzę, że istnieje coś takiego jak dobry, niosący zad, nie wierzę że każdy reklamowany tak konik faktycznie go ma)
Nevermind, - imo problem jest w tym, że nie zawsze ludzie posiadający środki pozwalające im startować GP są jednocześnie dobrymi ludźmi czy zawodnikami.

Widziałam ostatnio na żywo dwa bardzo dobrze zbudowane konie (ogiery), z tym magicznym zadem, które pod jeźdźcem prezentowały błędy imo pochodzące z sposobu jazdy - rozbijanie foule, ciąganie i lekką nieregularność zadem.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lutego 2024 14:46
Nevermind, ale sam dobry zad nie wystarczy, żeby koń się nim dźwignął w piaffach i piruetach. Prawidłowo jeździmy od tyłu do przodu koń nawet mając hodowlanie "zły zad" może zaprezentować się w tych ruchach lepiej i pewnie tak będzie. Predyspozycje to jedno, praca to drugie...
Nevermind, niosacy zad to nie jest bajka.


to jest swiezo zajezdzony trzylatek nagrany wiosna w roku kiedy mial 3 lata. To jest ten sam trzylatek luzem kilka miesiecy wczesniej



Zobacz jak latwo przychodzi mu faktycznie niesienie sie pod siodlem i jak szybko uruchomil przod w stosunku do tego co jest luzem. Nie kazdy kon z natury ma taka latwosc, a to o ta latwosc dba hodowca, plus o jezdnosc zeby kon ten trening (ktory jest dla niego ciezka praca jednak) przyjmowal bez duzych protestow. Natomiast poprawnego treningu, gdzie kon ma czas nabrac sily, hodowla NIE ZASTEPUJE. To jest mylne wrazenie osob, ktore kupuja bardzo dobre ruchowo konie, jezdza na zasadzie pajacowania byle szkitami machal, a potem sie dziwia ze 1) kon wyzej P nie robi wynikow i 2) nagle sie zaczynaja kontuzje - dziwne zeby ich nie bylo jak kon zapieprza podpierany z przodu przez jezdzca zamiast uczyc sie dzwigac swoj ciezar na zadzie.

Inna sprawa, ze sa i super jezdzcy, ktorzy na koniu bez super talentu do zebrania robia cuda.
Nevermind   Tertium non datur
01 lutego 2024 17:29
karolina_, (edit: wierzę, że istnieje coś takiego jak dobry, niosący zad, nie wierzę że każdy reklamowany tak konik faktycznie go ma) Nie żebym ja zawsze wszystko czytała jak miał autor na myśli, ale ździebko mnie irytuje, że na revolcie zawsze jest ktoś kto nie zrozumie, mimo specjalnych podkreśleń i dopowiedzeń.

keirashara, Facella, Jasne, nie miałam na myśli jeźdźców z łapanki, którzy kupili top konika 😉
Nevermind, ale tu nie ma co reklamować, to widać jak się na konia patrzy i czuć jak się siadzie przede wszystkim. To czy zad niesie jest też elementem oceny liniowej, więc jak kon ma liniowke to można to po prostu sprawdzić nawet jak się samemu nie umie ocenić.
Muszę napisać bo czekam i czekam, aż ktoś zacznie w tym wątku bo tyle się dzieje, a tu cisza! Myślałam, że się obudzi przy okazji newsa nowego konia dla Żanety, a potem byłam pewna, że wybuchnie po przejeździe Charlotty.
Widzieliście? Co myślicie? Bo ja mam straszny niesmak. Żeby była jasność, nie do tego jak koń pokazany, bo widać, że ma specyficznie osadzona szyję (btw. Strasznie dużo ostatnio takich młodziaków widzę, mam wrażenie że to jakiś ślepy zaułek hodowlany). Pokazała jak mogła najlepiej na tamten moment. Nie wyszło tak jak powinno, zdarza się. Problem mam z ocenami sędziów. To znaczy, że taki obrazek im się podoba i jest pożądany. Wywołało to u mnie niesmak do tego stopnia, że nie mam chęci wracać do startów, nie mam chęci być częścią tego sportu.

kare_szczescie, mam podobne odczucia. Przejazd nie był tragedią, być może najlepiej pokazała konia jak na dany moment ale zdecydowanie nie zasługuje na tak wysokie oceny, były w nim nawet podstawowe błędy (brak zatrzymania) i to ma być na ponad 90%? Nie do porównania z np. Charlotte Dujardin i Valegro, a to niby taki sam poziom wyników.
Obniżanie wymagań czy ocenianie po nazwisku nigdy nie doprowadziło do niczego dobrego.

Jak już wiele razy było mówione, budowa konia potrafi przekłamywać w obie strony i bardzo wiele, nawet więcej niż od budowy zależy od jazdy. Też w obie strony.
Koń będzie tak dobry jak jego jeździec. Nie będzie lepszy. Nawet kupiony z talentem i umiejętnościami przewyższającymi jeźdźca, szybko zrówna się do jego poziomu jeśli to jeździec nie zacznie rozwijać się do jego. A ludziom często brakuje pokory, stąd dużo dobrych koni marnuje się w takich rękach i kij z tym, że kiedyś miały potencjał.
I odwrotnie - jak ktoś zna się na robocie, to i krowę pokaże tak, że miło będzie oglądać. Ograniczenie budowy można w dużym stopniu nadrobić jazdą, wyłączając wady zdrowotne. Jeśli koń ma "to coś", to ciasna szyja czy długi grzbiet nie przeszkadzają, choć wymagają większego nakładu pracy niż u konia któremu prawidłowy, wydatny ruch od zadu przychodzi naturalnie i mogą nigdy nie wyglądać tak efektownie.
Imo to nie wybór konia przez zawodniczkę jest tu problemem tylko niejasny sposób oceniania tej dyscypliny, o czym zresztą też było mówione. Bo starania staraniami, ale wykręcenie ponad 90% powinno być za przejazdy elitarne, dopięte na ostatni guzik, topka. A tu mamy dużo widocznych niedociągnięć.
Karolina_ właśnie pomogłaś mi wybrać ogiera 🙂

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
02 lutego 2024 14:12
Ja z tym przejazdem Fry (a raczej oceną) się zastanawiam jak on wypadł na tle Quantaza i Touchdowna. Czy sędziowie, że tak powiem, nie "dorownali" wyniku. Wiem że takie rzeczy się dzieją w Polsce no ale nie widzialam tego nigdy na poziomie międzynarodowym. Ktoś oglądał?

I jakby nie było, trochę szkoda mi Fry. Bo w sumie chyba nawet w którymś wywiadzie po tej rundzie World Cup mówiła o tym że są niedociągnięcia i chce je poprawić, ale oczywiście to nie ma aż takiego przebicia jak post z przejazdem na socialach FEI. I o ile są czasem konstruktywne komentarze to większość jest jaka jest. Aż Hester nawet wrzucił (trochę enigmatyczny, ale łatwo się domyślić że to o niej jeśli zna się historię Charlotte) post na social media. I bardzo w punkt - zawsze jest miejsce na zdrową rozmowę, a na wszytko inne (hejt dla hejty w domyśle) nie bardzo.
Dramek w pingwiniarskim kurwidołku ciąg dalszy. Helgstrand zorganizował klinikę, którą wsparł Beerbaum, i którą współprwadzi Werth. A to wszystko błogosławione przez Eurodressage.
"Łobrońcy moralności" nazwali to cytat "gwoździem do trumny" i postulują usunięcia ujeżdżenia z listy dyscyplin olimpijskich w celu (ponownie cytat):
- obniżenia wartości koni, tak aby nie mogły być dobrami w cudzych przedsięwzięciach prywatnych.

kotbury, tylko on dopiero na wiosne teraz bedzie mial pierwsze zrebaki, jak pytalam na grupie hodolwanej to pare osob sie odezwalo, czyli costam powinno byc na FB, YT i te z premiowan na CMH. Druga kwestia, on nie byl na aukcji, tylko na koerungu, wiec nie bylo publicznego dostepu do RTG. Ale i tak jesli zrebaki beda dobre to to i moj typ.

Co do Helgstranda, nie wiem co by sie musialo stac, zeby "obroncy moralnosci" naprawde mu zaszkodzili. On oferuje wybor naprawde top koni, czesto wyszkolonych do wysokiego poziomu. Nie wiem czy gdzies jeszcze jest taki wybor, u Kasselmanna jest sporo dobrych koni, ale nie az tyle w jednym miejscu.
karolina_, chodziło mi o Toto Jr🙂.

Co do tej kliniki i Helgstranga, chyba najbardziej w tej narracji wkur..a mnie to, że proszę oto ktoś chce się "poprawić", zrobić coś dobrego. Zaprasza więc do współpracy znane i szanowane osoby, które swoją obecnością trochę gwarantują, że to będzie wydarzenie pro dla koni. Ale nie. Trzeba walić hejtem, popadać w ekstazę, rwać włosy z głowy i organizować petycje o usunięciu ujeżdżenia z olimpiady bo był sobie "bad guy", który rzekomo robił złe rzeczy i nadal chodzi po tym świecie.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
03 lutego 2024 16:53
kotbury, ja jeszcze podkresle że ta klinika to była w ogóle za FRIKO. Weźcie gdzieś mi znajdźcie klinikę z zawodnikiem z top 10 na świecie gdzie można być słuchaczem bezpłatnie
kotbury, przy Toto Jr i synach uważaj na szyję, lubi być jelenia za młodu - nie tragedia a la ahal-tekiniec, na pewno z treningiem się poprawi, ale na zrebaka z top typem i śliczna szyjka nie licz, chyba że matka mocno to przekazuje. Jak chcesz to gdzieś na moich social media jest syn toto jr i córka taminiau, syna toto który ma trochę lepszy galop.

Co do narracji "pro" dla koni, to Beerbaum swój dym z barowaniem miał długo przed Helgstrandem, o Werth też krążą opowieści. Niestety obecnie każde bycie osoba publiczna wiąże się z byciem na świeczniku i z dużym prawdopodobieństwem hejtem. Stronki typu dressage hub na pewno przynoszą spore dochody czyli hejt się oplaca. I nie, nie jestem fanka HD i nie korzystam z jego oferty hodowlanej. Dla mnie to jest kwintesencja tego co nie jest dobre dla sportu z udziałem zwierząt, czyli masowki/fabryki. Ale też widzę jak można zrobić zasiegi na hejcie
Nevermind   Tertium non datur
04 lutego 2024 08:44
karolina_, Nie ma co reklamować? Same się konie sprzedają? 😉 A ludzie kupujący to zapewne dobrze poinformowani, gdzie co sprawdzić, bo wszyscy są znawcami tematu? No oczywiście, że nie.

kotbury, Co do tej kliniki i Helgstranga, chyba najbardziej w tej narracji wkur..a mnie to, że proszę oto ktoś chce się "poprawić", zrobić coś dobrego. On chce poprawić swoje nazwisko 🙂 A uważam, że nie powinien dostać rozgrzeszenia, po tym co odstawił... najpierw (w dawniejszych czasach) rollkur, turbo zestresowane konie na czworobokach, teraz film pokazujący przemoc w jego stajni. Jeśli uda mu się to jakoś odrobić, to zacznę się zastanawiać co jest w środowisku jeździeckim niewybaczalne. Bo żeby teraz nie widzieć, że coś jest nie tak, to chyba trzeba być ślepym.

Popieranie takich ludzi tylko szkodzi środowisku, bo to zwyczajne wspieranie patologii. A jak udowodnić aktywistom, że samo ujeżdżenie przemocowe nie jest, skoro po peanach o tym, jak to munsztuk i ostrogi mogą być używane bezprzemocowo, wspieramy ludzi używających ich przemocowo? W ogóle jak można uważać ujeżdżenie za bezprzemocowe, skoro coś takiego uznaje się za normę?

Obawiam się, że aktywiści nas nie pogrzebią, sami się pogrzebiemy.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
04 lutego 2024 08:56
Nevermind, amen. Widać, że w tym środowisku jak ktoś ma pieniądze, wybacza mu się wszystko 😉 a tak jak mówisz, to nic innego jak jeździecka patologia. Ryba psuje się od głowy. Skoro młodzież widzi, że takie rzeczy się wybacza, to dlaczego sama ma robić inaczej?
Przyznaję wam rację dziewczyny. Niestety ale trzeba brać na klatę konsekwencje swoich działań i nie wystarczy jedno wydarzenie, nawet naprawdę fajne i ciekawe, żeby oczyścić nazwisko i żeby wszyscy zapomnieli o ch...jni którą ktoś odstawił.
Aby naprawić coś takiego, trzeba długofalowych działań i widocznej zmiany, a i tak zawsze gdzieś zostanie łatka "tego co był brutalny". Jak bardzo, zależy od osoby i jej starań ale niestety przeszłości nie da się wymazać. Nie ma co się oburzać tylko trzeba było myśleć wcześniej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się