Kupno konia

desire   Druhu nieoceniony...
15 czerwca 2016 10:02
[quote author=Skaner-A link=topic=1647.msg2557716#msg2557716 date=1465965198]
Smok to mądrala piszący bzdury , oczywiscie może się pokazać, doskonale wstawia linki, bardzo prosimy o link z wynikami córki lub link z wynikami jego koni. Ela pe może wyręczysz smoka. Smok albo bedziesz wielki albo nikim.
[/quote]

wole być nikim niż chwalić sie słabymi wynikami swoich koni.   👍
if you know what I mean.  😎

a Smok to tu chyba póki co  jedna z nielicznych anonimowo wypowiadających sie osób.
i odpuść sobie Skaner podpuszczanie go, wielu już próbowało, a i tak nic nie powiedział. 
ps. i nawet z czasem da sie go lubić, mimo początkowego darcia kotów.  😂

tulipan, nie tylko maść, ładnie malowany prócz tego musi też być!  🤬 🏇
A co jest złego w hodowli na maść? Mój klient postanowił kryć swoją karą klacz, ogier miał być kary, ładnie malowany. Myślał, szukał i znalazł
Diarado chyba ma coś więcej niż tylko czarny kolor?  🙂
Trudno 😉
Monia dokladnie tak jezdzi takze gp, do tego ma super mlode konie roznej masci🙂
Jak klient sobie życzy to ja też jestem za. Wiadomo, że wyhodować konia maści palomino chodzącego GP po pierwszym krzyżowaniu jest prawie niemożliwe. Za to przemyślana hodowla może nam dać ładnie umaszczone konie chodzące sobie całe spektrum zawodów regionalnych i za samą maść kupiec dopłaci więcej. Wiadomo, że sportowcowi jest wszystko jedno jakiego koloru jest jego wierzchowiec, ale hobbyście który ma ochotę brać udział w konkursach np. N i mieć jednego, wymarzonego konia niekoniecznie będzie wszystko jedno.
Na zachodzie chodzi dużo koni różnych maści , nawet wysokie konkursy . Tyle że w wysokich konkursach maść nie ma żadnego znaczenia. To ma znaczenie dla tych co kupują konie oczkami a nie dla tych co szukają dobrych koni sportowych. Dobry sportowy koń może być nawet zielony jak żaba byle by skakał.  😉
Ale w ujeżdżeniu już chyba ma...? Może nie tyle maść, ile odmiany i ich symetryczność. Zawsze słyszałam, że najlepszy jest koń bez odmian lub jeśli już, to z możliwie niedużymi i symetrycznymi, ze względu na przekłamania wizualne, jakie powstają w odbiorze. No i chyba to prawda, bo raczej nie widuje się malowańców w ujeżdżeniu.  👀
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1647.msg2557965#msg2557965 date=1465993560]
Ale w ujeżdżeniu już chyba ma...?
[/quote]

To fakt .  😉
Murat-Gazon, najlepszy jest Vallegro
A on ma 3 nogi malowane 😉
Ale za to równo 😉
Nie no, pewnie że odmiany nie mogą skreślić utalentowanego konia. Chodzi mi raczej o to, że ujeżdżeniowcy ponoć zwracają na to uwagę, i ponoć z dwóch podobnie uzdolnionych wybierają raczej tego mniej malowanego. Tak słyszałam.
Ja na przykład słyszałam, że koń do ujeżdżenia nie może być siwy  🤣 i że szpaczki tracą na wartości za samą maść. Chyba coś  w tym jest, bo faktycznie siwki wydają się być  systematycznie eliminowane z linii ujeżdżeniiwych na zachodzie.
To są tak zwane urban legend.
lillid, musisz to stanowczo powiedzieć właścicielowi Ekwadora, który kupiony został między innymi do krycia. Podobnie zasugeruj Aleksandrze Szulc, że ten jej Breakdence to do kitu jest przez maść i ujeżdżeniowca to chyba z niego nie będzie 😉.
Murat-Gazon, tak, z dwu podobnie uzdolnionych wybiorą lepiej umaszczonego i ładniejszego. To chyba nie dziwne? Ujeżdżenie ma być eleganckie, prezencja pary też jest ważna. Ale już z dwóch koni różnej jakości w trening pójdzie ten lepszy - bardziej jezdny, bardziej utalentowany, choćby był gniady w siwiźnie z jedną białą nogą.
Na odmiany w ogóle nie patrzy się szczególnie przychylnie - szczególnie te wielkie na łbie. Są postrzegane jako mało szlachetne. Malowany dresażysta może być kasztan albo kary, produkcji gniadych wysoko łaciatych się raczej unika. Szczególnie ujeżdżeniowych reproduktorów unika się ciapatych - koń bez odmian albo skromnie nakrapiany daje potomstwo również nieobficie oznaczone, a malowany da wszystko, duże nierówne skarpety, mocno białą głowę.

To już nie są czasy koni typu farbenfroh 😉 Głównie dlatego, że koń może mieć inne zalety niż skórę. Maść jest tylko wisienką na torcie, bez wisienki tor dalej będzie tortem.
No chyba, że ktoś hoduje na maść - kolorowe konie mają swoich zwolenników. Mój znajomy z Niemiec krzyżuje na przykład fryzy z tinkerami i udaje mu się uzyskać kare malowane wysoko konie o wzroście i pokroju fryza. Idą do amatorów jak świeże bułeczki 😉

lillid, siwe nie są eliminowane, po prostu nie ma zbyt wielu dobrych ujeżdżeniowych hodowlanych siwych linii. A że to maść faktycznie mało praktyczna, to nikt nie walczy o to, żeby takie linie tworzyć.
A dlaczego malowany może być kasztan i kary, a nie gniady? Wiem, głupie pytanie  😡
(Ale ja jestem ogólnie trochę zakręcona na punkcie malowanych koni, uwielbiam odmiany i żałuję, że dwoje malowanych rodziców nie przekazało mojej więcej tego malowania, zwłaszcza na nogach 😉 więc dla mnie w przypadku dwóch podobnych eksterierowo koni ładniejszy wizualnie będzie zawsze ten z odmianami)
epk ja tam mam ubaw z podobnych sugestii, ale statystycznie chyba rzeczywiście pożądana maść to to nie jest. Wśród skoczków siwków jest jednak więcej.
lillid, quanta wyżej napisała dlaczego. Nie dlatego, że jest niepożądana tylko dlatego że mało ujeżdżeniowych lini siwych.
epk ja tam mam ubaw z podobnych sugestii, ale statystycznie chyba rzeczywiście pożądana maść to to nie jest. Wśród skoczków siwków jest jednak więcej.


Bo u skoczków nikt w trakcie przejazdu nie ocenia eksterieru , maści czy czegokolwiek u konia , ocenia się tylko czy drąg zmienił wysokość czy nie o ile koń znalazł się po drugiej stronie przeszkody a jeździec  nie pomylił trasy przejazdu.   😁 😁 😁 😁
Co myślicie o rezerwacji konia przy jego kupnie? Danie zaliczki i na ustalony okres czasu koń jest zarezerwowany. Czy wy byście się zgodzili na rezerwacje jeśli byście sprzedawali swoje konie? A  może podczas zakupu sami tak zarezerwowaliście? Według was jaką kwotę i na ile miesięcy, czasu? 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie wątków
A po co ?  🙄 Jak się ma pieniądze to się konia kupuje jak się nie ma to się nie kupuje .  😉
Smok a to zależy, różne bywają sytuacje. Ja nie mogłam mojej kupić od razu, mimo że pieniądze miałam - z powodów natury osobisto-prawnej musiałam poczekać półtora miesiąca, więc zapłaciłam zaliczkę, żeby właściciel miał pewność, że konia biorę.
Murat-Gazon, zaliczkę czy zadatek?
Kori, oczywiscie ze mozna przyjąć zaliczke w wysokosci 20% na max 1 miesiąc, ostatnimi czasy tak głównie wygląda sprzedaż.                 
Halo, w obecnej sytuacji zadatek czy zaloczka to to samo
halo widzisz, aż sprawdziłam w papierach, jak dokładnie mam zapisane. Zaliczkę.
No nie wiem, moim zdaniem to, czy wpłacona kwota podlega zwrotowi czy nie, to jednak duża różnica. A zaliczka podlega.
Kupując swojego konia też wpłacałam zaliczkę bynajmniej nie dlatego, że nie miałam pieniędzy od razu - "zarezerwowałam" konia, by kupić sobie trochę czasu na zrobienie badań.
Lilid i zaliczka i zadatek i nawet zaplata podlega zwrotowi bez podania przyczyny w okreslonym terminie.
[quote author=Skaner-A link=topic=1647.msg2558235#msg2558235 date=1466017821]
Halo, w obecnej sytuacji zadatek czy zaloczka to to samo
[/quote]

Od strony prawnej to dwie całkowicie inne czynności prawne  😁 Przekonasz się kiedyś jak dasz i się nie wywiążesz  😁 😁 😁

[quote author=Skaner-A link=topic=1647.msg2558235#msg2558235 date=1466017821]
ostatnimi czasy tak głównie wygląda sprzedaż.                 
[/quote]

Chyba nie u wszystkich  🙄 Pierwsze słyszę . 😲
Skaner-A z moich doświadczeń w kontekście zakupu zarówno produktów jak i usług wynika, że te dwa terminy funkcjonują oddzielnie i warto je rozróżniać, choćby i na wszelki wypadek, przecież to nic nie kosztuje.
Co myślicie o rezerwacji konia przy jego kupnie? Danie zaliczki i na ustalony okres czasu koń jest zarezerwowany. Czy wy byście się zgodzili na rezerwacje jeśli byście sprzedawali swoje konie? A  może podczas zakupu sami tak zarezerwowaliście? Według was jaką kwotę i na ile miesięcy, czasu? 🙂
 Dublowanie wątków



Ja rezerwowalam konia. Źrebaka. Wiec nie mogłam go wziąć po urodzeniu.
Była umowa pisemna oraz wpłata.. Były obwarowania ze jak kon padnie, to zwrócą mi kasę.
Jak ja sie wycofam w momencie jak kon bedzie do odbioru to mi przepadnie chyba pól tego co wpłaciłam.
Czekałam pól roku - jak był gotowy do odbioru.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się