własna przydomowa stajnia

Mehari IsabelleFilmik był tylko przykładem samego montowania jednego z mniejszych wkręcanych fundamentów- chodziło mi o pokazanie zasady montowanie WF w ziemi. Maszyna wkręca te wkręty na głębokość 65 cm, na których można już stabilnie montować pale do ogrodzenia. Niektóre z WF dochodzą do 2 metrów długości i też się je wkręca. Na WF stawia się ekrany akustyczne i duże konstrukcje - całe farmy solarne w Niemczech.
Można wkręcać w gruz- z tym, ze wiąże się to z dodatkowym pilotażowym nawiercaniem.

Z tego co wiem świder spalinowy służy do wiercenia w ziemi otworów a nie do WKRĘCANIA czegokolwiek- musi mieć duże przełożenie i wolne obroty.

Tutaj jest filmik: chyba w 46sek wwiercanie się w coś co jest gruzem


I jeszcze jeden:

ewamloda,  to podaj cenę metrowych wkrętów z gwintem na 8 cm.

świder ma identyczną budowę jak ten wkręt, wwierca się tak samo jak ten wkręt, tylko potem się go wyjmuje, zasada "zanurzania" w ziemii jest taka sama.
Ircia, ....hym...a może ty masz żyłe złota co? 😉 wiesz jakie pięęęękne ogrodzenia mogłabys za takie grzybki sobie postawic?

*no dobra, nie mam pojecia jakie, bo nie słyszałam żeby ktoś je sprzedawał, zbierał - oj widziałam. łazili u nas i zbierali robotnicy z budowy obok, ale tylko na ex-pastwisku. miedzy konie nie weszli.  mieli farta bo część obcych nie lubi bardzo ;]

ale bilety wstępu mozesz sprzedawać :P
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
17 października 2012 19:35
[quote author=Złota link=topic=19013.msg1556705#msg1556705 date=1350494228]
heh u nas by cos takiego nie przeszlo- ziemia jest za twarda

wiem ze to niewiarygodne- ale zeby posadzic drzewko trzeba uzyc kilofa
[/quote]
Skąd ja to znam  😉

Mój koń często sprawdza, czy aby na pewno w pastuchu/taśmie jest prąd. Przy sprawdzaniu taśmy wyciąga pysk w jej stronę i nastawia uszy (jak wiadomo, gdy jest prąd, taśma ,,strzela"😉. Przy sprawdzaniu pastucha podchodzi do niego, zgina lekko przednią nogę i przysuwa ją w kierunku drutu- ostrożnie, za każdym razem coraz dalej, aż trąci drut. Jak prąd go kopnie, odskakuje do tyłu, albo odbiega brykając. Jeśli nie ma prądu- idzie na wycieczkę krajoznawczą...

No i kilka dni temu, póki prąd był w pastuchu, koń grzecznie wygryzał trawę na swojej kwaterze. Jak tylko prądu wyłączono (przez przypadek lub zamierzenie), koń poszedł ,,na stołówkę" do stodoły, podjadać cielakom kukurydzę. Przyłapał go tam chrzestny, nagadał na niego i jakoś zaprowadził z powrotem na pastwisko (o dziwo dał mu się złapać  :lol🙂 i włączył prąd.

Przypomniała mi się zeszłoroczna wiosenna ucieczka konia (z mojej winy):
Było to wczesną wiosną: na łąkch stała woda, miejscami był jeszcze śnieg . Koń stał w sadku, gdzie, oprócz drzewek i krzewów nie było już nic do podjadania (a siano na wybiegu nie smakuje), poza tym duże błocko. Po drugiej stronie ogrodzenia, w pasie wierzb (przy drodze na pole kukurydzy i na łąki, chociaż można też dojechać do sąsiedniej miejscowości) było suszej, poza tym była tam jeszcze sucha trawa. Widząc, że od strony drogi do gospodarstwa jest zagrodzone, odgrodziłam kawałek pastucha i puściłam konia, żeby tam sobie połaził i pobiegał. Gdzieś tak za pół godziny przychodzi tata i pyta się:,,,Gdzie jest koń?". No to mówię:,,Puściłam go w wierzby". A tata spytał się: ,,A sprawdziłaś z drugiej strony ogrodzenie?" Ja na to: ,,Nie...?" Ubrałam się, tata oczywiście wziął suchy chlebek w torebkę i idziemy szukać konia (bałam się, że poszedł do sąsiedniej miejscowości odwiedzić konie). Weszliśmy na górkę na łące sąsiada i rozglądamy się. Tata wypatrzył konia podgryzającego trawę daleko na łące (nie znam odległości, gdzieś może 500-1000m od nas). Gwizdnęłam, zawołałam: ,,Charli! Charliiiii!!! Chodź!!!". Koń podniósł łeb i się rozgląda- zobaczył nas i się patrzy. Tata wtedy zawołał go po imieniu, machnął ręką. Koń ,,namierzał" nas (podnosił łeb to w górę, to w dół). Tata podniósł torebkę z chlebem, machnął ręką, a koń sruuu! Z miejsca galopem ruszył,biegnie jak szalony przez łąkę, małe rozlewiska i nagle zatrzymanie przed ,,jeziorem" na łące, ostry skręt i biegnie na około. Przybiegł zasapany do nas i od razu wyciągał pysk do taty, żeby dał mu tego chlebka.
Isabelle Do mocowania ogrodzeń nie jest potrzebny metrowy wkręt- na takich możesz postawić już boks angielski.
Nie rozumiem co oznacza gwint 8 cm? Gwinty są proporcjonalne do długości wkręta. Wkręcane fundamenty mogą być również plastikowe i wtedy ten gwint jest inny niż przy stalowych WF.
Do takich ogrodzeń jak na pastwiskach wystarcza wkręt plastikowy o długości 65 cm- takie były zastosowane do ogrodzenia o wysokości  140 cm- można podobno do mocować pale do wys. 180cm.

Jeśli masz ochotę to wejdź na stronę: www.wkrecanefundamenty.pl - tam znajdziesz więcej informacji na temat zastosowań (galeria, filmy) i ceny w zależności od wielkości WF.
Na pewno technologia WF jest droższa niż wbijanie, czy betonowanie pali, ale ma swoje zalety, o których również można poczytać. To nowość w Polsce, ale są już pierwsze konstrukcje (nie tylko ogrodzenia), które były i są na WF stawiane.


ewamloda,  gwint-dziurkę na pal, mam pale około 8 cm fi, więc o taki pytam.

kurka, jeśli chciałabym mieć na 65 cm to prosiłabym o cenę 65 cm, a jeśli chcę mieć wkopane na minimum metr, to znaczy, że tak właśnie chcę, i o takie mi wkręty chodzi. 

pobieżnie stronę przejrzałam. sorry, odpadam. http://www.wkrecanefundamenty.pl/wf-g-114x1000-4xm16 długi na metr dzidek kosztuje prawie 350 zł. i sądzę, że taki ma tylko sens, bo na nim pal wchodzi na głebokość 40 cm.

za takie kwoty to nie sądzę, żeby ktoś kupujący drągi po 3 zł chciał inwestować, 😉  i domyślam się, że zastosowań ma więcej, ale prawimy teraz o zastosowaniu w ogrodzeniach 😉 
Nadal walczę z ogrodzeniem. Przyjeżdżam z pracy i działam. Mam godzinę do zapadnięcia mroku, więc ją wykorzystuje. Najprawdopodobniej, jednak będę musiała dokupić parę metrów siatki, bo ta mi się kończy, a jeszcze jedna ściana została! Konie nie narzekają na mniejszy padok, ale patrzą w tamtą stronę i zastanawiają się kiedy je znów wpuszczę. Ha, jeszcze trochę. Naprawdę chce skończyć to w piątek. Trzymajcie kciuki.
Isabelle pytałaś o średnicę gwintu- gwint to jest to co jest naspawane na rurze i tworzy skręty świdra, dlatego nie zrozumiałam, a tobie chodziło o średnicę otworu, a nie gwinta... więc do takiej śrenicy 8 cm wystarczą plastikowe WF o długości 65 cm.
Na metrowych WF stawia się domy i szkoły, a nie ogrodzenia... zobacz w zastosowaniach... to strzelanie z armaty do wróbli 🙂
Zobacz na tym przykładzie obciążenia jakie ten wkręt wytrzymuje... na prawdę metrowe WF nie mają zastosowania do ogrodzeń, ten pal o średnicy 8 cm po prostu by w nim utonął...
ja wczoraj od 7 do 10 walczyłam z prostymi mini palikami...niestety było ich 100. Nie wiem kiedy konie przejedzą te nowe łąki, ale niech mają. Skorzystałam z Tego że przez całą noc lał deszcz i lepiej mi się robiło dziury. Dobrze że moje konie nie uciekają i przenośnie ogrodzenia z powodu braku funduszy mogę być nie takie mocne. Łącznie mam teraz ok 6h i jakbym miała to ogrodzić ogrodzeniem z prawdziwego zdarzenia to bym nie wydoliła finansowo. Ale marzy mi się....
Ogrodzenia ,,stałe'' też nie są za mocne, ale jest prąd. Jeszcze konie nie zwiały w przeciągu pół roku.
Cariotka  😍
to może podrzucę Ci jeszcze dwa szkodniki, co? wiesz, żeby się trawa nie marnowała 😜
pięknie tam macie!
Cariotka     😍 ! Zakochałam się bez pamięci! Marzy mi się taki raj dla moich dziewczyn. Ależ mnie zazdrość ogarnęła normalnie!

A myślałam, że u nas jest piękna trawa...


😀iabeł: normalnie zazdrośc mnie zżera.
U mnie trawy już tylko ,tylko. Nowa przecież juz nie urosnie a obżartuchy, grubasy wszystko prawie wyjadły. Niedługo siankiem bee juz musiala karmic. 😕
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg1556382#msg1556382 date=1350474001]

kaloe,
kurcze chyba rewelacja.... czy moge wykorzystać projekt? tak u siebie oczywiście - nie komercyjnie 😉
*tylko umnie musi byc jakies zabezpieczenie zeby tej klapy nie zdjęły 😉
[/quote]
Jasne ze możesz wykorzystać projekt, myślę że będziesz zadowolona. Możesz klapę zabezpieczyć na przykład przymocowując po bokach paśnika deski na zawiaskach. Ja nie zabezpieczałam niczym bo pokrywa jest na tyle ciężka że przy wyciąganiu siana konie nie są wstanie jej podnieść. A jak będziesz robić pokrywę to musisz dać deski , a nie na przykład jakieś listewki ponieważ deska ma większą powierzchnie i lepiej dociska siano. Jak będą listewki to koniska bez problemu na wyciągają dużo siana i zaczną marnować.
Cariotka pięknie jest u ciebie , a to drugie zdjęcie nie było robione wiosną bo liście na drzewach takie zielone ?
przepieknie padoki...trawa, drzewa, przestrzeń... to dla takich ludzie uciekają z wielkich pensjonatów 🙂

kaloe - dzieki 🙂 wiesz zabezpieczenie na szkodniki musi być (jakis klocek zeby przykrywki nie mozna bylo podniesc - zdjąć), bo jak się da to one tą przykrywke poprostu wyciągną...nawet nei zeby sie do zarcia dostać, tylko tak ...dla radochy ;]
Ja na razie nie robiłam zabezpieczenia ale właśnie dla mojego świętego spokoju potem zrobię takie deseczki na zawiasach po obu bokach  paśnika wtedy będzie można napchać siana do oporu.
ewamloda, na pewno jest to udogodnienie taki wkręt, jednak jeśli zakłada się ogrodzenie drewniane jak najtaniej, to niestety koszt takiego "fundamentu" mocno przekracza budżet za samo drewniane ogrodzenie.
Met miło mi :kwiatek:
unawen a co Ci brakuje? trawę masz śliczną. Wiadomo że trawa teraz nie będzie super zielona bo jest to kwestia pory roku i barwników które są w trawie. Mi się najbardziej podoba tylko widok z łąki, aczkolwiek 3 lata temu dużo łąk przez to zalało.
kaloe dzięki :kwiatek: tak tak drugie zdjęcie jest z czerwca.
Teraz trawa jest taka jak na 1wszym zdjęciu🙂
a na drugim zdj. widok z pseudo uja🙂
Ja teraz pasę konie na trawie po drugim sianokosie, więc trawa miała 1,5 msc czasu żeby odrosnąć....Łąki na których konie były wypasane kwiecień-październik nie są w najgorszym stanie, aczkolwiek póki co zostawiłam je w spokoju. Zrobiłam w kwietniu 6 kwater i na przemian je puszczałam...więc może dlatego trawa nie jest najgorsze. W tym roku było sucho, więc w porównaniu z tamtym rokiem trawa jest rzadsza, krótsza. Staram się sprzątać łąki i wpuszczać krowy jak konie opuszczają daną kwaterę. No i jest specjalna łąka z nawiezioną 0,5 metrową warstwą ziemi z piaskiem gdzie puszczam konie jak jest mokro. Nie robi się takie błoto.
A ja się zastanawiam, czy jest sens dzielić 2,5 ha łąk na kwatery na dwa konie czy nie ma to większego sensu...
wg mnie oczywiście że jest. sama mam dwa konie i nie wiem co by było z trawą jakbym nie podzieliła. Chociaż chcąc nie chcąc musiałam to uczynić.
Cobrinha Cena WF do ogrodzenia (wkręcany fundament na 65 cm, słupek drewniany, montaż) wychodzi za sztukę około 35-40 zł w zależności od wysokości słupka, wielkości grodzonego terenu i "jakości" podłoża - jeśli maszyna wkręca się w gruz to montaż trwa to nieco dłużej stąd cena nieco wyższa. Czas montażu jednego słupka opartego o technologię WF to około 10-15 min. Przy dużych powierzchniach do ogrodzenia - wycena jest indywidualna.  Na drewniane słupki zamontowane we WKRĘCANYCH FUNDAMENTACH jest 5-lat gwarancji. Możesz je zdemontować i przenieść ogrodzenie.

Sprawdzałam ceny pokładów kolejowych III gatunku w okolicy Wrocławia - to od 19,00 - 21,00 zł - czyste gołe podkłady, do tego trzeba doliczyć transport na miejsce gdzie ma stać ogrodzenie i samo wkopywanie, bo doły muszą być pod te podkłady głębokie, żeby ogrodzenie było solidne.
Patrzyłam też na bardziej eleganckie podkłady- mniej zniszczone - gatunek I - to ceny wahają się od 30- 35 zł za sztukę - oczywiście sama musisz je sobie przetransportować, bo jak z transportem to cena wzrasta.




czyli wychodzi pi razy okno za słupki na moje ogrodzenie 2880zł (plus do tego bramka, plus deski, plus izolatory, plus drut)
lub 2480zł przy mniejszych ogrodzeniach

a to znaczy, że koszt budowy ogrodzenia mi wzrasta o te plusy, bo używając kotw całkowity koszt grodzenia kwater zamknął się w 3tys i 2tys.

tyle że montaż nam odpadł "fizycznie", bo robiliśmy własnym nakładem pracy
A jak z impregnacją takich ogrodzeń?
Cariotka jeśli chodzi o impregnację przy technologii mocowania pali do WF - to nie musisz tego robić, bo drewno nie ma kontaktu z glebą i wodą bezpośrednio, a jest "zamocowane" we wkręcie - stąd 5 lat gwarancji, że nic się od dołu nie będzie z nim działo. Plastiku, czy stali żaden robal z gleby nie zeżre, a wiadomo, że te materiały nie próchnieją 🙂

Met jaki obszar miałaś do ogrodzenia ( m2) co ile słupek? ( jakie słupki- czy toczone i impregonowane, czy surowe pale z tartaku?) i ile płaciłaś za sam słupek jeśli możesz powiedzieć, bo mnie twój kosztorys to zaciekawił - jeśli chodzi o wydatek na ogrodzenie.
te wf mogą się sprawdzać przy domach czy innych konstrukcjach, ale prosta kalkulacja, płacąc za słupek 2 zł, a za to 40 zł ( w wersji optymistycznej, jak się wkręci samodzielnie) przy zmianie słupka co 5 lat ( zakładając, bo u teściów stoi dużo dłuzej na lepiku) to inwestycja zwróci się nam po takim czasie, że cała  inwestycja robi się zupelnie nieopłacalna.

poza tym licząc maszynę, słupek, i wf to zestaw kosztuje drożej niż metalowe słupki, więc gdzie tu logika?

ewamloda,  mówisz o transporcie, tak jakby nie trzeba było zapłacić za transport tych wf 😉

ludzie, którzy robią ogrodzenia ze stempli chcą zaoszczędzić, bo jeśli by nie chcieli to wybraliby rozwiązanie kotwica+ładny kwadratowy słupek bądz od razu metalowe ogrodzenia.

u mnie nie może być tak płytko wsadzone, więc dla mnie taki jeden wf to koszt powyżej 3 stów, co jest już absurdem. chcę mieć ogrodznia wkopane minimum na metr, bo jest tu glina z piachem na pastwisku + kamole. więc wypłukiwanie się piachu jest naturalne. poza tym próbowałam wkopywania na pół metra, i z rozpędu kazałam mężowi "wpadać" w ogrodzenie. słupki się wyrywały z ziemii. dopiero przy głębokości metrowej siedzą stabilnie i mogą lekko sie położyć, ale jako, że mają wywierconą ciasną dziurę na metr, to nie przewrócą się mocniej, bo zbita i nieskopana ziemia je blokuje.

mierzyć siły na zamiary😉 ogrodzenia na stemplach są tanie, ale nie ukrywajmy, wygląd tyłka nie urywa. więc po co dopłacać do kotwic, maszynowego ich usadowienia, skoro w tej cenie można mieć trwalsze i estetyczniejsze ogrodzenia metalowe, bądz śliczne ogrodzenia z równych słupków kwadratowych? ani to warte jako solidność takich cen, ani piękne na tyle, żeby dopłacać.
ewamloda,

słupek co 3m - na szerokość 19 słupków x2, na wysokość 17 słupków x2
nie liczyłam kosztu słupka. za drewno na ogrodzenie kupowane w czechach wyszło 1600zł - doszło 600zł na transport, ale połączyliśmy go z transportem mebli, więc "wsiąkł się". za drewno kupowane w naszym tartaku 2000zł - z transportem. w tartaku zamawiamy deski 3m i słupki "kwadratowe" 7x7cm. do tego kotwice kupowane w obi. normalna cena to bodaj niecałe 16zł, jednak często trafiamy na promocje (na które wręcz polujemy) i jest 11-12zł. impregnujemy olejem przepalonym, który dostajemy za darmo lub za symboliczną opłatę. na bramki bierzemy kotwice i słupki 9x9, dodatkowo na miękkim terenie zatopiliśmy je w betonie - tylko jedna bramka tak nam wyszła.

tak wyglądało "ogrodzenie" przed rozłożeniem:



w trakcie budowy:



nad deskami lecą druty z prądem:



Isabelle,

odsyłam do naszej dyskusji z wrotkim na temat mierzenia sił na zamiary 😉 http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,60588.1080.html - źle używasz tego sformułowania 😉
Met,  nie chcę nawet klikać 😉 chodziło mi o mierzenie zawartości portfela (siły) na to co chcemy osiągnąć (zamiary)  ale chyba lepiej brzmiałoby  gdybym napisała "liczyć się z zawartością portfela", masz rację, zle użyłam 😉

Twoje ogrodzenia są śliczne. aż się same proszą o białą farbę! zawsze chciałam mieć takie ogrodzenie, ale białe (wiem wiem, żółknie, ciemnieje, syfi się, licho z tym, białe są prześliczne!)

też mi się białe marzą... ale białe to tylko i wyłącznie z pcv czy innego paskudztwa, które można myć... ach 🙂

odnośnie mierzenia sił na zamiary - powtórzę, skoro nie chcesz klikać 😁 mierzyć siły na zamiary, to znaczy dawać sobie cele nie do osiągnięcia. do których trzeba dążyć. a nie brać to, na co nas stać 😉
Met,  obiecuję poprawę 🙂

a farba olejna? ją też można myć. te pcv to pomijając cenę, nijak im nie ufam...

najpewniej nas na wiosnę czeka grodzenie większej ilości (dwa tygodnie oczekiwania przede mną) i myślę nad tymi słupkami, są śliczne. ale chyba musiałabym wymienić całość,żeby się kupy trzymało jakos wizualnie.
farba olejna koszmarnie droga... ja właśnie stoję przed dylematem, czy nie zrobić kolejnych 4 kwater w metalu... och, och, prowadzenie stajni jest obarczone strasznie dużą presją 😜
Met- w metalu jest drozej, ale jak policzyc drewno, potem wymiany, podarty po zimie pastuch, polamane/pogryzione ( ryzyko zranien- u mnie kiedys kon poharatał sie takim wygryzionym zadziorem) zerdzie i duzą powierzchnie do ogrodzenia / łatania to suma sumarum wychodzi taniej metal... sprawdzone

u mnie ogrodzenia malowane były 4 lata temu. I nadal są białe🙂 W tym roku na duzym pastwisku zamiast dolnej rury pospawalismy gruby pręt - wyszło duzo taniej niz rury a konie respektują go i ani myslą go forsowac. Gorą puszczona jest gruba rura.

Trzeba tylko wyczaic rury ( nie słupki ogrodzeniowe- bo to wychodzi za drogo) długie na złomie. Czasem sie trafiają z rozbieranych szklarni...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się