Fundacja TARA - co dalej!?

Fundacja Tara jak dobrze pamiętam, nie oddaje koni w adopcję realną? może w celach oszczędnościowych, warto rozważyć taką opcję...
Mi się wydaje, że to nie jest dobra opcja, bo czasu mało, ciężko na szybko znaleźć dobry dom koniom z fundacji. Nie bedzie to szybki zastrzyk gotówki.
Czyli planu B nie ma, do kiedy trzeba oddać pieniądze?
czy bank wogóle chce negocjować spłatę, rozłożenie na raty kredytu, odroczenie terminu spłaty?
noen   A story of a fighter of our human race
07 listopada 2011 13:53
A czy w mediach juz jest jakiegos typu ogloszenie o tym co sie stalo? Bo bardzo watpie w to, ze koniarze dadza rade sami zebrac tak duza kwote. Do tego potrzeba na prawde wielu wplat. Moze warto pomyslec o reklamie w telewizji, reportazu etc? Albo zaczac chociazby od reklam na stronach typu wp czy onet?
hanoverka, na pewno nie jest to opcja najlepsza - taką byłaby spłata długu... jednak patrząc na ilość zwierząt do utrzymania, na bieżące wydatki, zawsze coś tam odciąży takie wyjście...
Na pewno fundacja ma jakąś bazę ludzi przychylnych fundacji, wspierających, bądź o takie sprawdzone osoby można pytać w innych fundacjach...
Niestety, dla ogólnego dobra na przyszłość, warto jest rozważyć i takie wyjście.
A może warto zrobić akcję na facebook? Poprosić jeżdżących celebrytów o wsparcie?
A co ze swiatem koni? Ile u nich kosztuje reklama, krotki artykul na pierwszej stronie? Ew. moze by sie zgodzili umiescic za darmo albo ze znizka?
Z tym facebookiem koniecznie trzeba zrobic! Najlepiej gdyby ktos od Tary stworzyl event.
bera, dokładnie. I znaleźć jakieś dojście do mediów - fundacja pisała, że prosili już wcześniej o pomoc w mediach i nie było odzewu, ale teraz jak już jest nóż na gardle to może będzie inaczej.
,
Tomek_J, kredyt był obrotowy, jeśli odsetki były spłacane o czasie to bank swoje na tym zarobił i jest szansa na negocjacje. Dobrze, gdyby były poparte częściową spłatą kapitału. Wszystko się da... tylko czasu bardzo mało. Szkoda, że nie wypłynęło to wcześniej.

Za chwilę jest impreza w Łodzi. Jaka jest szansa, na kwestę?
może podlinkujmy ten wątek najbardziej wpływowym revoltowiczom  😎

Tara zawsze była kwinescencją fundacji dla mnie, bo pamiętam ją jako pierwszą i jedyną swego czasu.

a może program typu "Uwaga" mógłby coś zdziałać?
a może program typu "Uwaga" mógłby coś zdziałać?

...uważam że to dobry pomysł.
noen   A story of a fighter of our human race
07 listopada 2011 14:31
Napisalam do paru bloggerek, czy mogly by umiescic jakas informacje o problemie Tary na swoich blogach, mam nadzieje, ze to troche pomoze. Jak dostane od ktorejs z nich odpowiedz, dam znac 🙂 A osoba, ktore posiadaja fundacje zycze wytrwalosci i mam nadzieje, ze znajda sie pieniadze na splacenie dlugu! :kwiatek:
Pracujemy absolutnie na wszystkich frontach, żeby nie musieć stosować planu B. Może Pan/Pani ma jakąś propozycje?\

to zart? to wy powinniscie miec plan b. gotowy. i c tez. gotowy. a d w opracowaniu.
Za chwilę jest impreza w Łodzi. Jaka jest szansa, na kwestę?

super pomysł! ktoś z Łodzi jest zaangażowany w organizację Parady?
Mam kilka pomysłów. Na szybko jeden z nich: prośba do właścicieli sklepów jeździeckich internetowych, aby dali wstawkę o pomocy dla Tary do końca miesiąca. Przecież to też koniarze...
kwestę trzeba uzgodnic z urzędem miasta. musi byc pisemna zgoda.
Tara jest dostępna na Facebooku, zarówno po polsku, jak i po angielsku:

http://www.facebook.com/taraschroniskodlakoni

http://www.facebook.com/tarashelterforhorses
Ludzie nie chętnie wpłacają kasę dla Tary skoro nie wydaje koni do adopcji. Dlaczego mają im utrzymywać konie??

Niestety ja również wolę wpłacać kasę dla fundacji, która może uratować jak najwięcej koni, a nie je trzymać u siebie dożywotnio.

Polecam bazarki na rzecz fundacji, na Facebooku i forach końskich. Ja robiłam zbiórki od ludzi, rzeczy końskich których nie potrzebują, ciuchów, figurek, wszystkiego.
Później wystawiałam bazarek i zawsze coś tam się uzbierało.
trzynastka   In love with the ordinary
07 listopada 2011 17:02
Rozumiem, że w tym roku przypływ z 1% podatku był mniejszy ale zbiórka jest prowadzona jakby był żaden.
Skoro Tara liczyła, że z dochodu z 1% będzie w stanie spłacić kredyt i utrzymać konie przez następny rok, to domyślam się, że planowana kwota była co najmniej o parędziesiąt tysięcy większa.
Ile wpłynęło z 1% podatku w tym roku ?
Może warto by się zastanowić czy tego nie dorzucić do spłaty długu, a ludzi prosić bardziej długo terminowo o pieniądze czyli o kasę na utrzymanie zwierzaków przez rok, części zwierząt znaleźć dom, części sponsorów, a część utrzymywać z bieżących wpłat.
napewno wydawanie zwierząt jest problemowe, ale niestety jest w tym ziarenko prawdy, fundacja zabiera do siebie zwierzeta, a potem trąbi ze nie ma na ich utrzymanie. a osoba prywatna, która sobie wezmie emeryta jakos rzadziej woła o pomoc. bo biorąc zwierzaka wziela pod uwagę swoje mozliwosci finansowe.

madra fundacja bierze pod uwagę swoje mozliwosci finansowe i odmawia przyjecia konia. nie powiem która :P

całego świata zbawić się nie da.
noen   A story of a fighter of our human race
07 listopada 2011 17:09
Isabelle, albo wydaje swoje konie do prywaciarzy, ale oczywiscie sprawdzonych, lub wydzierzawia "za darmo" 😉
trzynastka   In love with the ordinary
07 listopada 2011 17:11
Ale też z różnym skutkiem, nie wszystkim wydanym koniom zawsze było tak różowo 😉
Nie nam wartościować działania fundacji, bo każde na swój sposób jest dobre. Tylko znaleźć rozwiązanie dla Tary.
noen   A story of a fighter of our human race
07 listopada 2011 17:14
nine, no dlatego dzierzawa bylaby najlepszym rozwiazaniem 😉
Jak pokazało życie wydawanie koni w adopcję też nie jest dobrym wyjściem. Wpierw trzeba kontrolować (wyjazdy po całym kraju też kosztują) a potem odbierać chorego konia i leczyć. Co nieraz kosztuje więcej niż roczne utrzymanie konia w fundacji.
Tara przez wiele lat funkcjonowała, bez przekrętów, co znamy z innych fundacji, więc wydaje mi się, warto pomóc. Media mają swoją siłę, osoby znane również. Największy sukces przyniosłoby zapewne nagłośnienie w jakiejś "uwadze" czy podobnym programie, o porze wysokiej oglądalności. Informacje w środku dnia, na lokalnej stacji niestety mają dużo mniejsze szanse.
Może Karolina Wajda by pomogła?
Nine, a moze niechaj oni znajdą rozwiązanie, a nie my zamiast nich? a my pomożemy jak powiedzą coś wiecej 😉
Isabelle, myślę, ze ludzie Tary swoje pomysły i możliwości już wyczerpali. Gdyby było inaczej nie byłoby tej prośby. To garstka ludzi, nas jest więcej a pomyśleć i wysłać kilka wiadomości po znajomych niewiele kosztuje, poza chęciami. Wytrzasnąć 200 tyś w ciągu 3 tygodni naprawdę nie jest proste.
Bera, ale tak jak wczesniej bylo napisane, chyba jednak zysk z 1 % nie byl zerowy, więc o jakich konkretnie kwotach mowa?
bardzo pozno ten apel,  doslownie w ostatniej chwili 🙁

najlepiej chyba, zeby zwrócic się do celebrytow konskich. oni maja najwieksza sile przebicia.
Poprosiłam o pomoc Konia Polskiego.
Obiecano nagłośnić sprawę w ich profilu na Face Book.
😅 😅
Damy radę, tylko bierzmy się szybko do roboty.
ha!
Już zrobione:
Dla tych, którzy nie mają FB:

Koń Polski Magazyn
zostalismy poproszeni o pomoc w naglosnieniu klopotow finansowych fundacji TARA - jednej z niewielu, ktorej dzialalnosc jest poza podejrzeniami , i ktorej warto pomoc - pod linkiem http://re-volta.pl/forum/index​.php?topic=72727.30 znajdziecie wszystkie informacje co do form mozliwej pomocy ... w najblizszym czyli grudniowym numerze KP zamiescimy informacje o tej akcji ... jednoczesnie mozemy zadeklarowac, ze od kazdej nowej prenumeraty, ktora zostanie kupiona w KP na okres roku z dopiskiem TARA, przekazemy 10% na rzecz Fundacji TARA ...
Isabelle, nie był zerowy, ale bieżące utrzymanie obiektu i tylu koni kosztuje. Gdyby oddano całość przychodu do banku za co kupić siano, leki??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się