Justyna*Wiem gdzie się znajduje 🙂
Od pewnego czasu nie mam z nią kontaktu, gdyż zmieniłam stajnię ze względu na poziom. Ale jeździłam na niej chyba grubo ponad niż dwa lata, nie jestem pewna 🙂 Wówczas koń był bardzo fajny, aczkolwiek od czasu do czasu miał humory, jednak nieszkodliwe. No kobieta po prostu 😉 Jak jest teraz - nie wiem. Bardzo ją lubiłam i uważam, że gdyby tamtejszy "poziom" był lepszy, byłaby wyjątkowo fajnym koniem (ale to nie ten wątek, nie chcę być posądzona o antyreklamę). No ale cóż, stajnie są różne, nie wszędzie instruktor ma pojęcie co robi - aczkolwiek zaznaczam, nie mam z nią teraz kontaktu, być może coś się zmieniło na lepsze (i chodzi mi tu wyłącznie o sposób użytkowania, bo "za moich czasów" koń zawsze był karmiony przyzwoicie, miał sensowny boks i większość dnia na pastwisku).
Pożyczając ogólnodostępne zdjęcie z facebooka (mam nadzieję, że tak wolno?) aktualnie wygląda tak [img]
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/11222185_927348553991420_346135480870406629_n.jpg?oh=dc0468c3d360cb926d5e8f84d4c10de2&oe=561097F3[/img]
Ano tak, Agnar to jej syn. Wiem, że opiekujesz się nim w Chorzowskiej fundacji 🙂 Jakieś dalsze info? 🙂