Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi

bush a isabell nie chodzilo ze xx tu wstaw nazwe czempiona swiata i okolic?
sa folbluty po ktorych konie chocza w super cenach, nawet jeden polski kozienicki xx dal matki koni co sie na korungach  hol ladnie sprzedaja

poza tym pochodzenie niesie tez negatywne cechy-byl kapitalny wyklad o ogierach kwpn goscia z ichniego zwiazku, co z tego ze czempion itp skoro neisie ocd i jego synowie,corki sa niesprzedawalnymi w sporcie bo maja TUV do d...
oj, "xx" mialo oznaczac nie pełną krew, a modnego ogiera 🙂 powinnam napisac "xxx" mój błąd🙂

rozważania bardziej dotyczą sprzedaży niż kupna 😉 

Busch, patrzac kilka lat temu na jedną michałowską kobyłę, niegramotne, paskudne, chodziło jak potłuczone, a jednak trzymane w hodowli, ze wzgledu na dobre zrebaki, a nie jakakolwiek wartosc uzytkową, sądzę, ze jednak oprócz walorów użytkowych jednak liczą się cechy przekazywane 😉

a jednak zupelnie nie o to mi chodzilo 😉


znajoma ma kobyłę, który jest naprawdę nieprzyjemna w obsłudze. kopiąco-gryząca, często niebezpieczna. a jednak ją uwielbia i jej problemowa obsługa nie jest dla niej problemem. dla mnie by byla, bo ze wzgledu na męża muszę mieć konia bezproblemowego, w żadnym wypadku nie agresywnego. wiec jak widac niektóre "cechy uzytkowe" dla jednej osoby są dużo wazniejsze niz dla drugiej.

nie do konca rozumiem busch Twoją dywagację szczerze powiedziawszy 🙂

napisalam wyraznie, czy ktos moze mi oszacowac  potencjalna wartosc, a nie powiedziec za ile konkretnie powinien byc sprzedany 😉 a ze nikt nie moze bo sie nie da, to ja zupelnie nie rozumiem o co chodzi😀

a jesli napisałam bzdurę to przepraszam, zdaza się 😉
nie mylmy oceny  charakteru,temperamentu z oceną  elementow wartości użytkowej, ileż to razy na ZT koń dostawał średnie oceny za charakter i temperament a nadrabiał oceną za skoki luzem, oceną pracy pod siodłęm w stępie,kłusie itp. do tego cżesto był piorunsko jezdny (ocena jezdzca testowego, ocena przydatnosci do skokow, ujezdzenia) i pozwalalo  mu  to być w środku ocenianej stawki.
arabów tu też nie wrzucajmy, bo to jest zupełnie inna wycena-szczególnie jeśli chodzi o te pokazowe
po niektórych  rodzicach można się pewnych cech w potomstwie spodziewać-klikakrotnie  w rozmowach z kierownikami ZT padał-jego ojeciec mial ten sam problem, matka tez byla bardzo jezdna, mlodszy brat byl gorszy,mniej skoczny itp. Pisze o cechach uzytkowych. Oczywiscie odpowiednim treningiem mozna je wyluskac lub zabic.
Isabelle, Busch chodziło generalnie o to, że papier jest mało ważny. I że walory użytkowe są ważniejsze niż jakiś tam papier. 😉

Są ludzie i ludzie. I ludzie 😎 Skoro sprzedawca przez telefon rzucił Ci hasłem "pani, ale on jest po XY!" to znaczy, że a) próbuje znaleźć naiwnego, który na papier poleci b) sam hoduje konie papierem, a nie doświadczeniem. 🙂
Nie da się ocenić wartości konia patrząc tylko na jego papier.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 listopada 2011 08:00
ale chyba jest większa szansa na znalezienie czegoś dobrego użytkowo i pokrojowo spośród konii z tzw . pochodzeniem aniżeli szukanie igły w stogu siana czyli podobnie dobrego użytkowo i pokrojowo  konia  spośród koni bez dobrego pochodzenia.

I o to chodzi.

Że jak mamy dwa dwulatki, czyli totalnie nic nie wiemy o ich przyszłych osiągnięciach w sporcie to z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy postawić na tego 2-latka który niesie w sobie bdb użytkowo przodków aniżeli ten po baśce i ogierze za 200 zeta.

I dlatego ten 2-latek z bdb pochodzeniem na 100% będzie kosztował o wiele więcej.

Jeśli już chodzi o konie czynne sportowo o których wiadomo co sobą przedstawiają i do czego doszły, a i jeszcze do tego są wałachami to tu pochodzenie przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Dobry sportowo koń to dobry sportowo koń.
Jedno zdanie w kwestii polskich linii żeńskich. Tegoroczny Wiceczempion korungu trakeńskiego wywodzi się od polskiej klaczy, w dodatku małopolskiej 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 listopada 2011 22:09
Papier to geny, wiec absolutnie nie mozna powiedziec, ze nie jest wazny. Nie mylmy tez dobrych koni uzytkowych z dobrymi konmi hodowlanymi - a to czesty blad. Jest wiele wybitnych koni sportowych, ktore nie pozostawily po sobie zadnego liczacego sie potomstwa. Ot, dobra jednostka i/lub swietny trening.
Po to tworzy i doskonali sie linie i rodziny, po to stosuje sie inbreeding, by pod wzgledem genetycznym probowac tworzyc osobniki o solidnej podstawie - czyli tym co 'od Bozi' - okreslonym typie, budowie, predyspozycjach i charakterze, a czasem nawet masci.

A co z tego wychodzi i co sie z tym dalej zrobi- rozwinie czy zaprzepasci, to juz inna inszosc i sklada sie na to mnostwo czynnikow- od chowu matki w okresie ciazy i karmienia, po trening, zywienie i opieke dorastajacego sportowca.
Hey mam do was pytanie,
Czy tam może być???

http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-150079.html

proszę o odpowiedź🙂

chodzi o rodziców (którzy są rodzeństwem)
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
10 listopada 2011 18:20
Wilczyca19, w praktyce jak widac -moze. Co nie znaczy ze powinno.
IMO- przypadkowe krycie, albo bardzo blednie pojety celowy inbreeding.
Moze ktos chcial isc za przykladem L.Melchiora, hodowcy Rex Z  😉  http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-7297.html
Czy koń może mieć jakieś problemy??
Ludzie, nie wiem czy to dobry wątek jak coś to proszę mnie wywalić.
Rozglądam się za młodym koniem ( dobrze żeby był to wałach 3-5 lat 170+ , z predyspozycjami do ujeżdżenia do 10 tys).
Może ma ktoś jakiegoś znajomego który chce się pozbyć takiej szkapinki?
Szukam w internecie i już jestem załamana a moje poszukiwania trwają dopiero 2 tyg. Także  wielkie POMOCY 🙂
Jak szukasz szkapinki z predyspozycjami do ujeżdzenia w tym wieku za taka kasę to ja ci życze powodzenia. Moze znajdziesz...
Chodzi mi o to że nie musi umieć skakać 🙂, po prostu chciałabym żeby był porządnie nauczony podstaw.
No to szukasz konia do ujeżdżenia czy po prostu do rekreacji?
Szukam młodziaka z którym po kilku/kilkunastu miesiącach mogłabym jechać na pierwsze zawody.
jakiej rangi?
Pucuś, a to juz masz pieniądze na utrzymanie konia w pensjonacie i nie musisz go oddawać? bo calkiem niedawno żaliłaś  się, że konia musisz oddać?
No to jak szukasz zrobionego konia z predyspozycjami i masz tylko 10tys to co się dziwisz że znaleźć nie możesz. Takie konie to tylko w Erze 😉
tak , bo ten koń był dzierżawiony. Sytuacja jak chcesz do opisania na pw bo nie chce nikogo zadręczać  😁.
Eh repka, ja szukam młodziaka, który jest dobrze ujeżdżony.Wystarczy mi że przyjął jeźdźca i zaczął trening.
Coś nie mogę znaleźć zrozumienia na tym forum  😡
wybaczcie OT, ale ciekawi mnie ta kwestia z pucus27 i konmi/oddawaniem/kupnem. hmm. Oddawalas/sprzedawalas konia bo nie mialas na pensjonat (szczerze wspolczuje). Co ma tu kwestia czy kon dzierzawiony? Nie bardzo rozumiem  😡 a teraz nagle chcesz mlodziaka. Zapewne czegos tu nie rozumiem, ale na razie wyglada to jakby dopiero co byl problem z koniem, a nagle chcesz drugiego, w dodatku mlody kon ledwo ruszajacy sie pod siodlem to kawal wyzwania, roboty, nerwow i kasy przedewszystkim. Nie pisze tego zlosliwie, tylko przykro by bylo, gdyby sie okazalo, ze znwou bedziemy widziec Twoje ogloszenia "oddam/sprzedam konia bo nie mam na pensjonat". ( a sama wiem jakie zycie robi niespodzianki i jak nawet najbardziej przygotowane plany moga sie posyyyypac  🙁 ).
Ok opiszę swoją historię w skrócie (sorry za 🚫 )
Na początku wakacji znalazłam młodego konia do dzierżawy, i wzięłam go do siebie do stajni.
Wszytsko było ok , młody się rozwijał, aż tu nagle uroki LO i dojazdów pkp mnie dobiły.
Ponieważ kilka razy w tygodniu wracałam po 17, i tutaj dupa bo ciemno i nie ma jak jeździć.
Spytałam się rodziców o pensjonat (mam 16 lat) i na początku się zgodzili. Lecz potem stwierdzili że nie swojego konia nie będą oddawać do pensjonatu. Także na konia wsiadam baardzo rzadko w sumie jakieś 3 razy w tygodniu i bez sensu żeby stał u mnie i tylko mu bebzol rósł jak może iść sobie do swojej właścicielki.
Rodzice stwiedzili że kupią mi konia i na zimę mogłabym go przenieść do pensjonatu bo to będzie w 100% już MÓJ koń.

Proszę nie pytajcie się mnie dlaczego rodzicie nie zgodzą się przenieść tamtego konia bo też nie mogę tego zrozumeić a droga żeby do nich dotrzeć wygląda mniej więcej tak  😀 🙁 😕 😲 😫 😵 😜 🤬

I to nie jest tak że koń mi się znudził i idzie sobie, ani że nowego konia za miesiąc sprzedam. Bo moi rodzice nie traktują dzierżawionego konia jak swojego i nie chcą pompować w niego kasy. I tu jest pies pogrzebany.
Jestem rodzicem i jeśli moje dziecko by było odpowiedzialne w 100%, to wolałabym mu własnego konia kupić niż ładować w dzierżawionego.
Ok mi też ta opcja odpowiada tylko trudno się rozstać z koniem z którym się pracowało i pieściło za uchem 🙁
to go odkup
pucus27, koń który przyjął jeźdźca, a koń który jest już w treningu i jest nauczony podstaw, to są konie na różnych poziomach wyszkolenia. I niestety jak nie masz dużego doświadczenia w pracy z młodymi końmi, to nie kupuj koni, który dopiero jeźdźca przyjął, bo ani ty nic nie zyskasz, a koń straci swoje predyspozycje najprawdopodobniej.
ok rozumiem 🙂
Na szczęście mam trenera który mi pomoże, proponuję usunąć całą rozmowę bo to jest jeden wielki off
Ja odwołując się do tytułu wątku pozwolę się z nim nie zgodzić. Wystawiłam klacz xx , po 2 tygodniach ja sprzedałam, a chętnych na nią było 3.Były to osoby poważnie zainteresowane,  po prostu któraś z nich była pierwsza z zaliczkę. Moim zdaniem jeśli koń jest  w porządku i cena także, to bez problemu znajdzie nowy dom.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
29 listopada 2011 19:29
Może ktoś może mi pomóc, otóż w jednej z ostatnich jeździeckich gazet była opisana od strony prawnej sytuacja,  gdy właściciel konia po pewnym czasie od zakupu dowiedział się przy okazji badań genetycznych, że pochodzenie z paszportu jego konia to fikcja. Pomoże mi ktoś? Znajoma ma problem i chciałam jej pomóc...
galopada_   małoPolskie ;)
02 grudnia 2011 17:30
umarłam  😵

Koń wystawiony za 30tys. W ciągłym treningu uj., ma za sobą starty w zawodach (+mpmk), zdrowy ( niedawno robione wszystkie rtg - koń całkowicie czysty). Oto jakie wiadomości dostałam dzisiaj w jego sprawie:


Witam!
Sprzedacie konia Jafar za 12 tyś zł?


myślę ok, ktoś zaczyna ostre negocjacje więc napisałam, że cena to 30tys ale podlega neg., jednak nie o ponad 50%  😵 napisałam, dlaczego 12tys to za mało i zaproponowałam inne konie które są na sprzedaż. Po chwili otrzymałam maila:

jak nie zejdziecie nawet do 15 tyś zł to nie! jeszcze dzisiaj przelałabym pieniądze na wasze konto!

napisałam że z pewnościącena nie zejdzie poniżej 25tys. ponieważ koń jest tyle wart zdaniem hodowców. I ponownie miły mail:

nie, dziękuje, zależało mi na Jafarze, niestety nie kazdego sac na konia za 30 tyś zł czy 25 tyś zł. Wam liczy się kasa, nie to aby koń miał dobry nowy dom tylko kasa!


Skopiowałam adres mailowy tej osoby, wkleiłam na fejsie i co? Okazało się, że to jakaś dziewczynka rocznik '96  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się