KOTY

espana, A może weterynarz ma możliwość dojeżdżania na wizyty domowe? 🙂

Na zooplusie jest sporo pakietów dla nerkowców. Podobno beaphar ma całkiem dobre opinie. http://www.zooplus.pl/esearch.htm#q=nerki

Pewnie ma możliwość, tylko to kosztuje 🙂 Między innymi dlatego przynajmniej część kroplówek chcę robić sama - żeby zminimalizować koszty (u weterynarza na osiedlu płacę 60 zł za kroplówkę - to tyle co zapłaciłam u doktora nefrologa za całą wizytę, porady, ściągnięcie kamienia z zębów, zapas kroplówek, igieł i wężyków - gdyby nie przyjmował na drugim końcu miasta to bym do niego jeździła). No i stres jednak mniejszy w domu, obie kroplówki, które zrobiłam szybko się wchłonęły, kot się dobrze czuje, wydaje mi się, że waga idzie w górę (chyba że to tylko podany płyn 😉)

espana,  jakiś czas temu przeżywałam to samo z moją Łapką. Najlepszym dla niej rozwiązaniem było złapanie jej za kark i trzymanie podczas podawania kroplówki. Po tym delikatne puszczanie i głaskanie. Łapka była jak w transie i nie wykazywała potem żadnych oznak stresu. My leczymy się u dr Weroniki Czekajło w Arkadii na Tyrmanda.


Nikita przy złapaniu za kark drapie czterema łapami i potrafi odwinąć zębami 😉 Przy kroplówce potrzebuję osoby do pomocy, ale wystarczy ją przytrzymać przy wkłuciu, potem tylko pilnować, żeby nie uciekła, głaskać, drapać po uszach, etc 🙂. Na Tyrmanda też mamy blisko, mieszkam na Nowym Dworze.
Bischa 🙁 PNN była bezpośrednią przyczyną śmierci Hiszpana?


Rodziców wtedy nie było w domu, jak jego stan się pogarszał, była z nim babcia. Czuł się dobrze i nagle się zazczął gorzej czuć. Niestety także rodzice nie zawieźli Hiszpana od razu do weta, kot nie był w stanie właściwie samodzielnie się poruszać. Następnego dnia rano mocznik przy normie niecałe 100 wynosił 600! Kroplówki i leki niewiele dały i dwa dni później Hiszpan odszedł.
nine, to nie to! To to, co mówi Mundialowa - Wacik Ci dorasta 🙂
Nasze rudzielstwo też już nie jest cieniem. Ku rozpaczy Tomka nawet nie zawsze z nami śpi! To dopiero dramat.
[quote author=espana link=topic=12.msg2200600#msg2200600 date=1413201818]
Bischa 🙁 PNN była bezpośrednią przyczyną śmierci Hiszpana?


Rodziców wtedy nie było w domu, jak jego stan się pogarszał, była z nim babcia. Czuł się dobrze i nagle się zazczął gorzej czuć. Niestety także rodzice nie zawieźli Hiszpana od razu do weta, kot nie był w stanie właściwie samodzielnie się poruszać. Następnego dnia rano mocznik przy normie niecałe 100 wynosił 600! Kroplówki i leki niewiele dały i dwa dni później Hiszpan odszedł.
[/quote]

To przykre, niestety przy tej chorobie trzeba się przygotować na najgorsze 🙁

Nikita dla odmiany była wczoraj u weterynarza na kroplówce, bo skończyły mi się płyny. Jest coraz lepiej, wygląda na to, że już się nie stresuje, leżała spokojnie bez szelek (które ją unieruchamiają 😉) i bez trzymania 🙂
nine u nas po okresie "patrz na mnie-nie rusz mnie" czyli widoku kotów tylko z oddali na drapaku - znowu stają się przylepami i cieniami. gdzie my- tam i one. 🙂

więc i u Ciebie na pewno tak będzie. :kwiatek:
No i pierwsze dziecko wczoraj pojechało do nowego domu  🙁
Smutno mi trochę, ale dostałam już mnóstwo smsów, że mała niczego się nie boi, że się bawi, jest ciekawska. Jestem dumna.
espana współczuję, że kotka ma PNN, ale wiem, że takie koty mogą spokojnie funkcjonować jak wszystko jest pod kontrolą.
Nie wiem czy weterynarz zwrócił uwagę na to, że ona musi jeść? Jeśli nie smakuje jej Renal Royala, można zakupić karmy nerkowe innych firm - może te jej zasmakują?
Moja koleżanka ma kota z podobną diagnozą od roku i niestety od roku musi go karmić w dużej mierze sama. Kot skubie troszkę suche, ale ona daje mu saszetkę mokrego dziennie do pyszczka, bo on sam nie tknie. Także to jest bardzo ważne, aby karmić kota nawet jak on sam nie ma ochoty jeść... Ale stan kota jest w pełni ustabilizowany, wyniki się poprawiły i może normalnie funkcjonować, tylko trzeba go karmić i 3 razy w tygodniu dostaje kroplówkę, a tak to jest dalej upierdliwym kocurem.
Tak, przede wszystkim mam pilnować, żeby kot jadł cokolwiek (czyli jeśli nie je Renala to ma jeść to co lubi) i pilnować wagi. Ja zaczęłam ją trochę oszukiwać, zostawiam jedzenie w różnych miejscach po całym domu i widzę, że znika 🙂 Renala suchego je np z miski pod fotelem w przedpokoju - w kuchni z własnej miski już tak nie smakuje 😉
Daję jej też surowego kurczaka, parzoną wątróbkę, mleko i kabanosiki - bo to chętniej zjada i mogę w tym przemycić leki. Dzisiaj przyszła paczka z Beaphar - mam nadzieję, że jej zasmakuje.
To trzymam kciuki za stabilizację i spadek parametrów nerkowych!
espana  mleko to tak niekoniecznie, juz lepszy jest jogurt naturalny, bo nie wywoluje biegunki u kotow. U mnie nabial jesz pochlaniany w kazdej ilosci i postaci. Jak chcesz juz podawac nabial w postaci mleka to zrob tak: lyzka twarogu i 2 lyzki mleka wymieszaj na papke i daj kotu, 2 lyzki mleka kotu nie zaszkodza ´, a twarozek ma duzo bialka ( podpowiedzial dobry wet). Ja musze pilnowac wszelkich kanapek, serow, jak robie sandwich, to musze od razu go myc, bo mi kot wylizuje pieczony ser.
My oczywiscie mamy znow problem z jedzeniem :/ ostatnie 2 kartoniki bozity tylko otwieralam i warzucalam, nawet nie chce wachac... kupilam  ze 20 roznych saszetek, wiem juz ktore teraz je, moze uda sie  kupic w puszkach to samo. 
Nie wiem czy juz wstawialm filmik z tym czego sie nauczylysmy, wiec w razie czego dodaje:
(filmik tylko na poczatku jest mniejszy).
[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/10517518_766483616750355_3269696972678680244_n.jpg?oh=b0d2bb76679580eb2c7e1f33aa8f77fb&oe=54B8693C&__gda__=1425196676_69535c85582703cba9303f37e5cf30c5[/img]
espana,No niestety, nie chciałam o tym pisać, żeby Cię jeszcze nie dolowac ale kroplowki nie są łatwe. Każdy właściciel kota nerkowego to przechodzi, każdy ma wątpliwości i zastanawia się lepiej w domu czy u weta.
Sama znajdziesz najlepsze rozwiązanie i obydwoje przyzwyczaicie się do nowej sytuacji 🙂 będzie dobrze, początki są najtrudniejsze.
Jest karma tylko teraz nie pamiętam nazwy, która nie jest typowo nerkowa, Ale dla nerkowca się nadaje. Poszukaj na forum barfny świat- oni piszą głównie o jedzeniu które przygotowuje się samemu ale znają się na gotowych kramach też i na 100% znalazłam tam fajne i smaczne karmy dla nerkowca.
jedna z najbardziej znanych to Katovit- karmy wet. dla kotow z roznymi problemami. Weterynaryjnych karm jest sporo w Zooplus jest wielki wybor. Mozna tez podawac kotu owoce zurawiny (rowniez zalecenie weta) ale koty niekoniecznie zjedza owoce zurawiny, wiec mozna kupic karme z dodatkiem zurawiny. Zurawina poprawia prace pecherza, chroni i wzmacnia scianki pecherza oraz lagodzi stany zapalne. Jest zalecana dla ludzi jako wzmocnienie pecherza ( wtabletkach zurawit) lub jako przetwory czy to gotowe, czy samodzielnie przygotowane, ktore mozna dodawac zamiast ckru do herbaty.
Moj kot co jakis czas dostaje saszetke z zurawina i wcina ja bardzo chetnie.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 października 2014 11:19
zelka2303, espana, W biedrze jest jakieś nowe mleko reklamowane jako bezlaktozowe. Można z nim spróbować.
Notarialna  u mnie w kazdym sklepie jest, ja czasami kupuje to z rossmana bez laktozy dla kotow ale generalnie moj kot ma wszystkiego pod dostatkiem, a mleko dostaje czasami do twarozku (jak mi twarozku zostaje) lub jak kot ma faze "nie bede nic pic!), to do wody w miseczce daje doslownie kilka kropel mleka i kot znow pije 😀 No ok i mleko podaje w postaci 2 lyzek ze strzykawki jak mi kot dostaje czasami rozwolnienia ( pilnuje sie jak moge ale raz na jakis czas kot ublaga o za duzo jedzenia albo potrafi wskoczyc na kuchenke i wypic olej z patelni, pilnuje sie jak moge innych domownikow tez ganiam ale nie zawsze sie da), wtedy 2 lyzki mleka ze strzykawki i jest dobrze.
2 dni temu Lucy spala obok mnie i nagle sie zerwala i sie wacha i slucha, jelitka jej tak pracowaly, ze wszystko doslownie wydawalo dzwieki, kot zmieszany nie wiedzial dlaczego jej brzuszek jest taki glosny i co zasnela, to ja odglosy jelitowe budzily 🙂 ahhh no i jakis czas  temu, mimo super wielkiej kuwety (jak basem) i super glebokiej, Lucy udalo sie okupac sciane. ehhh
zelka2303 Nikita je mleko regularnie od ponad 14 lat i nigdy nie miała biegunki 🙂 Weterynarz też nie widzi przeciwwskazań, ważne, że kot coś je. Z twarożku to tylko Almette 😉 W Zooplusie zamówiłam Beaphar - pakiety o różnych smakach i takie "witaminki" dla nerkowców. Mam nadzieję, że zeżre. Jak dostaje mokre to wylizuje sos i galaretkę a kawałki mięsa zostawia, więc najfajniejsze są dla niej takie półpłynne saszetki.
Ona w ogóle zawsze mało jadła a była za gruba. Raz mi weterynarz powiedział, że upasłam kota (jest duża i ważyła ponad 6 kg). Jak była zdrowa to jadła dwie małe garstki suchego (jedzenie miała cały czas dostępne) i jedną łyżeczkę (!) mokrego. Nie kupowałam jej puszek, bo się psuły w lodówce, a saszetkę czy małego Gourmeta to miała na tydzień. Do tego trochę mleka i 2-3 kawałeczki kurczaka raz na jakiś czas.
Fajny rudzielec  🙂

unawen u weta już naprawdę było spoko, dzisiaj robię sama, bo zaopatrzyłam się w zapas kroplówek. Kotka chyba zaczyna się z tym godzić 😉
Co do dylematu "kroplówki w domu, czy u weta".

Hiszpan bardzo się stresował wizytami u weta, więc rodzice zdecydowali, że nie będą go wozić, tata ludzki lekarz, po przeszkoleniu gdzie ma wbijać igłę, zaczął robić Hiszpanowi kroplówki. Początki były ciężkie, ponieważ Hiszpan w domu dostawał szału na widok igły, kroplówki. Wet polecił, by kroplówkę przenieść w miejsce "obce" dla kota, którego nie zna. Jak mawiał tata "koci OIOM" został przeniesiony do garażu będącego częścią domu i tam z kroplówkami nie było żadnego problemu, Hiszpan sobie siedział w połowie kontenera, z pyszczkiem w rogu, pogodzony z losem i bez skarg znosił kłucie co drugi dzień.
espana  u mnie ani Leon, ktorey jest teraz z mama ani Lucy nie potrafili dojadac puszk do konca. Leon do tej pory na samych saszetkach i sosach z nich zyje, on nawet  miesa nie chce.
Lucy jadla real nature w puszcze ale koncowka poszki mi sie zawsze psula, nie mniej jednak wychodzilo mi taniej niz w saszetkach. Bozita kartonik schodzila mi w 3 dni ale tylko dlatego, ze tam bylo mega duzo sosu i galaretki. Na dzien dzisiejszy szukam kolejnej karmy dla kota o podobnej konsystencji. Co do saszetki  gourmet to cena jest powalajaca za jakosc wiskasa i winstona. W tej cenie znajdziesz duzo lepszych karm o wiekszym skladzie miesa w miesie i rowniez w sosie czy z duza iloscia galaretki. Ja mam juz na oku kilka saszetkowych opcji, musze teraz kupic kilka puszek i zobaczyc czy wersja puszkowa jest identyczna jak saszetkowa, bo u mnie tez nie ma opcji zjedzenia czegos na podobienstwo pasztetu, musi byc sos, ewentualnie kalaretka, bo nie i juz.
Espana polecam Ci kup kartonik bozity, moze i ma prawie 400g. ale sa to kawaleczki miesa w naprawde duzej ilosci sosu, czy galaretki i oczywiscie sklad duzo lepszy niz  gourmet
Spróbuję, Bozity nie próbowałam, ale mam to samo - szukam mokrej karmy z dużą ilością sosu. Gourmeta kupowałam te małe puszki Gold z kawałkami mięsa - chodziło mi o małą objętość 🙂
espana  w tej samej cenie masz winstona z rossmana z tym samym skladem miesa w miesie za polowe ceny, duzo sosu. Lucy dostaje przez tydzien winstona jak  ma faze nie chce jesc. winstona zawsze "pochlonie", choc niestety jakosciowo niefajny, wiec normalnie cos lepsiejszego.  Z pamieci karm oprocz bozity nie pamietam o fajnym skladzie i duzej ilosci sosu ale zapewne w sobote czeka mnie kolejna wizyta w zoolog., wiec tam juz wyprobowalam prawie wszystkie karmy to jak masz chec to kilka nazw ci spisze  z lepszym skladem i duza iloscia sosu.
Skład Winstona lepszy od Royala, przynajmniej na pierwszym miejscu mięso - tym się głównie kieruję (kierowałam) w wyborze karm.
Będę wdzięczna za nazwy "pływających karm" 🙂
Z pływających w sosie to kojarzę saszetki Miamor - 3/4 zawartości saszetki to sos. Koteczka siostry uwielbia je właśnie ze względu na sos. http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/miamor/447620
Megi dokladnie!  mialam obrazek saszetki przed oczami ale nazwy nie pamietalam.
Osatnio w szale saszetkowym kupilam cos co sie schmusy nazywa czy jakos tak. Doslownie w saszetce byly kawalki malych rybek w galarecie. Kot myslalam, ze dziure w misce zrobi tak wylizywala ja 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
16 października 2014 15:48
Dwo, Kahlan, Mundialowa 🙂

Znaczy Wacikowa miała już etap rozluźniania więzi po zaaklimatyzowaniu się.
Jakoś po miesiącu jej całkiem puściło.
Np. nie śpi wtulona, że ja się boje ruszyć, a bezpieczne 20 cm dalej.
Już nie woła mnie do każdej zabawy, ani jak straci z oczu nie woła ani nie wyje pod łazienka.
Jest Panią domu btw radość mojego kota gdy wyjdę spod prysznica jest porównywalna do radości dziecka której ojciec wrócił z wojny.
Wracam do domu po 8h, oczywiście cieszy się bardzo, wyjdę spod prysznica - eksplozja kota w każdym kierunku.
Twarz muszę drugi raz myć.  😁

Ale teraz to są ewidentne fochy po podaniu leków.
Np. dam jej syrop, kot idzie się położyć do innego pokoju, ale jak po nią pójdę to mruczenie, buziaczki, szaleństwo i znów kot-cień.
Teraz zmniejszamy dawki, już dostaje tylko raz dziennie, to jak tylko zapomni... ja znów jestem centrum jej świata 🙂
I tak jestem pod wrażeniem jak to dzielnie znosi.

Standardowo - jak Cicik - to zdjęcia 😉

"Wyłącz to gó*** albo zrobię to za Ciebie!"

Kisielkowe złodziejstwo.
Chciałam sprezentować swoim ogonom hamak/ legowisko do zawieszenia na kaloryferze.
Jest tego trochę, ktoś może jakiś polecić który zaraz mi się nie rozpadnie pod prawie 7kg kotem?  😁
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 października 2014 18:38
Cobrinha, Wytrzymałe ma Trixie i Rufi. 🙂
Ten mi się wydaje solidniejszy bo Trixie jakieś takie lichawe się mi zdają
[img]http://img16.allegroimg.pl/photos/oryginal/46/97/03/73/4697037307[/img]
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 października 2014 18:57
Cobrinha, To kwestia pokrowca. Stelaż w większości wszystkie mają podobny 🙂
fraziu   Grażka, weź przestań
17 października 2014 09:21
[s]Proszę o pomoc, POZNAŃ, PODOLANY, STRZESZYŃSKA![/s]

Zaginęła kotka, wiek ok. 5 miesięcy, reaguje na imię Felicja, Felusia. Jest bardzo przyjacielska. Znak charakterystyczny: czarny nosek. Daj znać na 691596087.

edit:
Kotek się znalazł, sąsiedzi zamknęli go przypadkiem w domu i nie zauważyli... 🙂

zostałam szczęśliwą posiadaczką kocura rosyjskiego niebieskiego 🙂 moglibyście polecić mi suchą i mokrą karmę dla kociąt? póki co dostaje royal canin saszetki i suche dla maluchów. Zastanawiam się tylko czy może zmienić na coś lepszego?  :kwiatek:
Notarialna, dzięki... zawsze wydawało mi się że jest spory wybór, a jak się już szuka to nic ciekawego nie widzę hehe
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się