Sylwester Re-voltowo - Voltopirowy 2008/2009 :)

no to i ja dołączam do grona samotnych re-voltowiczów ja siedze przed telewizorem i mumie oglądam jak się skończy to będzie Diabeł ubiera się u prady a potem się zobaczy 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
31 grudnia 2008 20:39
dzięki janku za chęci lub ich brak 🤣
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
31 grudnia 2008 20:39
slojma <tuli> 🙁 w sylwestra...?
ja też z Wami  😁
u mnie leci Freddy Krueger, zaraz będzie zmiana na coś innego  😎
Seksta   brumby drover !
31 grudnia 2008 20:42
w obecnej sytuacji nie ma problemu-moge przeprowadzic sie do bialej podlaskiej i wspierac slojme... planow inncyh na dzien dzisiejszy brak!
Mysle,ze Tobie Slojma wszystko sie ulozy...to klotnia a nie zerwanie.Ale wspomoge zawsze!
Slojma, Seksta
w starym roku się skończyło,
to w nowym się zacznie... tylko lepsze  :kwiatek:

Raven
zapraszałam koleżankę kilka razy na sylwestra (na wakacje weekendy, nocowałyśmy u mnie itd.) a w tym roku ona powiedziała że zaprasza inną koleżankę lub do niej idzie, i wielce zdziwiona pytała czy to ona miała znowu mnie zaprosić  🤔wirek: pomińmy że nocowałam u niej raz a ona u mnie ze 100
potem spotkałam na zakupach inną koleżankę powiedziała że oddzwoni i może wpadnie, ale najpierw zapytała się koleżanki nr.1 czy może przyjść do niej a ona że oczywiście  😫


justyna--
na jakim programie??
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 20:42
Ja, mój Adam i pies, który boi się petard. Przez naszego rotti musimy siedziec w domku. Ale nie narzekamy. Mam czekoladę, kupiłam lody. Alkohol też jest 🥂 więc można przezyć. No i jest ekipa Re- Volty/ Voltopirów 😀

Dziewczyny współczuję. Życzę Wam, żeby 2009 nie był taki podły i ułozyło Wam się jak najlepiej
ja też jestem  🤣 choć właśnie sprzątam dom, żeby z bałaganem w Nowy Rok nie wejść  😁

Justyna Diabeł ubiera się u Prady to na jakim programie będzie?
no nie, gdzie nie wejde w net tam mowa o jedzeniu 😅 a ja tu sie staram schudnac i nic juz nie jesc.

abre- a gdzie to leci? czarodziejka owszem 🤣 diabla wlasnie mam zamiar na dvd odpalic i ewentualnoe sex w wielkim miescie, ale cos mi sie maz wpiernicza z 'jestem legenda' 🤦 juz mnie uraczyl dzisiaj programem na discovery o apokalipsie, wiec nie dam sie namowic na legende.

lena, nie- na szczescie zakupowy stoi, ale pies nam do niego nie wejdzie 😁

dragonnia- jakie lody? ale bym zjadla cos...
slojma   I was born with a silver spoon!
31 grudnia 2008 20:48
Seksta, korsik dzięuję :grupa:
Szafirowa- tak jakos wyszło i teraz jestem sama znajomi powychodzili, nikogo nie ma, do nikogo dodzownic sie nie moge
Ja też nic nie jem, byłam na obiadku u mamy, wystarczy do jutra rana 😉
Poza tym w lodówce nieciekawie, bo zanim wygrzebałam się ze stajni, pozamykali mi wszystkie sklepy :/
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 20:49
Lena
Kiedyś się upomnę 😉

Ja myślałam, że będę miała doła, ale póki co, jestem z Wami i jest bardzo miło 😉
Seksta   brumby drover !
31 grudnia 2008 20:50
zapraszam do Poznania ;D
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 20:50
no nie, gdzie nie wejde w net tam mowa o jedzeniu 😅 a ja tu sie staram schudnac i nic juz nie jesc.

abre- a gdzie to leci? czarodziejka owszem 🤣 diabla wlasnie mam zamiar na dvd odpalic i ewentualnoe sex w wielkim miescie, ale cos mi sie maz wpiernicza z 'jestem legenda' 🤦 juz mnie uraczyl dzisiaj programem na discovery o apokalipsie, wiec nie dam sie namowic na legende.

lena, nie- na szczescie zakupowy stoi, ale pies nam do niego nie wejdzie 😁

dragonnia- jakie lody? ale bym zjadla cos...


Czekoladowo - śmietankowe Algidy. Pyyycha. 😜 Zen dziś olewamy odchudzanie. Zaczniemy od jutra 😁

Ja od 22.00 okupuję TV i oglądam ukochany "Sex w wielkim mieście". Kto ma pilota ten ma władzę 😀
na TVP 1 jest mumia, ale potem nie ma 'diabeł ubiera się u prady'
eh... to ja też się przyłączam do samotnego sylwestra...
nie... nie samotnego- z voltopirkami  💃
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 20:52
Ogólnie w TV bieda  👿
Jestem i ja i nasz odbiornik TV  🤣 i butelka mocneijszego trunku 🥂 ale jeszcze nie otworzona  😀
Ogladamy wlasnie Superprodukcje na TVN ... Na tyle na ile pozwalaja petardy na dworze.... 😅
Dołączam. Jako ze po wypadku niechodzaca chwilowo jestem spedze sylwka z Wami 🥂
o nie, nie namawiac mnie tu do zlego 🏇

ja juz grzecznie z kropla beskidu 😁
slojma   I was born with a silver spoon!
31 grudnia 2008 20:54
a ja siedze po ciemnicy, swieci sie tylko ekran monitora
Jest Mumia, dostroiła mi się "jedynka "  😅

Sąsiedzi już ostro dają czadu za oknem. Rok temu grupka z bloku obok była lepsza, niż pokaz ogni nad Gdańskiem.

Aventia co się stało?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 20:55
zen
Toż to sylwester  😀iabeł:

A mnie naszło na papieroska... ale wolałabym nie rzucać się z tym w oczy (rodzice wiedzą, że mi się zdarza, ale nie lubię przy nich palić  🙄 ), chyba trzeba psa na spacer zabrać...  😁
Ehh ja tez sie pozale 😉 tez siedze po ciemnicy i zaraz ide sie wykapac a potem spac, bez sensu...
Szczesliwego Drodzy Voltowicze! 😉
A to gdzies juz pisalam na forum - wypadek z koniem. 🏇 Ale na szczescie bede chodzic tylko nie teraz i nie na tyle zeby sie gdzies bawic. Ale coz, sprawdze jak to jest spedzac sylwka w necie 🤔wirek:
ja jestem z tych niezbyt alkoholowych- chyba sie za bardzo wyszalalam kilka lat temu. ostatni raz szampana pilam na slubie w zeszla sobote a wczesniej alkohol- drinka z abre i jej mezem sto lat temu 🤣 dziwadlo ze mnie- wiem.

i na dokladke- wlasnie laze po wszelkich portalach katolickich w poszukiwaniu weekendowych kursow przedmalzenskich 😜 😜
dempsey   fiat voluntas Tua
31 grudnia 2008 21:16
eh to i ja się zamelduję 🙂
trudno żebym gdzieś wyszła skoro a)mam sylwestrowstręt, b)jestem w 4mcu ciąży i przeziębiona, c)nie sprzedałam nikomu starszego dziecka, d)nie drinkuję z powodu pt. b. .
z tym że punkt a) w sumie wystarcza  😎, pozostałe posłużyły mi jako super-zgrabna wymówka dla przemiłych znajomych

psy szt.3 miłosiernie wpuszczone do domu z ogrodu nie omieszkały się porzygać, dobrze chociaz że na gres.. w związku z tym poczuły się głupio i zgodnie oswiadczyły że one jednak tak bardzo się nie boją. wyszły. nie zatrzymywałam, pewnie znowu je zgarniemy ok. 23.
czekam az mąż wróci z pracowni i zaczniemy po raz setny przegrzebywać stosy dvd...uff

ale mimo wszystko przyznam się,  że mam mały "sylwestrowy" plan: zmusić chłopa żeby ze mną chociaz kawałek zatańczył.... eh słabe szanse, chyba że go dobrze upiję
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
31 grudnia 2008 21:17
ZEN dostane przez Ciebie kompleksów. To chociaż zrób sobie sałatkę owocową.
halo, halo
miałam iść - nie poszłam, bo... nie. Nie i już.
Nikt mi nie będzie dyktowal co mam robić dla własnej przyjemności.
Poza tym, że dzisiaj doszłam do wniosku, że właściwie mnie nie rusza to przechodzenie ze Starego Roku w Nowy. To takie umowne przecież. Te przesądy, że jak w pierwszy dzień tak cały rok... pffff

więc sobie siedzę, mam moje kochane różne herbatki, Mam przed chwilą zrobiła pizzę, mamy w lodówce "Szampańskoje Igristoje" i z wypiekami na twarzy zaczytuję się bardzo pasującą mi książką "Czarownica" Philippy Gregory. Później jakieś filmidło może, a może nie, zależy o której skończę czytać.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 grudnia 2008 21:21
Ja ogólnie nie jestem zwolenniczką sylwestra, ten dzień nie ma dla mnie żadnego znaczenia, mogłoby go nie być...
Nie lubię tej zadumy i podsumowań, stary rok sobie był, dobrze, ze się skończył, pozostaje liczyć na to, że następny będzie lepszy...
Właściwie gorzej już chyba być nie może  🍴
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się