naturalna pielęgnacja kopyt

Dzięki dziewczyny-popróbuję cosik po kursie Stokrotkowym...
Może tam też coś pokażą na żywo 😀
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 sierpnia 2011 09:50
Dea, dziewczęta! Jestesmy po konsultacji i na szczescie okazało sie, ze plecki stwora są ok, nie wykazują bolesnosci w obrębie kregosłupa ufff. Okazało sie, ze kobyłka powinna zostac koniem do woza, a nie kuniem wierzchowym hihi. Ma długą nerkę. Lata sciemniania nie wzmocniły jej miesni zadu więc trzeba będzie to jakos nadrobić. Znałazłyśmy w lesie kilka dołów i bedziemu tam kaleczniaki męczyć. Pod lupę biore tez kopyta tylne.Wrzucam ich fotki. To jest moje pierwsze werkowanie tyłów.Wykonczyło mnie fizycznie, było lepsze niż siłownia, sauna razem wzięte. Kilka dni temu robiłam porawki, wycięłam farfocle podpiłowałam jeszcze pazur i sciany bardziej do podeszwy.
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2011 10:07
Pazur za długi i za wysoki!!! Marsz poprawiać i oszczędzaj piętki w zadach.
Co do kopyt ahon91  , na moje oko kopyto same się  wyłamuje tam gdzie kopyto jest wklęsłe (niebieska kreska) na przodzie kopyta jest flara (czarna kreska ) .
Jestem ciekawa jak wygląda od spodu kopyto ,mam nadziej że mam dobre oko .
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 sierpnia 2011 10:48
Pazur za długi i za wysoki!!! Marsz poprawiać i oszczędzaj piętki w zadach.


Tak jest Pani Kapitan!!!
Dzięki Dea :kwiatek:
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2011 12:53
...i zrób zdjęcia z profilu jeszcze następnym razem 🙂
nie wiem za bardzo gdzie zapytac, bo chyba bardziej o stawy chodzi, jaka dawka siarczanu glukozaminy jest pozytywna dla konia w dawce dziennej? i czy podawana jako roztwór na kopyta da jakis efekt dla sprezystosci kopyta?  😡
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2011 15:05
Jako roztwór na kopyta? Chcesz w tym moczyć? raczej bez sensu. Przede wszystkim jak kopyta mają być sprężyste (róg), to muszą być dobrze połączone (nie może być oderwana puszka od kości - wiesz jak to rozpoznać?) - ściana dwa kilometry od tkanki twórczej i krwi na 100% będzie brzydka, pękająca, krucha, sucha, matowa. Koń musi mieć w diecie dostatek określonych minerałów, o których tu było pisane nieraz (jakość rosnącego rogu!) i musi być prawidłowa mechanika kopyta, gwarantująca odpowiednie ukrwienie (ruch od piętki!). ze ruch zwierzak musi mieć to chyba nie musze wspominać?

Jak zapewnisz opowiednią dietę, werkowanie i ruch to przestaniesz myśleć o braku elastyczności kopyt - bo problem zniknie.

Jeszcze raz, do znudzenia: nie smarujemy kopyt niczym, nie moczymy w niczym w celu innym niż leczenie infekcji. To nie znaczy, że mamy brzydkie kopyta - ale przynajmniej piach się nie lepi do cudacznych mazideł :P
roztwor-mialam na mysli cos w postaci samorobionego smaru.

ciezko sie od razu przestawic, zeby z paki powywalac wszelkie smary, natluszczacze i inne pierdółki 😉 a skoro niepotrzebne, to dzis moze powywalam troche rzeczy 🙂

teraz jade drugi raz miziac masciami, a wieczorem szukam wszelkich informacji o poszczególnych mineralach.

:kwiatek:
ahon91   "Let your horse be with you."
26 sierpnia 2011 23:52
pomrowa nie bede strzelac focha, bo po to tu pisze, by sie czegos dowiedziec i dziekuje za odp. Kon nie jest zamykany na noc w boksie ma do dyspozycji pastwisko 24h na dobe, oprocz slomy i siana dostaje chleb, co jakis czas jablka, badz inne owoce lub warzywa, witaminy. Mysle, ze nie od stania w gownach, bo malo w nich raczej stoi 🙂. Dostalam juz na to odp, ale zastanawiam sie, czy nie jest powodem to, ze jezdze po twardych drogach bez okutych kopytek... Moze to byc tez wina kowala... Postaram sie zrobic jeszcze zdjecia, jak tylko bede miec czas. Ale co to znaczy wg wzorca?
Masz tak zrobić zdjęcia kopyta żeby było wszystko widać ,popatrz jak robią dziewczyny zdjęcia kopyt . Na 100 % pomogą ci .
ahon91 na początku tego wątku, w spisie treści, druga pozycja to "Instrukcja właściwego wykonania zdjęć kopyt", czyli przewijające się co i rusz w całym wątku How to Take Good Hoof Photos
pomrowa nie bede strzelac focha, bo po to tu pisze, by sie czegos dowiedziec i dziekuje za odp. Kon nie jest zamykany na noc w boksie ma do dyspozycji pastwisko 24h na dobe, oprocz slomy i siana dostaje chleb, co jakis czas jablka, badz inne owoce lub warzywa, witaminy. Mysle, ze nie od stania w gownach, bo malo w nich raczej stoi 🙂. Dostalam juz na to odp, ale zastanawiam sie, czy nie jest powodem to, ze jezdze po twardych drogach bez okutych kopytek... Moze to byc tez wina kowala... Postaram sie zrobic jeszcze zdjecia, jak tylko bede miec czas. Ale co to znaczy wg wzorca?


Pomyłka - ja nic nie pisałam o strzelaniu focha.

No to tym razem ja sie wpisze, gdyz nieczesto cos wstawiam, ale teraz potrzebuje pare słów krytyki albo pomocy. Pod koniec lipca zrobiła sie dziura w podeszwie i wygladalo na to ze idzie na zewnatrz nowa. W takim tez stanie zostawiłam kobyłe na 3 tygdniowym urlopie. Po powrocie zastałam taki obrazek - pekniecie pod katem wsporowym, do tego powyzej pekniecia jakas dziwna konstrukcja. chciałam to zostawic, ale ewidentnie było wyzsze od drugiego kata i musiałam skrocic. Pomimo ze na zdjeciu wyglada to jakby mialo sie zaraz wszystko rozleciec - na razie jest mocne i nic sie nie kruszy.
Wstawiłam tez zdjecia drugiego kopyta sztorcowego- co o tym sadzicie? Nie jestem w stanie w tej chwili bardziej obnizyc, bo kon jest 9 letni i zawsze mial takie kopyto- boje sie o sciegna, ktore tez ma zjechane po dwuletniej pracy w zaprzegu.
stan strzalek -wybaczcie taki jaki zastalam -co sie dziwic kon byl tylko wypuszczany na 12 godzin na piach i do brudnego boksu
http://re-volta.pl/galeria/album/2318
Gillian   four letter word
27 sierpnia 2011 12:56
nie wytrzymałam i zaprzestałam smarowania strzałek tylko Em-ami, wróciłam do maści siarczanowej. Bo była poprawa, ale potem wszystko stanęło jakby i pupa. To co zgniłe z wierzchu z Tajną wyciachałyśmy, ale dalej w środku rowków tkwi problem. Ręce mi już OPADAJĄ. Mija zaraz trzeci miesiąc użerania się. Dołożyłam teraz jeszcze stępowanie z podkładką pod strzałkę ale musiałam ją chyba zrobić za wysoką bo konisko czasem maca. Jaka powinna być optymalna grubość?
Ale wracając do siarczanu - ile czasu mogę go watkować? zauważyłam, że przebarwiają mi się na zielono zewnętrzną stronę rowka przystrzałkowego, ta strona naprzeciw strzałki. Jak umyję szarym mydłem to złazi w końcu. Co to jest? za dużo maści, za długo? wtf 🙁

Kurde jeszcze zdechł mi aparat w telefonie, nie mogę porobić zdjęć jak te nasze kapcie wyglądają po struganiu ale coś wymyślę.
Pierdzielę, temat kopyt jest naprawdę wciągający. moim obecnym głównym zajęciem jest chodzenie od konia do konia i oglądanie kopyt, porównywanie, rozkminianie i wnerwianie pozostałych pensjonariuszy 😀
Kurant Masz dokładnie to co u mojego konia, przynajmniej tak samo wygląda, dziura po ropniu, ściana i kąt wsporowy wyglądały jakby się odczepiały i rzeczywiście częściowo już odpada, przycięłam kąt wsporowy wraz z ścianą wsporową które i tak już ledwo wiszą i zastanawiam się jak koń będzie łaził jak mu to całkiem odpadnie. Na razie łazi całkiem dobrze nie widać dyskomfortu.
ahon91   "Let your horse be with you."
28 sierpnia 2011 00:33
pomrowa przepraszam, pomylka to mialo byc do dea. Dziekuje postaram sie zrobic poprawnie zdjecia.
Dzięki ANSC za podpowiedz. Razem z wetem 2 miesiace temu stwierdzilismy ze to skrecenie stawu pecinowego. podejrzewalam tez ropien, ale wet stwierdzil ze taka raptowna kulawizna to raczej skrecenie ( kobyła dwie godziny przed moim przyjsciem radosnie galopowala i zaczepiala wedkarzy , a ja ją zastalam na trzech nogach) Coz mam nadzieje ze ten twor to wytrzyma , bo moja tez nie oszczedza tej nogi i radosnie nią tupie jak sie cos nie podoba
Jedna taka dobra dusz przysłała mi buciki epic dwójeczki i co się okazało? Że mój koń musi mieć na jednej łapce trójkę a na drugiej numer 2 heh 🙂
dea   primum non nocere
28 sierpnia 2011 08:42
ahon91 - tak, to ja jestem ta wredna  😀iabeł: 24h na dworze to już dobry start. A ja się jeszcze czepię żywienia: jakie (konkretnie) witaminki koń dostaje? Jak będziesz robić te zdjęcia to duża prośba: wyczyść kopyta szczotką drucianą (dostaniesz w każdym markecie budowlanym za 2-3zł) - duzo więcej wtedy widać, no i jeśli się uda to światło dzienne jest lepsze od lampy błyskowej. Na podanej przez japasja stronce masz to napisane, ale jeszcze raz powtórzę, bo ludziom to często umyka: zrób proszę zdjęcia z aparatu postawionego na ziemi, nie z góry, prostopadle do kopyta (moje pierwsze fotki kopyt też są pod dziwnymi kątami i z góry).

I w temacie Twoich wątpliwości: zdrowe bose kopyto może chodzić po twardych nawierzchniach i się nie łupie. Może być jednak tak, że kopyto jest nieco rozciągnięte, i jak koń zaczął chodzić po twardym to obkrusza się to co za mocno wystaje. To najbardziej optymistyczna wersja - dwa konie ostatnio "wyprowadzałam" z takich sypiących się ścian, w tej chwili jeden ma kopyta bardzo ładne, drugi tylko ładniejsze niż miał - ściana się nie kruszy i nie łupie i jest dużo gładsza (nie są idealne, bo pod koniec naszych walk, znaczy jak puszka kopytowa prawie cała już zrosła, coś się stało i listewki puściły - zaliczył opadnięcie kości kopytowej - wytrwali czytacze tego wątku wiedzą co to oznacza :/ macał przez jakiś czas, teraz się "złapało" i zrasta znowu pod bardziej stromym kątem, nie ma już rowa za koronką. Teraz tylko około pół roku (strugam go od lutego, już mu zrosły całe puszki - szybko, nie?) na nową, ciaśniejszą puszkę i bedzie miał modelowe przeszczepy. Na tyle na ile pozwala zdemolowana kość kopytowa w jednym przodzie...

A tu jeszcze pewna ciekawa notka biograficzna z historią bosego konia pracującego na asfalcie 🙂 Gorąco (jak zawsze) polecam artykuły tego pana.
Pete Ramey

EDIT: pytanie do was, tych doświadczonych z opadnięciem - jak szybko koń może wrócić do kłusów pod jeźdźcem? Teraz stępuje z człowiekiem, a trzy chody praktykuje luzem na łące (i jest dobrze). Róg zrastający pod lepszym kątem ma jakiś 1cm dopiero, ale zwierzak rwie się do roboty (folblut - jak tylko nogi nie odpadają, to daaajcie mi bieeegać!). Nie wiem, czy nie urwie nowego połączenia. Właścicielka nie upiera się przy intensywniejszych jazdach, woli doprowadzić rehabilitację do końca szybciej, niż ryzykować. A ja nie wiem czy duże jest ryzyko, za mało mam doświadczenia... Podzieli się ktoś?
Jeżeli pod jeźdźcem nie ma różnicy (to znaczy też chętnie chodzi i nie widać dyskomfortu) to nie widzę problemu w jeździe. Z mojego doświadczenia: najlepsza jest trawa (skoszona łąka), ściernisko, trawiaste drogi w terenie. Nie było koniowi zbyt wygodnie na piasku (znaczy na początku jazdy tak, ale pod koniec jazdy i po chodził gorzej).
Dla mnie takie kopytka wydają się być "wdzięczniejsze" niż z rotacją. Od razu pokazują, jak coś się dzieje (pogorszenie ruchu) ale szybciej się leczą i odrastają...
Warto zwracać uwagę, żeby koń nie stał na betonie z błotem nawbijanym w kopyta (takie "kule" wystające ponad poziom ściany) - po czymś takim może być obolały.
Gillian ja bym maści siarczanowej nie nakładała wcale, tym bardziej, że rowki macie głębokie /przepraszam, ale dla mnie to jak wsadzić siarkę sobie w tyłek  😁 / ja maści antybiotykowe i przeciwgrzybiczne stosowałam ok pół roku i koń nie umarł, a miałam prawie takie gnicie jak u Was.


teraz:


Gillian   four letter word
28 sierpnia 2011 12:05
dawałam 10 dni clotrimazol+tribiotic ale bez szału. Ale w sumie mogę spróbować jeszcze raz.
Będzie działać porządnie, pod warunkiem, że upchniesz maść na dno rowka centralnego, ja dodatkowo upychałam jeszcze watę i dopychałam patyczkiem od loda na samo dno  🙂
Gillian   four letter word
28 sierpnia 2011 12:35
jak pakuję watkę do rowka to mam wrażenie, że go rozpycham i koń nie do końca z tego zadowolony. A wcale dużo aż tak nie wciskam. No nie wiem, czy to moja histeria, czy tak go boli czy co.
Dno rowka musi być wyczyszczone idealnie. Ja wstrzykiwałam wodę strzykawką ( z igłą i bez igły, różnie) i tak płukałam. Dopiero na idealnie czyste dno rowka, pakujesz maść na samo dno. Jak się to zrobi "po łebkach", to nie zadziała przy takim głębokim gniciu i tak zacieśnionym tyle. Tak myślę.

Wpychanie czegokolwiek w zakażony rowek centralny boli pewnie tak samo jak grzebanie w swojej ranie.
Przy czym w takich przypadkach musisz dostać się na dno tej rany, czyli do 'żywego' i tam gdzie najbardziej boli. Wtedy aplikowane przez Ciebie specyfiki mają szansę zadziałać.

Jeśli podajesz antybiotyk, to tak jak w każdym innym przypadku nie możesz stosować go w nieskończoność, bo możesz doprowadzić do uodpornienia drobnoustrojów. Jeśli stosujesz tylko antybiotyk to najczęściej nie przekracza się kolejnych 7 dni stosowania, jeśli jest to mieszanka lub stosujesz ją co drugi dzień to okres ten pewnie można zwiększyć do 10-14 dni.
MSZ stosowanie antybiotyków np. raz na tydzień, przez 2 miesiące bardziej zaszkodzi, niż pomoże.

Przetłumaczyłem How to make good hoof photos, bo temat pojawia się co i rusz.
Na razie wersja bardzo robocza - proszę o uwagi albo bezpośrednie poprawianie oryginału (dostępne do edycji bez konieczności logowania się).
Artykuł na razie jest tu: [url=http://kopytko.wetpaint.com/page/Dobre+zdjęcia+kopyt]http://kopytko.wetpaint.com/page/Dobre+zdjęcia+kopyt[/url]
Gillian   four letter word
28 sierpnia 2011 13:41
tunrida, przed włożeniem czegokolwiek kopyta są - szorowane szarym mydłem (albo Protexem) dokładnie szczoteczką, wypłukiwane wodą pod ciśnieniem - zwłaszcza rowek, następnie polewane środkiem do odkażania (strzykawką do rowka i kopyto do góry żeby nie wyciekło), osuszane i dopiero cokolwiek działam.

Nie pomaga mi fakt, że ZNOWU mam w boksie sajgon, pół metra gnoju i kopyta są po nocy brudne. No ale to trzeba zmienić stajnię, bo tutaj chyba nie mam szans na zdrowe strzałki EVER.
Gilian w czasach kiedy nie mogłam sama wyczyścić boksu i koń stał w gnoju, przed wstawieniem do boksu kopyta wymyte i zaopatrzone w maści starannie zaklejałam gliną. Często glina była na strzałce jeszcze na drugi dzień. I muszę przyznać, że sama glina też osuszała strzałki.
Gillian, jak nie dawałam rady kiedyś utrzymać u poprzedniego konia porządku w boksie to robiłam tak, że zapychałam watą ze środkiem leczniczym strzałki, i wyprowadzałam konia na karuzele / padok / cokolwiek, żeby zapchał sobie kopyta piaskiem, ziemią itp. Dobrze izolowało od gnoju - i fajnie się sprawdzało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się