wrzody żołądka
RR4, Zależy jaki to koń, konik polski a Shire to będzie różnica 😉 Dla przeciętnego konia 500-550kg wagi zaleca się nie przekraczanie 2kg s.m. na posiłek i około 12 lirów objętości. Ale to tak "książkowo", konie się potrafią mocno między sobą różnić.
zembria, przeciętny przeciętny 🙂 ok 550 kg.
O tych 2 kg czytałam. Co do litrów - w sumie dużo zależy od tego ile wody dodasz? Czy zrobisz mniej lub bardziej rozwodnione. Rozumiem, że jeśli dodatkiem do posiłku są np trawokulki - muszę je wtedy tez liczyć jak pasza treściwa? Do całości kilogramowej dawki?
RR4, Tak, kg liczysz wszystkiego co tam jest na suchą masę, wody dolewasz tyle żeby nie przekraczać mniej więcej tych 12l na odpas.
1kg suchego ale namaczam wiec wychodzi więcej.
BUCK, julia a tłuszcze ? w chorobach takich jak CPL, CPPD, hiperkeratoza to dawka dzienna tłuszczów sugerowana jest na poziomie 30% kosztem nawet objetościówki, czyli zatem to jest realne
BUCK,
rozwiniesz proszę temat tłuszczów przy hiperkeratozie? Dotąd czytałam, żeby z tłuszczem nie przesadzać ze względu na wątrobę, moja ma ostatnie wyniki w górnej granicy normy i myślałam, że może za dużo oleju daję, a ja tylko 100-120 ml dziennie. Mam właśnie problem, bo po raz pierwszy muszę powoli myśleć o tuczeniu. Konina kolejny raz kontuzjowana, więc żeby na łeb nie biło, od miesiąca żyje na sieczce i garści balancera, z oleju zjechałam do =/- 60ml w oczekiwaniu na konkretną diagnozę i widzę jak chudnie w oczach, mimo siana po korek w siatce z oczkiem 8cm, więc i łatwo dostępne. Temat mi nowy, bo ona zawsze była jak pączek... No i u nas hiperkeratoza właśnie, z wiekiem widzę, że się nasila.
Katasia jak wątroba nie wydala, to naprawdę nie ma nic lepszego niż 3 łyżki stołowe ziarna ostropestu dziennie. możesz połączyć z identyczna ilością ziarna kozieradka, a efekt genialny, wątroba jak nówka sztuka
wrócę do domu, to znajdę artykuły które wygrzebałam w sieci dot. CPL, CPPD, hiperkeratozy
BUCK, będę wdzięczna. Ostropest dawałam, ale nie robiłam jeszcze powtórnych badań po nim, więc nie wiem czy jest lepiej.
No nie udało się zdiagnozować.konia w szpitalu. Poza tym że mamy dysfunkcje jelita ślepego. Wrócił do domu i dalej kolkowal.
Ostatecznie miałam dawać trawokulki i tyle. Ale on już wczensiej mial podejrzenie wrzodów i wycofałam zboża no i teraz już sama nie wiem czym go karmić żeby nie był po prostu głodny.
Poza trawokulkami, kopułkami z lucerny, otrębami ryzowymi, dostaje witaminy oraz olej, mesz i siemię no i te pół miarki musli na noc.
Kupy robi jak krowa. Ale wczensiej też takie robił.
julia, a ma wrzody? Gastroskopia robiona? Jest leczony jakoś? Bo nadal kompletnie nic nie wiemy, poza tym że koń był w klinice...
Wycofanie zbóż to Twoje zalecenie? Weta?
Ja wrzodowego karmiłam normalnie w okresie leczenia i nadal. Je i jadł owies. Dziś zdrowy.
Wrzody powodowały częste biegunki. Po leczeniu wszystko wróciło do normy.
Koń bez paszy objętościowej nie ma szans dobrze wyglądać...
_Gaga, nie miał gastroskopii bo nie zrobiono...naprawdę od tego są weci żeby decydować co robią a czego nie...nie mogę odpowiadać za ich decyzje... Wet wcześniejszy nie kazał dawać zboża a jak dałam otręby pszenne to się pogorszyl. Dopiero jak poszedł na trawę to się unormował ale to było w tamtym roku. W tym od maja miał kolki co tydzień, zawiozłam do szpitala niech szukają ...odebrałam konai z tym co napisałam i nie przeskocze tego. Koń był tam tydzień. Naprawdę nie szukam diagnozy już teraz bo to i tak ma mniejszy sens. Koń wygląda ogólnie całkiem nie źle , niektórzy na takich jeżdżą 🤦 ale jeszcze zima był najgrubszy w stajni. Chodiz mi o to co można mu dawać jeśli nie zboża. A jeśli nic więcej nie ma to muszę cierpliwie poczekać aż się unormuje na tym co je od miesiąca, może potztebuje więcej czasu żeby się przestawić.
julia, strasznie rozbawiło mnie twoje pierwsze zdania 😅 generalnie mamy nawet tu na forum wiele koni, które by do dzisiaj były chore lub niezły gdyby nie determinacja właścicieli w dojściu do tego co im dolega...
Mnie raczej zasmuciło. Skoro koń nadal kolkuje, to coś jest nie halo i żadna pasza tego nie zmieni. Co gorsza brak objętościowej nie prowadzi do niczego dobrego, a zbożami się koni nie tuczy. Stwierdzenie, że na takich się jeździ - już mega przykre. Jeździ się też na roczniakach, koniach w pień kulawych, chorych. Trzyma w stanowiskach, psy się wiąże na łańcuchu, a małe koty topi... no się to robi wszystko, czyli że można ... (?)
Zaczęłabym od diagnostyki. Lek wet w klinice nie będzie diagnozował bez wyraźniej woli właściciela.
Koń z opisu wyraźnie chory, głodny i sflustrowany 🙁
Niestety piszesz, że nie interesuje Cię diagnostyka, więc - nie wiem - może wsiadaj, skoro "tak się robi"...
Mam u siebie konia który był leczony przez dwa tyg dopaszczowo niesteroidowymi przeciwzapalnymi, co elegancko rozwaliło układ pokarmowy.
Biegunka, gazy, woda kałowa.
Były antybiotyki, probiotyki, ulgastrol i inne cuda.
Temu konkretnemu koniowi pomogła pasza „starter dla źrebiąt”
Do pomniejszonej porcji treściwego dostawał 1/3 miarki startera.
Poprawa była od pierwszych chwil, obecnie koń jest zdrowy.
julia, wybacz ale twój opis jest chaotyczny jakby, koń który ma nawracające kolki nie miał gastroskopii, wyszedł ze szpitala bez diagnozy.
Twój opis brzmi jak klasyczny wrzodowej.
_Gaga, mam wrażenie że twoim celem jest doczepienie się do mnie , bo przecież wszytsko to moja wina ...�
Smutne jest to Gaga....
O tym że na takich konaich się jeździ to była ironia, no ale ...miałam raczej na celu zobrazowanie ze kon nie jest szkieletem ma może z 50 kg mniej niż miał...biorąc pod uwagę że był okrągły.
Pisze na dwóch wątkach na których mi też odpisujesz. Za każdym razem próbujesz diagnozowac konia.
A może koń jest po prostu stary i jego układ pokarmowy przestał funkcjonować jak należy ? Nie pomyślałaś o tym ?
To nie 4 latek.
Koń był w szpitalu i tam stwierdzili co stwierdzili. Napisałam ile napisałam. Nie jest moim celem szukać diagnozy na forum, a jedynie podpowiedzi w kierunku pasz jakie są dostępne na rynku bo google nie wszystko pokaże. O wielu paszach i dodatkach dowiedziałam się czytając różne wątki.
A na forum tez napisałam pod namową koleżanki, jednak już żałuję bo muszę słuchać mądrości ludzi którzy średnio co widzieli ale diagnozy i oceny stawiają na podstawie swojego samopoczucie.
Koń jako objętościowej dostaje trawokulki, nie tylko mój tak je j żyje , jeśli ktoś ma watpliwosci można poczytać forum.
Ludzie macie przerost formy nad treścią...trzeba było kończyć weterynarię i robić doktoraty. Tutaj stanowimy grupę posiadaczy koni z bagażem różnych doświadczeń i wymieniamy się wiedzą a nie bawimy w doktorów H.
julia, właśnie - „wymieniamy się wiedzą”
Wszyscy, w dobrej wierze, mówią Ci, że
a) dałaś za mało informacji o stanie konia (bo nigdzie nie napisałaś chociażby ile ma lat) i
b) że diagnozowanie nie do końca wyglądało jak powinno i może warto przypadek wysłać do innej kliniki.
Ja sama durnego chipa diagnozowałam pół roku, bo trafiałam na konowałów, a w tym mieście nie znałam żadnych wetów i kierowałam się poleceniami innych. Teraz jestem mądrzejsza i wiem do kogo z jakim problemem uderzać, ale co się nadenerwowałam to moje. I uwierz mi - u mnie diagnoza powędrowała od „wszystko w porządku, tu nic nie widać” do operacji stawu… gdybym sama nie drążyła tematu to do teraz bym nie znała odpowiedzi.
Dlatego tak, trzeba wiercić i niestety nie zawsze można ufać, szczególnie jak ktoś nie wykonał podstawowych badań.
Czy koń miał robione testy na alergie pokarmowe? Czasami na przykład uczulenie na załóżmy marchewkę może objawiać się przewlekłymi kolkami, dopóki nie wyeliminuje się alergenu całkowicie.
Nikt tutaj nie jest złośliwy w Twoim kierunku, zapewniam Cię, że wszystkim chodzi o dobro tego konia.
julia, Mając tak mało danych ciężko cos pomóc. Od początku nie mamy informacji, czy koń ma alergie pokarmowe? Czy ma zęby? Ile ma lat? Dlaczego nie może jeść makucha lnianego, skoro może jeść całe siemię? To jest zupełnie nie logiczne. Jest bardzo dużo opcji, które można wykorzystać, jednak trzeba mieć jakiś pogląd sytuacji. Opis w miarę dokładny co się dzieje. Inaczej łatwo zaszkodzić.
julia, racja, już się zamykam. Nie mój koń, nie moja sprawa...
Dodam, że również diagnozowałam i diagnozuję swoje konie w przypadku problemów. Oczywiście korzystając z usług lek wetów... Ale każdy ma prawo mieć inne podejście i nic mi do tego.
Przepraszam zatem za wyrażanie swojego zdania na forum. Życzę znalezienia rozwiązania.
julia podobnie jak Fokusowa swojego konia zdiagnozowałam w sumie sama, bo żadna z odpowiedzi podana przez bardzo szanowanych weterynarzy, mnie nie uspokajała, i musiałam się dowiedzieć co jest mojemu koniowi i upór i kapitalna biblioteka opracowań weterynaryjnych, naukowych via google dały mi odpowiedź, zastosowałam leczenie i jest super 🙂
zatem połącz info od lekarzy, od każdej osoby która ma myśl, może z doświadczenia trafną i szukaj dalej, analizuj objawy, szukaj rozwiązania, nie zniechęcaj się, czytaj, drąż temat, trzymam kciuki 🙂
czy ktoś może mi wytłumaczyć jak koń który nie moze jeść siana ani trawy moze jeść trawokulki ? gdyby problem był w ,,konsystencji,, to wysłodki, makuchy też by raczej problemu nie stanowiły
blucha, może dlatego, że t.kulki są bardzo posiekane. Jak koń nie ma zębów to nie musi gryźć ?
julia, może drobno cięte siano?
anetakajper, Ale koń chyba ma zęby? A przynajmniej julia nic nie pisała, że ma problemy z gryzieniem jakiekolwiek.
moim zdaniem gdy julia napisała, że w zaleceniu ma "Makuch, wytłoki i wysłodki są zabronione" - to brzmi jak mantra weterynaryjna dotycząca podawania takiej paszy, nie wiem skąd mają to ciągłe przekonanie, że to samo zło i że tego nie można podawać namoczonego i/lub rozdrobnionego. Nikt chyba w XXI wieku nie traktuje tego na równi z peletem/granulatem ? wysłodki się namacza do pełnego napęcznienia, a wytłoki i makuchy można podawać rozdrobnione. zakaz podawania paszy pęczniejącej już w obrębie przewodu pokarmowego konia jest zasadny, ale nie zakaz bo zakaz......
Ja bym zdiagnozowali konia w jeszcze innej klinice i z gastro, bo przecież u ludzi też często nie pada dobra diagnoza po pobycie w jednym szpitalu...
julia jakbyś opisała dokładniej objawy, wiek i stan konia to może byłoby łatwiej coś podpowiedzieć 🙂
Cześć,
Przychodzę z pytaniem o nasz problem.Ok 7 czerwca zaczęliśmy terapie mizoprostolem,30t dziennie,do tego ulsothe gel,sok z aloesu i rokietnika,sieczka alfalfa,później nuba belly favour i ostatnio wróciliśmy do poprzedniej.Ze względu na to że były leki źle podawane,o czym nie wiedziałam kupiłam mesz tez z nuby wiec w późniejszym czasie mimo poprawnego podawania leków nadal dostawał mesz.Badanie kontrolne wskazało że część bezgruczolowa jest pogorszona.Jak to możliwe?!
Zostało zlecone leczenie saszetkami abprazole,co o tym myślicie?
Ameena, co oznacza tabletki źle podawane i co ma mesz do tej całej historii?
Też jestem ciekawa. Najlepiej napisz jak podajesz, w jakich odstępach.
W samym wątku mamy dużo historii, gdzie dziewczyny leczyły konie miesiącami.
I zdarzały się pogorszenia po misoprostolu
xxagaxx,
Źle czyli nie otoczka tylko cała tabletka….
Koń powinien dostawać 2x dziennie 1,5miarki sieczki,z odrobiną meszu,50ml rokietnika i tak samo aloesu w dawkach 15otoczek,a i oraz 100ml oleju kukurydzianego na dobę.
Rozpisałam się bo to może być istotna informacja tym bardziej że mesz zawiera sporą ilość siemienia.
Czy tak dostaje…nie mam pewności,gdyż nie ja tył się zajmuje.Powinien dostawać co 12h
Nie pracuje,większość czasu spędza na bogatych pastwiskach
zembria
RR4
BUCK
Ossesmayer
Katasia
julia
_Gaga
xxagaxx
Iskra de Baleron
Fokusowa
blucha
anetakajper
Pati2012
siwaaa