POTRZEBUJĄCE POMOCY


I cała ta akcja zbiórki na wykup konia który tak naprawdę nie jest w potrzebie a jest po prostu niepotrzebny stawia fundacje Met niemalże na równi np. z taką pseudo-fundacją typu Pegasus.


Ten KON TWOIM ZDANIEM -NIE JEST W POTRZEBIE???! No to gratulacje, podejscie super. Arkady to handlarz, dobry, nie dobry ale to handlarz. Kupuje i sprzedaje konie. Co ma zrobic z takim koniem??? Nie masz obawy ,że jesl Met go nie wezmie pozbędzie się go w inny sposob?
I proszę masz sowjego kochanego konia, przyjrzyj się mu i przyjrzyj się temu biedactwu i proszę powtórz to zdanie- Ten kon nie jest w potrzebie!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:10
Nie masz obawy ,że jesl Met go nie wezmie pozbędzie się go w inny sposob?

słuchaj - w naszym kraju hoduje się setki tysięcy grubasów. Nie masz czasem obaw że one na rzeź pójdą 👀

i właśnie z powodu tych obaw może zorganizujmy narodową zbiórke na ich wykup 🤔
Oj Ele , pewnie ,że gdybym mogła to uratowałabym wszystkie konie.
Ale spróbuj mi w takim razie okreslic co oznacza i kiedy jest to "zwierze w potrzebie". Czy wtedy gdy wygłodzone zdycha, czy wtedy gdy nie ma robionych kopyt i ledwo się porusza- no ale moze w obu przypadkach idą na rzez to oznacza to wtedy ,że nie są w potrzebie?
Gdzie Twoim zdaniem jest ta cienka nic , gdzie jest ten zwierzak w potrzebie? No bo mysląc tak jak Ty, to ich nie ma bo każdego konia można oddac na rzez i już nie będzie w potrzebie i już po kłopocie
Met   moje spore
12 lutego 2010 09:19
yap, iscie polskie myslenie. przeciez takie mamy prawo - nie ma schronisk dla koni, bo konie to zwierzeta rzezne, wiec w razie potrzeby mozna je przerobic na klej i nie istnieje zadna potrzeba, aby im pomagac w inny sposob
A ja tylk się dziwię,że piszę to osoba KOCHAJĄCA SWOJEGO KONIA. Up może tylko swojego konia.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:22
Oj Ele , pewnie ,że gdybym mogła to uratowąłabym wszystkie konie.

no nie wątpię w to.

Też kiedys taką babcię w bloku mialam. Żadnemu psu w potrzebie nie przepuściła. Zbierała je i zbierała a wszystkie były chude i łyse i wszystko na klatce śmierdziało od tego mieszkania. Nie wiem jak to się skończyło. Może ona umarła i pieski wreszcie się pożywiły.

Chodzi o to że niekiedy taka chęc pomagania to się w jakąś patologię przeradza.
wiedziałam ze niektórzy voltowicze są załośni... szkoda ze potrafią tylko krzyczec a w zasadzie pisac
/ ushia, pracujesz z arabami- czemu ty tez...🙁smutne bardzo /

szkoda tym bardziej ze skoro Arkady jest handlarzem / zawód jak kazdy inny/ i to przyjaznym fundacji- to chyba koniarze powinni sie cieszyc
ze mozna sie dogadac po ludzku- tym bardziej jak zamierzał na tym koniu stracic płacąc de facto 2000 plus werkowanie plus odrobaczenie a sprzedajac za 1300 zł
Zwykle handlarze tak nie robią.
Rzucają ceny z kosmosu i śmieją sie z jeleni.
A tu mamy NORMALNEGO człowieka.

I tez został obrzucony błotem.. szkoda.
Bo co.. powinien oddac konia za darmo? Jak mozna oddac konia za darmo skoro sie z tego zyje? Ludzie by chcieli za darmo weterynarzy, najlepiej jeszcze pensjonat, tez zwykle za drogo
puknijcie sie w głowe
tyle powiem

szkoda konia. Bo on niewinny.


a tak ps.. ciekawe, jak kupujecie konie dla siebie to tez szukacie jak najtaniej... bo 5 tys za drogo za konia z super papierem, zdrowego- musi byc jeszcze super ujezdzony 😤
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:28
A i jeszcze jedno. Arkady od zawsze odżegnywał się od wspólpracy czy pomocy jakimkolwiek fundacjom. A tu proszę - jak współpraca ładnie została nawiązana.
Zadko sie wypowiadam na forum, ale czasem jak sie czyta niektore posty to...szlag czlowieka trafia.

Splonelo 11 koni - reakcja niektorych : o jejku i co z biedna rekreacja i biednym wlascicielem stajni  😵
Ktos zbiera na operacje dla konia..prosi o pomoc - reakcja niektorych : to po co kupowalas konia jak Cie nie stac na operacje za np. 8 kafli??  😵
Biedny Mariusek potrzebuje pomocy i domu..jedzenia, witamin itd - dlaczego wlasciciel juz go nie chce? bo mu sie nie oplaca? ..albo..ze kon nie jest w potrzebie.

Niby takie fajne forum, a czasem to tu sie robi ''wiocha i siara''  🤔 Zamiast sie skoncentrowac na tym jak temu bidulkowi pomoc..moze niekoniecznie tylko w sprawie kasy na wykup, ale poszukania domu, albo zaoferowanie..no nie wiem..witamin..czy szczotki chociaz...
to tutaj cala debata trwa kto to jest ten Arkady( bez urazy nic do niego nie mam i nie znam go)..i po co i na co???

Znieczulica i podrzeganie do bezsensownych sporow...  🤔

WTF!!
EluPe- bojowniczko o kieszenie forumowiczów
moze juz dosc namiesząłas
zadowolona jestes?

moze arkady odzegnywał sie od JAKICHKOLWIEK fundacji, ale z Naszą Szkapą jakos sie dogadał- to źle?
Black  :kwiatek: brawo- trafiłas w sedno sprawy.
Ja uważam ,że temu konikowi pomoc się należy, bez względu gdzie jest i kto go sprzedaje. Dałam pieniązki i sprzedam klalendarze i przslę do Me. Uratujemy konika. Wiesz Ele ,przykro mi ,że porownujes zmnie do jakies Babci Emerytki, która ze szczerego serca chciała pomóc zwierzakom. Ja pracuję , ja jakies tam pieniązki mam. Mam wlasne konie i gwarantuję Ci ,że żaden nie przymierza głodem i nie musi szukac pożywienia.
A zresztą droższa meemy sercu owa starownika od osoby która obojętnie przejdzie obok zamarzniętego i potrąconego psa.

ps - własnie dzis takowego znalazłam, narazie zaniosłam do stajni , poscieliłam mu słomą ,wezwalam weta. Ty pewnie bys go zostawiła bo ...skonczyłabys jak owa starowinka
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:36
Nurtuje mnie też pytanie: czemu po prostu Arkady tego konia nie ogłosi na sprzedaż? Czemu angażuje w to MET? I co MET potem z tym koniem ma zrobić? Nie ma juz i tak ich za dużo?

Faza: już się nudne robi to twoje epatowanie a ile to ja koniom i innym zwierzakom i fundacjom nie pomogłam a w ogóle anioł ze mnie jest. No po prostu wzorzec idealny dla wszystkich. Nie przyszło ci do głowy że może inni ludzie po prostu nie czują potrzeby epatowania tym, a jednak to robią?
Elu Pe-  ogłosic szkielet powleczony skórą na sprzedaz?
zawiesisz oko na takim koniku w KT? Albo SK?

czy Arkady ogłosił sprzedaż tego konia? Nie wiem, mnie i owszem proponowal. Ale ja pomimo,ze kocham konie nie dam rady. Moje konie zwyczajnie by go zabiły a nie mam możliwosci rozdzielenia stada.
Gdy czeszę swoje konie, gdy rzomawiam z nimi lub gdy jad z nimi na przejzadzkę cały czas rozmyslam o tych biedach w potrzebie. Pamiętam jaka była i jak wyglądała moja Sonia i jak skonczyłby Hultaj.
No ale Ele pewnie wogóle nie zaprzata sobie tym głowy, ma konia, pięknego konia. Ele a czy gdyby Twój kon chorował leczyłabys czy też....?
Met   moje spore
12 lutego 2010 09:43
za duzo? 8 sztuk. z czego 2 wyjezdzaja za niedlugo do adopcji. nie przesadzajmy, takie ilosci to kazdy spokojnie sobie obrobi.
czemu zlosci Cie, EluPe, ze Arkady mnie angazuje w sprzedaz swojego konia, a nie zlosci Cie, ze robi to cala rzesza forumowiczow?
dlatego bo Arkady pisze, ze nie wspolpracuje z fundacjami? z nasza szkapa tez nie wspolpracuje. dal mi oferte handlowa, na ktora ja sie zgodzilam. bardzo milo z jego strony, ze zszedl z ceny. przypuszczam, ze to dlatego, bo lubi ze mna gadac. a rozmawiamy sobie czasem dlugo - o koniach, o pogodzie albo o dhl. czy to zle? jesli chcesz, moge sprobowac stworzyc wykaz wszystkich osob, z ktorymi rozmawiam. oraz wykaz osob, ktore za to, ze mnie lubia, daja mi rabaty na uslugi czy towary. szacuje, ze na opisanie roku 2009 potrzebuje okolo 40 godzin x 25zl = 1000zl przelewasz na konto szkapy i zasiadam do klawiatury
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:46
Oferta handlowa jakoś nie za bardzo idzie mi w parze z "koniem w potrzebie" - a pod takim szyldem robisz met zbiórkę.

Na czym polega bycie w potrzebie tego konia?

Czy Arkady go dręczy, głodzi, maltretuje?

Oferta handlowa jakoś nie za bardzo idzie mi w parze z "koniem w potrzebie" - a pod takim szyldem robisz met zbiórkę.

Na czym polega bycie w potrzebie tego konia?

Czy Arkady go dręczy, głodzi, maltretuje?




Bez urazy - ale jak masz tyle czasu, zeby takie pierdoly pisac na forum, to moze podjedz na miejsce i sama sie przekonaj - przy okazji zrob kilka fotek albo caly film ..chetnie sobie poogladam!
  🤔wirek:
Met ja mam 9 koni ..i daję radę ale tylko dlatego ,że one sa ze mną już długo, są zgrane i sa moje. Widzisz gdy przyszedł Nowy już rady nie dałam. Mam dwa wałachy mocno pobite, dobrze ,ze nie maja obrażen wewnętrznych. Moje stadko jest spokojne ,czasem aż za spokojne. Nie ma przepychanek, kopan itp itd czasem jedna spojrzy grozniej na duga klacz , pomierzą się i przejdą obok siebie. To stado jest zżyte i bardzo spokojne i tylko takie spokojne koniki nadajką się do nich ale...słabe nie bo nie wiem czy np Kaska by słabszego tolerowała, silniejsze tez nie ...bo Łuncio mysli ,że jest silniejszy i rwie się do bijatyki, n i dostało mu się oj dostało. Wygląda jakby z jakiejs wojny wrócił.
Oferta handlowa jakoś nie za bardzo idzie mi w parze z "koniem w potrzebie" - a pod takim szyldem robisz met zbiórkę.

Na czym polega bycie w potrzebie tego konia?

Czy Arkady go dręczy, głodzi, maltretuje?




Sorki ale nie doczekałam się od Ciebie definicji konia w potrzebie. Napsiałas przeciez ,że kazdy kon może trafic na "talerz" w związku z tym rozumiem ,że i te bite też. No to kiedy i jaki kon w Towim mniemaniu jest koniem w potrzebie?
Met   moje spore
12 lutego 2010 09:55
EluPe, bardzo mi przykro, ze musze powtarzac - ostatni raz to napisze i jesli znowu zapytasz, to wlacze ignora na Twoje wypowiedzi:
kon jest w potrzebie. jest chudy, zaniedbany przez poprzedniego wlasciciela. obecny wlasciciel chce go sprzedac. nie jest to kon, ktory ma duze szanse trafic w dobre rece. nie chce, zeby skonczyl w ubojni i mam prawo nie chciec. mam tez prawo go kupic i mam prawo prosic o pomoc w zakupie.

Faza, ale wlasnie o tym mowie. 8 sztuk to nie jest "za dużo" jak okreslila ElaPe
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 lutego 2010 09:56
Faza: koń w potrzebie to koń głodzony, trzymany w tragicznych warunkach, maltretowany, dręczony. Innymi słowy  to koń wymagający bezzwłocznego zapewnienia mu właściwych warunków.

Na Animal Planet są programy z cyklu Policja dla zwierząt pokazujące pracę organizacji typu Straż dla zwierząt w róznych krajach. Tam pokazywane są zwierzęta w tym konie będące w potrzebie.

.
Met   moje spore
12 lutego 2010 10:05
ale ten kon jest w potrzebie i wasze oburzenie tego nie zmieni
.
Tomku ,rozumiem Twoj tok rozumowania i gdybym to ja była Arkiem tego konia napewno przekazałabym za darmo fundacji. Zresztą kiedys tak zrobiłam , przekazłam Megi do stowarzyszenia hip[odrom. Był to kon interwencyjny a pozniej wykupiony przeze mnie i bezpłatnie oddany do stowarzyszenia. Ale to ja i Ty bysmy tak postapili. Oboje nie mamy wpływu na to co zrobi Arkady a nie dziwię się Met ,że chce pomóc temu biedakowi a ,że pod szyldem konia w potrzebie?
A co nie jest w potrzebie? Nie potrzebuje szybko dobrej opieki? FDobrego weta, leczenia i diagnozy? Ma stac w ciemnej komórce bo chyba Arkady go nie wypuszcza (bo to obciach).
[quote author=Tomek_J link=topic=178.msg482256#msg482256 date=1265969231]
ale ten kon jest w potrzebie i wasze oburzenie tego nie zmieni

Czy Arkady go bije, albo głodzi ?

Patrząc w ten sposób to wszystkie żywe stworzenia zawsze są w jakiejś większej lub mniejszej potrzebie, bo zawsze mogą mieć lepiej, niż mają.
[/quote]

Noooo ...szczególnei moje Nieroby!
.
Ja naprawdę uważam, że powinniście odpuścić. Niech idą na rzeź. Serio. Będzie ich mniej, nie będą rozmnażane biedaki, których nikt nie chce, sprzedać nie można. Met nie obraź się, ale dla mnie mnie wszystkie fundacje robią krecią robotę. Ja mogłabym kupować wszytskie konie ze stajni, które są koło mnie i produkują źrebaki na rzeź, konina teraz tania jak cholera. No i co to zmieni? Będą następne.
wiem, że to było wałkowane milion razy. Wiem, że teraz zostanę wyzwana przez niektórych jako "samo zuo" bo wolę kupić sobie 10 czarpaków niż trzeciego konia. Tylko, że ja działam racjonalnie.
Napędzacie maszynę wszelakim darmozjadom pokroju Arkadego i innym handlarzynom. Smieją się z Was za plecami i produkuja następne nieszczęścia, które WAm wciskają za ogromne pieniądze.
Rozumiem ratowanie koni faktycznie bitych, głodzonych, zapieprzających w wozie, chodzących pod siodłem źrebaków, ale koni, które idą po prostu na rzeź? Szły, idą i będą szły. Dzięki wykupywaniu będzie ich jeszcze więcej.
Met   moje spore
12 lutego 2010 10:29
po prostu ja mysle inaczej
nie widze tu wyzysku czy interesu
przepraszam, ale nie zgodze sie, zeby ten koniczek poszedl na klej
w jednym macie racje - nie musicie pomagac, mozecie miec odmienne zdanie
nie bede sie juz narzucala z moim
Pakemon w Twoich słowach jest prawda ,prawda i tylko prawda. Tylko ,że ja gdy idzie o zwierzaki a przede wszystkim konie i psy nie potrafię myslec racjonalnie. Gdybym tak myslałam nie przynisołabym z dworca owego psiny. Psina dosłownie zamarzala na smierc ,pewnie Ktos ją wyrzucił. Przemarznięta, wygłodzona i wystraszona. Może i za dużo jest psiaków, możliwe ale...... ale nie mogłam go tam zostawic.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się