Julita, hehe nie mam takich zdolności 😀 Patrzyłam jak robiła moja manikiurzystka - najpierw nałożyła czarny lakier, potem po kropli niebieskiego ciemnego i jasnego na środek i końcówkę i gąbeczką to rozcierała delikatnie aż się kolory zatarły ze sobą i tak ze 2x.
Dzięki dziewczyny, mi tez przypominają nieboooo 😀 albo kosmos 🙂
A jeszcze niedawno takie miałam ślubne
CzarownicaSa, ja się zupełnie nie znam, ale wiem, że zawsze mam położoną bazę pod lakier. Nawet podwójną, bo strasznie mi się kruszyły paznokcie. Teraz to w ogóle mam żele.