Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Poniuś - stopień pchania się zadem w kłusie - nieporównywalny 😉
pięknie 🙂
Poniuś Mniam, mniam  🙂 Jeszcze odrobinę mięśni grzbietu tuż za siodłem/pod siodłem potrzeba - więcej jazdy od siadu (prawie na wszystkich zdjęciach biodra masz ciut przed pionem).
Dzionka A dostawał leki przeciwzapalne? Bo czasem występuje taka reakcja alergiczna. Skojarzyło mi się, bo napisałaś, że był osowiały. A jak z sikaniem było? Częstomocz to jeden z objawów tego syndromu.
caroline   siwek złotogrzywek :)
28 marca 2009 00:45
A tak na marginesie. Cos mnie zaciekawilo. Czy ktos kompetentny moglby mi wyjasnic jak to sie dzieje, ze np. kon Dzionki w czasie przerwy tak spadl z masy miesniowej i to wyraznie widac a np. moj spadl z miesni, ale na to miesjce maksymalnie zalal wszystko tkanka tluszczowa??

z moich niezbyt szeroko zakrojonych obserwacji - zalewały się konie, które miały bardzo regularna pracę połączoną ze zbilansowanym i dostosowanym żywieniem, tak jakby były we wszystkim już "naładowane" na 100% zapotrzebowania (witaminy, mikro, makro elementy, białka, tłuszcze, etc.) a w momencie odjęcia tej regularnej pracy tak jakby odkładały sobie zapasik na tę pracę, jakby organizm przewidywał, ze praca znowu będzie i trzeba byc na ten fakt przygotowanym 😉
wykluczam oczywiście przypadki kiedy dołączyła sie do tego choroba czy zarobaczenie.

z widzianych przeze mnie koni z mięśni opadały te, które miały przede wszystkim wypracowane tzw. złe mięśnie (inni mówią na nie "mięśnie oporu"😉 oraz te, które miały w trakcie przerwy niedostosowaną dietę. Najczęściej dotyczyło to sytuacji diety polegającej na odebraniu musli i zostawieniu konia na garstce owsa bez dodatków. Owszem to jest dietetyczne, ale skoro kon na tym zaczał tracic masę, a utrata masy nie byłą zamairem jego opiekuna - to niestety jest to zła dieta, zapewne źle zbilansowana wzgledem potrzeb konia.
znowu - wyłączam przypadki zachorowań, tylko kontuzje aparatu ruchowego.

wg mnie optymalnie byloby gdyby w czasie krótkich (3-5 dniowych) przerw od pracy koń sie troche nalewał, a w czasie dłuższych przerw - żeby utrzymywał mase bez tycia i chudnięcia.



Poniuś, no nie wiem... nie masz jakichś innych zdjęć, nie za wiele tu widac poza rozwojem szmatoholizmu 🙄







...a ty sie jeszcze pytasz, dziewczyno! jak inny kon! kawał dobrej roboty 👍




edit
nasz wpływ braku treningu na przypływ tłuszczyku 😁

ostatni trening - koniec października 2008, po ok. 6 miesiącach pracy


aktualne - poczatek marca 2009, po ok. 4 miesiącach wyłącznie stępa (głównie karuzela i stęp w ręce)


tylko głupie miny mu się nie zmieniły 😁 taki z niego fotomodel od siedmiu boleści 😁
Poniuś, moim zdaniem super! I widać jedną ogromną zmianę między tym:

a tym zdjęciem:


Koń wreszcie zaczął poprawnie pracować zadem. Obniżył go i zaangażował. Krótko mówiąc, mimo, że zdjęcie drugie nie jest proste, wiać, że konisko przeniosło punkt ciężkości z przodu na zad i od razu pojawiła się lepsza jakość chodów, swobodniejsza łopatka i luźniejsza szyja.

Ja gratuluję, u swojej kobyły właśnie jestem na etapie przestawiania na tył i wiem ile to roboty i wiem jakie to zupełnie nowe i fantastyczne uczucie "trzymać w ręku żagiel".

Mnie się Poniaku strasznie zmiana podoba, robi się z koniska pakero, zad siłą rzeczy się rozbudował od większej pracy, a luźniejsza szyja i odciążony przód mogły zacząć pracować i napuchnięcie mięśni to już tylko tego wynik.

Baaaardzo mi się zmiana podoba  😅

👍
Poniuś genialna zmiana, gratulacje! Nie ten sam koń, chociaż rok temu też niczego mu już nie brakowało  🙂

Halo tak, dostawał leki przeciwzapalne i to dosyć mocne, przez tydzień. Nie wiem jak było z moczem, jeszcze nigdy przy mnie nie sikał  😲 Ale pił dużo.

Zapytam weta o to od czego zależy tycie lub chudnięcie w czasie stanie w boskie.
Ja mam podobne doświadczenia jak Caroline a może bardziej jak Klami 😉

Mój koń miał/ma przerwę w robocie ponad 6 miesięcy, nie spadł z masy. Wręcz odwrotnie, niestety. Mimo bardzo radykalnego obcięcia treściwych po prostu nabrał mi brzucha, karczycha, zad chciał mu się bardzo rozłupać.  🙄 Koń przemieszczał się pod siodłem przed te sześć miesięcy majestatycznym stępem, kilkoma krokami kłusa w ręku. Na padoku szalał tyle ile chciał, w jakim tempie chciał. 😉

Ostatni prawdziwy trening (sierpień 2008):

Pierwszy galop po przerwie (styczeń 2009):

(wybaczcie mu tą złą smoczą minę, to jest mina: puść albo Ci zrobię taką manianę, że się nie pozbierasz! 👿 Nie puściłam, więc było mega mega rodeo a koń był więcej niż nieszczęśliwy że i tak go nie puściłam  :hihi🙂

Poniuś Super zmiana! Zwłaszcza w motoryce. Rewelacja!  😅
caroline, dzieki za rozjasnienie sytuacji. W sumie to poniekad sie zgadza. Kon byl w pelnym treningu, zbilansowana dieta, mineraly, kontrolne badania itp. I nagle zostal totalnie wylaczony z pracy na okres ponad pol roku (stanie i spacery).


Jak juz o tym mowimy to moge wstawic nasze ewolucje awiazana z koniem przed treningiem, w treningu , po przerwie i wracajacego.

1) Po kupnie. Mlodziak, zajezdzony niecaly rok wczesniej. Od pol roku wdrazany do sportu.
pazdziernik 2007


2) W swoim najlepszym okresie, w pelnym treningu. Chodzacy ladnie P klase, powoli przygotowywany juz wyzej.
marzec 2008


3) Po dlugiej przerwie w jakiejkolwiek pracy. Operacja, leczenie..... Kon juz klusuje powolutku coraz wiecej.
koniec grudnia 2008


4) W czasie wdrazania juz na nowo do roboty. Kon juz calkiem ladnie galopuje, powoli zaczyna wykonywac rozne elementy.
koniec marca 2009


Ponia   Szefowa forever.
28 marca 2009 16:13
Anaa, Halo, Caroline, Aurelia,Dzionka,Sierrka  :kwiatek: :kwiatek:


Poniuś Mniam, mniam  🙂 Jeszcze odrobinę mięśni grzbietu tuż za siodłem/pod siodłem potrzeba - więcej jazdy od siadu (prawie na wszystkich zdjęciach biodra masz ciut przed pionem).

:kwiatek: Cały czas pracujemy nad tym😉 szczególnie nad tym  moim dosiadem w uj,co już pisałam w int.zdj.


Poniuś, no nie wiem... nie masz jakichś innych zdjęć, nie za wiele tu widac poza rozwojem szmatoholizmu 🙄

..a ty sie jeszcze pytasz, dziewczyno! jak inny kon! kawał dobrej roboty 👍


hehe musze Cię kochana zmartwić umnie szmatocholizm nie jest rozwinięty;] żółty komplet pożyczyłam  😉



edit:

w kąciku skoków jest przekrój z ost kilku lat jeśli chodzi o nasze skoki😉
cieciorka   kocioł bałkański
28 marca 2009 20:38
caroline, w wersji krąglejszej twoj kon wyglada jeszcze lepiej 😀

Poniuś, masz pieknego konia, swietnie ze sie rozwijacie. jeden z piekniejszych rudzikow, jakie widzialam, a fanka kasztanow nie jestem ;]
zaba   żółta żaba żarła żur
28 marca 2009 22:45
Klami-konio piękne!
Popracowałabym nad jego szyją jeszcze.
zaba  :kwiatek: Trzeba bedzie szyjke dopracowac.
Chociaz swoja droga to teraz (po roku przerwy kon wraca do treningu) trzeba nam nad wszytskim po kolei popracowac.
Carola a po ci te ostrogi na drugim zdjęciu skoro konik chodzi tylko stępem 🤔
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
29 marca 2009 20:14
Przecież w stępie też można z koniem pracować. To, że ktoś ma poruszać się tylko jednym chodem, nie oznacza, że ma się telepać wzdłuż ścian na rzuconej wodzy, bez zaangażowania i koncepcji.
No i mając całą jazdę ostrogi można nie użyć ich ani razu 😉
ojej w stępie można pracować  💡, chyba normalne, ale  nie widze potrzeby używania ostróg do takiej pracy w stępie chyba że są jakies elementy o któych mi nie wiadomo. Btw pytanie było zaadresowane do konkretnej osoby jeśli ktoś nei zauważył  😉
Spytałąm dzisiaj weta jak to jest, że jedne konia chudną a inne tyją na przymusowym staniu lub stępowaniu i powiedział, że ejst to wyłącznie sprawa osobnicza, głównie metabolizmu i stresu lub jego braku podczas zamknięcia. Zakładając, że dostają tyle samo paszy oczywiście.
Przecież w stępie też można z koniem pracować. To, że ktoś ma poruszać się tylko jednym chodem, nie oznacza, że ma się telepać wzdłuż ścian na rzuconej wodzy, bez zaangażowania i koncepcji.
No i mając całą jazdę ostrogi można nie użyć ich ani razu 😉


w stępie nie powinno używać się ostróg. dowiedziałm się tego właśnie dzisiaj na konsultacjach (tzn, ja siedzialam, bo koń po kontuzji i słuchałam) powinno działać się dosiadem i to najlepiej co 4 takty, takie małe OT 😉
Ke?? Tylko wytlumaczcie mi prosze dlaczego zalozone ostrogi od razu musza oznaczac uzywanie ich?? Przeciez mozna miec je zalozone a ani razu nie uzyc.
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
29 marca 2009 20:34
pytanie było zaadresowane do konkretnej osoby jeśli ktoś nei zauważył  😉

Skoro pytanie było adresowane do kogoś konkretnego, trzeba było napisać na PW jeśli zaistniał zakaz wypowiadania się na ten temat (a przyznam, że przyciągnął on moją uwagę 😉 ) :P

korsik ou dobrze wiedzieć 😉 No a np. podczas wykonywania trudniejszych elementów?
Ke?? Tylko wytlumaczcie mi prosze dlaczego zalozone ostrogi od razu musza oznaczac uzywanie ich?? Przeciez mozna miec je zalozone a ani razu nie uzyc.

Rozumiem. Ale po co zakładać jeśli nie ma się zamiaru ich używać?
Nię bedę już drążyć wiecej bo sie zrobi całkiem inny temat niz wątek.  Przepraszam za nie napisanie na pw i wywołanie neipotrzebnej dyskusji  🙇
Eeee.... bo np. sa zapiete na oficerkach i jestem zbyt leniwa zeby je odpinac a potem zapinac na nowo? Tak na przyklad.
Klami, jasne, ze można mieć i ich nie używać. Napisałam tylko, że dowiedziałam się, że nie należy używać ich w stępie

Raven, myśle, że chodziło poprostu o stęp a nie o różne elementy wykonywane w stępie.

😉

Rozumiem. Ale po co zakładać jeśli nie ma się zamiaru ich używać?



np po to zeby zawsze miec MOZLIWOSC ich uzycia ;-)
jesli nie musisz, nie uzywasz.
tak samo jak z batem.wiekszosc osob jezdzi z batem a go nie uzywa. to po co z nim jezdzi ? zeby w razie czego go miec
koniec  🚫
To teraz ja wstawię cos od siebie 😉

Konia kupiłam w sierpniu 2008. Dokładnie 21 kwietnia skonczy 5 lat  😉

Pierwsze zdjęcie zostało zrobione na poczatku kwietnia 2009, natomiast drugie w pazdzierniku 2008. W sumie to co udało nam się zrobic przez pół roku:

kujka   new better life mode: on
19 kwietnia 2009 11:15
Jun, odkad kupilas swojego konia bardzo Ci kibicowalam bo mamy konie w tym samym wieku i bylam bardzo ciekawa co wyjdzie z Twojego mlodego i jak beda Wam szly postepy... niestety ze wstawionych przez Ciebie zdjec wynika ze udalo Ci sie ale... zrolowac konia.
moze sie myle, wiec zapytam - co ma na celu taka jazda?
Jun - tak patrząc na zdjęcia - szkoda tego pół roku 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
19 kwietnia 2009 13:41
przykry widok.
Coprawda niestety już nie mam tego konika, ale też się tu wepchnę 😉

z początku nie było za kolorowo , i u niej, a przede wszystkim u mnie 😁
październik:

kwiecień?:




czerwiec:

Jun Niestety na obu zdjęciach widać, że masz "łapę ze stali"  🤔 Smutny widok, co ma na celu takie jeżdżenie tego konia? Nie dość, że zrolowany, to jeszcze na totalnym zaciągu na pysku.

mon Nie ten sam koń! Nabrał świetnych proporcji, a do czerwca sporo zadku przybyło. Super  🙂
i marnie osiodłany do tego
Rzeczywiście, siodło na łopatce i dziwnie opadające do ku tyłowi  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się