Dzionka-irokez skraca mu mocno szyje (i tak chyba nie za dluga), a w grzywie troche krótszej niz na fotkach bedzie super.Dobrze przycieta grzywa mozna ladnie wymodelowac (optycznie) ksztalt szyi 😉
dobra witam z nasza masakra (wybaczcie nienajczystrzego konia):
i tak sobie mysle, ze pierdziele, bo nawet jak to urosnie, to ani to przerwac (przerywam przez dwa dni, bo krolewicz nie znosi i utrudnia jak sie da, a sporo tego), ani to ostrzyc, a w irokezie mu ladnie. i chyba przy okazji szczepienia jak bedzie nasz doktor z maszynka, to golenie sie przy okazji zrobi.
histeryzujesz 😉 jak za bardzo skrócę mojemu elegancikowi grzywę, to tez mu tak leci do przodu 😉 uroki krótkiej i za krótkiej grzywy 😉
edit szukam fotki żeby to pokazać, na razie znalazłam tylko taką - ja na niej widzę to o czym piszę, ale nie jestem pewna czy inni też to zobaczą, wiec szukam dalej 😉
mam! 😎
jak podrosła dosłownie odrobinkę, to było idealnie 😉
caroline, ale ja zapuszczam, zeby taka krotka szportgrzywe zrobic. i juz widze na twim przykladzie, ze sie nie uda :/ w iroku mu ladnie:
ale jak to po MOIM przykladzie widzisz, ze sie NIE uda?? zdawalo mi sie, ze cos zgola innego wynika z tych zdjec... 😉
moim zdaniem - zaaaaapusc, musi byc dluzsza i cięższa, żeby ładnie oklapła i odnalazla sie na nowym miejscu. potem przypilnuj zeby byla po jednej stronie. a dopiero jak naprawde sporo odrosnie i bedzie juz grzecznie lezec - lekko (lekko!!) przerwij i podetnij. i podcinaj po trochu coraz wiecej az dojdziesz do granicy jak najkrocej mozesz ją ściąć bez przekładania sie. bo do tego to z kazda grzywa indywidualnie trzeba podchodzić.
to mi sie nie chce. gdzie jest maszynka??? irokez jest o tyle wygodny, ze raz na jakis czas strzyge i mam po sprawie. kon wyglada dobrze. nie, nie, to nie dla mnie. troche mi korkow szkoda, ale jednego z grzywki mu robie i tyle 😉
Zostaw! Przeczekaj dłużej, aż grzywa będzie dłuższa trochę niż docelowa. Wtedy się będzie lepiej układać. Zresztą nie będę powtarzała tego co caroline napisała, ale to sama prawda 😉
Zapleć w kucyczki, przeplataj i ... czekaj. Super mu będzie w szportgrzywie! Znacznie lepiej niż w irokezie.
Burza, zostaw ją jeszcze chwilę - lepiej przez chwile miec grzywe ciutke za długa niz potem mordować sie tygodniami z grzywą zbyt krótka, nieprawdaż? 😉
I teraz inne pytanie- Piorek ma grzywy duuużo. Wymyśliłam, że korzystając z długości nauczę się robić koreczki < ładne 😉>. Kiedy go zaplatam nawet w warkoczyki, wszędzie sterczy milion małych włosków, czym je okiełznać? Wodą, lakierem? Np wstawiłaś zdjęcie Kasza w korkach i ani pół włoska nie sterczy..
Kasz nie ma przerywanej grzywy, od paru lat tylko tnę (ew. przerzedzam nozyczkami lekko). więc ma włosy dość równej długości. to po pierwsze. po drugie, bardzo ścisłe warkoczyki. a po trzecie... to nie ja te korki robiłam i poza ścisłymi warkoczykami, to ja nie wiem co koleżanka zrobiła, ale te korki były świetne! i zrobiła je w jakieś 5 minut 😲
a jest tak(już troszkę odrośnięty, ale Garuś ma takie siano z grzywy, więc aby mu się nie kładł musiał mieć bardzo krótko obciętą, niestety zdjęć nie mam zaraz po obcięciu)
Florcik - tez mi się tak wydaje 🙂 w sumie irokeza miał zrobionego na próbę, bo jak mu przerywałam grzywę, to straszny łupież dostawał i nie mogłam się go pozbyć. W irokezie łatwiej mi było higienę utrzymać w jego grzywie, ale jednak zapuszczę mu z powrotem i może teraz będzie już spokój z jego skórnymi problemami 🙂 a jak nie to będziemy dalej walczyć
Puma, zwilżone czy mokre/mokre? Muszę w poniedziałek spróbować. Już wiem, że mam problem bo sam środek szyi jest baaardzo szeroki i tylko bliżej kłębu mamy włosy w normalnej szerokości.
Po traumie z rondlem nastąpiło radykalniejsze cięcie:
Co sądzicie? Dalej szpetnie, awans z rondla na patelnię 🤣 czy znośniej niż podejście 1? Na kłębie kawałek masakry ale tam przycięte a'la irokez plus jej długa sierść wygląda jak garb ale na razie nic się nie zdziała z tym chyba.