Mam wielką nadzieję, że "bez paszportów" oznacza po prostu, że młodzież była zgłoszona odpowiednio, ale dokumenty jeszcze nie doszły i dlatego są "bez". 150 koni to się w Janowie rodzi w dwa sezony, oby ta liczba to były właśnie tegoroczne i zeszłoroczne źrebaki z papierami w toku. Największa znana mi wtopa ever w temacie papierologii póki co należy do Michałowa i oby nic tego nie przebiło, bo to by była jakaś masakra. edit: podobno nawet wśród czterolatków niektóre nie mają paszportów. 😵 edit2: na szczęście podobno są zgłoszone, tylko PKWK wystawia paszporty dopiero przy konieczności ich użycia, typu wyścigi albo sprzedaż ze stadniny. Yym, okej, dla mnie dziwny system, ale może nie będzie stad NNów.
Tutaj artykuł i komentarzeCo do reszty to opis wygląda niestety jak smutna rzeczywistość wielu koni i innych zwierząt w Polsce, dlatego jestem w stanie uwierzyć, że nie działo się dobrze (delikatnie ujmując). Jednocześnie na szczęście nie widać, żeby tam teraz-zaraz musieli przyjechać animalsi i odebrać zagłodzone szkielety czy coś takiego (sezon pastwiskowy na pewno tutaj pomaga). Po tych opisach i zdjęciach to o krowy się bardziej boję niż o konie, szczerze mówiąc, ale nie jestem szczególnym znawcą krów i też nie byłam dawno na miejscu, więc tak tylko głośno myślę.