KOTY

Nikita dostała wczoraj kroplówkę, antybiotyk i coś przeciwko rzyganiu. Niestety nadal nie je. Wygląda jakby miała ochotę, bo jest zainteresowana, ale chyba ten mocznik w paszczy jej przeszkadza 🙁 Jeśli do wieczora nie zje nic to będę musiała nakarmić ją na siłę  😕
espana, ona teraz ma podobne uczucie, jak człowiek na kacu - niby chce się jeść, ale mdli i jest niedobrze.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
07 maja 2016 23:22
Pomysłowość i lenistwo kotów nie zna granic.
Odpieluchowuję moje młodsze dziecko, więc nocnik stoi na widoku. No i się zaczęło... Kocur regularnie sika do tego nocnika  🤔
A dziecko nie chce, bo to przecież nocnik kota  😵
Od wczoraj karmie Nikite na siłe, niestety tylko mlekiem. Dzisiaj podałam jej 250 ml glukozy podskórnie. Nie pomaga, kot nic nie je 🙁 Wczoraj wieczorem i dzisiaj 2 razy nakarmilam ja mlekiem ze strzykawki. Macie jakieś pomysły co robić?
espana, a co radzi wet? Moja jak nie chciała jeść siedziała na kroplówkach i lekach cały dzień w gabinecie.  Zaczęli ją puszczać dopiero jak się ustabilizowało i kot zaczął jeść (u weta zaczęła). 
Ona zdrowa nigdzie nic nie zje. Jak mieszkałam na wsi chciałam ja zabrać do siebie. Przez 4 dni spod łóżka nie wyszła, ani do jedzenia ani do kuwety. Musiałam ja odwieźć do domu. U weterynarza (w ogóle wszędzie poza domem) jest dla niej ogromny stres, co tez nie jest wskazane przy nerkach. Dzisiaj na szczęście zaczęła lizać sos, zjadła trochę mokrego i kawałek szynki z mojego śniadania, wiec chyba apetyt wraca. Chce jej zrobić jeszcze dzisiaj kroplówke - wczoraj podawałam glukozę. Co najlepiej podać, glukozę czy inne płyny?
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
08 maja 2016 13:35
espana, nie znam tła tej historii, ale zależnie od stanu kota i jego preferencji żywnościowych przy stawianiu osłabionych kotów na nogi sprawdza się:
- żółtko kurze
- dziecięce słoiczki mięsne jednoskładnikowe (z samego Gerbera dobrze wchodzi indyk)
- saszetki i pasztety dla rekonwalescentów (np z linii Royala - VD Convalescence Support)
Słowem - odżywcze papki, które łatwo podać dopaszcznie nawet strzykawką.
Ja bym do powyższej listy dodała jeszcze Calo pet. Spóbuj z tym RC Convalescence (ten z proszku), jest super dla kotów niejadków. Mój kot żywiony kroplówkami dostawał Ringera + aminokwasy (jak to mój wet mówi - schabowego dożylnie  :hihi🙂 ale to już wiadomo że koniecznie po konsultacji z wetem bo nie wiem czy Ringer jest wskazany dla nerkowców.
Dzięki  :kwiatek: spróbuje z tym Royalem. Wszystko, co da się wtłoczyć strzykawka wchodzi w grę, bo tylko tak jestem w stanie ja nakarmić. Kotka dzisiaj odżyła, zjadła trochę mokrego i surowego indyka - chyba kroplówka zadziałała 🙂 Kamień z serca 🙂 Na wieczór podam jeszcze jedna kroplówke. Wszystkim bardzo dziękuje za porady  :kwiatek:
Witam wszystkich  🙂 Niestety kotka którą przygarnęłam okazała się być w ciąży i wczoraj się okociła. Ja nie mogę zostawić małych bo mam już 4 koty i 2 psy. Urodziły się 4 dziewczynki, 2 bure z białymi skarpetkami, 1 kotka czarna z białymi skarpetkami i 1 cała czarna. Czy ktoś może chciałby kotka?
Ogłoś je na grupach adopcyjnych, jest ich sporo na FB. Na olx również możesz. Puść wici po znajomych.
Oczywiście, jeżeli młode są już gotowe na wydanie.
byliśmy na rezonansie, żadnych zmian w rdzeniu, dyskopatia wykluczona. A kto dalej od kolan w dół sparaliżowany. Wróciło tętno i łapy są cieplejsze (możliwe, że po heparynie), samopoczucie też lepsze.
Czy ktoś spotkał się w polsce z wózkiem inwalidzkim dla kota albo małego psa? Można wogóle u nas coś takiego dostać? Kot ma chęć i wolę życia, zachowuje się zupełnie normalnie poza tym paraliżem. Jeśli przez następnych kilka tygodni (i kolejnych wizytach u neurologa) mu się nie poprawi będę musiała coś wymyśleć, a usypiać prawie zdrowego kota, hm...
Dobre 3 lata temu mój kocur był sparaliżowany od połowy ciała w dół. Weterynarze na dzień dobry go skreślili i kazali uśpić. Uparłam się i kazałam działać. Po miesiącu leczenia kot zaczął chodzić i chodzi do dziś. Skubany też miał wolę życia i walki więc walczyłam razem z nim. Nie poddawaj się  :kwiatek:
Luxyk, rozwies  ogłoszenia  w klinikach wet, sklepach zoologicznych, na pewno też są  też jakieś tablice  ogłoszeniowe w sklepach. Trzymam kciuki za dobre domki dla dziewczynek!
Wrzuć maluszki na Gumtree.pl, jest tam dział zwierzęta
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
09 maja 2016 18:51
Na rv tez jest watek adopcyjny. Nie zapomnij podac miasta/ wojewodztwa w ktorym sa kociaki i porob zdjecia, wieksza szansa na znalezienie domu. Oczywiscie najpierw musza podrosnac, zaszczep je itp 😉
Pewnie zaraz zostanę zlinczowana, ale w ostateczności ślepe mioty można usypiać u lekarza.

Rul, znam kilka kotów, który udało się wyjść z paraliżu. Na heparynie się udało. To tak 50/50, niektóre z tego wychodzą, w innych przypadkach zakrzep tworzy się gdzie indziej i zwierzak niestety odchodzi.
Cricetidae podpsiuję się rekami i nogami. Gdyby mnie się to przytrafiło (pomimo umiejętności odchowania kociąt, dokarmiania) zaniosłabym miot do uśpienia.
Cricetidae podpsiuję się rekami i nogami. Gdyby mnie się to przytrafiło (pomimo umiejętności odchowania kociąt, dokarmiania) zaniosłabym miot do uśpienia.


A może na razie nic z nimi nie robić a szukać domu i później jak nikt nie będzie chciał dać do uśpienia?  Czy może teraz uśpić puki są jeszcze malutkie?  🤔
Bischa   TAFC Polska :)
10 maja 2016 10:10
Jest tyle potrzebujacych kociat i kotow w schronach, w DT. Lepiej zaniesc do uspienia poki sa malutkie.
Później będzie problem bo żaden normalny weterynarz nie uśpi zdrowych kilkutygodniowych kociąt. Także albo teraz albo wcale.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 11:05
Wpadam z chwilę z pytaniem. Jak radzą sobie hodowcy z kocurami? Za kilka dni jadę na zabieg z kotem, który niedawno "dojrzał" i po tych kilku tygodniach ze znaczacym namiętnie kocurem, naszło mnie takie wlasnie pytanie. Są na to jakieś sposoby, czy po prostu hodowcy muszą do tego przywyknąć?
Sa.
Wykafelkowana lazienka i kocur mieszkajacy w niej. Minusy - kocur slyszy wyjace w rui kotko, kotki slysza spiewajace koxury
Plusy - latwo zetrzec.

Inny dom dla kocura - ja tak mam. Jest umowa dzierzawy pisana przez prawnika, kot jest moj ale mieszka z dzierzawca. Warunki z placeniem za karme i weta do ustalenia.
Moj kocur nie znaczy.
Plusy - same 😉 wady - chcac kryc kotke musze np zmienic plany wyjazdowe dzierzawcy.

Srodki hormonalne - chip Suprelorin, czasowa chemiczna kastracja - czyli pokryc co trzeba i blokowac. A potem albo czekac az sam przestanie dzialac, albo wyciagac wczesniej. Chip stosowalam tez u kotek. Lubie go.

Jest jeszcze lek androcur, ludzki, ktory mozna podawac, ale weci nie maja zielonego pojecia o dawkowaniu, trzeba sie porozumiec miedzy hodowcami.
Lek wyciszajacy miauczenie i znaczenie, kocur biorac go moze normalnie kryc.
Samcio dostawal bo darl ryja (na zewnatrz bloku go slychac bylo). Drzec ryja przestal, a dzieci splodzil piekne.

Edit: w Norwegii np kocury maja oddzielne domki na ogrodzie, gdzie mieszkaja caly czas. Nie wiem, czy ktos w PL to stosuje
Ciąg dalszy nerkowych opowieści: po niedzielnej kroplówce niestety kotka nadal nie je. Od poniedziałku wciskam jej tego Royala w proszku, po wczorajszym "gwałcie" zjadła 3 kawałeczki parówki, dzisiaj wstałam o 5:30, żeby mieć czas ją nakarmić. Umówiłam się do doktora Jonkisza, zabieram ją po pracy, sprawdzimy czy posypały się parametry, czy może przyplątało się coś nowego 🙁 Trochę się martwię, bo w długi weekend z Bożym Ciałem mam wyjazd rodzinny, z którego nie mogę zrezygnować, a nie wyobrażam sobie zostawić ją w takim stanie  😕
Averis   Czarny charakter
10 maja 2016 13:28
espana, trzymam kciuki za kicię 🙁

Ja w dalszym ciągu jestem zachwycona Lucyną. Wprawdzie juz nie jest aż taka przytulasta jak wcześniej, ale wciąż mocno okazuje przywiązanie. Co ważne w koncu zaczęła szaleć i się bawić (ale nadal nicego nie niszcząc 🙂😉. Ma mały problem z mokrą karmą, ale ostatecznie też ją zje (wzgardzić wołowiną, królikiem i indkiem - to jakiś żart). Pomyśleć, że trzy tygodnie temu zjadłaby chleb ze smalcem.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 13:55
wistra, opcja z łazienką jakaś taka marna, bo cały czas jest taki kocur w niej zamknięty? Smutno jakoś... Dom bez kotek ok, ale czy taki kocur na pewno pozbędzie się potrzeby znaczenia? Ja mam jeszcze kotkę  ale po zabiegu i kocur znaczy jak szalony, a może to dlatego, że mieszkają z nami jeszcze psy i tych obcych zapachów jest za dużo? Ogólnie bardzo współczuję hodowcom i cieszę się, że w przyszłym tygodniu zapomnę o kocich jajkach, bo inaczej chyba sama bym mu je urwała 😉
W hodowli z której mamy kocura jest podział. Dół domku to kotki z kociętami, na górze w jednym z pokoi urządzona kociarnia dla dwóch samców. Chyba nie znaczą albo mają jakiś cudowny preparat bo nic nie było czuć jak wlazłam do tego pokoju.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 14:09
epk, no właśnie ja ciągle czuję ten zapach, a codziennie zmywam i piorę to w czym kot się zakocha. Nawet jego kuweta ma zupełnie inny zapach niż ta kotki i wystarczy, że raz nasika i nie sprzątnę tego od razu, a cała łazienka przesiąka.
Kurczak, współczuję 🙁. To tylko wytrzymać do przyszłego tygodnia (no tak mniej więcej).
A co polecacie na zmycie zapachu moczu? Chemia domowa dała radę i mieszkańcy moczu nie czują, ale kotka nadal sika w tym samym miejscu...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 15:36
mundialowa, u mnie sprawdził się ocet.
epk, ale jak to mniej więcej? Tzn. że po kastracji od razu mu nie przejdzie? Nie strasz mnie 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się