ciąża, wyźrebienie, źrebak

nokia6002, Jak tam sytuacja?

U mnie jest źrebak! Wczoraj mi usunęło posta i się wkurzyłam.

Wczoraj nad ranem, czyli chwilę przed 5 dostała śniadanie i po 5 jakby nigdy nic poszła na łąkę do innych. Ja na 8 do pracy się szykuje, patrzę w okno a coś słońce odbija się od chodzącej w kółko kobyły. Na porod zdążyłam, był ekspresowy! Ale nie zapowiadało się rano, że coś będzie.

nokia6002, pierwsza fotka urocza, z tym mlekiem jeszcze na pycholu 😍

nokia6002, Śliczny maluch!
Byłam oglądać klacz do hodowli, zawołalam weta do usg, bo zależy mi na nie źrebnej, a na usg coś dziwnego. Klacz niby kryta, teoretycznie 14 dzień od owulacji.Wet nie chce do końca określić, co widzi na usg (wet mówił, że trzeba zbadać za 3-4 dni jeszcze, wtedy się wyklaruje. Narazie rui brak, ale na ciąże też mi to nie wygląda..
Pomiędzy trzonem a jednym rogiem. Jakieś naczynka w tym miejscu? Momentami było widać jakby coś pływało, nie wiem co myśleć.

katakata, to mogą być cysty. Badanie za parę dni da Ci pewność czy to cysty, czy jedna (albo więcej) to może zarodek, bo zarodek będzie rósł i zmieniał kształt a cysty nie.

to cysta pęcherzykowata

U nas wybija dzisiaj 320 dzień ciąży, cycków nie wstawiam bo nie ma czego wstawiać 😑
Albo nas przeciągnie, albo będzie niespodzianka. Ale po jej zachowaniu wcale tej ciąży aż tak nie odczuwam, ostatnio tak mnie w lesie na spacerze wyciągnęła, że szok 🙉 Odliczamy dalej

A ja mam pytanie z innej beczki. Dwie próby nieudane. Klacz starsza. Jest możliwość wstawienia jej do kliniki rozrodu koni. Czy mogą zrobić coś więcej niż na miejscu by zwiększyć szanse ?

domiwa, Mogą sporo, choćby dobór rozcieńczalnika, częstotliwość badań, większe doświadczenie w trudnych przypadkach i pewnie parę rzeczy o których nie mam pojęcia.

Ja pytałam wczesniej o klacz bez cycków i mleka. No to wyźrebila się wczoraj. Rano miała lekko spuchniete cycki, wieczorem o 19 świeczki, a o 1.30 w nocy się wyźrebila. Tak więc to byl 6 źrebak i z ulgą oznajmiam ze u mnie sezon się skończył.

melehowicz, nasienie szłoby z Niemiec więc chyba tutaj już niewiele mogą zmienić ?
Ale fakt domyślam się,że choćby wymazy a dokładniej wyniki są na bieżąco i nie czeka się na nie? Wiec i nie traci się ruji przy przeleczeniu. Chyba, że plotę głupoty to poprawcie .

To wrzucam swoje tego roczne.
Ciemna klaczka jest po trakeńskim De Niro, na Rakoczym.
Jeleni ogierek jest to ogierze Merhe, z klaczy po ogierze Czador.

domiwa, klinika to przede wszystkim wieksza czestotliwosc badania, regularne transporty (zwykle maja swoje), plukanie po inseminacji jesli jest potrzebne, bo klacz jest na miejscu i wystarczy ja z boksu do poskromu wyciagnac. Jesli masz weta, ktory nie dojedzie "na pstrykniecie" bo ma np dalko albo problemowa klacz to klinika jest super wyborem. Rozcienczalnik dobiera stacja do ogiera, nie klinika do klaczy, wiec jesli to on jest problemem to masz opcje zmiany ogiera albo zawiezienia do DE i inseminacji nierozcienczonym na miejscu. Chcociaz moze sie uda ta reakcje na rozcienczalnik wyciszyc sterydem.

Natomiast na wyniki biopsji macicy czy wymazu sie czeka zawsze bo taka jest natura tych badan. Tkanke z biopsji trzeba przygotowac, co ma kilka etapow, miedzy ktorymi sie ja kilkukrotnie myje, potem zatopic w parafinie, pokroic i obejrzec - to jest bity dzien roboty, dwa jak ktos nie chce zostawac po godzinach w labie. Z kolei z wymazu bakterie trzeba namnozyc przez 24h (jak jest ich malo to mozna zostawic na 48h) i potem jeszcze raz namnozyc na minimum 16h z dyskami nasaczonymi antybiotykiem zeby okreslic ktory dziala. Znane mi kliniki nie maja swoich laboratoriow, ale maja dobrze ustalona wspolprace z labem i tak ustawione odbiory, ze probka pobrana rano trafia do laboratorium tego samego dnia, wiec nie ma dnia straty w transporcie, czyli wyniki moga byc minimalnie szybciej niz od terenowego weta. Ale nie od reki, tak dobrze nie ma.

Esme 2 tygodnie do terminu.
Wymię jest już dosyć spore. Pozostałych objawów brak.
Trochę się obawiam tego porodu, od kiedy ją mam nie miała takiego wielkiego brzucha jak ma teraz.

Dwie klacze badane do inseminacji wyhodowały pęcherzyki 5,2 😲
Jedna po zalaniu pękła a druga mimo choluronu postanowiła nie pękać i ma pęcherzyk 5,7😱
Jeśli jakimś cudem pęknie tej nocy i będzie z tego ciąża (nie było dolewki) to uznam to za cud niczym garnek ze złotem na końcu tęczy 🤣

Dobrze że chociaż Pchła nie robi psikusów 🍀🤞

Ja też czekam, też około dwa tygodnie do terminu, cycki już dość spore, brzuch też

elita17, masz może fotki cycków? U nas w końcu urosły, ale nie za wiele, jak mam fotki porównawcze obok siebie to widzę że większe

1 zdjęcie kilka dni temu, 2 dzisiaj, coś tam urosło

Sporo się tu używa słowa "termin" ,,,, w kontekście "po" i przed". Napiszcie jak liczycie termin spodziewanego porodu. "Jakoś" trzeba to ustalić - prawda?!
Zacznę od tego jak to robię: Miesiąc do tyłu od daty inseminacji i dodaje 4 dni. Przykład: inseminacja 15 maja - wyźrebienie 19 kwietnia.

melehowicz, jako ustawowy przyjmuje 335 liczony od pierwszego dnia po inseminacji.
Przy czym Esme zwykle rodzi w 343 a Cookie 330 🙂

Iskra de Baleron, To znaczy ze nie dodajesz 4 dni , które ja dodaję. Pomijam doświadczenia indywidualne dotyczące kaprysów poszczególnych "pań"

melehowicz, jeśli dobrze liczę to przyjmujesz 339/340 dni jako średnią 🙂

Dla mnie indywidualne cechy klaczy są najważniejsze

melehowicz,

Dla mnie indywidualne cechy klaczy są najważniejsze
Iskra de Baleron,
Tak, masz rację.

Ja w ogóle przyjmuje jako średnia 11 m-cy od inseminacji, przy czym jedną klacz rodzi około tydzień wcześniej a inna około tydzień później.

Czy Wam w tym roku też nie działa chorulon? Ja mam jakiś cyrk na kółkach, kobyla dostała receptal przedwczoraj, chorulon wczoraj i trzyma sobie trzeci dzień pęcherzyk 5.3 cm. A w dwóch poprzednich rujach bez niczego mi uciekła

Też tak miałem, nie wiem czy czegos nie pomylę ale było 50 mm o 9.00, podano choluron nasienie dojechało na 21.00, badanie usg o tej godzinie wykazało 50mm, inseminacja i choluron ponownie(!) Efekt: pęcherzyk poprzerastany , inseminacja na następną ruję

U mnie też jedna z pęcherzykiem 5,2, inseminowana podany choluron, na drugi dzień badana ok godziny 17, pęcherzyk 5,7...
Ponieważ zbyt późno zbadana bez opcji na dolewkę 🙁
Dostała receptal, kolejnego dnia rano ciałko żółte.

U koleżanki z okolicy dwie takie agentki.

melehowicz, u mnie ta pękła po 3 dniach. Inna zarosla po dwóch dawkach receptalu. Narazie największą skuteczność mamy w niepoganianych rujach poporodowych
.0245627520171E+34;

karolina_, Czekam, tez na wynik takiej inseminacji

Lootra, u mojej dziś już bardzo nabrane, na dodatek zadek już rozluźniony,
to fotki sprzed tygodnia

elita17, ooo u mojej cycki takie były przed porodem, plus luźna dupka. Zmylił mnie brak świeczek i ponad dwa tygodnie do terminu. Była bardzo miła niespodzianka 😉

Poprzednio jak rodziła - z 8 dni przed terminem, to miała świeczki i cycki jeszcze większe 😉i wtedy wiedziałam, ze to ten dzień, bo widziałam jak się cały dzień zachowywała tak nieswojo. Dziś mamy 318 dzień

A w sobotę u koleżanki klacz pierwiastka urodziła też bez świeczek i cycki nawet niezbyt takie nabrane, jedynie luźny zadek. Co prawda była już lekko po terminie.