Kupno konia

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
11 grudnia 2018 08:35
Ja tez poproszę o priw jeśli ktoś ma ochotę ocenić budowę pewnego konika i co ta budowa może implikować.
Czy warto korzystać z pomocy pośrednika przy wyborze i zakupie konia?
Macie z tym jakieś doświadczenia?
Nie mówię o koniu do wysokiego sportu, raczej o miłym koniu dla miłej osoby bez ambicji na big szport. Czyli tak, jak większość osób poszukuje, traktując jeździectwo czysto rekreacyjnie 😉 

Czy są na forum osoby parające się tym? 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 grudnia 2018 14:44
Meise, z mojej perspektywy nie, ja korzystam z pomocy trenerek, znajomych , forum, weta przy ocenie konia, l trafiają do mnie różne „oferty” ta droga, koni nigdzie jeszcze nie wystawionych.
Meise, biorąc od pośrednika masz luz od przeglądania ogłoszeń ale doplacasz, sama przemyśl
Czy na priv mogę prosić kogoś o opinię lub mającego doświadczenie na temat kupna koni ana raty?
Meise, Quanta się tym czasem zajmuje, ale nie wiem czy ma teraz czas 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
12 grudnia 2018 18:41
Meise, uderz do mnie na priv, może moja trenerka Ci będzie mogła pomóc. 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 grudnia 2018 21:58
Meise warto, jeśli dobrego pośrednika znajdziesz, a to wyczyn.
Konie do rekreacji najlepiej kupować pocztą pantoflową, bo możesz lepszy wywiad zrobić i szybciej selekcjonować.

galopada_   małoPolskie ;)
13 grudnia 2018 05:18
Meise, prędzej szukalabym pomocy u znajacego się na rzeczy znajomego /trenera 😉
[quote author=galopada_ link=topic=1647.msg2830358#msg2830358 date=1544678286]
Meise, prędzej szukalabym pomocy u znajacego się na rzeczy znajomego /trenera 😉
[/quote]

Tak, ale na zasadzie że ty wyszukujesz konia, bo jesli ktoś znajdzie dla Ciebie to tak jak pośrednik bierze prowizję.
Nie bardzo rozumiem . Jeżeli ktoś nie chce zapłacić za czyjąś wiedzę i doradztwo to niech kupuje sam .  🙄 Miszkania czy samochód ludzie albo kupują sami albo korzystają z usług specjalistów i im za to płacą . 🙄 Nie bardzo rozumiem dlaczego ktoś miałby nie brać pieniędzy za swoją pracę ?  🤔
galopada_   małoPolskie ;)
13 grudnia 2018 15:48
karolina_, no ja to rozumiem przecież. Mam na myśli znalezienie samodzielnie interesujqcych ogłoszeń i podpytanie o radę/ocenę koni kogoś znajacego się na koniach lepiej od samego kupującego. 😉 ewentualnie zapytanie czy ta osoba nie słyszała o fajnym koniu na sprzedaż z cechami x i y określonymi przez kupującego i za kwotę +/- X 😉

Smok10, jakbym była osoba szukającą konia do sportu to parę tysiecy w jedną czy w drugą stronę nie robiłoby mi różnicy, więc szukałabym pośrednika.  Ale jeśli ma to być koń do rekreacji, a takiego właśnie szuka Meise, to moim zdaniem gra nie warta świeczki pod względem finansowym 😉
[quote author=galopada_ link=topic=1647.msg2830551#msg2830551 date=1544716130]
Smok10, jakbym była osoba szukającą konia do sportu to parę tysiecy w jedną czy w drugą stronę nie robiłoby mi różnicy, więc szukałabym pośrednika.  Ale jeśli jak ma to być koń do rekreacji, a takiego właśnie szuka Meise, to moim zdaniem gra nie warta świeczki pod względem finansowym 😉
[/quote]

Dokładnie tak. Zwłaszcza że osoby które są nastawione bardziej na sport czasem nawet nie widuja koni rekreacyjnych albo widzą ich bardzo niewiele i w drugą stronę, ktoś prowadzący szkolke na super poziomie, mający fajne, bezpieczne konie do jazdy niekoniecznie pokazuje je na zawodach, więc te dwa światy się trochę mijają.
Dobry koń do rekreacji też kosztuje . A jak dajesz specyfikację że ma być to , to i to to tym bardziej kosztuje . A żeby nie wsadzić się na minę powinien być ktoś kto ocenia chłodnym okiem po to by ktoś kto kupuje nie kupił sercem . Byłem pobocznym świadkiem wielu takich zakupów i to podobno ze sprawdzonych hodowli , od zaprzyjaźnionych ludzi a potem okazywało się np : że zamiast koń być grzeczny i miły to jeszcze nie dość że kanalia to jeszcze kulawa.  😵 Tu zawsze jest konf;olt interesów . Jedna strona chce się pozbyć konia i zgarnąć kasę a druga konia zakupic . I po to jest potrzebna osoba trzecia która powie NIE !!! lub TAK !!!  🤣

P.S W opisanym przypadku , koń anjpierw poturobował dziewczynkę a potem połamał jej ojca który kiepsko jeździł ale chciał córce udowodnić że przesadza. A może chciał pokazać że dokonali dobrego zakupu . Nie wiem .

P.P.S Sportowcy częąsto stoją w stajniach gdzie jest rekreacja i przyglądają się z politowaniem takim zakupom .  😉
P.P.S Sportowcy częąsto stoją w stajniach gdzie jest rekreacja i przyglądają się z politowaniem takim zakupom .  😉


To zależy gdzie, są duże ośrodki gdzie jest to i to, ale są też stajnie sportowe całkiem bez szkółki. Ale ja bym do rekry wolała pocztę pantoflowa.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
13 grudnia 2018 16:17
Była kiedyś u mnie w stajni klientka, przyjechała razem z trenerką. Szukały konia do ambitnej rekreacji. Dziewczyna zakochała się e jednej klaczy, ale trenerka jej odradziła, bo klaczka była po prostu dla niej za niska (162 a młoda rosnąca dziewczyna już miała 170). Trenerka wcale nie zjadła jej finansowo, za poradę wzięła tyle ile za trening. Uważam, że to uczciwe. Jeśli będą oglądać kilka koni to po prostu cena kilku treningów.
[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2830561#msg2830561 date=1544717627]
P.P.S Sportowcy częąsto stoją w stajniach gdzie jest rekreacja i przyglądają się z politowaniem takim zakupom .  😉


To zależy gdzie, są duże ośrodki gdzie jest to i to, ale są też stajnie sportowe całkiem bez szkółki. Ale ja bym do rekry wolała pocztę pantoflowa.

[/quote]

Ale przecież nikt ci nie mówi że nie . To twój wybór ,ywoje zdrowie i  twoje pieniądze  🙄 Ja tylko wypowiadam swoje zdanie jak wszyscy a co sobie zrobisz to tylko i wyłącznoie twoja sprawa . Zakłdam że jesteś dorosła i wiesz co robisz.  🤣

[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2830561#msg2830561 date=1544717627]
P.P.S Sportowcy częąsto stoją w stajniach gdzie jest rekreacja i przyglądają się z politowaniem takim zakupom .  😉


To zależy gdzie, są duże ośrodki gdzie jest to i to, ale są też stajnie sportowe całkiem bez szkółki. Ale ja bym do rekry wolała pocztę pantoflowa
.
[/quote]

Na wszystko są różne przykłady i wyjątki . Co nie zmienia faktu że decyzje wraz z wszekimi konsekwencjami podejmujesz tylko i wyłącznie ty .  😉

P.S Kupno konia to najmniejszy problem i najmniejszy koszt. Z koniem sie jest lata a koszty rosą lawinowo .  😁 😁 😁

Dostając konia za darmo po roku kosztuje nas już min 10 000 zł  😁 😁 😁
Moim zdaniem dobrego konia do rekreacji wcale nie tak łatwo znaleźć. I amator może mieć z tym problem. Jest łatwym celem do manipulacji, nagabywania, patrzenia bardziej emocjami. Koń rekreacyjny powinien być wszechstronny, bezpieczny. A kto wie, może z czasem właściciel będzie chciał jakieś zawody pojechać na rekreacyjnym poziomie? Przecież Ctki uj można jeździć też jako amator-rekreant? Nawet szukając konia do lasu powinno się mieć kogoś obok z chłodną głową. Nie mówię, że koniecznie trenera, ale chociaż dobrze jeżdżącą koleżankę/kolegę.
I to właśnie rekreant-amator potrzebuje czyjejś pomocy czy pośrednictwa. Ja tam jakieś pojęcie o koniach mam, ale bym nie wpadła na pomysł samodzielnego kupna konia za kilanaście czy kilkadziesiąt tys.
galopada_   małoPolskie ;)
13 grudnia 2018 16:37

P.S Kupno konia to najmniejszy problem i najmniejszy koszt. Z koniem sie jest lata a koszty rosą lawinowo .  😁 😁 😁

Dostając konia za darmo po roku kosztuje nas już 10 000 zł  😁 😁 😁


Niezwykle odkrywcze stwierdzenie (szczególnie na forum o tematyce jeździeckiej) . Dziękujemy za oświecenie nas  🙇 😂

Cricetidae, zależy co dla kogo znaczy rekreacja 😉 dla mnie C to nadal rekreacja. Ambitna, ale rekreacja 😉
Może ja jestem jakimś ewenementem, bo na kupnie samodzielnie wyszłam o wiele lepiej niż na 'poradzie' zaufanej osoby. Ale też wychodzę z założenia że koń to nie mąż i nie musi być na całe życie. jeśli się okaże że mi po jakimś czasie nie pasuje to go sprzedam bo przypasuje komuś innemu, byleby spełniał najbardziej podstawowe warunki, tzn zdrowie i Nie zabijanie ludzi.
galopada_, dla mnie też, o czym napisałam przecież.
karolina_, to prawda, ale sama wiesz, że wiele osób ma podejście - niech to będzie ten jedyny 😉 Ja pewnie tez bym nie miała problemu ze sprzedażą swojego hipotetycznego konia, jeśli by się okazało, że "to nie to". Dużo tez zależy kogo prosimy o poradę 😉
[quote author=galopada_ link=topic=1647.msg2830571#msg2830571 date=1544719021]
Cricetidae, zależy co dla kogo znaczy rekreacja 😉 dla mnie C to nadal rekreacja. Ambitna, ale rekreacja 😉
[/quote]

To zależy na jakim koniu  😁 C na 12 letnim profesorze to może i rekreacja ale na 6 latku to profesjonalizm  😁

[quote author=galopada_ link=topic=1647.msg2830571#msg2830571 date=1544719021]
Niezwykle odkrywcze stwierdzenie (szczególnie na forum o tematyce jeździeckiej) . Dziękujemy za oświecenie nas  :ukłon: 😂
[/quote]

No nie do końca .  🙄 Wielu podchodzi w wariancie oszczędnościowym w cenie jednego czy 2 miesięcy za pensionat i wydaje im się że to bardzo dużo .
Stwierdziłem tylko że sam zakup konia to parę tyś w te czy we wte nie powinno robić , bo potem można zaoszczędzić albo wiele stracić. A pozbycie się trupa w dzisiejszych czasach graniczy z cudem . Koni wbrew pozorom jest bardzo dużo tylko tych dobrych wiecznie brakuje i ich ceny nieustannie rosną  😉
Heh, to mi kocioł zrobiliście w głowie, każdy co innego uważa i fajnie  😀

Dla mnie skoki czy tam ujeżdżenie nawet i do C nadal mogą być rekreacją. Jeżeli ktoś ma rekreacyjne podejście do tego to jest to rekreacja, a nie zawodowstwo, ani też big szport. Widziałam szkapki ze szkółki wzięte w solidne i chętne do pracy ręce i chodziły sobie N na zawodach, a na treningach waliły nieustraszenie oksery (i nie tylko) 140. I nadal to była rekreacja, mały sport.

Ja osobiście nie mam preferencji odnośnie, że koń ma chodzić C w uj. i N w skokach, albo na odwrót. Fajnie jakby był jakiś tam rozwojowy prospekt, ale ja nie mam czasu, ani chęci na regularne współzawodnictwo.

Dla mnie najważniejsze to: świetna głowa i absolutnie bezwzględnie - koń musi mi się podobać  😁
Budżet mam i duży i mały jak na konia do kochania. Zależy od ludzia. Dla jednego dużo, dla innego mało.
Meise, ja bym w pośredników się nie pchała. Niestety rynek koniarzy jest mocno nieuczciwy i może się okazać, że pośrednik wciśnie Ci to na czym złapie dobry procent, a nie faktycznie konia jakiego potrzebujesz. Ja bym jednak postawiła na pomoc zaufanej osoby, np. trenera z którym masz zamiar współpracować o wolała sama szukać konia, który mi się spodoba i zapłacić trenerowi za obejrzenie z Tobą konia. Niech wsiądzie i zobaczy co koń umie, niech oceni czy to koń na Twoje umiejętności.
Meise z pośrednikami/trenerami i innymi "serdecznymi doradcami" też miałam kiepskie doświadczenia niestety, swoje i nieswoje. Mało to razy komuś wciśnięto "okazyjnie" z polecenia konia, który potem okazał się być szrotem. Albo trener wybierający komuś konia znacznie powyżej jego możliwości, by potem to trener jeździł do końca świata i jeden dzień dłużej...
Jeśli chodzi o pierwszego konia, chyba najbezpieczniejsze zakupy to konie z możliwością wcześniejszej dzierżawy, ewentualnie znane i lubiane szkółkowe konie.
Na konie z możliwościami na więcej będzie czas później... pierwszy koń ma zgoła inne zadanie.
No, chyba dam se siana z tymi pośrednikami.

Ja szukam konia od tylu lat. Widziałam w swoim życiu ich już mnóstwo, wsiadałam, jeździłam i ciągle nie to (a ile razy mnie próbowali orżnąć to nie zliczę). Ale nie spieszy mi się.
Ja chcę wrócić do jeździectwa, ale szkółki mnie nie interesują. Ani tłuczenie się na jakichś zwichrowanych szajbusach. Po wypadku mam dość udowadniania sobie czegokolwiek, chociaż przez naście lat wsiadałam na wszystko, co mi pod dupę podstawili.

Teraz chcę czerpać z tego przyjemność. Odprężyć się po pracy. Oderwać od codziennych obowiązków. Ma być na MAXA przyjemnie  😁 👀
Tak, żebym sobie mogła gorącego lata wstać o 4 rano i pojechać sama w teren (do tej pory niespełnione marzenie, mimo, że przygodę z jeździectwem zaczęłam 18 lat temu).
Rozmarzyłam się  😀

Mam dobrych ludzi wkoło, najwyżej ich zaprzęgnę, żeby ze mną pojechali oglądać.
Tylko gdzie szukać tych perełek..
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
14 grudnia 2018 14:00
Meise napisz konkretnie czego szukasz i w jakim budżecie, może ktoś tutaj będzie miał cos ciekawego  😀
Meise, no właśnie. Młode, fajne to można w Żabnie obejrzeć. A jeśli szukasz zrobionego już lepiej to zostaje rozglądać się intensywnie 🙂
Czy ktoś z was kupował konia od handlarzy za tzw "psie pieniądze"? Planujemy przeprowadzę, na wieś gdzie będę mieć przydomową stajnie, więc co za tym idzie będzie wymóg kupna drugiego konia(nawet nie wymóg, ja zwyczajnie chce mieć przynajmniej 3 konie więc 2 mi brakuje) 😀
Czy uważacie, że jeśli jest się taką osobą jak ja, która jeździ czysto dla przyjemności i na zawody jedzie jak ochota najdzie to warto się poświęcić i popracować nad biedami od handlarzy? Oraz czy takie konie faktczynie są zwykle bardziej problematyczne niż te zabrane z "dobrych rąk"? Ma ktoś doświadczenie? Byłabym wdzięczna jeśli podzielibyście się nim.
Meise, jak szukasz konia x lat i nic z tego, to zmień nastawienie albo doradców. Tak jak dziewczyny pisały, pojedz parę dni z rzędu i wsiadaj, żeby się zgrać, bo na obcym nawet fajnym koniu ciężko od razu o efekt wow. Nastawiajac się na dzierżawę najpierw przegapisz dużo fajnych koni, ludzie rzadko  chcą iść na taki układ, ale już większość uczciwych sprzedających nie ma problemu z tym że ktoś parę razy przyjeżdża.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się