Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

Zgadzam się z Facellą, nie ma osoby, o której każdy bez wyjątku powie, że jest piękna. Piękno jest pojęciem względnym i każdy co innego uważa jednak za atrakcyjne.
Nigdy jednak nie przyszło by mi do głowy, żeby na subtelne zwrócenie uwagi nad zastanowieniem się nad sobą, powiedzieć komuś, że jest szkaradny  🤔 Co to w ogóle za argument? I co to ma do rzeczy? Nie ogarniam, i tyle.

Jak byłam w gimnazjum koledzy wpędzili mnie w ogromne kompleksy i naśmiewali się ze mnie. Długo miałam siebie za brzydką i źle się ze sobą czułam. Ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby odreagowywać mówiąc bądź pisząc komuś innemu, że jest szkaradny. W końcu to nie jego wina, że wyglądam jak wyglądam.

Piękno pojęcie względne. Nie wiem jak wygląda zen, ale wyobrażam sobie, że komuś może się nie podobać. Zaakceptujcie to wreszcie, bo przeżywacie jak mrówka okres.


Przecież ma swoje zdjęcie w awatarze....

Sorry ale na taką osobę powiedzieć ze jest szkaradna to tylko z zazdrość.

"Przecież ma swoje zdjęcie w awatarze....

Sorry ale na taką osobę powiedzieć ze jest szkaradna to tylko z zazdrość. "


to tylko Twoje zdanie, nie uogólniaj, ok?

edit: dołączam zdjęcie,  tak mnie poniosło przeglądając fb  😁

Bo co, bo jest atrakcyjna, tak? Ludzilom ladnym, bogatym, z sukcesami zawsze mowi sie wszystko tylko z zazdrosci, no tak 🙄

Twarz to nie cały człowiek, może być ktoś ładny z twarzy, a jednak nieatrakcyjny całościowo lub odwrotnie. Dlatego nie wiem, czy dla mnie zen jest atrakcyjna czy nie, po samej twarzy tego nie stwierdze. W ogóle nie chcę tego stwierdzac. Ale rozumiem, że może się komuś nie podobać. Nie rozumiem, jak można tego użyć jako argumentu, a właściwie ataku w kłótni. Reakcje tez nie były adekwatne.

Dyskusja już zupełnie odjechała skoro zeszło na urodę/brak urody zen  😂
ale w zupełności zgadzam się z Facellą. Z tego zdjęcia w avatarze nic nie wynika. Owszem, przyjemna napewno raczej ładna, niż "szkaradna" twarz, na innych, licznie przez nią zamieszczanych zdjęciach widać, że ma też niezłą figurę, którą zawdziecza cieżkiej pracy. I za to  👍
ale na przykład mnie bardzo, ale to bardzo nie podobają się tatuaże u kobiet, nawet te drobne. A w przypadku zen cale partie ciała ma pokryte "dziarami" i dla mnie istotny defekt aparycji. I co, nie mogę tego napisać, bo zostanę posądzona o zazdrość? Bzdura.

Edyta - ale Ty to normalnie piszesz, sama zauwazylas ze ma fajna figure i przyjemna twarz, na pewno nie szkaradna, o to mi chodzi, o krytyke osob, ktore (nie chce napisalas, ladne, atrakcyjne, bo znowu potoczy sie dyskusja) nie sa brzydkie, jako szkaradne gdzie nie wiem dlaczego ktos az tak obraza inna osobe.

Nie chodzi mi tylko o Zen, ale to sie ma czesto w internecie. Piekna dziewczyna, a tu komentarz paskudna. Ostatnio u Joanny Krupy widzialam komentarz, ze jest brzydka ( w lagodnym tego znaczeniu). Rozumiem, ze nie kazdemu moze sie ona podobac, no ale brzydka nie jest 🙂

Ciezko mi wyjasnic piszac, o co mi w tym wszystkim chodzi  😉

tunrida, oczywiście. Tak samo jak jeden facet woli kobietę z mocnym makijażem i pazurami a drugi nazwie ją zmalowaną tipsiarą.

Bo pomiędzy taką z po prostu nie sierdzącymi włosami i bez żałoby za paznokciami, a wypindrzoną lalą z pazurami jak u dziwki, nie ma nic  pośrodku, nie?  😉
Nic, co można by nazwać zadbaną kobietą.

tunrida, jest. I Każdy lubi coś innego. Całe szczęście, bo dzięki temu świat jest kolorowy 🙂

No dobra ludziska, bo za dużo teorii się tworzy.
Zaczęło się od tego, jak przeczytałam od zen, że mogłaby mieć pretensje do kogoś brzydkiego o to, że jest brzydki i jej przeszkadza. Wkurzyło mnie to, bo mnie za to próbowano zabić albo dobrze pokiereszować, wpychając pod autobus. Na szczęście zachowałam równowagę i żyję/jestem cała.
Szkoda, że druga osoba dręczona za brzydotę tego szczęścia nie miała - z ciężkim pobiciem i w tragicznym stanie, wylądowała w szpitalu.
Popłakałam się siedząc przed monitorem, bo mi się przypomniała tamta sytuacja, mąż odnalazł o co chodzi. Tak się składa, że kojarzył tą osobę i też mu się rzuciło w oczy jej wychwalanie samej siebie, a zwyczajnie takich osób nie lubi (wolno? chyba wolno). Powiedział, że to szkarada wcześniej, czytając watek o odchudzaniu (jeszcze długo przed tą historią).

Teraz jak mi wypomniała, że może ze mną coś nie tak (bez znajomości mojej historii stajni i że jednak przeprowadzki nie były z mojej winy), to się wkurzyłam. Bo wkurza mnie dopisywanie czegoś bez powodu. Mogła zapytać. Wyjaśniłabym.

A to, że nie wyglądam jak obecne osoby uważane za ładne, to co ma wnosić? Że jestem brzydka? Dla niektórych tak, dla innych nie. Ale zdecydowanie mody nie będą wyznaczać tego, co myślę. Jeśli dla innych tak - to cóż...


Dziwię się, że nikt jeszcze nie zauważył że może sam komentarz zen nie wystarczyłby, żeby uznać że 13 przeprowadzek Muchozol to efekt tego, że coś "z nią nie tak", ale już:
-nieadekwatnie ostry atak
-który w dodatku był na żenującym poziomie
-uwzględniający zdanie męża jako zdanie 'zamykające dyskusję'(każdy facet z minimum instynktu samozachowawczego wie, że jedyną słuszną odpowiedzią jest "Oczywiście, że ona jest szkaradna Malwinko, a ty jesteś miss świata"😉
-wzięło się to wszystko z odgrzania jakiegoś stuletniego kotleta wyciągniętego z kontekstu
-który w dodatku został wyeskalowany na kosmiczną skalę w odniesieniu do jakiejś tam koleżanki, którą MOGŁOBY to urazić, gdyby zen powiedziała wprost i to nie zdanie, które powiedziała -tylko to zdanie, które pojawiło się w głowie Muchozol po eskalacji kotleta na kosmiczną skalę
-gunwoburza naszych czasów roznosi się na kolejne wątki

przekonały mnie wystarczająco, że być może faktycznie coś w tym jest że Muchozol nie umie zagrzać miejsca w żadnej stajni  😁 😁 😁

Już to sobie wyobrażam jak siedzę sobie w stajni, rzucam jakąś neutralną uwagę o - nie wiem - sprzątaniu kup na placu od razu, a wybucha mi w twarz "A MÓJ ADRIANEK MÓWI ŻE JESTEŚ SZKARADNA!!!!!" i potem się okazuje że wcale nie chodziło o mój komentarz o kupach, ale koleżanka ze stajni zapamiętała sobie to, co powiedziałam 5 miesięcy temu, wyrwała z kontekstu, przetworzyła na podstawie historii znajomej której nawet nie znam, a potem zapałała do mnie nienawiścią i postanowiła mi wygarnąć  :emota2006097:

-który w dodatku został wyeskalowany na kosmiczną skalę w odniesieniu do jakiejś tam koleżanki, którą MOGŁOBY to urazić, gdyby zen powiedziała wprost i to nie zdanie, które powiedziała -tylko to zdanie, które pojawiło się w głowie Muchozol po eskalacji kotleta na kosmiczną skalę


Bush zawsze w punkt :kwiatek:

Dla mnie tłumaczenie Muchozol z zaistniałej sytuacji było dalej na poziomie podstawówki...

Pomijając to, kto i jak zareagował, to wy krytykujecie Muchozol, ze pojechała Zen po wyglądzie, a same wchodzicie w galerie i chwalicie się tym, ze dla wielu z was to Muchozol nie jest ładna 😀

Ja ostatecznie tez weszlam w galerie, zeby zobaczyc Mochozol. No i zobaczylam normalna dziewczyne. Ta dyskusja tylko potwierdza, ze u nas albo jestes tap madl albo nikim. Uwazam, ze to smutne.
Zreszta kiedys czytalam zbior wypowiedzi Polek i Niepolek mieszkajacych w pl i w roznych innych krajach i wszystkie mowily, ze Polska jest dosc specyficzna pod tym wzgledem (pewnie nie tylko Polska). Jedna np. napisala:  Jak jestem w Polsce jestem mala niepozorna, brzydka szatynka, jak jestem w NY- jestem atrakcyjna kobieta 😉

A mnie się momentami wydawało, że sporo ludzi zapomniało, że wypowiadają się o ŻYWEJ osobie.

Mi się wydaje, że u nas za atrakcyjny uważa się jeden konkretny typ kobiety- blondynka, wystające kości policzkowe, "naturalny" makijaż, wysoka i szczupła. I każda, która wpisuje się w taki schemat jest "piękna i atrakcyjna". A jak ktoś jest ładny, ale nie w schemacie- to zawsze się mówi, że ma "ciekawy typ urody" 😉
Tylko dla mnie to jest normalne i mnie to nie dziwi. Zawsze był i będzie taki podział, nie ma sensu się o to ciskać. Jak mi ktoś powie "jesteś ładna" to podziękuję, jak powie "jesteś szkaradna" to stwierdzę- no trudno, wszystkich zadowolić nie można 😉 To normalne, że dla kogoś dana osoba może być przepięknym ideałem, a dla dla drugiego totalnie przeciętną osobą.
Ale nazywanie kogoś szkaradą z D tak naprawdę... no cóż.
(to tylko tak odnośnie dyskusji o wyglądzie, bez personalizowania :kwiatek: )

a mnie odrzuca od całej tej dyskusji od 3 stron, i to że ikarina, powinnaś to już dawno zakończyć bez zbędnych dyskusji

dziewczyny się obraziły wzajemnie i powinny albo dać sobie z liścia i zapomnieć albo się przeprosić i też zapomnieć, nie rozumiem tego bicia piany tych ZA jak i tych PRZECIW, którzy pisząc kolejne posty minusują coraz bardziej 

Jestem taka osoba, ze z kazdej sytuacji wyciagne lekcje dla siebie. Z tej wyciagnelam kilka, ale glownie taka, ze pewne osoby tylko czekaja na okazje, zeby wylac wiadro goryczy na kogos, do kogo maja jakis skrywany zal. Co dziwniejsze, te same osoby niejednokrotnie pytaly mnie, wprost w watku czy tez poprzez PW nie chcac sie 'ujawniac', o rade co do treningu czy diety i zawsze otrzymaly wyczerpujaca odpowiedz. Coz, takie widac jest zycie. Lesson-learned 😉

Prosilabym tym samym o zakonczenie dyskusji na temat mojej twarzy, moich tatuazy, miesni etc. To naprawde jest tylko i wylacznie moja sprawa. Podobam sie sobie i temu jednemu komus, a wam naprawde nie musze 🙂

ikarina, a nie wydawalo sie tobie czasem, ze jestes tutaj rowniez moderatorem i powinnas juz dawno wyciac personalne uwagi na moj i Muchozol temat? 🙄

Dyskusja obiera kierunek, który się komuś nie podoba? Weź ikarina zamknij to, ty POWINNAŚ. Fajni jesteście.

To jest wątek "co mnie wkurza na Revolcie" i ludzie piszą, co ich tu wkurza. Offa nie ma, ludzie trzymają poziom wypowiedzi. A że po drodze parę osób się skompromitowało... no cóż.

A od kiedy to na forum mozna urzadzac sobie wycieczki personalne? Najbardziej kompromitujesz sie jak zwykle ty- jako moderator 😁 :emota2006092:

Jeżeli próbujesz mnie do czegokolwiek sprowokować, to sorry, nie udało ci się.

Skoro jestesmy w watku kto/co mnie wkurza, a ludzie pisza o moim i Muchozol wygladzie, to rozumiem, ze wkurza ich moj i Muchozol wyglad- i to wedlug ciebie tez sie nie kwalifikuje pod uciecie dyskusji?  🤔 Interesujace.....

brak offa to jedno a poziom dyskusji i uwłaczanie to już zupełnie coś innego, dyskusja nad tym co się komu podoba lub co kogo wkurza to jedno a wycieczki personalne to już też zupełnie coś innego

ikarina, i nie fochaj się teraz Ty dla odmiany bo nie masz o co  😉 musisz przeboleć to że od jakiegoś czasu jesteś "prawie" jedynym obecnym modem w tym miejscu  😉

Ej, no co ty, nie focham się 😉 Ja tylko się dziwię, że jak to możliwe, że tylu ludziom ostatnio tak mocno skacze ciśnienie z powodu naprawdę niesłychanych bzdur. 😉

Mnie też dziwi (nie wkurza), ze tyle czasu ciągniecie temat nie wiadomo w w sumie o czym 🤔
Ale takie prawo każdego forumowicza 😉

Mnie na re - volcie i w ogóle wkurza coraz to częstsze nie używanie polskich znaków. Z czego to wynika? Lenistwo? Bywa, że sama piszę coś z telefonu czy talbetu i - o dziwo - mam tam polskie znaki... Przy okazji zawsze przypomina mi się tekst, że jest spora różnica pomiędzy robieniem komuś laski i łaski... 😉

Zejdźcie z ikariny bo jest bardzo dobrym modem i dobrze robi co do niej należy. A to, że nie będzie po nikim sprzątać syfu to, że tak powiem - ŻYCIE. Naważyłyście piwa to pora je wypić. Takie rzeczy w żadnym świecie nie przechodzą po cichu, a ni tu, ani w realu.

tulipan, ale przecież ja nie siedzę na ikarinie, było by to dość mocno utrudnione bo mogłaby się Dziewczyna "załamać" pod moim ciężarem 😉 tylko prowadzę z nią rozmowę,
a idąc dalej
Zejdźcie z ikariny bo jest bardzo dobrym modem
ktoś powiedział że jest złym  ?  🤔

_Gaga, ja akurat lubie poprawna polszczyzne, ale nie mam ani jednego komputera z polskimi znakami 🙂 A na telefonie sie dlugo sciubie w porownaniu z normalna klawiatura.

famka miałam na myśli bardziej zen i jej nawoływanie do zrobienia porządku, ale skoro tak wzięłaś to do siebie  🤣 Uderz w stół. A, żebym uważała ją za dobrego moda to ktoś musiał określić ją złym?

Przynajmniej każdy wie jakie charaktery siedzą na forum. I że baby to jednak wredne paskudy 😁
zen, sama ten off ciągniesz, pewnie już by wygasł, gdybyś nie odpisywała regularnie. Idź poćwicz, spuść z tonu i nie usiłuj przekopywać się jeszcze niżej tego dna, na którym siedzisz.