Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Opolanko ja do tej pory jak rano sie budze to nimd pamietam nic z nocki.
W nocy teraz tylko licze czy minelo 3h od karmienia by dacj
jesc mlodemu czy pic.


Pytanie odnosnie szczepionek... mlody otrzymal
w pierwszej dobie ta szczepionke z felernej serii.
Czy jesli do tej pory nic mu nie jest to moge byc
juz spokojna? Ktos cos na ten temat wie?

Tajnaa nie przewidzisz tego czy szybciej dojdziesz po cc,
czy po sn. Ja na konia odwazylabym sie wsiasc po cc po
3mc, a co z tego jak nie siedzialam do tej pory.
Nie mam czasu, nie mam gdzie...
Teraz stwierdzam, ze bol po cc nie jest tragiczny, ale
ja dobrze wszystko znioslam.
Szafirowa np. tego na pewno nie napisze, bo okropnie
ja przeszla..

Padam na twarz.
Od kilku dni boli mnie strasznie glowa.
A ze szykujemy sie do chrzcin to jest mega duzo
roboty, wiec czasami to nie wiem jak sie nazywam.


Edit. Nie ma to jak internet w telefonie. Dopiero teraz
wyslalo mi posta, ktorego naskrobalam wczoraj
poznym wieczorem.
Isabelle, tak, bezpłatne robimy.

Nie pamiętam już co to było, ale kupowaliśmy coś z końcówką dtpa zamiast dtpw.

Czy ktoś oprócz nas nie ma zamiaru chrzcić dziecka? 🙂
In, jesli nie sprawi Ci to klopotu, to poprosze i o rozwoju i o wychowaniu :kwiatek:
Nawet nie wiedzialam a tu intuicyjne kierujemy sie w strone kazdy rodzic w swoim jezyku- jakos to jest blizsze mojemu sercu...

Skoro juz o wozkach mowa- ktos ma wyrobiona opinie na temat Stokke?
Julie- Odnośnie chrztu, to nie wiem jak będzie z tym u nas. Ja jestem niewierząca i najchętniej bym nie chrzciła dziecka a jeśli ono samo kiedyś zechce, to będzie miało wybór. Natomiast mój mąż jest wierzący i raczej będzie chciał ochrzcić. Nie chciałabym aby było to powodem kłótni.
Na razie za wcześnie na poważne rozmowy na ten temat. Jeśli ojciec dziecka będzie się upierał, pewnie odpuszczę, choć będzie się to kłóciło z moimi przekonaniami.
Mamy tylko ślub cywilny a ja nie mam bierzmowania- może będzie to przeszkodą do sakramentu maleństwa. Nie wiem  👀
Tristia do wziecia slubu koscielnego? Bedzie przeszkoda.

My chrzcimy, mimo ze obydwoje jestesmy 'wierzacy nie praktykujacy'.
W bliskiej rodzinie mielismy niedawno przyklad jak dziecko
bralo chrzest przed komunia sw. Strasznie przezywalo ta
'odmiennosc' od pozostalych dzieci. Nie chcialabym skazac
na takie przezycia swojego dziecka.
Nie bedzie chcial byc w tej wierze, to przejdzie do innej...
Julie, my w przyszłości też nie zamierzamy chrzcić. Ślub też mamy tylko cywilny, bo uważamy, że brać ślub kościelny jak i chrzcić tylko dla oprawy czy zasady jest nieuczciwe. Nie chciałabym przyrzekać, że wychowam dziecko w wierze, itp., skoro nie zamierzam tego robić.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 sierpnia 2013 07:23
JARA, to się nie wyklucza 😉
u mnie młody śmiga w stadzie 3 kudłatych 😉


Ale po co dziecko jak można mieć tylko psa  😁


A tak serio to podczytuję czasem was, ale serio: dzieci nie lubię, brzydzą mnie i serio nie wiem czym się jaracie, ale to wasze dzieci, więc pewnie zakochane jesteście po uszy 😉
akzzi- Ślubu kościelnego brać nie zamierzamy. Chodzi mi o to, że "mam nadzieje", że może brak mojego bierzmowania i postawa wobec wiary będzie przeciwskazaniem do chrztu dziecka 😉
Nie wiem jak będzie wyglądało u nas wychowanie w sprawach religijnych ale będę się tym martwić później 😉
Sama jak chodziłam w podstawówce na lekcje religii a kilkoro dzieci nie uczestniczyło w zajęciach, nikt się z nich nie śmiał ani nie traktował inaczej a w obecnych czasach coraz więcej "odmieńców". Moim zdaniem większą krzywdą jest brak możliwości wyboru przez dziecko swojej drogi, kiedy od maleńkości nasiąka jedną niezaprzeczalną prawdą.
Nie licz na to Trista 😉 Nie będzie przeszkodą.
My też nie mieliśmy kościelnego a o resztę sakramentów nikt nie pytał (chrzestni tylko muszą mieć).
Kościół się cieszy z każdego "nowego" 😉
Piotrek nie jest ochrzczony. Stach też nie będzie. ja jestem niewierząca, mąż tak "średnio na jeża"-w coś tam wierzy ale katolikiem go na pewno nazwać nie można. ustaliliśmy, że chłopcy sami zadecydują jak już będą wystarczająco kumaci (i nie dlatego, że "inne dzieci dostają prezenty na komunię" tylko z prawdziwej potrzeby).
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
02 sierpnia 2013 07:51
Ja tak na serio chrzciłam dla dziadków  😎 Jestem wychowana w wierze katolickiej, ślub brałam kościelny, mąż jest wierzący- niepraktykujący 😉, teściowie to ultrakatole i mohery  😁 , moi rodzice- wierzący w Boga i uczestniczący w mszach, ale np. obydwoje spowiadają się raz na 2-3 lata i są bardzo krytyczni w stosunku do kościoła i postępowania księży. Więc ochrzciłam dziecko, bo po 1) dla świętego spokoju (teściowie- i tak, chodzę do kościoła dla świętego spokoju jak jestem u nich  :cool🙂, po 2) dla moich rodziców (których uwielbiam i kocham ogromnie), po 3) dla dziecka- bo jakby nie było będzie miało duży kontakt z katolicyzmem i wiarą ze względu na teściów, no i gdzieś tam w duszy mi siedzi, że jak to tak, nie ochrzcić  😉 Z komunią już inaczej, osobiście ze względu na szopkę nie chciałabym go puścić do komunii, jakby sobie dorósł do tego i świadomie się zdecydował, to tak, ale jaką świadomość ma 9-letnie dziecko? Natomiast też ze względu na szopkę nie wiem, jak to będzie, bo dziecko wykluczone z przygotowań, prezentów itp. może się czuć mocno pokrzywdzone. Więc zobaczę, jak będzie.
my też nie chrzcimy. wojna  w rodzinie będzie, ale się nie ugnę, niech się obrażają, obłudne sakramenty nie są dla mnie.

Kenna butelek mamy trochę więcej, więc smoków musimy kupić 3 komplety. komplet 2 szt 29 zł. plus dwa komplety o szybszym przepływie. plus smoczki, kupowaliśmy aventu po 28 z groszami, a smoków co najmniej ze 4 potrzeba. nie liczyłam dokładnie, rzuciłam tak pi razy drzwi.
po aphtinie buzia wygląda lepiej, nie ma nalotu na języczku prawie wcale. muszę po weekendzie isc do pediatry i zapytać czy już "po" pleśniawkach czy jeszcze nie.

nieśmiało poproszę o kciuki. całe życie miałam długie włosy, ale jestem już zmordowana, bo są bardzo grube i gęste, a co za tym idzie w lato mam ochotę krzyczeć. scinam na krótko, tak strzępiasto, żeby nie dało się zrobić kitki. ale się cholernie boję 😂
Julie - my nie będziemy chrzcić...raz, że My w grzechu straszliwym żyjemy 😉 dwa - i tak kiedyś dziecko poczuje się inne od rówieśników - jak nie z tego to z innego powodu - jakoś nie przemawia do nas argument, żeby nie czuło się odludkiem/wyrzutkiem/outsiderem...z resztą moim rodzice też się zastanawiali czy mnie chrzcić (oni też grzesznicy po ślubie cywilnym 😉) więc z rodziną problemu nie będzie a poza tym to nasza decyzja i tyle w temacie; a do komunii szmat czasu - z resztą teraz wcale tak nie jest, że wszystkie dzieci idą do komunii;
Gratuluję nowym Mamusiom z Maluchami po tej stronie brzucha i tym zafasolkowanym też, a za chcące zafasolkować trzymam kciuki!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 sierpnia 2013 08:08
a jak się interesuje? ja mam wrażenie, że nika patrzy na nas, czy na zabawkę, czasem próbuje wyciągnąć rączki do zabawek, jest trochę bardziej kumata jakby. ale nie na tyle, żeby się bawić w jakiś sposób, bo nie wymaga jakoś zabawy. i można jej machać przed nosem czymkolwiek a nie jest jakoś super zainteresowana.

No wiadomo, o polityce nie pogadamy 😉 Ale już tak fajnie patrzy takimi wielkimi oczami, zagląda na zabawki, zwraca uwagę na dźwięki tych zabawek etc. Mało już śpi w ciągu dnia, chociaż widzę, że ma już powoli stały repertuar płaczu, czuwania i spania.

Isabelle, odnośnie białego nalotu na jezyczku, to Milan też swego czasu tak miał i pediatra generalnie to olala twierdząc, ze to od mleczka. Dziwne, ze teraz tez pije mleko,a nalotu jakoś nie ma. Czytałam, ze to rownież może być objaw refluksu (kwasy zoladkowe).

Moja Julka tez miewa taki nalot i tez nam powiedziano, ze to od mleka. Jak zaczełysmy pic wode, to sie zmniejszył. Szkoda, ze wcxzesniej o tym nie pisałas, bo ostatnio mielismy nawrót kłopotów z brzuszkiem, to bym przyuwazyła, czy idzie to w parze u nas.

Alqualoth, powodzenia 🙂🙂 tylko nie dziękuj, co by nie zapeszyc 🙂

Ją 99% rzeczy dostałam w prezencie. Teraz większe rozmiary będę musiała kupować, ale na szczęście mamy dużo sklepów second hand z dziecięcym rzeczami, więc nie jest to aż taki ogromny wydatek. Jak bym miała wszystko nowe kupować, to chyba musiałbym odzywać się powietrzem. 😉

U nas wyprawkę dla Julki właściwie sprawili nam w 90% moi rodzice, łożeczko z wyposażeniem dostaliśmy od teściów. Niedługo dostaniemy ubranka od ciotki, pytala nieśmiało, czy chcemy bo mało kto chce używane. Ale ileż to dziecko w tym "pochodzi"? Przecież nie zniszczy 😉

Opolanko ja do tej pory jak rano sie budze to nimd pamietam nic z nocki.
W nocy teraz tylko licze czy minelo 3h od karmienia by dacj jesc mlodemu czy pic.

Dla mnie to wstawanie w nocy to masakra. Boje się, że kiedyś zasnę podczas karmienia.
Mowi się, że matka powinna spać wtedy, kiedy dziecko. Moje sypia teraz po 20 - 40 minut i to nasjczesciej na moich rękach.

Tez dopisuje sie do listy osób zamawiających dodatkowy kręgosłup na zmianę. Julka wazy dopiero 4kg a ja juz mam dość...

A tak serio to podczytuję czasem was, ale serio: dzieci nie lubię, brzydzą mnie i serio nie wiem czym się jaracie, ale to wasze dzieci, więc pewnie zakochane jesteście po uszy 😉

Tez tak kiedys myslalam, az mi sie dziecka nie zachciało hihi (oczywiscie nie pisze tego po to, zeby Cie przekonywac, ze Ci przejdzie. Mnie jak tak mowiono, to mnie to strasznie wkurzało).

Nie licz na to Trista 😉 Nie będzie przeszkodą.
My też nie mieliśmy kościelnego a o resztę sakramentów nikt nie pytał (chrzestni tylko muszą mieć).
Kościół się cieszy z każdego "nowego" 😉

a to różnie bywa. znam przypadek, gdzie ksiadz nie chciał ochrzcic dziecka, bo matka nie miała slubu i w dodatku facet ja zaraz po porodzie zostawil. ochrzcili gdzie indziej 😉

My chrzcimy w kosciele ewangelickim, więc w szkole na religię chodzic nie będzie. W ogole do konfirmacji (komunii) pójdzie dopiero jak bedzie miała 14 lat, więc i na prezenty komunijne z rówieśnikami sie nie zalapie.
Kami   kasztan z gwiazdką
02 sierpnia 2013 08:15
Julie Monika też nie będzie chrzczona  🙂 Na razie cała rodzina gorzko przełknęła fakt oprócz dziadków mojego W. Z nimi będzie problem niestety. Już W. zaczął coś przebąkiwać, żeby ją ochrzcić dla świętego spokoju, żeby dziadkowie byli szczęśliwi, ale dla mnie to nieporozumienie. Nie zgodzę się na coś takiego....
Isabelle a nie lepiej tylko skrocic wlosy tak by w razie jbwn
mozna je bylo zwiazac?
Ja zawsze chodzilam w rozpuszczonych, a teraz
coraz czesciej zwiazuje w kucyka bo tak jest
szybciej.


Opolanka dla mnie duzo gorsze od nocnego
wstawania bylo i nadal jest poranne czyli jak mlody
obudzi sie o tej 5-6 to ja mam ochote wyc. Najczesciej
przejmuje go wtedy maz lub moja mama, a ja ide spac tak do 8-9.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 sierpnia 2013 08:20
U mnie Konrad upiera się na chrzest właśnie ze względu na rodzinę, choć zasłania się niby tym, że on wierzy(choć w kościele go ani razu nie widziałam). Stwierdziłam mu jasno- jest ojcem, też ma zdanie w tej kwestii, więc jeśli on chce ochrzcić to droga wolna- ale ja do tego ręki nie przyłożę, musi sam wszystko zorganizować. Do kościoła nie wejdę, dziecka nie potrzymam, przyjęcia nie urządzę- nie i koniec. Nie chcę w tym uczestniczyć, ale jemu nie będę zabraniać chrztu. A znając jego- prędzej dziecko samo dorośnie i sobie coś wybierze, zanim on to zorganizuje 😎
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 sierpnia 2013 08:27
nieśmiało poproszę o kciuki. całe życie miałam długie włosy, ale jestem już zmordowana, bo są bardzo grube i gęste, a co za tym idzie w lato mam ochotę krzyczeć. scinam na krótko, tak strzępiasto, żeby nie dało się zrobić kitki. ale się cholernie boję 😂

A kitka nie lepsza? Krótka kitka nie będzie Ci leżała na szyi, a krotkie strzepiaste urosną i będzie Ci gorąco, bo nie dasz rady ich związac. Chyba, że masz zdolnosci, o których marzę, czyli trzema spinkami niczy McGywer potrafisz zrobić fryzurę 😉

Opolanka dla mnie duzo gorsze od nocnego wstawania bylo i nadal jest poranne czyli jak mlody obudzi sie o tej 5-6 to ja mam ochote wyc. Najczesciej przejmuje go wtedy maz lub moja mama, a ja ide spac tak do 8-9.

To dla mnie karmienie o 6 jest wporzo. Już nawet mogę wstać. Ale to o 2-3😲0 to katastrofa...Ide do kuchni po mleko jak pijana i zasypiam na stojąco podczas chłodzenia 😉
Aaa zapomniałam napisać, że prawie nic nie dostajemy, ale Michałek dostał super prezent od cioci sznurki! Cały karton grzechotek!!
Serio nie spodziewałam się tego aż tyle  :kwiatek:
Teraz super się przydają 🙂
martik jako,że się naszukałam wózka dla Stasia ,to widziałam stokke.i powiem Ci tak:
-wózek do pokazania się w galerii
-mała gondola
-mało stabilny
-spacerówka dopieor dla dzieci siedzących,to dla mnie duży minus bo dziecko nie chce długo w gondoli
-cena,no i każdy bajer typu nowe nakrycie  w okolicach tysiąca 🙂


My jeszcze nie chrzciliśmy,ale będziemy chociaż jesteśmy wierzący ale nie praktykujący.
julie  jak to wygląda z opieką w Polsce?

Chrzcić  nie będę. Po co udwać kogoś, kim nie jestem.
Karina7, dzieki za opinie 🙂
Znacie to powiedzenie: "darowanemu koniowi..."? Moja przyjaciolka ma wozek Stokke i chce nam go podarowac. Zdaje sobie sprawe, ze to kupa forsy, wiec krecic nosem na taki wozek troche nie wypada (moja asertywnosc = 0  🤔wirek🙂 Ale przygladajac mu sie dostrzeglam niemal te same wady, ktore Ty takze wymienilas 🙁
Nasz syn przyjdzie na swiat w zimie, moze "przemeczymy" sie z tym wozkiem z pol roku a potem kupimy cos swojego, wg wlasnych upodoban... Tak w ogole to planuje nosic przede wszystkim w chuscie, wiec moze wozek w ogole bedzie stal nieuzywany? 🤔
In.   tęczowy kucyk <3
02 sierpnia 2013 11:22
Tristia do wziecia slubu koscielnego? Bedzie przeszkoda.

My chrzcimy, mimo ze obydwoje jestesmy 'wierzacy nie praktykujacy'.
W bliskiej rodzinie mielismy niedawno przyklad jak dziecko
bralo chrzest przed komunia sw. Strasznie przezywalo ta
'odmiennosc' od pozostalych dzieci. Nie chcialabym skazac
na takie przezycia swojego dziecka.
Nie bedzie chcial byc w tej wierze, to przejdzie do innej...



Kurde, a mi wszystkie dzieci w szkole i na osiedlu zazdroscily, ze mam chrzest tuz przed komunia.

Wiesz jakie upierdliwe jest skladanie aktu apostazji? U wiekszosci to nie takie latwe, ksieza mocno to utrudniaja.

Wg mnie narzucanie dziecku religii jest wstretne, a robienie tego dla swietego spokoju "bo rodzina" to okropna hipokryzja.

Martik, juz pisalam, Liam byl w wozku dwa razy po 5 min. Watpie, zebysmy jeszcze go uzyli.
Odnośnie tematu oddać czy sprzedać ubranka i wyprawkę - My także nic nie dostaliśmy, a w rodzinie kilkoro małych dzieci( nawet grzechotki).Nie liczę oczywiście prezentów jak zaczęło się odwiedzanie nowego członka rodziny 😉 Na razie większość rzeczy zostawiamy dla drugiego dziecka. Jak mojemu bratu urodzi się maluszek,  pewnie pożyczymy, ale do zwrotu. Na całą Olkową wyprawkę poszło na kupę kasy, którą sami musieliśmy zarobić, często rezygnując lub ograniczając swoje potrzeby/przyjemności więc jakos nie bardzo mi się uśmiecha( tak możecie mnie nazwać materialistkom😉 ) oddać to za darmo. Myślę, że jak kiedyś rzeczy typu huśtawka( kosztowała ok 500 zl, o taka http://mamaija.pl/bright-starts-hustawka-3-lwy-6987,m44699.html ) bujaczek i droższe zabawko-gadżety sprzedamy za symboliczną kwote i kupimy Olkowi coś nowego do zabawy lub przeznaczymy na nowe ubranka, bo przecież ciągle będziemy potrzebować większych. Jak bym była bogata, to pewnie puszczałabym w świat i kupowała nowe, a skoro nie jestem, a będę potrzebowała pieniędzy,  wyprawka swoje kosztowała, to sprzedam-nawet jak ubranka wystawie za 1 zł, to uzbiera się z tego niezła kwota. NO chyba, że ktoś z rodziny będzie chciał odkupić za grosze, ubranka za 1 zl itp, to sprzedam a i jeszcze coś dopakuje😉



akzzi,  już po ptokach 😉 całe życie miałam długie włosy. minimum za łopatki. teraz... z tyłu podgolone, u góry z 5-6 cm, plus asymetryczna grzywka 😉
dużo chłodniej jest 😉 ale czuję się strasznie dziwnie... za to M. bardzo się podoba 😉
dla mnie argumentem było to, że mam bardzo bardzo dużo grubych, gęstych włosów, które się kręcą. jak się ma cienkie włosy to się robią loczki, jak się ma ciężkie to wtedy się w każdą stronę wywijają. w kręconych wyglądam źle. dobrze w wyprostowanych. ale prostowanie takiej strzechy to prawie godzina roboty. a niestety muszę myć codziennie, więc to orka.

a teraz to mam komfort. mycie pięć minutek, wywijają się tworząc rozciapirzoną szopę, którą tylko przejadę żelem i są ułożone 🙂

ale przywyknąć nie mogę za cholerę...

In., masz szczęście, że nie masz obok marudzącej rodziny. ja mam i rozumiem taką hipokryzję, zwłaszcza jak ktoś ma ugodowy charakter. z tego co wiem, to, żeby złożyć akt apostazji potrzeba tylko 2 swiadków, pisemka i pójścia do księdza mówiąc "składam przy świadkach, jestem pewien, chcę" i wszystko...

co do wyprawki. my dostaliśmy od mojej przyjaciółki łóżeczko i kilka prezentów revoltowych. albo używanych, albo prześlicznych nowych. córka siostry matki mojego M. też spodziewa się córki. ale nie widziałam jej ani razu, jej matkę raz... i już zaczęła przebąkiwać, żeby ciuszki odkładać. za darmo nie oddam tak totalnie obcej osobie, bo oni dla Niki też nic nie dali. i uważam, że to bardzo brzydko dopominać się czegoś, jak nawet durnej grzechotki nie sprezentowali...

najchętniej bym rzeczy Nikowe powymieniała, żeby miała większe jak wyrośnie 😉 część pewnie sprezentuję, z tych, które są przechodnie od kogoś.
Isabelle, no rozumiem z tymi smoczkami, ale 29zl za 2 smoczki, to jest IMO przegiecie cenowe! Ja tu myslalam, ze smoczki do butelek dr Browna, z ktorych pije Milu, sa wyjatkowo drogie (10zl za szt), a widze, ze istnieja jeszcze drozsze!
My dostalismy wszystko, doslownie chyba WSZYSTKO, czego dziecko potrzebuje. Kupowalismy chyba jedynie duze lozeczko (do pol roku spal w koszu), wozek parasolke i sandalki, bo z tej tony podarowanych nam roznej masci i wielkosci bucikow akurat sandalkow za kostke nie było. Bardzo chetnie oddaje rzeczy, czekam, az w rodzinie komus bedzie sie rodzic potomek, ale nie lubie oddawac komus zupelnie obcemu, bo chcialabym, zeby te rzeczy byly szanowane i uzywane w taki sposob, ja uzywalismy je my, czyli by mogly jeszcze komus posluzyc(no, chyba, ze po prostu sie zuzyja).
Wiesci z frontu zwrotkowego 😉 Jajecznica poduszona widelcem nie przechodzi... Ale ciastko bardzo kruche w ilosci homeopatycznej tak (bylismy w kawiarni i dawalam mu okruszynki kruchej muszelki, co by dziecko nie siedzialo tak o suchym pysku, jak rodzice wpieprzaja😀). Cale szczescie nauczyl sie chyba wreszcie wypluwac i jak mu cos wraca, to po prostu pluje - wiem, ze to tez malo marketingowy widok, ale i tak lepszy od pawia😉 Wczoraj maminej roboty zupa jarzynowa gesta i lekko grudkowata weszla w ponad polowie! Reszte zmiksowalam i tez dojadl. Zauwazulam, ze faktycznie wieksza grudkowatosc mu przez gardlo przechodzi, jesli papka jest na prawde gesta. Co prawda dluzej trwa posilek i mniej nabieram na lyzeczke. A ja glupia sadzilam, ze on woli bardziej lejace i zawsze rozcienczalam mu woda:/
kenna, zależy od sklepu. na allegro kupowaliśmy 2 szt za chyba 19 zł. ale w sklepie dziecięcym kosztują już prawie 30 zł. na jedno wychodzi, bo i tak przesyłka 7-8 zł :/ a, że zrobiłam zapas i mam tych smoków dużo, wszystkie użyte, to wydatek paskudny. zwłaszcza, że kupiłam jeszcze 2 do kaszki, dwa o zmiennym przepływie, 2 3+. 2 6+ i każdy possany, żeby spróbować jak najlepiej z zagęstnikiem wchodzi. więc musiałabym wszystkie wywalić.

teraz "na leczenie" kupiłam smoki canpolu, po 6 zł sztuka. ale mała nimi pluje, woli nie ortodontyczne aventy...
To Aventy sa nieortodontyczne? Jak pierwszy raz bylismy u logopedy, to wlasnie Aventy i Lovi zalecala, jako najlepsze dla odruchu ssania itp. Ja tam nigdy nie kupowalam smoczkow na zapas, bo moze dziecko nie bedzie chcialo pic z takich o wiekszym przeplywie, albo w ogole kaszke tylko lyzeczka, jak Milan? Moj demon zatrzymal sie na smoczkach level 2 i z takiego pije, a kaszki w ogole ze smoczka nie. Jak daje mm, to 3ka, bo przez 2ke slabo leci, ale i tak syn jest zdegustowany😀
kenna,  teraz po próbach Niku je z 1 zwykłe mleko, a z tych 3+ je z nutritonem. z 1 tomme teppee mm z nutritonem nie leciało zbyt dobrze, często gęstniał w trakcie za mocno i nie mogła zjeść połowy, tylko się mordowała z ssaniem.

ortodontyczne-ścięte. my używamy okrągłych, ale nie wisienek, tylko płaskich. ostatnio się połaszczyłam na difraxa za 19 zł/szt i został zgubiony na spacerze 😉 jeszcze chce stestować MAM, bo mają cienszy "gwint" przy polączeniu z plastikiem. a avent kosztuje w moim sklepie ok 28 zł za 2 sztuki.
In.   tęczowy kucyk <3
02 sierpnia 2013 13:30
Isabelle, nie zawsze jest tak latwo, bo ksieza robia problemy, nie chca przyjac, wymyslaja jakies dziwne rzeczy. Nie w kazdej parafii jest normalny ksiadz. I nie mam JUZ marudzacej rodziny, bo moi dziadkowie juz dawno zrozumieli, bo wielu "walkach", ze nie maja na to wplywu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się