Stajnie w Warszawie i okolicach

famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 10:40
Norquina,  jeśli po tej stronie to polecam stajnia Góra koło Nowego Dworu Mazowieckiego
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 stycznia 2013 10:40
o Stanisławowie Pierwszym raczej nie za dobre opinie były - chyba że obecnie jest inaczej - weź sobie wyszukaj wpisując dokładnie "Stanisławowie Pierwszym"

Wydaje mi sie, ze w Stanislawowie sa dwie stajenki, nie wiem tylko, czy obydwie sa w pierwszym...  kiedys widzialam dwa rozne ogloszenia  z tego rejonu, ale nie sprawdzalam stajenek (kolezanka jezdzila ogladac)
Może green grass ? Chociaż z Legionowa wydaje mi się bliżej Góra może Klucz ? Pamiętam łąki mieli całkiem całkiem w najbliższej okolicy.
Megane są 2.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 11:05
w Kluczu nie ma pensjonatu
Norquina   Life is too important to be taken seriously
03 stycznia 2013 11:10
Megane też znalazłam 2 stajnie z chyba identycznym opisem, zastanawiałam się czy to to samo miejsce. Możesz spytać koleżankę o opinie.
Klucz ma pensjonat, ale chciałabym znaleźć miejsce do 600zł, więc ta stajnia odpada.
Do Green Grass nie mam tak daleko, jak zrobię większe rozeznanie w okolicy to poobjeżdżam stajnie.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 11:13
Norquina, w Górze pensjonat kosztuje 600 zł, zapraszam do obejrzenia 🙂
Z Legionowa do góry nawet Lką dojedziesz. Na Twoim miejscu wybrałabym się w odwiedziny do famki. Sama byłam. Stajnia na prawde przyjazna z wielkimi boksami i padokami.
Green gras też kazdy chwalił pod względem opieki i łąk.
Ew. daj ogłoszenie może ktoś ma przydomową stajnie w okolicy albo ktoś coś słyszał ?
Megane kiedyś z tego co pamiętam to stały tam konie na pensjonacie.
Moja znajoma tam stoi i podobno jest bardzo fajnie...mogę ją podpytać.
Filemonek, też już pytałam, ale nikt nie odpowiedział. 🙂 Jeśli zaś chodzi o dojazd to PKS i L-ki.
Norquina Albo Stajnia Stangret. Duuużo zielonych padoków. Nie drogi pensjonat, od Legionowa nie jest wcale tak daleko, ale troszkę dalej niż Klucz.
Ale przynajmniej, jest dojazd Zenkiem, w Legionowie się zatrzymuje. Dojazd niedrogi. Stajnia teraz postawiła halę więc pensjonat kosztuje 550 albo 600. No i jest zróżnicowanie cenowe odnośnie kuca i konia. Najlepiej się skontaktować z właścicielką. Osobiście, naprawdę polecam.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 stycznia 2013 14:52
Famka, w Kluczu NIE MA rekreacji, JEST tylko pensjonat. 🙂 I brak wolnych miejsc.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 15:02
pokręciłam  ?  🤔  😁
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 stycznia 2013 15:18
Trochę pokręciłaś. 🙂
Też wydaje mi się, że w Kluczu jest pensjonat (zdaje się, że teraz kosztuje 800 zł), przynajmniej był.
Z własnego doświadczenia serdecznie nie polecam.
emptyline   Big Milk Straciatella
03 stycznia 2013 15:24
A co zrobili ze wszystkimi końmi rekreacyjnymi? Fiskusem, Bagirą, Apaczem i resztą?
famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 15:29
trzeba by było forumową Pooh zapytać o Klucz

Wydaje mi się, że Pooh już tam nie urzęduje, ale może się mylę.
famka   hrabia Monte Kopytko
03 stycznia 2013 15:35
tak, teraz jest w Trzcianach ale pewnie jakieś info o kluczu ma  😉
Stacjonowałam z Młodym w Stanisławowie Pierwszym i nie polecam. Jak własciciel nie kupił siana czy owsa to kon poprostu go nie dostawał nikogo o tym nie informując, obornik wybierany baaardzo rzadko, niemiłe telefony przed dniem płatności (termin miałam do 10 a zdarzało się że dostawałam telefon juz pierwszego dnia miesiaca),
ignorowanie próść właściciela (jak Młody sie rozcioł i miał szlaban i tak był wypuszczany przez co poszły szwy)
jdynym plusem tego miejsca były ogromne łąki
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 stycznia 2013 17:03
W Kluczu jest w tej chwili pensjonat, rekreacji brak. Została hipoterapia. Konie rekreacyjne są w dzierżawie, oprócz koników. Apacz jest w rękach prywatnych. Stoimy z Nasturcją-Renatą już ponad rok w Kluczu i nie mamy zastrzeżeń. Żywienie zgodnie z wytycznymi właścicieli koni, w sezonie ogromne pastwisko, w zimie padoki piaszczyste. Woda i siano na padokach.
emptyline   Big Milk Straciatella
03 stycznia 2013 17:06
Lanka, a Fiskusek jest? Mam duży sentyment do tego konia i samej stajni. Jeszcze kiedy tam bywałam, w boksach było czysto, była całkiem sympatyczna hala i trawiasty padok. Ujeżdżalnia zew. tylko średnia, ale może się coś pozmieniało. Zastanawia mnie, czemu ta stajnia ma ostatnio takie złe opinie.
kujka   new better life mode: on
03 stycznia 2013 17:15
emptyline, mamy na forum konia ktory urodzil i wychowal sie w Kluczu. najlepiej to on nie wygladal. a teraz w innej stajni - wielki kawal pieknego konia sie zrobil. chociaz tak samo jak w Kluczu - pracy toto nie zaznalo za bardzo.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 stycznia 2013 17:16
Fiskus jest , ma się dobrze. 🙂 Reszta byłych rekreantów również.

Nie mam pojęcia skąd te opinie. Jest cisza, spokój, zgrana ekipa pensjonariuszy. Opiekę konie mają bardzo dobrą. Jak Ruda nie chciała jeść musli, to miałam najpierw info od stajennego, później telefon od właścicielki i rozmowę z  nią w stajni. Jeśli potrzebowałam zwiększyć dawkę paszową, to też nie było problemu. Jedno na co nie ma zgdoy i całkowicie to rozumiem, to zamknięcie konia na 24h w boksie, bo jest sportowy. Dodajmy, że koń zostawiony w boksie dostawał kota. Co innego, gdy areszt jest wymuszony kontuzją. Chociaż i w takim przypadku, zaproponowano mi, że Ruda może wychodzić na mały padok, na którym nie ma opcji fikania.
emptyline   Big Milk Straciatella
03 stycznia 2013 18:07
kujka, nie byłam x-lat, to fakt, ja mam miłe wspomnienia, aczkolwiek swojego konia nigdy tam nie miałam.
hejka ja mogę Ci polecić pensjonat w Zalesiu Borowym. Mam tam konia, odpoczywa sobie, też nie chodzi pod siodłem. Piękna stajnia, świeżo wybudowana, wielkie pastwiska, konie chodzą cały dzień, czyściutko. Mój chodzi w derce, jednej na padok jednej w stajni, bez problemu przebierany. Wyprowadzany w ręku. Bardzo dobrej jakości siano, słoma owsiana 🙂 Naprawdę waro się tam przejechać i zobaczyć, bo można się zakochać. Konie spokojne, wyluzowane.
Norquina, w Górze pensjonat kosztuje 600 zł, zapraszam do obejrzenia 🙂


famka stoisz w tej stajni w Górze??
emptyline, Fiskusek też jest własnością prywatną i bardzo dobrze trafił bo właścicielka kocha go na zabój.
Stałam w kluczu trzy lata, jeden z moich koni się tam urodził i  generalnie nie mam większych zastrzeżeń do pensjonatu, ale jeżeli chodzi o stajnię tańszą i bardziej kameralną dla konia nie pracującego to polecam green grass (stoję tam obecnie z dwoma końmi). Stanisławów po wszystkich zasłyszanych historiach odradzam....
arvile, ciemno-fakt. Ale brudno? O nie nie, my mamy pięknie pozamiatane przez stajennych. Naprawdę. Czy jedzenie dobrej jakości? Konie chętnie jedzą i siano i owies, jak bardziej sprawdzić jakość- nie mam pojęcia :kwiatek: karuzela jest, hala w godzinach od 19 jest praktycznie pusta, tzn 2/3 hali jest wolne, bo np w czwartki i środy o tej godzinie są jeszcze jazdy rekreacyjne. Nie ma ogromnej tragedii, ludzie konie trzymają i nie narzekają.
emptyline   Big Milk Straciatella
03 stycznia 2013 21:31
kucyna, strasznie się cieszę, że trafił w dobre ręce! Świetny konik.

Jakiś miesiąc temu byłam w Green Grass i w Stanisławowie Pierwszym.
Opinia:
Green Grass - ludzie wydają się być bardzo sympatyczni, stajnia jak to murowana stajnia, może nie za piękna ale w normie. Konie wyglądają dobrze, wyluzowane, zaplecze socjalne ok, trochę mała siodlarnia ale w sumie każda siodlarnia robi się z czasem za mała😉 Generalnie bardzo na plus.
Stanisławów - gościu chyba normalny, boksy średnie, siodlarnia w jakimś magazynie / garażu czy czymś takim (ponoć siodła nie pleśnieją ale ja bym nie chciała trzymać rzeczy w takich warunkach). Konie wyglądały ok ale nie wiem jak by wyglądała współpraca.

Ogółem jakbym miała wybierać to za cenę 600zł Green Grass wygląda naprawdę fajnie a stanisławów... no proszę Was... jeszcze z takimi opiniami... NIE!
Zwłaszcza że jedna stajnia od drugiej jest kilka kilometrów więc brak jakiegokolwiek porównania.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się