Stajnie w Warszawie i okolicach

Mój nie je owsa i ma odliczone to od pensjonatu. Nie jest to może jakaś astronomiczna kwota, bo nawet nie rekompensuje JEDNEGO worka sieczki, ale zawsze coś. I gest też się liczy.

Właśnie gest się liczy. 🙂 Słyszałam, że w stajni, w której stoję (ale podkreślam, ze słyszałam, więc to moży być plotka) mają zostać wprowadzone, właśnie w ramach "gestu" czyli tego, że każdy koń ma inne potrzeby 3 różne cenowo pakiety, z czego pierwszy za podobno 900 PLN, co byłoby w przypadku stajni z halą, karuzelą itd. ceną zupełnie "spektakularną" - ciekawa jestem kiedy co, jak i czy w ogóle to nastapi. Oczywiście mam nadzieję że nastąpi 😉 Tak czy inaczej - fajny gest.
Chyba, że ten pakiet za 900 wykluczy korzystanie z hali😉
paa, jeśli dobrze zgaduję co to za stajnia, to biorąc pod uwagę, że jest tam kilka koni nie pracujących pod siodłem,  zawsze to jakaś ulga.
Stajni z dobrą opieką jest niewiele, konie młode i emeryci z niektórych luksusów nie korzystają. Może faktycznie warto w stajniach z bogatą ofertą pomysleć o cenie składowej. Np. cena za pobyt, cena za padokowanie, cena za halę, solarium, karuzelę itp. Cena pakiet Full - cena za wszysko z rabatem.
czy ktoś z forumowiczów trzyma konia w Powsinie?
Chyba, że ten pakiet za 900 wykluczy korzystanie z hali😉


Hehe hali nie, ale chodzą pogłoski że podobno w pakiecie za 900 nie będzie wyprowadzania do karuzeli inclusive. Dla mnie to żadna tragedia, za dziwieć stów moge wyprowadzić sama 😉

paa, jeśli dobrze zgaduję co to za stajnia, to biorąc pod uwagę, że jest tam kilka koni nie pracujących pod siodłem,  zawsze to jakaś ulga.
Stajni z dobrą opieką jest niewiele, konie młode i emeryci z niektórych luksusów nie korzystają. Może faktycznie warto w stajniach z bogatą ofertą pomysleć o cenie składowej. Np. cena za pobyt, cena za padokowanie, cena za halę, solarium, karuzelę itp. Cena pakiet Full - cena za wszysko z rabatem.


Podono właśnie od kwietnia tak ma to wyglądać - sami jesteśmy [my, pensjonariusze] ciekawi... 🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
02 kwietnia 2011 21:20
bera7 to nie stajnia o której myślisz 😉
lets-go, która to stajnia? brzmi sensownie
dużo rzeczy miało być przez ostatnie 3 lata i jakoś nic z tych pogłosek a również obietnic się nie spełniło, nie łudziłabym się ale powodzenia (ex pensjonariusz)

dużo rzeczy miało być przez ostatnie 3 lata i jakoś nic z tych pogłosek a również obietnic się nie spełniło, nie łudziłabym się ale powodzenia (ex pensjonariusz)



Zdaje się że wszystko zależy od oczekiwań 😉 - ja oczekuję hali, placu, dużego, widnego boksu, karuzeli boksowej, siodlarni i myjki 🙂
- dam sobie radę 😉 bez: lonżownika, luster na hali, czworoboku i wielu hektarów zielonych padoków (właściwie dam sobie radę zupełnie bez padoków 😉 )
Piasek kwarcowy na placu mi wystarczy i podłoże na hali także - nawet jeżeli piasek kwarcowy na placu ma ubytki 😉
Więc jeżeli rzeczywiście będzie możliwość wstawienia konia "do" jednego z trzech pakietów, a jednen nich będzie mnie kosztował 900 PLN, to złożę ręce i zawołam: "Halleluja!"

lets-go, która to stajnia? brzmi sensownie


Niedaleko Konstancina.
edit:literówki
Spoko za 900 zł uważam że jest ta stajnia jest ok,  gdyby przed odejsciem zaproponowaliby  nam takie rozwiązanie myślę że byśmy zostali.  Za 1200 ktore było proponowane wczesniej gnój wywożony srednio raz w miesiacu,  hala ktora  przypominala park krajobrazowy w górach w czasie burzy piaskowej , siano ktore nigdy nie było trawą i konie na nim chudły a nie tyły, to było za dużo  padoki to był najdrobniejszy problem ale uważam że ta stajnia ma ogromny potencjał i myślę że nasze odejście spowoduje jakies zmiany na plus niestety gdybyśmy zostali nic by sie nie zmieniło 🙁Więc trzymam kciuki żeby Panu właścicielowi zostało motywacji na dłużej niż 2 miesiące pozdrawiam
O której stajni piszecie? Koło Konstancina jest ich trochę.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
03 kwietnia 2011 13:48
zen mogę się domyślać, że chodzi o Czernidła 😉 [quote author=lets-go link=topic=46.msg961901#msg961901 date=1301813166]
- dam sobie radę 😉 bez: lonżownika, luster na hali, czworoboku i wielu hektarów zielonych padoków (właściwie dam sobie radę zupełnie bez padoków 😉 )
[/quote]
lets go Ty sobie poradzisz bez padoków- a Twój koń? dla mnie stajnia bez padoków jest (z całym szacunkiem dla różnych podbramkowych sytuacji typu kontuzja) więzieniem dla zwierzaka 🙁
też uczestniczyłam w "pospolitym ruszeniu" z rzeczonej stajni. dla mnie właśnie główną przyczyną był brak padoków, które cały czas "miały być". Teraz też mają być. Tak jak koniesportowe wierzę, że nasze odejście przyniesie efekt, nastąpi poprawa i padoki w końcu tam powstaną (+ zniknie kilka innych mankamentów) 😉
Szukam stajni w okolicy lasów magdaleńskich (Wilcza Góra, Władysławów, Antoninów). Interesuje mnie pensjonat w cenie do 800zł. Czy znacie może jakieś stajnie w tej okolicy? Te które są w katalogu stajni znam, ale może są jeszcze jakieś inne w pobliżu ?

Z góry dziękuję za wszelkie informacje  :kwiatek:
Naszej stajni chyba nie ma w katalogu. Pensjonat 800pln Wilcza Góra
caroline   siwek złotogrzywek :)
04 kwietnia 2011 08:54
Naszej stajni chyba nie ma w katalogu.

to może ją dodaj? 😉
to może dodam 🙂 Sprawdze później dokładnie i dodam.
zen mogę się domyślać, że chodzi o Czernidła 😉 [quote author=lets-go link=topic=46.msg961901#msg961901 date=1301813166]
- dam sobie radę 😉 bez: lonżownika, luster na hali, czworoboku i wielu hektarów zielonych padoków (właściwie dam sobie radę zupełnie bez padoków 😉 )

lets go Ty sobie poradzisz bez padoków- a Twój koń? dla mnie stajnia bez padoków jest (z całym szacunkiem dla różnych podbramkowych sytuacji typu kontuzja) więzieniem dla zwierzaka 🙁
[/quote]

Niezupełnie - pisząc miałam na myśli (jak zresztą zdaje się, napisałam 😉 ) "rozległe zielone pastwiska", nie padoki.
Padoki są, konie wychodzą codziennie na padoki, jednak pamiętaj że mówimy o stajni 19 km od centrum Warszawy, ciężko jest oczekiwać rozległych zielonych pastwisk jak daleko okiem sięgnąć 😉 Coś za coś - jeżeli chciałam dojeżdżać 30 km lub więcej, wtedy mogę oczekiwać i rozległych, i zielonch 😉

też uczestniczyłam w "pospolitym ruszeniu" z rzeczonej stajni. dla mnie właśnie główną przyczyną był brak padoków, które cały czas "miały być". Teraz też mają być. Tak jak koniesportowe wierzę, że nasze odejście przyniesie efekt, nastąpi poprawa i padoki w końcu tam powstaną (+ zniknie kilka innych mankamentów) 😉

To nie w porządku co piszesz, tak samo jak koniesportowe - padoki są, standard ośrodka jest wystarczająco wysoki, konie przecież wychodzą na padoki: mam na myśli padoki, nie pastwiska.  🤔 Każdy może mieć swoje zdanie i oczekiwać od stajni pensjonatowej czegoś innego - jednak to nie jest powód żeby pisać o stajni w której są padoki, że ich nie ma.
to może dodam 🙂 Sprawdze później dokładnie i dodam.


Bandos, to daj znać na PW jak już ją dodasz do katalogu. Chętnie sobie spiszę namiary.
Może ktoś zna jeszcze jakąś stajnię w okolicy Magdalenki? Jak już będę się wybierać na rekonesans, to chętnie odwiedzę większą ilość stajni niż tylko jedna :kwiatek:.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
04 kwietnia 2011 09:55
W okolicy (z trasy Krakowskiej skręca się na Kuleszówkę) jest jeszcze stajnia, gdzie stoi z końmi Agata_Kubuś boksy przestronne, jest hala (namiotowa ale całkiem spora), ostatnio jak u nich byłam to właśnie kończyli karuzelę- nie wiem tylko, jak wygląda kwestia padokowania i ile kosztuje sam pensjonat
bjooork dzięki :kwiatek:.
Zapytam o szczegóły Agatę_Kubuś, choć jak jest hala, to pensjonat kosztuje pewnie więcej niż te 800zł.
Z tymi padokami to było tak, że na życzenie obiecywali coś pogrodzić.
Właściciel konia w ogóle dużo może wytrzymać:
Może wytrzymać brak padoków zielonych czy jakichkolwiek  innych
Może wytrzymać jedno miesięczny gnój w boksach
Może wytrzymać nierówną  i nie polewaną  regularnie halę.
Może to wszystko bo po 2 godzinach pobytu u swojego pupila jedzie do domu i zmywa z siebie kurz i smród amoniaku.
Koń niestety na stajnie skazany jest przez 24 godziny na dobę. I to jemu a nie właścicielowi gniją strzałki, zaczyna kasłać z powodu kurzu i  zalegającego w boksach gnoju. To koń potyka się o własne nogi na hali z powodu jej nierówności …….
To, że koń dostaje 3 razy dziennie jeść to naprawdę trochę mało jak na 1200 zł/m – a pamiętam czasy kiedy za to samo płaciliśmy 1400zł/m.
W rezultacie takich starań właściciela jednego dnia stajnia pustoszeje – jeśli właściciel wyciągnie z tego jakieś wnioski to super, jeśli nie to już nie nasz problem. 
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
04 kwietnia 2011 11:39
kakura to że właściciele są wytrzymali to wiem niestety z doświadczenia - już mnie nic nie zdziwi, bo miałam (nie)przyjemność obserwować sytuację, kiedy wszystkie warunki były spełnione (w tym full service z padokowaniem)- a koń z padoku nie korzystał i miał jedynie wychodne na spacerniak (karuzelę)- a kochana właścicielka pojawiła się u niego może ze 3-4 razy na 3 miesiące jego egzystencji w stajni.... przykry to widok, ze właściciele podobno 'kochający swoje konie' tak los im gotują 🙁
Bjoork przykry i co najgorsze wcale nierzadki.
druzalkowa, koniesportowe, tak z ciekawości, gdzie się przeniosłyście?

kakura to że właściciele są wytrzymali to wiem niestety z doświadczenia - już mnie nic nie zdziwi, bo miałam (nie)przyjemność obserwować sytuację, kiedy wszystkie warunki były spełnione (w tym full service z padokowaniem)- a koń z padoku nie korzystał i miał jedynie wychodne na spacerniak (karuzelę)- a kochana właścicielka pojawiła się u niego może ze 3-4 razy na 3 miesiące jego egzystencji w stajni.... przykry to widok, ze właściciele podobno 'kochający swoje konie' tak los im gotują 🙁


Niesetety, czasem bywa i tak, że mimo możlwiości koń nie wychodzi na padok z powodów zupełnie niezależnych od właściciela, jak kontuzje itp.

Właściciel konia w ogóle dużo może wytrzymać:
Może wytrzymać brak padoków zielonych czy jakichkolwiek  innych
Może wytrzymać jedno miesięczny gnój w boksach
Może wytrzymać nierówną  i nie polewaną  regularnie halę.
Może to wszystko bo po 2 godzinach pobytu u swojego pupila jedzie do domu i zmywa z siebie kurz i smród amoniaku.
Koń niestety na stajnie skazany jest przez 24 godziny na dobę. I to jemu a nie właścicielowi gniją strzałki, zaczyna kasłać z powodu kurzu i  zalegającego w boksach gnoju. To koń potyka się o własne nogi na hali z powodu jej nierówności …….
To, że koń dostaje 3 razy dziennie jeść to naprawdę trochę mało jak na 1200 zł/m – a pamiętam czasy kiedy za to samo płaciliśmy 1400zł/m.
W rezultacie takich starań właściciela jednego dnia stajnia pustoszeje – jeśli właściciel wyciągnie z tego jakieś wnioski to super, jeśli nie to już nie nasz problem.  



Rozumiem, że nie odpowiadały Tobie warunki w poprzedniej stajni, jednak uważam, że swojej mocno jednak subiektywnej oceny nie powinnaś w  tak przerysowany sposób opisywać poprzedniego pensjonatu, bo sprawiasz Twoim opisem wrażenie, że pensjonat o którym piszesz że miejscem które powinno się zgłosić do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami...  😀iabeł: Rozumiem że kieruje Tobą rozgoryczenie natomiast postaraj się nauczyć z doświadczeń innych:
Przed dwoma miesiącami bardzo dużo pracowałam, nie mogłam znaleźć ani chwili czasu na konia. Koń był kontuzjowany, chodził tylko w karuzeli. postanowiłam go więc przestawić na ten czas do luźnych znajomych, sugerując się obietncą i nadzieją, że zajmą się tym koniem. Kiedy po 2 miesiącach przyjechałam do stajni, w chwili kiedy ściagnęłam z niego derkę, przeraziłam się. Koń był przeraźliwie chudy, sierść matowa, na nogach gruda, strzałki zniłe, w boksie beton i gnówj. Powinnam była wypowiedzieć się w temacie - zarówno do nich, jak i na forum - kondycja konia była naprawdę BARDZO zła. Jednak, nie zrobiłam tego. Nie sądzę żeby moja opinia wywarła na właścicielach stajni wrażenie: przecież oni wiedzieli czy karmią czy ścielą i widzieli jak wygląda koń. Doszłam więc do wniosku, że najlepszym wyjściem będzie zabranie konia i zamknięcie sprawy.
Z tą różnicą, że ja naprawdę miałam powód do afery - Ty jednak nie. To co uprawiasz, to, uważam, zwykłe awanturnictwo. 🤔

edit: nie działa niestety edycja, nie mogę edytować lierówek. 🤔
Orientuje się ktoś po ile jest pensjonat w Stadninie Koni Grodzisko na Targówku?
proszę pisać na pw 🙂
kujka   new better life mode: on
04 kwietnia 2011 14:31
KaroDżok, Grodziska juz nie ma.
Na początek chciałem się przywitać. 🙂 : Witam wszystkich forumowiczów…!
Od kilku dni śledzę wątek „Stajnie w Warszawie i okolicach” , bo noszę się z zamiarem przestawienia mojego ogona bliżej miejsca gdzie mieszkam i pracuję…
Niestety obecnie trening + praca + dom przy fakcie, że do stajni dojeżdżam nieomalże 60 km, nie funkcjonuje 🙁 ... 
Pomijam już to, że koszt utrzymania konia plus koszty dojazdu  (nawet nie codziennie) miesięcznie przekraczają w związku z dalekim dojazdem spokojnie 2 000 tyś. 🙁 Jestem w Wawie od niedawna, więc nie jestem dobrze zorientowany w temacie:   Zainteresował mnie wątek pensjonatu koło Konstancina, zdaje się w Czernidłach.  Czy jest może na forum ktoś kto aktualnie tam teraz trzyma konia/konie? Możecie coś więcej powiedzieć o tej stajni: byli, obecni pensjonariusze? (nieco więcej niż mogłem przeczytać już wyżej - www stajni niestety nie działa obecnie  🤔 ) Chciałbym najpier zebrać info, żeby ew. nie jechać na darmo 😉 Z góry ślicznie dziękuje za pomoc! 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się