menu waszych koni

ovca   Per aspera donikąd
12 kwietnia 2011 15:34
Wrocławskie dziewczyny, młyn w Jordanowie Śląskim sprzedaje otręby pszenne i żytnie na worki 🙂
ovca, kupic otreby na worki to nie problem 😉
mam pytanie odnośnie siemienia lnianego...dzis zrobilam moim ogonom pierwszy raz taki rarytas ale mam wątpliwości:/ zagotowałam siemię az zrobiło sie jak smarki trola, dodałam śrutę owsianą, otręby i pokrojoną marchewke(jako smakowity dodatek🙂😉smakowalo im strasznie, ale cały czas parskały,wycierały pyski o żłób i wyglądały jakby miały sie za chwile zakleic 😲
ile daje sie siemienia do meszu dla duzego konia ok.600 kg i kuca ok. 250????? bo boje sie ze przecholowałam i dlatego takie zaklejone mordki były 😡
niech mnie ktos oświeci 🤔


Nie pamiętam dokładnie, ale z siemieniem trzeba uważać, by nie przesadzić. Na pewno Bożena Urbaniak-Czajka we "Własnym koniu" podaje dokładne dawkowanie na 100 kg masy konia. Coś mi się kojarzy... 25 gram na 100 kg? Więc na 600 kg to by było 150 gram...? Ręki uciąć nie dam, lepiej sprawdzić. Jakoś tak mało w każdym razie podaje w tej książce. Bo ponoć ta łuska jest ciężkostrawna dla koni, najważniejszy jest ten kleisty glut, i dlatego nigdy nie można podawać niegotowanego siemienia. W każdym razie mój koń jest raczej większy, myślę że waży koło 600, ale też ma bardzo wrażliwy układ pokarmowy, więc dla bezpieczeństwa odmierzam siemienia na wysokość ok. 3 cm w półlitrowym słoiku, później gotuję na wolnym ogniu (Urbaniak-Czajka zaleca 20 minut gotowania, ja zazwyczaj robię to krócej, a moi znajomi po prostu zalewają wrzątkiem i nic więcej nie robią). To sobie pęcznieje, gęstnieje, robi się mega glut i później przelewam te gluty do słoika i wychodzi niecałe pół litra wtedy. Mieszam to później, jak wystygnie, z paszą treściwą (której daję trochę mniej niż zwykle), więc ten glut się trochę rozchodzi i przykleja do ziaren, więc nie skleja tak pyska. Z kolei moja koleżanka chyba nawet w litrowym słoiku dla swej naprawdę sporej klaczy 175 cm przynosi i miesza jej z paszą i klacz żyje.
200g sie podaje takim 500-700kg, kucom to nie wiem, ale wiem ze dobrze jak sie robi glut, w tym momencie siemie mozna podawac bo nie ma juz toksyn
Jeśli chodzi o moje dziewczyny to jest tak:

[b]Dyrekcja :[/b]
rano: dwie miarki owsa moczonego + miarka musli + 15 ml witamin + siano
w południe: są zazwyczaj na pastwiskach więc ich nie ściągam
wieczorem: dwie miarki owsa moczonego + miarka musli + 15 ml preparatu na stawy z cortaflexu + siano

Dolce Vita:
rano: półtorej miarki owsa moczonego+ pół miarki musli+ witaminy+ siano
w południe: są zazwyczaj na pastwiskach więc ich nie ściągam
wieczorem: półtorej miarki owsa moczonego+ pół miarki musli+ witaminy+ sieczka

Dodatkowo dostają też marchew i mesz raz w tygodniu.
Mój Czasahir dostaje tak:

Rano: siano, dwie miarki gniecionego owsa

Południe: dwie miarki gniecionego owsa z jęczmieniem i słonecznikiem

Wieczór: siano, dwie miarki gniecionego owsa z witaminami i czosnkiem plus syrop Dodsona Breath Free.

Dodatkowo 2 razy w tygodniu dostaje siemie lniane (rzadziej otręby), marchewki, buraki, jabłka i banany. W dni kiedy trenujemy (rajdy długodystansowe) dodaje mu jeszcze elektrolity Dodsona.
Mój dostaje (wałach, 10 lat,pracujący pod siodłem 4-6 razy w tygodniu)
rano : siano ok.pol kostki,2 miarki owsa,1 miarka otrąb,witaminy,mała miarka lnu 3 razy w tygodniu na mokro
poludnie : sianokiszonka na pastwiska
popołudniu : 0,5 miarki owsa i 0,5 miarki otrąb na mokro
wieczorem: 2 miarki owsa,pół miarki kukurydzy co 2 dni na zmiane z płatkami kukurydziannymi na mokro, siano
i czasem do smaku buraki/marchewka albo rano albo wieczór
Miarka ma litr 😉

edit: pomyłka, wieczorem nie dostaje otrąb, pisałam dosyc pozno i jakos mi sie tak napisało  🤔wirek:
laura_2013, nie trzeba tak duzo otrab. a siana wiecej.
On dostaje tyle otrąb codziennie?
Już się poprawiłam i wyjaśniłam 🙂
U mnie tylko:
rano: 1,5miarki owsa, gniecionego, moczonego, siano
Popołudnie to samo + witaminy
wieczór: 1,5miarki owsa, gniecionego, moczonego, siano
Do tego przy każdym moim przyjeździe parę marchwi, jabłek.

Ha! Właśnie zakupiłam mesz🙂 będę jutro robić🙂
Jak dla mnie to i tak tych otrąb za dużo. Z tego co wiem, nie powinno się ich podawać codziennie, i w takiej ilości. Ale oczywiście, mogę się mylić
laura_2013, ale tych otrab dalej jest za duzo.
u nas wszytskie konie dostają codziennie otreby. a mojego musze troszke podtuczyc wiec dostaje o 0,5 miarki wiecej ale za tydzień sie przerzucamy sie na granulat wiec nie bedzie dostwac otrąb
ale tu nie chodzi o to, zeby nie dostawal wcale, tylko zeby dostawal mniej.
Mój dostaje tak :
RANO : 2 miarki owsa gniecionego, 1,5 miarki jęczmienia, marchew, jabłko

POŁUDNIE 1 miarka owsa gniecionego, jedna miarka jęczmienia, garstka otrębów pszennych, olej, słonecznik, gotowane obierki z ziemniaków (co ok.2 dni - tak mamy przepisane 😉 ) , burak, kilka razy w tygodniu kukurydza

WIECZÓR 2 miarki owsa gniecionego, 1,5 miarki jęczmienia, jabłko, marchew

Siano ma 24h na dobę, spędza większość dnia na pastwisku (w złych warunkach ok 6-7 godzin)

1-2 razy w tygodniu dostaje mesz, raz w miesiącu liść kapusty

EDIT: Oczywiście  wszystko na mokro 😉
Bedzie dostawał owies i granulat w którym juz sa otreby wiec spokojnie 😉
A jak dopasować jedzonko dla klaczki w 3  miesiącu ciąży? Czego i ile jej dawać?
Co polecacie dla ciężarnych?

Teraz ma po miarce gniecionego rano i wieczorem + witaminy + czosnek (ale to od niedawna) + siano i caly dzien pastwisko.
Wyglada jak pączek zadnego żebra nie widać 😉
2-3 razy w tyg dostaje jako dodatkowy posiłek musli "bezowsowe" - 1litr + garść owsa do tego + olej lniany + biotyna

Zastanawiam się nad gotowaniem raz w tyg siemienia. Ale czy nie za dużo tego wszystkiego będzie miała? 🙂
Dziewczyny, mam problem z moją. Strasznie mi schudła na lato i okazało się, że po prostu zostaje na padoku (z którego de facto znikły już ostatnie trawy) do 17 i opuszcza pore obiadową. Już tydzień sama przyjeżdżam i sama jej daje. Myślałam nad zmaną menu, kobyłka chodzi 5 razy w tygodniu, 2 są takie, że mogą być cięższe, no i te dwa dni to kompletny luz - jedynie wyczochrac, dać marchewke, pójść na trawke i wsio.

Teraz dostaje:
Śniadannie: 1 m owsa gniecionego + 0,5 St. Hippolyt Hesta Ligh Energy + MSM Finish Line + garść kukurydzy
Obiad: 1,5 owska gniecionego + 0,5 jw + witaminki
Kolacja: 1 owies gnieciony + 0,5 jw + MSM + kukurydza

Teraz chce wprowadzić coś nowego - oczywiście stopniowo:
Śniadanie
1,5 owsa gniecionego + 1,5 paszy* + 1 garść lucerny** + 50 ml oleju + MSM + zioła  (mięta pieprzowa, głóg owoc, gryka ziele, skrzp) + biotyna
Obiad
1,5 owsa gnieciona + 0,5 paszy+ 1 garść lucerny + 50 ml olej + Marstall Amino-Muskel Plus
Kolacja
1 owsa gniecionego + otręby pszenne + płatki jęczmienne + zioła (drożdże piwne, kozieratka) + MSM

2x tyg mesz - hatog care promise albo domowy z kawałkami suszonych owoców, siemieniem i takimi tam.

* Myślałam nad Hartogiem Balance, albo St. Hippolytem Reform Musli "G", które nas już troszku utuczyły zimą 🙂
* I tu też mam problem - lucerna Hartoga, czy St. Hippolyta?

co myślicie? Nie rozniesie jej, nie za dużo/za mało? Jakieś rady? I prosiłabym bardzo rady odnośnie oleju. Jaki najlepiej, jakich używacie (najlepiej nie typowo końskich, bo ceny rozwalają)
ash   Sukces jest koloru blond....
03 sierpnia 2011 11:58
Shantowa ja swojemu wprowadziłam olej ryżowy kupowany w Kauflandzie albo Tesco. Wetka powiedziała, że jest ok i można dawać.
Dodatkowo dla podtuczenia i rozwoju mięśni podaje na stałe Build UP Mix i Build & Glow.
Shantowa,  Rzepakowy też daje radę. I lniany.
I ja bym nie dawała lucerny hartoga. Mój młody miał po tym podejrzanie śmierdzące kupy w jakimś takim dziwnym kolorze. Nie wiem, może to specyfika lucerny, ale jak miałabym wybierać między hartogiem a hippolytem, to brałabym hippolyta.
A odnośnie tuczenia konia -> ile siana dostaje?

Tak bardziej w temacie:
Mój 5 latek:
rano: siano + pół miarki marstall vito+garść lucerny
w południe: zielonka
wieczorem: siano + pół miarki marstall vito+garść lucerny. Do tego czasami zielonka.
Raz w tygodniu mesz złożony z garnka siemienia, 3 garści otrąb i miarki owsa.
Co do olejów to mój dostawał 3 i obserwowałam jak działają :
Dawałam na początku lniany, potem ryżowy, teraz wprowadzamy rzepakowy - wszystkie takie ludzkie 😉
Najlepiej działał ryżowy - podawałam go jakieś 3 miesiące ale efekty po 3-4 tygodniach zaczęły się pokazywać 😉 U mojego to i tak był problem, bo schudł przez chorobę więc to, że bez leków (tylko przy odrobaczeniu) zaczął w ogóle tyć to dobrze. Myślę, że ryżowy tłuczy najlepiej i najszybciej (koń koleżanki po 2,5 tyg. stał się "pączkiem) - ale trzeba pamiętać, żeby odstawić go tydzień przed zawodami - zawiera gammaoryzanol, który uznawany jest za doping 😉
Słuchajcie mam konia emerytka - nie chodzący pod siodłem (czasem na stęp do lasu)
Strasznie schudł, ale jednak chce dołożyć mu coś jeszcze. Pomożecie mi ustalić menu?  :kwiatek: :kwiatek:
Gerlanie mam jedno pytanie - ile dawać? Koleżanka znająca się na żywieniu wspominała o granicach 40/50 ml na posiłek, co sądzicie? Wprowadzić od razu do diety czy stopniowo?

ash Można wiedzieć jak się te oleje nazywają? I ile ich dajesz? 😉
Sankaritarina Nad lnianym myslalam, znalazłam w dość okazjonalnej cenie i to koński, także wszystko z grubsza wiem. Co do lucerny, powiem szczerze, że nigdy młodej nie dawałam - ale za to po innych koniach (pół stajni dostawała haroga lucerne) nie było widać jakiś złych obiawów, ale zobaczymy - mam okazje "pomacać" lucerne Hippolyta i zadecyduje 😉
Siana dostaje dosyć dużo i naprawde doobrej jakości, a dostaje 3 razy dziennie (w południ troche mniej, bo przychodzi tylko na obiad)'
Pacia dzięki za pomoc w wyborze :kwiatek:

A co myślicie nad otrębami/płatkami jęczmiennymi? Ile ich? 😉 Z góry dzięki za pomoc :kwiatek:
Shantowa ja bym Ci polecała Build Maxa Dodsona - nam udało się na tym przytyć, a że konia kupiłam zabiedzonego i niedożywionego, tym bardziej byłam zadowolona. Ponoć lucerna dodsona też jest dobra, właśnie przymierzam się do kupna. Jak już skorzystam to napiszę co i jak 🙂
Martolina dzięki :kwiatek: Właśnie zastanawiam się nam ich wypróbowaniem, bo aktualnie skarmiam st.Hippolyta Heste Light Energy i zastanawiam się co dalej.. Jak już wyprubujesz lucerne, to podziel się wrażeniami, prosze  🙂
A co powiecie na temat łuski słonecznika?
Ktoś stosował jako dodatek do paszy?
Jeśli tak to jakie obserwacje u koni? 
Na tak czy na nie? 🙂

emka, zerknij do tego wątku:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,25.msg1091397.html#msg1091397
Cobrinha dziękuję !  :kwiatek:

Z tego co widzę to jest to nawet  świeży temat :P
Ja dodaje do paszy ziarna słonecznika w łuskach. Sprawdzają się genialnie 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się