Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 czerwca 2013 21:15
Zdjęcia Waszych dzieciaków na prawdę piękne  😍

Je też obroslam na brzuchu, mam nadzieje, ze to minie... Włosy na głowie przestały mi wypadać w 20tc, mam piękne, długie i gęste. Ale pomoc to wróci do normy, więc zaczną wypadac...

tajnaa ja wczoraj też miałam podobnie, złapały mnie bole krzyżowe, jak  skorcze. Takie, jak podczas miesiączki. polezalam i minęły. Mala rusza się normalnie, wiec uznaje, ze tak ma być.
Alqualoth, 
a proszę 😉
Anastazja/Raisa -> "Od razu nazwij MOJĄ córkę Swietłana i postaw przy autostradzie"
Maja -> "ma bzykać ze wszystkimi?"
Patrycja -> "znałem jedną. Wszyscy znali. Dogłębnie"
Sandra -> "zostanie narkomanką"

i inne baaardzo bardzo mądre komentarze. z głupota dyskutować się nie da. dobrze, że ma inne zalety 😉

ej, wszystkie macie jakieś skurcze, zastanawiam się czy coś nie jest z Niką nie tak, skoro mi się nie zdarzają...

a włosy na brzuchu mam jakby wyraźniejsze szczerze mówiąc 😉 a na głowie zawsze miałam gęste i grube, nic się nie zmieniło w tej materii.
Piekne te wszystkie wasze dzieci!  😀

Tristia  mnie w ciazy tez urosl meszek na brzuchu, a zniknal na nogach. Teraz wszystko wrocilo do normy.  😉

Zairka gratuluje udanej operacji i medalu!



Oj, to cieszę się, że nie jestem jedyna owłosiona 😉
Pojutrze rano mam usg- nie mogę się doczekać  🙂
Isabelle, ale mocne argumenty 😉 A na Dominikę nic nie znalazł?
Zairka - super! Może rośnie nam nowy Messi 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 czerwca 2013 21:57
Tristia, ja mam jeszcze jakby nieco więcej na ramionach hehe
Lidze na to, ze znikną.
Na głowie też zawsze miałam mocne i gdube, ale wypadały. Teraz nie gubię nawet włoska, chciałabym, żeby tak zostało.
Isabelle, uwierz, że te "skurcze" to nic przyjemnego... Ale u mnie to mógł być też wynik naciskania dziecka na mój pęcherz, który niestety nie jest zdrowy. Mam nadzieje, ze po antybiotyku już będzie ok. I tak mi dr nie wpisał dawki, mila pani farmaceutka sama do niego zadzwoniła i się dopytala, a nie odesłała mnie z kwitkiem, za co jestem jej wdzięczna 🙂
Isabelle, ale mocne argumenty 😉 A na Dominikę nic nie znalazł?


nie 😉 dlatego, że sam na to wpadł, a ja podłapałam i nie odpuszczałam. bo o mały włos nie stwierdził, że Jadwiga jest dobre...  mieliśmy kłopot, bo najpierw chcieliśmy po babciach... ale jedna Jadwiga, druga Scharlotte, trzecia chyba Bogusława... więc uczepiłam się jego wymyślonej Dominiki, bo to było pierwsze, które zaakceptowaliśmy wspólnie 😉 a u Was jakie pomysły?

Tristia, każde usg budzi emocje 😉  największe chyba u nas wzbudziło usg 3d 🙂

opolanko dostałaś antybiotyk w tak zaawansowanej ciąży? można? u mnie było zapalenie pęcherza, ale powiedziałam, że antybiotyków brać nie zamierzam i przeszło tak czy siak.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 czerwca 2013 22:02
Isabelle, mam bardzo dużo leukocytów w moczu, dostałam jakiś jednorazowy Monural. Lekarz uważa, ze w tym stanie lepiej jest wziąć lek, bo infekcja jest silna i może nawet przyczynić się do wcześniejszego porodu. A powiem szczerze, ze jak mi się dziecko bo pęcherzu przemeszcza, to bol jest spory...
a u Was jakie pomysły?

Na razie się nad tym mocno nie zastanawiamy, ale myślę, że trochę się posprzeczamy w temacie, zanim dojdziemy do wspólnych wniosków...


dempsey   fiat voluntas Tua
03 czerwca 2013 06:59
dempsey współczuję i wiem o czym mówisz bo ja dziś spałam może ze 3 godz. Chłopcy jakiś hardkor odstawili. Adaś wciąż się budził, jęczał, zasypiał na rękach ale odłożyć się nie dał. A jak już jakimś cudem mi się to udało, albo spał na mnie/ze mną  jakieś 20 min do następnej pobudki to akurat wtedy w histerię przez sen wpadał Filip. Nie wiem co się dzieje ale od dwóch nocy tak jest - zaczyna mocno płakać, nie da się go dobudzić. I tak kilka razy w nocy.
Koszmar.
oj no to łączę się w bólu. zdarzyło mi się to parę razy takie histerie przez sen u córki, i nienawidziłam tego, kompletna bezradność. U młodszego takie akcje oznaczały... ze chce mu się siku  ale nie umie się obudzić, żeby rozpoznać czego mu się dokładnie chce...
mam nadzieję, zę nie codziennie tak masz.
u mnie dzisiejsza noc luksusowa - tylko jedno półgodzinne drapanie a tak to wszyscy wyspani. nawet obyło się bez prysznica o 4 rano. uf

Basznia nie żaden  medal :P tylko po prostu no way - nie ma wyjścia, no bo co zrobić? zresztą jako matka więcej niż 1 😉 na pewno znasz to uczucie: "wdech-wydech, i teraz zajmę się pierwszym, drugie niestety musi moment poryczeć, przecież się nie rozerwę"

Zairka, fajnie z tą piłką, gratulacje! 
Mój czterolatek strasznie chce, a w drodze do przedszkola mijamy klub sportowy, gdzie działa jakaś akademia młodego piłkarza. Więc chyba tam wylądujemy wcześniej czy później. A w domu nikt nigdy piłką się nie interesował, wręcz przeciwnie 😉 Ale cóż robić 🙂

Zaraz ruszamy do CZDziecka po wyniki testów dot. naszej skóry. Ciekawe czy cokolwiek wyjdzie, zwłaszcza że od czasu pobrania mat. do badań zmieniło się dosyć sporo, i zdaje się że nikt nie wie o co chodzi. No ale zobaczymy.
dempsey dobrze że nocka lepsza. U nas też 😉 Filip śpi nadal a Adaś zjadł o 7.30 i zasnął. uff

I chyba faktycznie spowijanie dr karpia działa 😉 Obym nie zapeszyła. Wieczorem po kąpieli karmieniu o 20 zawinęłam małego (nie wiem czy idealnie dobrze, ale się uczę) i położyłam spać. Wstał na karmienie po 6 godz!!! Co się nie zdaża. I zaraz po karmieniu zasnął natychmiast,wprawdzie później już obudził się po 3 godz na kolejne karmienie ale zjadł i poszedł spać.
Misio też od urodzenia jest opatulony, inaczej nie zaśnie 🙂 Śpi w otulaczu i rożku.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 czerwca 2013 07:51
Isabelle a dla mnie to są argumenty z d**y. To, że jemu się wszystko z seksem kojarzy nie oznacza, że innym też musi 🙄 A Anastazja to prześliczne imię, tak samo jak Scharlotte. Tylko z tym drugim może być problem taki, że urzędnik najpewniej upierałby się na spolszczoną formę imienia.
Jeśli Tobie imię Dominika średnio pasuje to ja bym walczyła. Bo nie oszukujmy się- to Ty będziesz z małą spędzać praktycznie cały czas, nie on 😉
No chyba kupię ten otulaczek jak mówicie, że takie efekty są. Ale poczekam aż się dziecko urodzi i zobaczymy czy potrzebny bo z kasą u nas krucho. Przy Małgosi nie miałam problemów i modlę się o takie samo bezproblemowe dziecko!
Szafirowa dziękuję za przesyłkę. Paczka doszła w pt, ale dopiero dziś odebrałam z poczty bo mój super szybki listonosz nie czeka, aż ktoś podejdzie do bramy tylko od razu wysiada z wypisanym awizo! No gdyby nie to, że mieszkam na wsi gdzie wszyscy się znają i raczej lubią to bym na niego doniosła!

Trista mnie na brzuchu owłosiło. Tyle, że ja blondynka więc te włosy są jasne, ale długie. Niektóre 1,5 - 2 cm!

Opolanka ten antybiotyk w ciąży jest dość popularny z tego co czytam na wizażu. A ponad to mogłabyś pojeść sobie suszonej żurawiny - też dobrze robi na układ moczowy.

Losie do 3 nad ranem męczyłam się ze zgagą. Nic mi nie pomagało! Jestem padnięta. Dobrze, że dziś poniedziałek, mąż w pracy a córka w przedszkolu to się zdrzemnę!

Co do imion, to my nie mamy pomysłu. Jedynie nasza córka wymyśla najpierw Alicja była przez 3 mce, od sob stwierdziła, że Maja. Sami jeszcze nie wiemy co z tym zrobić. Nic nam nie podchodzi, choć do tej Alicji już zaczęłam się przyzwyczajać.
CzarownicaSa,  to dla każdego normalnego człowieka są argumenty z zada 😉 Dominika mi się podoba i zostaje, już się na nie nastawiłam 😉 a babcia całe życie miała w dowodzie Scharlotte, a pózniej przyszło spolszczanie imion i wpisali jej... Szarlota... nie zawsze jest łatwo znalezc kompromis i imię, które odpowiada obojgu rodzicom, na szczęście Domi jest fajne i jakoś pasuje do nazwiska, więc nie będę narzekać. dobrze, że stanęło na takim, bo inaczej bym walczyła pazurami o jakieś piękne, bo nie wyobrażam sobie pochylania sie nad kołyską i ... "nu nu nu JADZIU" 😉

Agulaj a próbowałaś rennie?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 czerwca 2013 08:02
Isabelle no skoro tak to super 😀 Ważne, żeby Tobie dobrze się kojarzyło 🙂
CzarownicaSa,  dla mnie było najważniejsze, żeby nie było super popularne i żeby to nie była żadna Dżoana, Dżastin ani inna Dźesika...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 czerwca 2013 08:13
Miałam takie same kryteria 😉 Miało być oryginalne i z ładnym brzmieniem. No i przede wszystkim samo imię mi się niesamowicie spodobało, a Konradowi też- więc nie szukaliśmy zamiennika 😉 Choć teściowa do ostatniej chwili naciskała na Amelię.
Z resztą ona z imieniem miała też niezłą jazdę. Chciała nazwać Konrada bodajże Gaspar i trzymała się tego do ostatniej chwili. A przy rejestracji ojciec urządził taką scenę, że zmieniła na Konrada...
CzarownicaSa,  do mnie przemawiają imiona z takim "ala rosyjskim" brzmieniem, takie śpiewne. ale na żadne nie było przyzwolenia, więc cóż.

Amelia też bardzo bardzo ładne jest! dużo zależy od tego, kogo się zna z konkretnym imieniem. Wszystkie Patrycje, które ja znam to ambitne, inteligentne dziewczyny, a mój M. zna same płytkie debili, więc skojarzenia tu grają dużą rolę.
Dzięki za odpowiedzi dotyczące walkie-talkie. Szkoda, że muszę odpuścić. Niania już jest :/
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 czerwca 2013 08:21
agulaj79, tak, wiem, dostałam ten antybiotyk już drugi raz :/ Ja mam tendencje do tego typu chorób, dlatego z wielkim żalem odpuściłam sobie chodzenie na basen w ciąży, bo grzybicę miałabym na okrągło 🙁

Co do zgagi mnie niestety też ostatnio męczy, jest na tyle silna, że pierwszy raz myślałam, że mam zawał - piekło mnie w klatce piersiowej i w plecach. Podobno zgaga bierze się z jedzenia słodkiego, a ja słodkiego jem sporo 🙁

Co do imienia jeszcze - kiedyś z mężem jak jeszcze nie staraliśmy się o dziecko, to miała być Oliwia. Ale jakoś nam przeszło. Mnie jeszcze bardzo podoba się Hanna.
Z wyborem imienia u nas nie było łatwo, nie dlatego, że nie mogliśmy się dogadać, ale dlatego, że jego rodzina jest bardzo liczna. Mi zależało na tym, żeby nasze dziecko nie było kolejną dziewczynką o tym samym imieniu i nazwisku, co już występująca w rodzinie.
Tristia - u nas usg dzisiaj...każde mocno przeżywane:P włosy na brzuchu - taki meszek też zaczyna mi rosnąć...więc nie jesteś sama 😀

dempsey - jak piszesz o tym drapaniu to wiem o czym piszesz...mam AZS od zawsze, to co Rodzice ze mną przeżyli to chyba jest dosyć podobne do Twoich opisów - czuwanie w nocy, drapanie, zawijanie rąk pieluchami żebym się nie drapała jak byłam starsza, kąpiele w soli, krochmalu i Bóg wie w czym jeszcze no i smarowanie, smarowanie, smarowanie...przez te wszystkie maści (bez których nasilenia AZS byłyby niemożliwe do przejścia) mam np. na rękach skórę taką jak 80-latka (taki pergamin) - wtedy jeszcze nie było leków III generacji - ba nawet II - więc zażywałam diphergan po którym spałam co nie znaczy, że przez sen się nie drapałam...
bardzo pomagało przestrzeganie regularności nawilżania skóry, brak wycierania ręcznikiem po kąpieli (tylko takie osuszanie bez pocierania), kąpiele w wodzie o max. temp. 34-35 stopni z solą bocheńską/iwonicką no i oczywiście drapanie Rodziców...teraz czasami to mnie drapie mój M.:P
oby takich złych nocy było jak najmniej!
Isabelle, i dziękuję za link! Fantastyczny pomysł i w naszym wypadku trafny, zgra się nawet z dodatkiem, jaki zaplanowałam do prezentu 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 czerwca 2013 08:45
Dzieć mi wczoraj zachrypiał. Pieje jak mały kogucik 🙁 A ja nie mam pojęcia od czego :/ Kataru nie ma, gorączki też nie, nic jej ogólnie nie jest, zachowuje się normalnie, jakby zdrowa byłą... tylko ta chrypa 🤔 Czy to możliwe, żeby sobie zdarła gardziołko wrzaskami? Bo ona na co dzień lubi się podrzeć, pokrzyczeć i ogólnie powydawać bardzo głośne dźwięki.
Ale piekne fotki dzieciakow powstawialyscie! 💘

Cierpik Julcia to juz taka duza pannica, ze hoho!
Jeszcze troche, a bedzie serca chlopakom lamac!

Agulaj ode mnie wziela otulaczyk Falabana.
Alicja to super imie! Zostaw Ale. Jak kiedys bede miec dziewczynke
to tak bedzie miala na imie, albo Helenka bo przez
Small Bridge mi sie bardzo spodobalo.
Kiedys chcialam dla dziewczynki imie Julia oczywiscie,
ale teraz jak wszedzie slysze Julia i Kubus to od razu
mi sie odwidzialo. Wystarczy mi jedno tak popularne imie.

AleksandraAlicja a co tam u SB i Helenki?

Tristia nam sie bardzo podobal Dorian. i teraz to zaluje,
ze tak nie dalismy malemu na imie. Wszystko przez to,
ze kazdy sie smial co to za imie jest...

A my w weekend ogladalismy skaczace koniki. pogoda dopisala, maluszek
grzeczny byl jak nie wiem. Tylko z tych emocji padal mi spac
po 17 i tak tak ktoras z Was pisala plakal przez sen.
No i dzis w nocy to juz w ogole jakis koszmar!
Polaczenie wnp z przeziebieniem i z zabkowaniem
to samo zuo!
Isabelle Rennie też nie działa, a od mleka chce mi się wymiotować!
Kurde dempsey, strasznie Ci współczuję z tym AZS. Dzielna jesteś.

Muffinka, Bardzo się cieszę, że Ci podsunęłam pomysł który pomógł i mam nadzieję, że będzie nadal pomagał. 😀

Bardzo mi miło, że się wam mój Gabunio podoba. 😀
..ale bez przesady Isabelle z jakimiś sesjami. 😉 Każde dziecko jest na swój sposób ładne i każdemu można samemu zrobić ładne zdjęcie. A ja po prostu bardzo lubię się w to bawić, więc robię mu milion zdjęć i jest z czego wybrać takie na których ładnie wygląda. Bo pod względem technicznym to i tak ja się nie znam na fotografii, za ciasno kadruję i często przeginam z kontrastem i wyostrzaniem w fotoszopie. No ale nieważne, chodzi o udokumentowanie Gabunia, który rośnie jak na drożdżach.
No, ale skoro się podoba, to proszę, czapeczkowiec z wczoraj:


A poza tym to już powoli mam dosyć tego, że jestem sama. Już ponad tydzień.  🤔
Miałam dołączyć do Adama wczoraj, ale 7-mio letnia ciocia Gabrysia jakiegoś wirusa ze szkoły przywlokła i zdecydowaliśmy, że nie będziemy ryzykować. Jadę więc jutro.
Mi jest niby dobrze w domu z Gabrysiem, bo to jest najkochańsze dziecko na świecie... Ale jednak potrzebuję się zresetować 2 x po pół godziny, albo raz godzinę dziennie. Np. wychodząc na godzinę na rower po 20.00, jak zaśnie. A teraz dupa. Jak zaśnie to siedzę, strasznie tęsknię za Adamem i wkurzam się że jestem gruba. Bardzo nie lubię tych samotnych wieczorów. Kilka jeszcze ok, ale ponad tydzień to już dla mnie za dużo. No i około 7-8 rano też bym chciała, żeby Adam go ode mnie przejął na pół godziny. Bo Gabryś już od około 6.00 już jest cały w skowronkach, chce konwersować i się bawić. A potem dla mnie około 8.00 pół godzinki snu jest zbawienne.
Niby nie muszę siedzieć sama, bo bardzo chętnie przyjeżdżają do mnie moi rodzice. Oni są tak poszczani za Gabuniem, że chcieli by go widzieć jak najczęściej. Ale ja wcale nie lubię jak przyjeżdżają. Niby pomoc, niby mogę im go dać na godzinę na spacer, albo do zabawy w domu, a sama w tym czasie coś zrobić (np. wykąpać się na spokojnie)... ale mnie ich obecność ogólnie stresuje.
Nie lubię karmić przy nich cycem, zwłaszcza przy mojej matce. Już wolę przy kimś obcym.
O. Ponarzekałam sobie.
No, ale chyba do jutra przeżyję. 😉

Jeszcze Gabryś z moim tatą:




Oni strasznie go kochają, tyle lat czekali na wnuka... No ale sorry, ja się nigdy nie będę czuła swobodnie w ich towarzystwie. Na swój sposób ich kocham i szanuję, bardzo nam pomagają i jestem im za to bardzo wdzięczna. Gabunio od mojej mamy dostał na dzień dziecka książeczki do śpiewania. "Jedzie pociąg z daleka", "Stary niedźwiedź mocno śpi" i "Czarny baranie". Ale radocha jak mu śpiewam!  😜
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 czerwca 2013 09:56
A moim zdaniem Gabudyń i tak powinien wylądować w jakiejś reklamie, o.

A co tam u Jamaiki? 👀
Byłam przez weekend odcięta od świata wirtualnego 😉
Ogólnie to zaczeły mi sie jakieś lekie bule brzucha, takie jak na okres, a dzisiaj są już mocne i za chwilkę jadę na izbę przyjęć, bo Pani Doktor kazała się pokazać. Mam nadzieje, że to nic strasznego i wszystko z maluszkiem ok.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się