Sprawy sercowe...

bawarka, przykro mi 🙁 Nie każdy taki jest, naprawdę. Są fajni faceci, musisz w to mocno wierzyć i nie dać się takim myślom :kwiatek:

My mamy też trochę kilometrów do siebie, ale że w sumie żadne z nas nie wie w którym kierunku pójdzie ta znajomość, to i nie ma jakiś większych rozterek.. 😉
olencja, właśnie śmignęła mi przed oczyma informacja, że LOT oferuje w szalonej środzie kilka kierunków(m.in. Zagrzeb jest jednym z nich) za 319zl w dwie strony  😉

bawarka, to się wypłacz i wyciągnij wnioski  :przytul:
I za zen powtórzę, na tym świecie są fajni faceci  😉
buyaka, tylko że mój chłopak jest w Hiszpanii, a nie w Polsce 😉 Na razie kombinujemy gdzie w Europie możemy się spotkać na weekend, żebyśmy oboje mieli w miarę tanio 😀
aaach, to tego już nie wiedziałam  😂
Jeżeli chodzi o tanie loty to polecam poradnik z forum fly4free  😉
byle nie odloty.pl  😂
Gillian  😂 😁
buyaka Bo myśmy sobie wymyślili Erasmusa w zupełnie innych częściach Europy, a potem się spotkaliśmy  😁 Ale jeśli chodzi o Szaloną Środę to właśnie wysyłam info do wszystkich moich znajomych, może ktoś się skusi 😀 A z moim bedziemy myśleć, chociaz on ostatnio jest na etapie "choćbym miał iść na piechotę, to i tak cię odwiedzę"  😁
zen buyaka dziękuję, problem w tym, że ja się za szybko i za mocno angażuję a potem dostaję po dupie i w końcu mi się ulało :-(
bawarka, czasem tak jest, że się za szybko angażujemy, ale może cię to pocieszy, że znam takiego osobnika płci męskiej, jest na zabój zaangażowany i zakochany średnio 2-3 razy w roku i zawsze to jest na śmierć i życie, po czym...no właśnie... 😵 On chyba właśnie tym hiper zaangażowaniem odstrasza od siebie kobiety..
Człowiek się stara, człowiek planuje, człowiek się troszczy. A drugi człowiek potrafi pokazać że tak naprawdę ma gdzieś i jest bo jest wygodnie. Kurtyna. 😵
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 października 2015 20:01
escada, jesli ten czlowiek jest niechcacy plci meskiej, to potrafi pokazac  wiele rzeczy, ktorych w rzeczywistosci nie czuje, ale jakos mu tak 'samo wychodzi'. Taka wada genetyczna chromosomu y.
Ja wiem ze oni nie ogarniaja ale nie do tego stopnia. Wszystko ma swoje granice.
Zaraz troche sie zrobi wizaż.pl, ale mam tak pusta głowie ze nie wiem.
Dziewczyny, co daliście swoim chłopakom na pierwsza rocznice?
We wtorek zakończyłam 3-letni związek i jak wtedy myślałam, że dobrze robię, tak teraz nic nie wiem... Mam mętlik w głowie i mi smutno...
warta2009 jestem z Tobą w smutku, co prawda nie ma za bardzo co porównywać mojej sytuacji z Twoją, ale jednak..

Może pamiętacie moje pytanie o wyjście z friendzone. Otóż postanowiłam z kumplem porozmawiać i dowiedziałam się, że on nie chce w tej chwili zmieniać naszej relacji, bo bardzo go zraniłam tym, że mimo znaków z jego strony nie podjęłam żadnej inicjatywy. Więc od kilku dni wkurzam się na siebie za swoją głupotę, bo cholernie mi na nim zależy, tylko nie wiem czemu tak długo zajęło mi zrozumienie tego. Ale teraz już nie mam za bardzo co zrobić..
Arimona teraz mnie zagięłaś, bo nie pamietam...  🤣
chyba byliśmy na kolacji - ogólnie uważam, że to zawsze się sprawdzi 🙂
Faceci to jednak tępe huje...
Moderqcje prosze o powazne rozpatrzenie kwestii uzycia wulgaryzmu; ale z ręką na sercu; nosz kurka płodna, tego sie inaczej okreslic (najprosciej) nie da.
Ten alkohol 💃 ponosi winę.  Dobranoc
Averis   Czarny charakter
09 listopada 2015 08:27
Thymos, brzmi średnio, co się stało?

Ja tylko powiem, że sprawdza się jedna z powtarzanych tutaj mądrości. Możesz być gotowy na związek, ale by poznać ludzi trzeba wyjść do ludzi (wiem, odkrywcze 😉). Nowa pasja bardzo w tym pomaga, bo nie chodzi o to, by iść na łowy, ale by poznawać nowych ludzi robiąc to, co się lubi. I jak to rzekła mi amnestria fajni faceci istnieją, tylko zazwyczaj robią równie fajne rzeczy. I nie są to konie 😉
zdecydowanie polecam scianki wspinaczkowe, zawsze jest na kim oko zawiesic 😜
A macie do polecenia jakieś inne miejsce niż ścianki wspinaczkowe? Nie cierpię ścianek wspinaczkowych.  👀 😉 😉

Śmieję się ostatnio, że mnie to jeno koniarz/sympatyk zwierząt (rybki i gady też mogą być) - przestałam widzieć możliwość innych opcji.... 😂
Na ściankach są takie ciacha, że ło jezu 😜 Tak samo w górach, romans za romansem miałam 😁
Kurczę, na zlotach miłośników motoryzacji, na zajęciach ze sportów walki, na żaglach... Ja od groma przystojniaków poznałam też na morsowaniu 😀

Fajni kolesie nie siedzą w kawiarniach, ani bibliotekach. Moim zdaniem nie ma też co liczyć na podryw na przystanku w deszczu. Do ludzi trzeba wyjść. Byle nie na siłę, byle nie desperacko. Grunt to się świetnie bawić! 💃
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 listopada 2015 09:20
Masz na myśli nadawanie sygnałów alfabetem morsea czy kąpanie się w zimie? 😁
Haha! 😀 jeśli poznawanie przystojniaków to tylko jak się rozbierają 😉 choć w zimnej wodzie coś niecoś się kurczy podobno 👀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 listopada 2015 09:24
Do brzucha ucieka jak mawiał Hubert 😁
Zgadzam się znowu z amnestrią 😁 Na sporty walki chodzą super wyglądający faceci, ale..no nie każdy jest sensowny z głową 😁

Ja poznałam akurat kogoś nie wyściubiając nosa z domu, potem wyszło, że mamy tyyyyle wspólnych pasji i, no i fajnie jest 😉 Do dzisiaj się śmiejemy z tego jak się poznaliśmy 😁
Averis   Czarny charakter
09 listopada 2015 09:27
Ja polecam sztuki walki  😎 Ale tylko te japońskie, na nich spotykam naprawdę fajnych i mądrych ludzi (nie tylko mężczyzn). Z innymi sportami walki nie mam nic do czynienia, więc się nie wypowiem.
aaa zen, no wiadomo - to też jest możliwe :kwiatek: jak się poznaliście, tak z ciekawości?


Bardziej chodzi mi o to, że koniary uważają się za fajne, bo mają pasję i w ogóle są takie interesujące. I oczekują, że poznają takiego samego mężczyznę. No, ale on ich sam raczej nie zaczepi - bo jak, gdzie? Ilu macie panów (prócz stajennych) w stajniach hmmm..? U mnie koń na czas jakiś poszedł w odstawkę -  i badumm tss! - poznałam super mężczyznę 😉
Averis   Czarny charakter
09 listopada 2015 09:50
Powiem tak - na studiach albo dziewczyny albo panowie szukający chłopaków, albo zajęci. W pracy to samo, w stajni też. Bez zmiany środowiska naprawdę trudno jest kogoś spotkać, bo tak naprawdę okazje ku temu są jedynie w komunikacji miejskiej/ na zakupach/ na imprezach (ale ja akurat nieimprezowa jestem, więc odpada. I bycie gotowym/niegotowym na związek nie ma tu nic do rzeczy.
Coś w tym jest. Ja facetów poznaję zazwyczaj jak nie jeżdżę...  😉
Averis   Czarny charakter
09 listopada 2015 10:28
tulipan, ja teraz konia oddałam ciociom, jeżdżę 3 razy w tygodniu i dwa razy mam treningi (niekońskie). I jest fajnie.
W moim przypadku reguły żadnej nie ma, chociaż można rzecz, że którykolwiek mi się podoba to zajęty.
I na razie mam same pudła. Wolnego ustrzelić nie potrafię.  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się