ciąża, wyźrebienie, źrebak

tajnaa, jak wszystko dobrze pójdzie to za rok będziemy mieć wspólny termin, też dziś jedna inseminowalismy
O proszę 🙂
Aczkolwiek patrząc na pogodę w tym roku wolałabym późniejsze źrebię. Mój gagatek był już parę godzin na dworze, ale przyzwyczajona jestem mieć otwarty boks na padok, żeby wychodziły kiedy chcą. W tym roku się nie da.
16 dni czuwania, oczywiście zaspałem, ale trzeba pamiętać że klaczy są jednak w stanie same się wyźrebić na ogół. Zatem przywitaliśmy bardzo malowaną kasztankę po Diaron. Fotki na FB znajdziecie.
melehowicz, Gratulacje!

U mnie nuda.
Dwulatki się grzeją, klacz na której bardzo mi zależy śpi i ani myśli wejść w ruję.
Iskra de Baleron, mam 31 dni spokoju (wzglednego) i idzie kolejna para klaczy do rozsypania.🤣
W międzyczasie dwie do inseminacji.
ash   Sukces jest koloru blond....
02 kwietnia 2023 17:10
Mam żyrafę 😂
Dziś skończyła 2 tygodnie
8E008E50-62AE-4E8E-A198-E196AF03E3BD.jpeg 8E008E50-62AE-4E8E-A198-E196AF03E3BD.jpeg
U nas pierwsze wyzrebienie w tym sezonie 😍 klaczka J. młp (Jetta po Huzar - Dionizos)
DB033E72-CBBE-47BC-8731-5725BFD18B0D.jpeg DB033E72-CBBE-47BC-8731-5725BFD18B0D.jpeg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 kwietnia 2023 19:34
galopada_, Mokrusek 😍 Gratulacje!
śliczne maluchy 🙂 gratki
Gratulacje wszystkim maluchom!!!
Parę dni ledwo nie wchodziłam a tu taki wysyp!!

U nas niestety się nie udało. 🙁 Pierwszy raz od 10 lat hodowli, urodził się martwy źrebak. Wszystko Było w porządku, poród książkowy w terminie (był 15.04)
Kasia rafał. Nie chcę cię nie pokoić ale, zobacz u mnie klacz nabrała wymię właśnie już na samym początku lutego, wystraszyłam się zapalenia, był doktor badał kazał się nie martwić, powiedział tylko że może się szybciej wyźrebić. I dziś w nocy zaczęła. Wymię nie nabrane brak mleka, brak siary. Źrebak martwy się urodził.
Kuźwa jestem w rozsypce, człowiek czeka itd. A tu masz.. Niby gdzieś z tyłu głowy jest, że tak się zdarza w hodowli i wgl, no ale kurcze. Wszystko pod kontrolą a jednak co ma być to będzie,
anetakajper   Dolata i spółka
03 kwietnia 2023 09:25
nokia6002, bardzo przykre. Trzymaj się

nokia6002, współczuje 🙁

Możecie polecić jakiś refraktometr do siary? Nie chce kupować pierwszego lepszego 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 kwietnia 2023 09:29
nokia6002, O kurczę, przykre strasznie 🙁
nokia6002 współczuję bardzo,
Ja teraz bym właśnie też wyczekiwała malucha, ale moja klacz w grudniu poroniła bliźniaki i wiem jak to przykro. Obserwuję jak się u wszystkich pojawiają teraz maluchy i smutno się robi tym bardziej, a oczach staje mi obraz z dnia poronienia 😭
nokia6002, Bardzo współczuję. Ja też miałam pecha. Pisałam wcześniej parę stron co się wydarzyło. Przeżyłam, Ty też przeżyjesz. Lepiej martwy, jak po 3 dniach zycia.
Trzymaj się, zaźrebiaj dalej.
nokia6002 wspólczuje 🙁
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 kwietnia 2023 11:02
nokia6002, no ryczę 😭
nokia6002, współczuję, u nas w stajni w tym roku dwa martwe źrebaki 🙁 nie wiadomo czemu 🙁

nokia6002, ojej ,przykro mi bardzo 🙁
Niby się z tym liczymy ale jak się takie coś zdarzy to trudno się z tym pogodzić,wiem o tym .
U Nas się jednak okazało ,że to roczniak ją poddaja i przez to wymie większe ,jak założyłam derkę egzemową z osłoną między nogami to już widzę że jedna połówka jest sflaczała tylko druga jeszcze powiększona .

W tym roku to jest jakieś fatum pod względem rozrodu 🤦 u moich znajomych też martwy źrebak w 9 miesiącu 😩 i to bez żadnych niepokojących objawów 🤷
Tyle martwych źrebiąt i poronień przed terminem jeszcze nie widziałam/słyszałam jak obserwuje od lat ten temat ,aż strach się bać jak się czeka na wyźrebienie .
Ja chodzę już jak na szpilkach ,bo moja ma termin na koniec maja .
Dokładnie bez jakichkolwiek objawów. Wszystko było w porządku. Ciężko mi dojść do siebie.
Dziekuję za wyrazy współczucia, na prawdę dobrze robią na głowę.
Nawet dobrze wymienia nie nabrała, dziś już ma flaczki, tak jakby wcale źrebna nie była.. Więc chyba tak już musiało być po prostu ..

Ehh, jak będę kryć to dopiero gdzieś na koniec maja. Teraz to zimno. Jednak ja wole jak źrebaki leżą w słońcu na sianku i grzeją zadki 😀
Kolejny termin mamy na koniec lipca z kucynką Kryta ogierem Cassat Sp. Jeśli nią coś pójdzie nie tak, to bedę badać wszystkie wzdłuż i wszerz.
anai, a były pobrane próbki?
Ciekawe jest to, że takie informacje docierają z różnych rejonów polski , więc w zasadzie choroby zakaźne odpadają?
Przekonałam się, że trzeba badać przed kryciem - właśnie jesteśmy po badaniu wymazu z macicy (profilaktycznie, przed inseminacją) i wyszły bakterie (bez żadnych widocznych objawów). Tak więc najpierw przeleczenie, a potem inseminacja.

W grudniu, tak jak wcześniej pisałam, klacz poroniła bliźniaki i jedno łożysko nie chciało samo odejść. Dostała wtedy antybiotyk, nie było żadnych powikłań.
Jak wy dajecie radę cokolwiek innego w ciągu dnia robić poza patrzeniem na źrebaki?😂 Dzisiaj nasza piątka poszła razem na halę, a że mam okna w salonie na halę, to siedzę i na nie cały czas patrze robiąc milion zdjęć i filmów.🙈 Od jutra jeśli pogoda dopisze idą już wszystkie razem na dwór, to mam plan się wybrać w któryś dzień z aparatem.😀 W każdym razie fajnie widzieć, jak one się z dnia na dzień zmieniają. I już ewidentnie widać, który z tej piątki jest po innym ogierze, teraz różnice są mocno widoczne. A Ruda najstarsza jest podobna do pełnych braci, ale też u niej widać duży wpływ matki. Tamta trójka poza lekkimi różnicami w malowaniu to jest w zasadzie identyczna.

A mam pytanie. Jeśli surogatka jest dość malutka, a źrebak w jej brzuchu miałby genetyczne predyspozycje do bycia dużym, to on taki w niej urośnie, czy przez to, że kobylka jest mniejsza, to źrebak nie rozwinie się u niej na tak dużego?
anai, a były pobrane próbki?
Ciekawe jest to, że takie informacje docierają z różnych rejonów polski , więc w zasadzie choroby zakaźne odpadają?

Perlica, były. Nic nie wykazały.
flygirl, teoretycznie noworodek będzie mniejszy (dostosowany do ilości miejsca u klaczy).
W praktyce zdarzają się noworodki giganty.
anai, dzięki za informację.

flygirl, nasze szaleją po padokach już. 2 są od surogatek, jeden z małej surogatki jest gigantyczny, w zasadzie największy ze wszystkich.
U nas tragedia. Dwa źrebaki urodziły się w styczniu i kutym. Pierwsza klacz poroniła w zeszłą niedzielę 5 tygodni przed terminem - martwe, wypadł z łożyskiem. Druga klacz urodziła w ta niedziele, zrebie chwile żyło ale nie było w stanie oddychać, po oderwaniu pępowiny odeszło - łożysko wypadło właściwie zaraz po tym. Dziś kucka, badana dwa dni temu, w terminie. Normalny poród, łożysko przodujące, byłam z lekarzem - najpierw szukanie drugiej nogi, później wywinięta głowa. Źrebak martwy. Zostały nam dwie, jedna jest już od tygodnia na lekach druga termin dopiero w sierpniu. Brak mi słów na to co się dzieje… Wzięliśmy wszystko co możliwe do badań ale czekamy na wyniki, z tego co rozmawiałam też z ludźmi dzieje się to teraz wszędzie w ogromnej ilości przypadków.
StajniaDakar, bardzo współczuję, jak wszystkie to może być coś zakaźnego albo zatrucie. Mam nadzieję, że uda się znaleźć i na przyszłość wykluczyć przyczynę.

flygirl poza patrzeniem jeszcze drapiemy je po dupkach, przynajmniej my. Nasz już wie że ludzie to znaczy drapanie (ludzie tz głównie mój mąż i stajenna, bo miał lekka infekcje pępka i ja mu się nadal troche kojarzę z dręczeniem małego konika) i rży jak się przychodzi. Teraz czekamy na 3 kolejne, pierwsza klacz z terminem na 10/04 dwa dni temu wyglądała na rodzenie ale zrobiło się zimno i chyba zmieniła zdanie.
Straszne te straty, bardzo wszystkim współczuję.
Ten rok faktycznie jakiś pechowy, u znajomych też sporo strat.
StajniaDakar, a jena strasznie przykro się to czyta ,a co dopiero masz Ty powiedzieć 😖 straszne jest to wszystko ,jak tak jedna za drugą traci źrebaka to się wszystkiego odechciewa.

Mówiłam już od samego początku ,że ja osiwieje do czasu wyźrebienia mojej klaczy bo ten rok to jakieś fatum ,od początku roku obserwuje tyle strat co przez wszystkie lata o tylu w sumie nie słyszałam 😨 i weź tu teraz się nie martw .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się