KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
18 listopada 2011 18:20
anil22, jadno proste pytanie- jaka jest Twoja teoria na OBOWIAZEK posiadania ostrog na zawodach ujezdzeniowych? Skonfrontuj owa prosze z twierdzeniem, ze dobry jezdziec ich nie potrzebuje.



No obawiam się że według tej teorii na czworobokach znajdują się same jeździeckie leszcze i to w ostrogach...
Dajcie już baby dziecku spokój, najważniejsza jest wybujała fantazja i marzenia,, nie zabijajcie tego w niej... 😂 Najważniejsze jest również wysokie poczucie własnej wartości więc się już nie czepiajcie 🤬
Nord popsułaś cały efekt mądrej i wyczerpującej wypowiedzi cieciorki no ale dobra. Ja też kiedyś uważałam że ostrogi są be i fuj, ale że tak powiem trochę od tamtego czasu widziałam, słyszałam i z wieloma osobami rozmawiałam i teraz całkowicie zgadzam się z tym co dziewczyny piszą. Co nie zmienia faktu że notorycznie oglądając zawody jeździeckie choćby w telewizji widzę nadużycia pomocy.

Zwłaszcza w skokach. Np. czy to nie dziwne że przy najeździe na 3/4 przeszkód koń pewnej zawodniczki ( nazwiska nie pamiętam ale koń to kasztan) opiera się działaniu konstrukcji w swoim pysku (wędzidłem to tego nie nazwę) trzymając nos poziomo?  W zasadzie to chyba nikogo nie dziwi, ale z pewnością powinno wywoływać protesty.

Podsumowując, każdą pomocą można wywołać u konia ból, nie tylko ostrogami i batem. Po prostu trzeba się nimi umieć posługiwać.
Zresztą bat nie służy tylko po to  żeby konia ostrzec chociaż tak jest najczęściej. Na paraolimpiadzie w ujeżdżeniu zawodnicy z paraliżem nóg jeżdżą z batem ujeżdżeniowym w każdej ręce i zastępują działanie łydek sygnałami bata. 

Anil22teraz bezpośrednio do ciebie i mam nadzieję że na tym się to zakończy.  Na poziomie szkółki  czy rekreacji mniejsza o nazewnictwo, spokojnie można jeździć bez bata i ostróg a nawet trzeba. Jeśli zaczniesz jeździć ujeżdżenie, to w pewnym momencie dojdziesz do takiego wniosku do jakiego dziewczyny starają się cię skłonić. Ostrogi wymagają umiejętności, ale na pewnym poziomie po prostu ułatwiają pracę. Jeśli kiedyś na przyzwoitym poziomie pojedziesz wysoki konkurs ujeżdżenia ( taki gdzie ostrogi są wymagane) bez ich używania, to nie pozostanie mi nic innego jak pogratulować. Ale na razie  życzę ci otwartego umysłu którego jak ktoś przede mną zauważył po prostu ci brakuje.

I do wszystkich : chciałabym przypomnieć że cała ta dyskusja jest przeogromnym off-topem więc może już to zakończmy  🚫

pfff.... jak ja nie lubię takich esejów pisać  😵

i tak dla jasności jeżdżę bez ostróg bo uważam że na razie na nie nie zasłużyłam i są mi niepotrzebne

ostatni raz napisz e, ze nie uwazam ostrog za cos strasznego, osoba uczaca mnie jezdzic w Holandii powiedziala, ze dobremu jezdzcowi ostrogi nie sa potrzebne na codzien a jesli nie potrafi przekazac koniowi sygnału inaczej to swiadczy tylko o jego słabych umiejetnosciach. To nie jest hasło wymyslone sobie przeze mnie, bo nie jestem 15lataka z bujna wyobraznia jak piszecie, tylko kogos kto byl w pewnym sensie autorytetem jezdzieckim dla mnie.Moze i nauczyl mnie złego myslenia, ale ja widziałam na wlasne oczy , ze robiac chody boczne i inne elementy ujezdzenia ta osoba nie uzywala ostrog dlatego ja uwazam , ze mozna jedzic bez. Moj poziom jazdy moze i jest słaby w porównaniu do waszego ale ja wciaz sie ucze i nie posiadam duzych mozliwosci jesli chodzi o wybor stajni, jest tylko jedna w mojej okolicy rekreacyjna, w miare tania.Nie wiem czy bede mogla sie tu dostatecznie rozwinac ale sie staram. dla was moje wywody to demagogia ale dla mnie to teoria potwierdzona przykładem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2011 09:39
ostatni raz napisz e,

trzymamy za słowo
Kurczę, chyba lepiej że dziewczynka tupiąca sobie rekreacyjnie ma takie zdanie o ostrogach i ich nie zakłada! Jest na etapie jakim jest i przynajmniej ma jakieś przemyślenia, których założenia w dodatku nie wynikają z żadnych złych przesłanek, a tylko pewnych braków wiedzy- któż z nas ich nie ma...
Na pewno lepsze to niż bezrefleksyjne panienki, które jeszcze nie wygrały walki o równowagę na koniu, a już ostrogi zakładają.

Anil, trzymaj się tam na froncie, ucz się konikowania ile możesz i może jednak odpuść tę dyskusję, bo marne masz szanse- troszkę argumentów Ci brakuje 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2011 10:14
anil22: nie musisz mi PW wysyłać z informacją że masz gdzieś moje wypowiedzi - zachęcam cię do odważnego pisania twoich opinii tutaj, na forum  😎 bo i tak więcej PW już do mnie wysłać nie będziesz mogła 👀

chyba lepiej że dziewczynka tupiąca sobie rekreacyjnie ma takie zdanie o ostrogach i ich nie zakłada

w rekreacji nie zezwalają na ostrogi - więc wyboru i tak nie ma

Ale jest różnica między jeżdżenim bez ostróg bo rekreacja i wyjścia innego nie ma ale posiadaniu wiedzy  na czym jeździectwo polega
a jeżdżeniu na poziomie  raczkującej i telepiącej się rekreacji i wygłaszania tonem wyroczni opinii o tym jak to ktoś z o niebo wyższego poziomu krzywdzi konisia dźganiem ostrogami - bo samej się nie ma pojęcia o pojęciu
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
19 listopada 2011 10:53
Elu niestety zależy w której rekreacji 🙄 .
Rozumiem podejście anil , jednak ten komentarz w stronę Koniczki był baardzo nietrafiony. Zastosowanie przez nią ostróg jest uzasadnione i nie ma nic wspólnego ze dźganiem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2011 10:58
Elu niestety zależy w której rekreacji 🙄 .
Rozumiem podejście anil , jednak ten komentarz w stronę Koniczki był baardzo nietrafiony. Zastosowanie przez nią ostróg jest uzasadnione i nie ma nic wspólnego ze dźganiem.


no chyba oczywiste jest że komuś tak początkującemu jak anil22 żaden instruktor rekreacji o zdrowych zmysłach ani nie zaleciłby jazdy z ostrogami ani nie zezwoliłby na to gdyby taki ktoś sam na taki pomysł wpadł.

"Najśmieszniejsze" w tym wszystkim jest to że ona uparcie tkwi w tym swoim  uporze opartym na niewiedzy zamiast wziąć się za dokształcenie się i poczytanie chociażby podstawowych lektur. To bardzo źle wróży na przyszłość - ten uporczywy brak chęci do samokształcenia się i uporczywe wysokie mniemanie o nadrzędności własnych opinii wypływających z totalnej niewiedzy.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
19 listopada 2011 11:08
Niestety na przestrzeni lat przestałam wierzyć we wszechobecność instruktorów o zdrowych zmysłach...
Zu, nie spotkalam się z tym, żeby osobę na poczatku dosłownym przygody jezdzieckiej, jaką jest Anil jakikolwiek instruktor nawet bardzo kiepski, ubrał w ostrogi...
A ja się spotkałam. U TRENERA, z papierami. Na jedną kobyłę, co nie chciała do przodu iść, bo ją nogi i kręgosłup bolał.

to chyba pora zweryfikowac poglądy. jednak te masakryczne szkółki w których gdzies kiedyś się popylało, nie były takie tragiczne...
Isabelle, czasem jak patrzę na to jak to teraz wygląda to zaczynam wierzyć, że nie było tak źle - zresztą o jednej z tych "starych szkółek" można poczytać w wątku o rekreacji wrocławskiej. Ja dawno dawno temu też widziałam szkółki, w których były "etapy" i bardziej wtajemniczeni 😉 i nobilitacja, jak się przechodziło z jednego etapu na drugi. A na samej górze niegłupi instruktor 😉. I robota do zrobienia w stajni i teoria też w głowie być musiała jakaś. A teraz to wszystko komercyjne kompletnie a instruktorom się nie chce nawet wbić do głowy adeptom podstawowych podstaw...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2011 12:06
dobrze, ale nie rozmawiamy o jakichś chorych ekstremach jeździeckich tylko o normalnych i ogólnie przyjętych zasadach o jakich człowiek powienien wiedzieć już na poziomie odznaki brązowej:


320. Wymien pomocnicze srodki słuzace do porozumiewania sie z koniem.
Srodki pomocnicze to głos, bat i ostrogi.

321. Do czego słuza srodki pomocnicze?
Srodki pomocnicze słuza do lepszego porozumienia sie z koniem lub wzmocnienia pomocy
jezdzieckich.

326. Do czego sa potrzebne jezdzcowi ostrogi?
Ostrogi potrzebne sa do chwilowego wzmocnienia działania łydek.

327. Kto moze uzywac ostróg?
Ostrogi moga byc uzywane tylko przez jezdzców, którzy osiagneli zrównowazony dosiad i
nauczyli sie kontrolowac ruchy swoich łydek.
dlatego odznaki to bzdura. okropienstwo i hipokryzja.

jak patrze na adeptów na egzaminie na brąz badz juz "zaliczonych" to nie mam pojecia jakim cudem zdali chocby teorię, bo nie maja pojecia zielonego o czym ta teoria mówi, a jedynie klepią formuły...

ale przepraszam za off top.

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 listopada 2011 16:21
Myślę, że anil22 nie rozumie jednej rzeczy. Można robić ciągi i robić ciągi 😉 Przychodzi taki etap, że sam fakt robienia ciągu człowiekowi nie wystarcza i chciałoby się robić jak najlepsze ciągi i cały czas poprawiać ich jakość. I wtedy tak naprawdę przydają się ostrogi, które dają możliwość dawania bardziej precyzyjnych sygnałów.
Pyza   Czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd. - Seneka
19 listopada 2011 17:37
dlatego odznaki to bzdura. okropienstwo i hipokryzja.

jak patrze na adeptów na egzaminie na brąz badz juz "zaliczonych" to nie mam pojecia jakim cudem zdali chocby teorię, bo nie maja pojecia zielonego o czym ta teoria mówi, a jedynie klepią formuły...

ale przepraszam za off top.




Taaa, albo najlepiej jak nie chca przepuszczac tych co juz jezdza, a wlezie jakas lala z koniem na wypinaczach, ktory przetruchta jej spokojnie wszystko ze strachu o swoj pysk i zdaje..
Myślę, że anil22 nie rozumie jednej rzeczy. Można robić ciągi i robić ciągi 😉 Przychodzi taki etap, że sam fakt robienia ciągu człowiekowi nie wystarcza i chciałoby się robić jak najlepsze ciągi i cały czas poprawiać ich jakość. I wtedy tak naprawdę przydają się ostrogi, które dają możliwość dawania bardziej precyzyjnych sygnałów.


podpisuję się w stu procentach.
brzmi to czasem jak magia "pilnować kąta, korygować jak zmienia ustawienie, wyjechac zewnętrzną dokladniej pod konkretnym katem"  bo kiedys wydawalo mi sie, ze łopatka to łopatka, niewazne ze kazdy krok inny, ważne "byleby pojechac"

Pyzo, a nie daj bóg się narazisz komisji😀 jakby czlowiek tam piaffował niczym na mistrzostwach swiata to dostanie na formularzu " pięta za wysoko, reka dwa cm za wysoko, i spojrzala sie pod konia 2 razy" 😀 dlatego kocham odznaczki 🙂
Pyza   Czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd. - Seneka
19 listopada 2011 17:56
No... To prawda :P Jak sie czlowiek narazi to juz koniec. Ale zeby zdac na hmm... delikatnie ujmujac "przeganaszowanym koniu" bo to co widzialam, to kon mial glowe miedzy przednimi nogami, to juz przesada...
Racje maja ci, którzy twierdza , ze brak mi wiedzy obiecuje poprawe i uzupełnienie tej wiedzy, wiec biore sie za robote.Przepraszam tez koniczke za moje komentarze. :kwiatek:
anil22 Brawo! Czekamy na fotki z postępów 😉
To i ja się dołączę i przedstawię pracę z 'moją' kobyłką 😉

Kwiecień'11


Czerwiec'11


Listopad'11
Szara super!!! a konina strasznie ładna  😉

a ja puchnę z dumy i z radości, że absolutnie nie-kontaktowy Mario dziś był trochę bardziej kontaktowy  💃
i w końcu po dwóch okropnych tygodniach znów rozluźniłam rękę  💃
Szara najlepiej wyglądałyście w czerwcu.
Szara najlepiej wyglądałyście w czerwcu.


zgadzam się. W listopadzie albo masz ujęcie kiepawe, albo strasznie ciasna w szyi się zrobiła.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 listopada 2011 17:30
[quote author=_kate link=topic=4050.msg1193885#msg1193885 date=1321809948]
Szara najlepiej wyglądałyście w czerwcu.


zgadzam się. W listopadzie albo masz ujęcie kiepawe, albo strasznie ciasna w szyi się zrobiła.
[/quote]

też tak to widzę.
szara, na 2 zdjęciu wygląda dobrze, na tym z listopada jest cała pousztywniana!
Katharina   "Be patient and trust in the process"
20 listopada 2011 17:35
Szara zgadzam się z dziewczynami btw schudła Ci chyba trochę no nie?  👀
Czy schudła?
Dobrze, że schudła, bo wyglądała jak beczka 😉
To jest pół folblutka więc wiecie, nie może wyglądać jak beczułka.
Jeśli chodzi o zdjęcie z listopada, to to jest właśnie prawidłowe ustawienie.
Zgięta potylica. Na zdjęciu z czerwca szyja 'zgina się' jeszcze w nieodpowiednim momencie.
Szara ładna kobyła  💘 ,ale moim zdaniem najfajniej wyglądała w czerwcu,bo nie szła sztywno ,ale postęp od kwietnia do czerwca bardzo duży . Kobyła wyładniała  ❗
edit. literówka  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się