Sprawy sercowe...

Averis   Czarny charakter
15 kwietnia 2013 22:08
Cricetidae, bez przesady. Nie są parą. Takie układy 'on wie, że to coś poważniejszego', i 'to nie jest do końca zdefiniowane' o niczym nie świadczą. A Wy podchodzicie do takiego co najmniej tak, jakby Jun była z tym facetem po słowie. Fajnie, że coś się dzieje i w ogóle, ale facet jeszcze się nie określił, a już mu się stawia warunki. Jun mu się pewnie podoba, ale mnie też się ktoś podoba. Tylko nie znaczy to, ze zaraz ma to być 'na poważnie' i ślubować mamy wierność po kres.
Też raczej luźno podchodziłam w swoim życiu do takich spraw, bo i sama nie angażuję się zbyt szybko, więc układy między koleżeństwem a czymś więcej traktowałam raczej swobodnie, ale z wypowiedzi Jun wywnioskowałam, że to jednak coś więcej, nie wiem tylko czy to dobre wnioski 😉
Jakby chłopak czułby się super wolny i traktował Jun jako koleżankę, a nie kogoś więcej to bez problemu powiedziałby o "urlopowej koleżance" 😉


albo i nie... skoro nie sa parą i są znajomymi niezobowiązującymi = to mówi co chce - nie ma musu spowiadania się z innych znajomości
Ale z drugiej strony, to kiedy miałyby się te zobowiązania zacząć? Dajmy na to, że spotykają się popołudniu, coś tam gadają, coś tam wychodzi na wierzch, ale gdy się rozchodzą, to nadal nie są parą, więc chłop wieczorkiem wskakuje innej pannie do łóżka, a na drugi dzień postanawia, że może jednak chciałby związku?  😜
Averis   Czarny charakter
16 kwietnia 2013 11:47
honey, nie widzisz różnicy między filtrem a wskakiwaniem do łóżka?
Averis kaman - jasne, że widzę.

Jun, skoro ci nie leży to, że on tam gdzieś tam z kimśtam, to chyba ci już zależy, a jak ci zależy, to rozwiąż tą sytuację i spróbuj zagadać. Jakbyś nie chciała wiedzieć, to byś się nawet nie zastanawiała. A nuż się okaże, że on myślał, że ty go w jakiś sposób no nie wiem odpychasz? Ewentualnie się okaże dupkiem, który czai, że ty byś chciała ale tochę nieśmiało, więc się cieszy, że zwróciłaś na niego uwagę, jednak chciałby się poczuć jak prawdziwy żigolo, więc jeszcze namąci drugiej w głowie :P
Dzięki dziewczyny za pomoc, chyba jednak nie będę poruszać tego tematu, ponieważ faktycznie przed jego wyjazdem nasza relacja nie byla powiedzmy tak zobowiązująca jak porównam do tego co jest teraz. W niedzielę tematy zeszły bardziej na poważnie i wnioskuję, że oboje chcemy czegoś więcej.

Jednak dziwne jest to, że w niedzielę rozmawialiśmy, że w poniedziałek on kończy pracę o 22 (z pracy ma do mnie 5 minut) i że po pracy chciałby sie ze mną zobaczyc chociaz na chwilę więc po pracy się odezwie. Tak sie sklada, że okazało sie, że wczoraj miałam zajęcia na siłowni (on własnie tam pracuje) i widzielismy sie tam przez chwilę - no ale wiadomo jak to jest  pracy, gdzie nie bardzo można sobie pozwolic pogadanki, wiec po moich zajeciach (skonczyłam o 21.30) wrociłam do domu i ja do niego napisałam, zeby wpadł po pracy na herbatę. Odpowiedzi nie dostałam do teraz, sama nie wiem co mam myslec, może ja z tym wszystkim przesadzam?
Dzisiaj znow mam tam zajecia, jak będzie miał zmianę w tym czasie to byc moze znow na niego wpadnę, ciekawe czy bedzie miał cos w tej sprawie do powiedzenia.
Jun na spokojnie 😉 daj mu czas, dajcie sobie czas. nie ma co myśleć. może był zmeczony, może zapomniał. odezwie sie 😉
ojeejj....od jakiegoś ponad miesiąca odnowiły mi się kontakty z byłym (byłam z nim bardzo krótko jako para, dawno temu). Wcześniej byliśmy super przyjaciółmi.
Byliśmy może z 3-4 razy na piwie, zawsze z innymi znajomymi dodatkowo.
Aż tu dzisiaj spotykam naszego wspólnego kolegę i mi mówi, jak to wszyscy się cieszą, że znowu jesteśmy razem  🤔
Zadzwoniłam od razu do K. pytając się o co chodzi, a on odpowiedział: przecież wróciliśmy do siebie.

Jestem w mega szoku ale takim serio dość dużym bo K. doskonale wie, że od ponad 2 lat mam faceta, po drugie NIC między nami nie zaszło, nawet chyba nie siedzieliśmy koło siebie. Nie pojmuje. Skąd, jak  😵
nie widzisz różnicy między filtrem a wskakiwaniem do łóżka?


dzięki za poprawienie humoru  🤣

trochę mnie to dziwi, co mówicie o tym "braku deklaracji". ale że, śpimy razem, mamy kilkuletnie wspólne gospodarstwo, ale jakby zrobił sobie skok w bok to nie można mieć pretensji, bo przecież nie usiedliśmy i nie stwierdziliśmy nigdy "no to oficjalnie jesteśmy parą"  😜 ?

chyba, że obie strony nie wiedzą, czy są razem to inna sprawa, ale w większości przypadków to takie deklaracje są zbędne, bo i po co, skoro to wiadomo? Jun ja bym temat poruszyła. z prostej przyczyny. sama widzisz, że masz jakies ziarno niepewności zasiane i już myślisz i kombinujesz, a być może takie zachowanie by nie wywołało niepokoju zanim się dowiedziałaś o tej póki co plotce. zapytałabym otwarcie, czy tam z jakąś kobitką był. z uśmiechem na ustach i nie w tonie wyrzutu. albo nawet bym zaczeła się śmiać, że koleżanka ploty sprzedaje o tym, ze tam sobie kobitkę przygruchał i czekałabym na reakcję, czy zacznie zaprzeczac, zmiesza się, czy zacznie się śmiać, ze to koleżanka albo takiej sytuacji nie było.
dla spokoju własnego sumienia, bo od takiej niepewności się zaczynają podejrzenia i nieufność, a nie warto.

(choć ja jestem kiepskim materiałem doradczym, bo jestem zazdrośnik 😉 ciężarna baba w domu, a mnie strzela jak słyszę, że MOJA koleżanka wpadła  do firmy na kawę i się pyta jak ja się czuję. ufam w pełni, nie sądzę, żeby coś gdzieś jak, ale i tak trzepie 😉 mimo, że ten mój to żaden adonis, a koleżanka śliczna, wiec by sobie ładniejszego szukała  😁 ot głupia baba ze mnie  😂 )



Zagadam jak zdarzy się okazja, tak pol zartem, na luzie, zobaczymy. Nie chce tez z igły zrobić wideł, bo jak takie 'dramy' zaczną sie juz od samego poczatku to chyba nie wróży to za dobrze  🙄 Pogubiłam się trochę  😵

W kazdym razie co do wczoraj, to byłam dzisiaj na siłowni, oczywiscie go spotkałam i pierwsze co to zaczał mi sie tłumaczyc dlaczego wczoraj mi nei odpisał, ze zasnął i potem odczytał wiadomosc, chwile pogadalismy i ogolnie wygladało na to, ze wszystko jest miedzy nami w porzadku. zobaczymy czy sie dzisiaj odezwie, bo ja juz na pewno nie.
[quote author=Averis link=topic=148.msg1750513#msg1750513 date=1366109221]
nie widzisz różnicy między filtrem a wskakiwaniem do łóżka?


dzięki za poprawienie humoru  🤣

trochę mnie to dziwi, co mówicie o tym "braku deklaracji". ale że, śpimy razem, mamy kilkuletnie wspólne gospodarstwo, ale jakby zrobił sobie skok w bok to nie można mieć pretensji, bo przecież nie usiedliśmy i nie stwierdziliśmy nigdy "no to oficjalnie jesteśmy parą"  😜 ? [/quote]

😁 mój do tej pory mi się nie spytał czy zostanę jego dziewczyną.. ba! nigdy mi się nie oświadczył i pierścionka nie dał.. a jesteśmy dwa lata po ślubie... chyba jednak by mi się nie musiał tłumaczyć z niczego  😂
nie. a tak serio. deklaracja to jedno. czyny to drugie. i chyba bez deklaracji jakoś się da obyć. są inne ważne sygnały wysyłane przez obojga dające do zrozumienia czy się jest razem czy nie, itd. 

odnośnie Jun sprawa wydaje się dla Ciebie teraz zawiła. ale myślę, że jest prosta. Ty coś czujesz. on wygląda, że coś chce też popróbować. Ty się ciągle głowisz. A on prosty facet, jak każdy. Daj mu się wykazać. Może troszkę się wycofaj, aby miał te pole do wykonania jakiegoś gestu.. odnośnie sytuacji z jego wyjazdu, ja bym narazie się wstrzymała z wypytywaniem. poczekała aż "oficjalnie" coś między Wami by już ruszyło. myślę, że to najlepszy moment aby wystartować wspólnie od prostej. z pewnością sytuacja wymaga sprostowania, bo wiecznie by Tobie w głowie zapalała się ta chole...na czerwona lampka.
U mnieminęły ponad 3 miesiące i nadal super 😉 było parę sprzeczek i jedna kłótnia o moje chore poczucie samodzielnosci i powoli przekonuje isie z nie zawsze muszę wszystko sama🙂 cieszy mnie to że owa kłótnia polegała na sensownej wymianie argumentów  tylko momentami głosy się podnosiły więc ogólnie była konstruktywna. Jest normalnie szkoda tylko że tyle pracujemy i mamy mało czasu dla siebie.
Dlatego, żeby uniknąć nieporozumień, ja zawsze  "na początku" proponuję usiąść i omawiamy reguły gry 😂
Przynajmniej jest wszystko jasne.
escada, pięknie🙂
Averis   Czarny charakter
19 kwietnia 2013 09:50
escada, ogromnie wam kibicuję 🙂
escada ja o cichu również. 🙂
A ja się uśmiecham za każdym razem, jak czytam takie posty zakochanej escady, która jeszcze niedawno ze wszystkich sił broniła bycia singlem. Cieszę się, że Ci się udało i również życzę powodzenia :kwiatek:
Dzięki dziewczyny :kwiatek:

Bo każda potwora...  😁
trzynastka   In love with the ordinary
19 kwietnia 2013 12:40
A ja wam powiem, ze ostatnimi czasy jestem całkiem mocno szczęśliwym człowiekiem  💃
tylko tyle?? jak  mozesz...!  👿  😀
Averis   Czarny charakter
20 kwietnia 2013 13:51
Ja jestem mocno, ale zdezorientowanym. Co za życie...
Averis no to przybij piątkę  🤔

edit

Ostatnio powtarzam sobie w kółko cytat z Californication. 'Have a little faith..'  normalnie chyba sobie to wytatuuje..  eh, miłości mi się zachciało..
A ja sie wczoraj zareczylam  💘

K. przywiozl mnie do dou po pracy, a tam baloniki, platki roz, swieczki i pierscionek  💘
faith gratuluję!!! i zazdroszczę tak pozytywnie  😡
Nie wiem jak przyzwyczaje sie do pierscionka, nigdy zadnego nie nosilam ^^ Dzisiaj poszedl do zmniejszenia, mam mikropaluszki😉 ogolnie, jestem jeszcze w szoku 😀
faith, gratulacje!!! 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
20 kwietnia 2013 16:45
faith, gratulacje! Ale Ci się ostatnio dobrze życie układa, co? 😀
Dziekuje dziewczyny  :kwiatek:

Scottie no powiem ci, ze - odpukujac w niemalowane - jest swietnie🙂  wszystkie klocki zaczynaja wskakiwac na swoje miejsce🙂 jest praca, ktora lubie i w ktorej zarabiam przyzwoite pieniadze, jest kon i czas na jazde, jest milosc  💘

I ja gratuluję!  😀
kujka   new better life mode: on
20 kwietnia 2013 18:40
faith gratuluje! chyba o tym pierscionku juz troche marzylas nie? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się