Hej.
Czytam i czytam... i nadal nie wiem co zrobić.
Sytuacja dość dziwna, jak jednej z tutejszych forumowiczek.
Grzywa - gęsta, mocna - jak zawsze, sierść bez zmian - błyszcząca, kopyta - ok, a ogon - POŁOWA zniknęła.
Kowu zawsze miał piękny, gęsty, mocny ogon.
Niektórzy tłumaczą to w ten sposób że odgania muchy i sobie "wytrzaskał", ale to niemożliwe, zawsze niezależnie od pory roku miał wzorowy ogon.
Nic w żywieniu nie zostało zmienione. Dostaje biotynę, lucernę.. paszę (Sukces), marchewki po 1-3 kg dziennie...
Jedyne co nie dostaje meszu od października... To mogło aż tak wpłynąć na 'wygląd' ogona?
Dodatkowo teraz wychodzi na ładną, soczystą trawkę.
Oczywiście ogon regularnie rozczesywany szczotką a'la Oster ( York ), ostatnio dokładnie wymyty, a włosy lecą i lecą, że boję się go już dotykać. Zawsze był regularnie podcinany, rósł jak 'dziki', a teraz zero wzrostu włosia.
I szkoda mi w ogóle na to patrzeć, jak zmarniał. .
Ten Show Sheen Absorbiny pomógłby ? Bo z tego co czytam, to ma tylko wartości, że powoduje świetny „pokazowy” połysk.
A jakaś odżywka, która by zatrzymała ten denny proces i pomogła nam powrócić do starego, ślicznego ogona ?

Baaardzo proszę o odpowiedź.   :kwiatek:  🙁

edit. przede wszystkim jakie preparaty polecacie?
ktoś miał ten : http://www.okser.pl/leovet-riders-magic-odzywka-p-416.html ?

Hm.
Jak tak to czytam, to nie lepiej byłoby konia wydzierżawić na dany okres?
Po co bawić się w jakieś dziwne sprzedaże na rok, a potem go sobie odkupię.  👀

to takie moje skromne zdanie.  :kwiatek:

Nie wiem czy to dobry wątek, aczkolwiek potrzebuję dość szybkiej odpowiedzi.
Wczoraj przyjechałam do stajni, a Kowu był nie swój.
Tak jakby oglądał się na boki, był ogólnie "przymulony". Niechętnie jadł siano i stał na długiej wyciągniętej szyi.
Stałam przy nim i cały czas go obserwowałam..
No i właśnie.
Podszedł do poidła *Wącha, wącha*, prychnął i odszedł. Podeszłam do poidła z myślą, że coś w nim jest. Codziennie sprawdzam je pod takim względem. Ale tym razem nic nie było, może kilka drobnych kamyszków (?). Wzięłam wiadro i przepłukałam porządnie poidło. W tym momencie Kowu podszedł i bez żadnego 'ale' się napił. Poobserwowałam go trochę, a tu patrze. Z krat na poidło wskakuje jeden  z naszych, małych stajennych kotków. Napił się, umył jedną łapkę, potem drugą łapkę... pyszczek i wyszedł. I znów koń podchodzi, prychnął i odszedł... Z mojej strony taka sama reakcja wymycia i już było ok.
Czy koń jest aż tak 'brzydliwy', że nie napije się czując zapach kota? Czy objawy, które opisałam mogły być ostatnim dzwonkiem do kolki?.

Bardzo proszę o odpowiedź.  :kwiatek:

Nasz mur DIY.
Z tatą się namęczyliśmy, mam nadzieję, że teraz żaden mur nie będzie nam straszny...

kowusiasta bez przesady, czxesto wstawiamy tutaj rozne linki roznych zawodnikow koni itd wiec nie widze nic zlego we wstawieniu filmiku przez Nat. Wstawiajac film do internetu, a szczegolnie na YT powinnas sie z tym liczyc, ze bedzie ogolnodostepny. Wiec  😉


to też już nie pisałam.
ale po prostu wiedziałam, że więcej ludzi zacznie rozmowę właśnie na temat upadku niż tego przejazdu w P.
mniejsza... zawsze tak jest.  🙄

Nat Koniowi i Tobie nic się nie stało?

no właśnie i już robi się burdel za przeproszeniem...
to jest mój filmik... koń zdarł sobie delikatnie nadgarstek, ja miałam zbity bark...
więc koniec o tym filmiku, którego tu tak naprawdę nie powinno być..

Kowusiasta

to Wasza gleba  😲


dałam tu filmik z przejazdu klasy P z Gniezna.... przynajmniej mi się tu tak wyświetla...

P.S i jakbyś mogła nie publikować moich filmików. Tu akurat z naszego upadku, bo to po pierwsze nie ma nic do wątku, a po drugie ja sobie nie życzę.... a po trzecie dodałam tu zupełnie coś innego...

apropos P...
nasza 3 P-tka... :

Co do pierwszego nieudanego skoku to są dobre, oddające całe niebezpieczeństwo tej sytuacji zdjęcia, o tu :
po kolei.
[[a]]http://fotokonie.smugmug.com/Sports/GA%C5%81KOWO-SHARP-CUP-EQUESTRIAN/Sobota-pot%C4%99ga-skoku/18008391_Qz4qQ7[[a]]#1380043650_4cBRvmB

Żeby nie było mój to nie jest jakiś agresor. Nie rzuca się bez powodu. Od początku skopał wszystkich po kolei, żeby pokazać, ze nie ma co podskakiwać. Potem był spokój i został sprowokowany przez sytuację tego dokarmiania :/. normalnie by nic nie zrobił. a 'szefowa' stwierdziła, ze dokarmianiu przez dzieci nie da się zapobiec, bo ona się nie będzie drzeć 'proszę nie dawać/zrywać trawy' swoją drogą kiedyś koń jakiemuś urąbie palec i koniec.

Oczywiście ja już wykluczyłam opcję niepadowakowania, bo po pierwszy ogromna krzywda dla niego, a po drugie trochę bym się o siebie bała.. ;d
Wczoraj wyszedł na ten wytyczony padok, to nie jest koń mega stadny, przez co miał gdzieś, że koledzy są na dalszym padoku.
Co do tego agresywnego zachowania, to owszem gryzł jednego konia, jak podchodził, ale resztę oszczędzał. Teraz ten jeden mu podpadł. Tak w poprzednich stajniach nic nie robił, w pierwszej to on był kozłem ofiarnym (rozcięcie od podkowy na nodze, oderwany płat skóry pod brzuchem, ogromna dziura w klacie). Więc jak widzę tego konia to zdziwię się troszkę całej tej histerii, bo ... owszem kłąb zawsze ma w takim stanie, non stop śmiga na jakiś gąbeczkach itp. ale czy ta 'szrama' jest taka, że on nie będzie mógł przez taki długi czas wychodzić?
Jakby takie coś stało się Kowu (tfu!tfu!tfu! mimo wszystko) to byłoby mi szkoda, że będzie taki pozdzierany na zawody czy coś, bo z tego nawet krew nie poleciała... poszkodowany weta nie widział...
A chudy jest jak szkapa... koń fundacyjny - wyciągnięty z rzeźni, próbują go jeszcze ogarnąć.

Ja mam mały problem, nawet dwa, pierwszy jest taki, że nie wiem, czy to odpowiedni temat, ale mniejsza.
Jestem w pewnej stajni od 10 miesięcy. Mam 7 letniego wałacha i przez ten czas bezproblemowo wychodził z nimi na padok. Owszem jest to koń dość charakterny, lubi pokazać 'kto rządzi' - przez co inne konie mają do niego respekt, wystarczy, że się spojrzy i wszystkie odchodzą. Na jednym padoku zawalił się mur, przez co stadnina udostępniła nam inny plac... Dziury nie zamurowano tylko powstał plan, że wstawią tam bramę. Kupili, prowizorycznie wstawili i brama była 3 noce. Potem ktoś ją ukradł, więc z placu nadal nie można korzystać.. Ostatnio 'szefowa' stajni oznajmiła mi, że mój koń odgryzł drugiemu kawałek języka (nikt tego nie widział! ale od razu wina była zrzucona na Kowu). Poszkodowany koń często chodził z wyciągniętym językiem i prowokował inne do zabawy z nim... więc każdy mógł to zrobić. Ostatnio zauważyłam, że Kowu odgania inne konie ode mnie, a za jedzenie to jest w stanie zrobić wszystko. I właśnie kilka dni temu (tzn. w niedzielę) to pokazał... Dzieci karmiły koniki trawką i mój agresor się zdenerwował, chciał odgonić jednego i go ugryzł. Pociągnął taką kreskę zębami (zdzierając sierść! nie uszkadzając skóry!), że aż trudno uwierzyć...



I dostałam cios w łeb. Wyzwany koń od drapieżników, agresorów, usłyszałam, że nagle wszyscy się go boją, że to dlatego, że ostatnio jeżdżę 6 razy  w tygofniu, a nie codziennie... Ale najgorsze jest to, że Mój koń nie może wychodzić z innymi, bo je uszkadza... Jest to koń szkółkowy, przez co mają pieniądze w plecy, bo koń rzekomo miesiąc nie będzie mógł chodzić...( w pierwszej stajni widziałam takie przypadki, że to jest pikuś i takie 'małe' wyolbrzymianie)
Albo mój koń będzie mógł wychodzić z innymi, pod warunkiem, że będzie miał zakładany kaganiec! Albo może wychodzić sam, przy czym tylko po południu, co zapewne będzie kolidowało z moimi treningami, a zresztą do południa będzie sam stał w stajni... ;<
Zaproponowałam, że taśmą wygrodzę mu ten uszkodzony plac, żeby tymczasowo mógł wychodzić sam... ale na długą metę tak nie uciągnę, ponieważ jak wstawią bramę, to klacze i wałaszki będą wychodzić równocześnie na place (na 4-ry godzinki) i nie będzie czasu dla mojego dinozaura. Co mam robić, bo już nie mam siły? Nie jestem przekonana do tego kagańca, bo po pierwsze jako 15 latka nie chce robić z konia kaleki/parality/psychola, a patrząc jeszcze inaczej to on nawet nie poszmera sobie chrapkami w piasku itp. I jeszcze jedno moje spostrzeżenie, że nauczy się w inny sposób ustawiać konie, np. kopiąc je... czyli w sumie to jest bezsensu, bo naprawdę się znarowi...
A trzeciego placu brak....


p.s jeśli to zły temat to bardzo przepraszam, ale miałam problem z wyborem.

Taka boska pogoda, że koń normalnie od razu inaczej chodzi!  😍

Dziękuję.  :kwiatek:
To w takim razie ja fajną bzdurę usłyszałam.
A co do tego fraku, to mama koleżanki gdzieś niby dzwoniła i jej powiedziano, że za kolor, którego nie ma w przepisach (tak jak np. szary, czerwony, czarny, granatowy) to trzeba wykupić sobie to za tysiąc złotych...
I pytałam z ciekawości, ja sobie spokojnie z moim nowym granatowym żyję i jest si.

no właśnie, a jak to jest z nadrukami czy herbami na koszulach konkursowych? mogą być? chodzi mi o przypadek, kiedy sędziowie pozwalają jechać bez fraku z powodu gorąca.


przyłączam się do pytania. Bo całkiem niedawno zamówiłam taką koszulkę :  http://www.okser.pl/horze-koszulka-turniejowa-p-4051.html    chyba nic nie będą mówić?

+ przeczytałam cały temat  😵 i nadal nie wyciągnęłam wniosków, można mieć te brązowe fraki czy nie?
Bo oglądając zawody, to widziałam tylko jedną dziewczynę w brązowym fraku.

A ja już nie mogę się doczekać, jak do końca wyleci ta sierść, mojemu wyjdą jabłuszka i możemy iść na sesję z nowym czapraczkiem.  😅

insanity przyznaj się, gdzie upolowałaś?  💘 Pierwszy raz widzę taki model..

edit. nie ma to jak pomylić osoby.  😡

Dramka kilka stron dalej pytałam o oglowia HKM'u i powiedziano mi, że ten meksykan ma fajną skórkę.  🙂

Angeel fajnie wyglądacie.  🙂

A to my z wczoraj, wstępnie powitaliśmy wiosnę.  😎







🏇

arivie ja mam wszystko niebieski, granatowe i turkusowe. Osobiście mi się na nim podoba, dlatego chciałam jakiś dodatek niebieski, bo całe czarne ogłowie już mam i próbuję kombinować z naczółkami. 🙂 A ogłowie, no powiedzmy, że do 400 zł.
sei bardzo dziękuję za linki. Ten pierwszy baardzo mi się podoba.  💘

halo o do tego bym nawet miała naczółek. Szczerze mówiąc na razie poluję po polskich stronach, ale widząc to ogłowie chyba jednak poszukam gdzie indziej... Bardziej klasyczne i bez przesady... Agr, no już sama nie wiem. Dobrze, że jeszcze 4 miesiące mnóstwo czasu, chyba będziecie musieli mnie uciszyć, żebym nie zadręczyła.  🤦 Dziękuję.
Burza dziękuję  :kwiatek:
Dobra, a teraz umilknę i odezwę się jak będę chciała zamawiać ze stron takiego pokroju jak ta tradoria.  👀
Jeszcze raz wszystkim dziękuję.

To właśnie się wolę spytać, bo od tego zakochania w niebieskości mi odwala. 😉 Ekstrawagancki koszmar.  🤣 Poza to ogłowie chyba bardziej dla karego.
Dobra idę zakochiwać się dalej i jeszcze tu wrócę.  🏇

Jeszcze myślałam nad tym : http://arcus-konie.pl/ko/og/oglowie-stubben-kilkenny.html
Takie bardziej na zawody, bo jeździmy na niebiesko.
Wiem, że dobra jakość, ale czy to nie przesada?  🏇
Powiedzcie, że tak, bo rodzicom dziurę w brzuchu zrobię, żeby właśnie to mieć.  😅

Z HKM'u mam dwie rzeczy, na razie mało użytkowane, więc wypowiadać się na temat jakości nie będę.
Aczkolwiek York jest niesamowitym guru niskich cen i dobrej jakości.
Mam dwie pary ochraniaczy Pro Soft, 3 czapraki.
Jedne ochraniacze mają prawie trzy lata i tylko jeden tylni ma delikatnie przytarty neopren.
Czaprak też ma prawie trzy lata i nie stracił koloru, jedynie co delikatnie przetarł się pasek od popręgu, przez moją głupotę.
Czaprak Rubio jest małym niewypałem (pikowanie się drze i bardzo szybko paski się przecierają), ale zdarza się najlepszym ...
Wiadomo, że teraz kratka wraca w modę, a HKM to HKM, co nie znaczy, że York ma naprawdę całkiem fajne rzeczy. 🙂
To tyle ode mnie. 🙂

Strucelka a ta : http://amigo-konie.pl/product_info.php?cPath=40_174&products_id=2998 . Tylko też nie wiadomo czy nie przemoknie?  🤔

Ja ogólnie jestem chora na wszelkiego typu naczółki, najchętniej to bym wszystkie kupiła.
Mam trzy : jeden zwykły, jeden w koniki, a trzeci podszywany błękitny ( kiedy Kowu jest ciemny rzeczywiście szałowo wygląda).
Teraz czaiłam się na prosty z kamieniami błękitnymi Svarowskiego albo V Grene - bo jest dłuższa niż Fair Play'a.
Wszelkiego rodzaju łańcuszki bez skóry odpadają, bo mój dostaje szału. Myślałam jeszcze o jakimś nieco grubszym, ale nie wiem czy to z niego nie zrobi 'ziemnioka'.  🤔wirek:

hmmm poszukaj dobrze. może znajdziesz inny. ma być anatomiczny i z błyskotkami, tak? czy ma być 'kopią' anatomica?


Tak, tak coś w tym stylu.
Mi się bardzo podoba, ten co ma Pola dziewczynki. ... ale po pierwsze strasznie drogi, a po drugie do takiego chłopa nie wypada.  😁

Burza bardzo dziękuję za podpowiedzi. Mój tylko "troszkę" jaśnieje na lato i jest prawie pomarańczowy. Myślałam jeszcze po prostu nad naczółkiem opadającym albo V-ką, ale to mu wejdzie na odmianę.  🙄
halo dziękuję, to może jednak zostanę przy moim nachrapniku i zmienię naczółek.  👍
sei właśnie mi to przyszło do łepetynki. Szkoda, że nie można osobno zakupić naczółka, który ma ogłowie HKM Anatomic.

York ma a'la kratkowe czapraki i ochraniaczy i sobie w kulki z cenami, aż tak nie lecą.

Azbuka genialne.
Dobry pomysł na "po co robić zdjęcia czterem kompletom owijek" załóż po jednej na nogę.  😀

O dziękuję. O białym podszyciu nie myślałam, ale kto wie...  😉

Poli jak zwykle ślicznie.
Mój na tym angielskim normalnie chodzi, nie kombinuje - nic nie wskazuje na to, żeby mu nie pasował. Bo śmigamy w nim od prawie trzech lat. Zaraz kończę gimnazjum i mam wybrać prezent dla nas. I tak właśnie ogłowie przyszło mi na myśl. Na moje nie narzekam, bo trzyma się dzielnie, ale prędzej czy później meksykan mnie skusi  😍
Tylko nie wiem, czy do pyska. Niestety nie mam osoby, która ma ogłowie meksykańskie FULL. A też zupełnie nie zdawałam sobie sprawy, że może mu taka 'kombinacja' nie pasować... Kiedyś się pytałam, to mi powiedzieli, że koniom to zwisa i powiewa. Drugim typem jest ogłowie Stubena, imitacja czarnej skóry z niebieskim połyskiem i chyba podszyciem, ale to już trochę dużo kosztuje.

edit. literówka.

... ale niestety nikt nic nie wie. Można jedynie zacząć dyskusje na temat wyglądu.
A jak już tu coś naskrobałam, to i od razu ja spytam... : )
Do tego Pana ogłowie meksykańskie czy lepiej jednak nie?   🏇



edit zły link

Niestety zdjęć całego Melka nie mogę znaleźć, dziś może porobię, a tymczasem wstawiam takie jedno z naszych zabawowych sesji.
Uczyliście kiedyś psa psikać na komendę "psik!"? 😀 Moje stworki bardzo szybko załapały o co chodzi. Drugi pies - wyżeł niemiecki - Drago umie też co nieco powiedzieć, "mama", "hauaa", "aua" i prawie mu wychodzi "i love you" a przy "heloł" dostaje takiej chrypki 😀 Kiedyś próbowałam to nagrać, ale się chłopak zawstydził  😡 . Karmelek od czasu do czasu powie 'aua', ale rzadko kiedy. Najlepsze jest to, że czasem szczeka jak najęty, a nie umie wyć. Nawet kiedy drugi pies zaczyna wyć, np. na karetkę to on stoi i tylko słucha z oczami na wierzchu.  😁 Mówią, że akity i podobne nie lubią być hałaśliwe.



Dziękujemy za miłe słowa.  :kwiatek:

edit. zły link.
edit 2 zły link again.
edit zły link  🤬

To i ja poproszę o lubię to.
http://www.facebook.com/home.php#!/photo.php?fbid=135287429871278&set=o.199199343423788&notif_t=like

P.s przepraszam nie zauważyłam posta Burzy.  😡

edit. p.s

Może nie jestem jakąś super szmatoholiczką, ale biorę udział.
Czardasz już daje czasu, widzieliście?  🏇

Zdjęcie fajne, czaprak widać, tylko trochę po jakości dostał.
Nie wiem czy ta wersja nie jest ciutkę bardziej wyrazista ?  🤔

Bay wiesz, że nawet nie zauważyłam, że Burza ma to samo tylko z "ponieważ"  😂 to się nazywa spostrzegawczość. Brałam z sentencji, nie od Burzy.  Mam nadzieję, że Burza mi wybaczy, bo szczerze mówiąc nie chce mi się kolejnego suwaczka robić.  🤦

Zairka jak już to brąz, ale tak jak powiedziała chilli bez szału..

A ja zapraszam do stajni, gdzie teraz stacjonujemy.
Jest to stajnia w Iwnie.
Obecnie jeden padok, konie wychodzą na 2 godziny. Niedługo powstaną dwa pastwiska i dostaniemy drugi padok, żeby konie mogły wychodzić na dłużej. 
Śliczna stajnia z otwieranymi kratami. 2 razy dziennie siano i 3 razy owies, możliwość dawania wszelkiego rodzaju suplementów.
Wymiana ściółki raz w tygodniu, przy czym codzienne dościelanie.
Bardzo miła atmosfera i profesjonalna opieka.
Szybki dojazd trasą A2. Mała hala, ale zawsze coś. Duży plac do jazdy z mały kompletem przeszkód i podmurówek.
Przepiękne tereny, dookoła mnóstwo stawów.
Wolne miejsca.
strona ; www.stajnia-iwno.com.pl

Sama jestem tam pół roku i jestem b. zadowolona.

Mnie zawsze najbardziej bawi, że ludzie myślą, że jest rasowy. Ostatnio został nawet dogiem australijskim...  😁 - no to ok, był dogiem.
Czasami właśnie kojarzy się z dingo. A tak naprawdę wiem tylko, że matka była owczarkiem niemieckim, a ojciec mógł być (ale dokładnie nie wiem) akitą inu. Więc ciekawie.

A właśnie zaraz poszukam fotek całego Karmel'ka  😀

edit. dopisek.

k_cian boska psina!  💘

To ja przedstawiam Wam moje maleństwo - Karmelek. Do kopania łopaty nie potrzebuje, ale jest baardzo grzeczny.
Jest to czwarty mój pies, ale na takiego czekałam... uratowany ze stajni i pomyśleć, że kiedyś był czarny w beżowe łaty 😀 i próbowałam wbić sobie do głowy, że to labrador.  😀
Nazywany potocznie Melkiem, Melitem, Kangurkiem Hip-Hop, Karmelitem i Karmelkiem bum-bum. Na wszystko reaguje...  😀






Pozdrawiamy  :kwiatek:

nie wystaje 😀

http://szmatoholicy.konskieforum.pl/zobacz/98/1190#i


zwracam honor.  🙇

Są cudne, ale tak jak na nie patrzę to 3/4 tego napisu będzie wystawało. Lepiej, żeby siodło cały zasłoniło.. chociaż może mam lipną wyobraźnię...  🙇

xxagaxx nie wiem czy to dlatego, że jestem fanką turkusu, ale ja Was widzę właśnie w turkusie.
Latem Edek ma zupełnie inną maść i moim zdaniem ten brąz się z nim zleje. No chyba, że Was ten jasny pasek wyratuje.
Ja się w ogóle dałam nabrać, że ten pasek do przełożenia popręgu jest skórzany.  😵

Ten aqua z tym brązowym pasem dla gniadego.  😜 - szkoda, że aż tyle kasy.
Ja Ciebie xxagaxx nie podpuszczam, ale patrząc na zdjęcia Twojego konia stwierdzam, że wyglądałby w nim bajecznie.  💃

To my znowu - tym razem bardziej "ogarnięci". 🙂.
Już nie jesteśmy dziko galopujący. No dobra jeszcze czasami... 😂
Pojechaliśmy na podbój podmurówek, bo zawsze mamy z tym problemy na zawodach.
Jest jakiś płotek, to zawsze albo punkty karne, albo i eliminacja.
A tu mnie zaskoczyło konisko, bo ani jednego wyłamania i żadnego kombinowania.  😍



Tylko mnie nie zjedzcie z kosteczkami, ok?  :kwiatek:
P.S oprócz tego, że byłam przerażona płotkami (bo chyba częściej ja panikuje niż on...) to starałam się nie kłaść, tylko coś nie wyszło...
edit. dopisek.
i ort.

Kastorkowa - w Esach w ogóle mi się nie podoba. Najbardziej w tym fioletowym cottonie, a potem może ewentualnie ten drugi ES.

Tylko jak będziecie wstawiać kantar do szmatoholików, to weźcie mu jakoś tego czuba z grzywy ciachnijcie..  😁

POMOCY!  🏇
Taka sprawa. Dostałam wymiary czapraka : 57 x 54 cm.
Zmierzyłam wszystkie swoje i wszystkie mają szerokość 56 i długość ok. 52 itp.
To w tych wymiarach, które dostałam to pierwszą podają szerokość, a potem długość?
Nie chcę mieć niespodzianki, że będzie tak potwornie niewymiarowy - długi i krótki...