prawko

lacuna, powodzenia!

remendada, na czym?

Dzisiaj pierwszy raz (5 jazda...) nie zgasł mi silnik przez całe dwie godziny 😁
fin, gość stwierdził, że mogłabym ustawić się jeszcze pół metra!  🏇 bliżej lewej krawędzi skręcając w lewo na drodze jednokierunkowej.

Kurde!Naprawdę czuję (oczywiście na tyle ile można nauczyć się jeździć L-ką), że umiem jeździć.
Gość ewidentnie chamsko od początku mnie traktował i chciał udupić i w końcu mu się udało.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
26 lipca 2012 19:41
remendada odwołuj się,to już przesada!Nawet kierowca z 20-letnim stażem różnie się ustawia na zakręcie,zależy jak wyjdzie..
fin nie dziękuję :kwiatek:
Dzisiaj pierwszy raz (5 jazda...) nie zgasł mi silnik przez całe dwie godziny 😁

heh a mi wczoraj pierwszy raz od kiedy zdalam prawko samochod gasl non stop 😉 jakis nie taki dzien mialam chyba....


jak sobie czasem przypominam jazde eLka z jazda, ktora teraz praktykuje, to to serio byl pikus... :]
lacuna, a już nie mam siły się szarpać, najgorsze jest to, że to był trzeci egzamin, więc nie mam jeszcze terminu, czeka mnie doszkolenie etc.

A najlepsze jest to, co facet mi napisał na tym świstku "skręcanie w lewo z PRAWEGO PASA na drodze jednokierunkowej".
Jak jest rzeczywiście tak jak piszesz to możesz się odwoływać, bo przecież to wszystko jest nagrane i nie miał prawa Cię za to oblać. Albo ze stresu coś innego zrobiłaś i nie jesteś do końca świadoma😉 Tak jak ja za pierwszym razem 😁
Na szczęście za drugim razem się udało. Mój egzamin trwał( 2h czekałam na niego :zemdlal🙂 26 min. Kazał mi skręcać już do WORDu i sobie myślę "no i ch*j, oblałam, zaraz się dowiem za co". A jak usłyszałam "Dziękuję za egzamin, wynik pozytywny". To ze szczęścia nie mogłam się z pasów odpiąć  😁
Horsiaa, nie, za to mnie oblał.
I w sumie to się nie stresowałam.Tylko jestem wkurzona i tyle.
Szczególnie, że po tym jak mi powiedział, że wynik jest negatywny jeździłam jeszcze z 15 min,wiedząc, że nie zdałam, co jeszcze bardziej mnie irytowało.
Mój egzamin trwał 38 min.
remendada, pamiętasz może nazwisko egzaminatora?
Za skręcanie z prawego pasa w lewo na drodze jednokierunkowej jak najbardziej mógł Cię oblać. Bo droga jednokierunkowa moze mieć kilka pasów(i w lewo skręca się z lewego, z prawego jest błędem, tak mi tłumaczono). Nie wiem jak droga wyglądała, ale jeśli była na szerokość 2 samochodów, to nawet bez wyznaczonych pasów była dwupasmowa(?) i obowiązuje to co wyżej napisałam.
A jak Tobie mówił, że mogłaś się się ustawić bliżej prawej krawędzi to może była ironia(chociaż egzaminator nie powinien). A jak nie ironia to wprowadzał Cię w błąd więc tym bardziej powinnaś się odwołać.
Horsiaa, źle mi się napisało już poprawiłam.
Nie musisz mi tłumaczyć, że droga jednokierunkowa może mieć więcej pasów  😉

Jednak w tym wypadku, on ewidentnie się przyczepił, po drugie, droga była tak pozawalana z jednej i drugiej strony przez zaparkowane auta, że i tak nikt by się nie zmieścił.
Szkoda gadać, zdam następnym razem  🙂
Czy był ktos z Was na takim szkoleniu odejmujacym pkt karne?  👀
Forumowa Margeritka chyba była 🙂
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
27 lipca 2012 07:39
no i oblałam na łuku 😵 to jakaś masakra była,w ogóle nie wiedziałam gdzie są moje pachołki 🤔
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
27 lipca 2012 10:53
lacuna ja prawie zawaliłam łuk bo zapomniałam, na którym pachołku mam skręcić kierownicą, a dwa dni wcześniej piłowałam plac 🤔wirek:
No ale udało się 😁
Następnym razem się uda 🙂
A mój instruktor powiedział, że żadnej metody na łuk nie będzie mnie uczył, bo lepiej to robić na lusterkach, a nie na pamięć.

lacuna, trzymam kciuki za następny raz :kwiatek:
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
27 lipca 2012 11:39
fin, mnie nikt nie uczył "na pamięć" tylko na pachołki, ze stresu zapomniałam, na którym pachołku mam skręcić i w którą stronę 😉


Muszę się nauczyć normalnie wyprzedzać, a nie pchać się na "pałę", ojciec miał dziś w aucie stan przedzawałowy 😁
No właśnie to miałam na myśli - "przekreć kierownicą o x przy drugim pacholku". Pytałam go o to i mówił, że lepiej nauczyć się to widzieć.
Dziewczyny, NIE UCZCIE SIĘ ŁUKU NA PAMIĘĆ!

Mnie uczyli "na pachołki", a ktoś przesunął prawdopodobnie pachołek, albo samochód miał inny skręt, nie mam pojęcia, w każdym bądź razie wyrzuciło mnie z łuku, tak jak i 5 innych osób przede mną.

Łuk jest banalny, a instruktorzy, którzy tak uczą są po prostu idiotami.
Tak jak mnie gość uczył pakować równolegle, żebym patrzła na auto za mną i na jego światła, to na 100 proc. zaparkuję.
Szkoda, że na egzaminie, zamiast samochodu za mną, miałam słup  😉
Dobrze, że gościa nie słuchałam.
remendada ma całkowitą rację. Nie uczcie się łuków na pachołki, na pamięć itp. Ja pół kursu na pachołki jeździłam i raz wyszło, raz nie, pojechałam na inny łuk i była tragedia, bo pachołek kilka cm dalej/bliżej stał. Zmienił mi się instruktor i chwała za to. On mnie nauczył robić łuk obserwując w lusterkach linie. Nagle za każdym razem w każdym miejscu łuk mi wychodził i był banalny. Nawet za pierwszym razem na egzaminie egzaminator mnie pochwalił, że zrobiłam idealny łuk, dwa razy... na ręcznym  😁 dlatego oblałam. Przed drugim egzaminem łuk tylko tak dla przypomnienia pare razy zrobiłam i nie było problemu.
Mój instruktor mówił, że cofanie na łuku zgodnie z metodą działa wtedy, kiedy jadąc do przodu zatrzyma się idealnie prosto na środku koperty. Jeśli stanie się bliżej którejś strony lub krzywo, to na pamięć nie wyjdzie, dlatego lepiej poćwiczyć "widzenie" tego. Pokazał mi jak mam mieć linie w lusterkach i wychodzi 🙂

Po 5 jazdach i ciągłych rozmowach stwierdzam, że temu instruktorowi ufam, bo doświadczenie ma kilkunastoletnie, opowiada i tłumaczy sensownie, więc wierzę że ma rację i w kwestii łuku.
fin, a gdzie robisz kurs?
W Siddha 🙂
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
28 lipca 2012 11:59
Remendada skoro mój instruktor to idiota, to zapewne zdałam za pierwszym razem tylko i wyłącznie dlatego, że miałam "fuksa". A Jego kursanci go chwalą, bo ... (i tutaj sobie dopisz swoją teorię).
Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że kursanci to idioci, bo nie potrafią zrobić normalnie łuku 😉

Mnie uczył jednocześnie na patent i patrzenia na linie. I zdałam zapierwszym razem mimo tego, że łuk był dłuższy, sama koperta też. I nie uważam go za idiotę. 🙄 Zresztą każdy instruktor w tej szkole tak uczył, a jest jedną z najlepszyc w mieście pod względem zdawalności.
Mysza, a to nie Ty pisałaś, że zaraz po odebraniu prawka walnęłaś w auto sąsiada?  😉
Może gdybyś nie robiła łuku na kręcenie kierownicą na pachołek, byś go zobaczyła  😉

A instruktor ma NAUCZYĆ JEŹDZIĆ, a nie przebrnąć przez egzamin.

lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 lipca 2012 14:10
no ale z drugiej strony,nikt świeżo po egzaminie nie umie jeździć 😁 uczy się człowiek dopiero jeżdżąc i nabierając doświadczenia z różnych sytuacji.
Kurde wściekła jestem,w pon muszę jechać zapisać się na drugie podejście i juz widzę jaki dostanę termin 🤔
lacuna z jednej strony nikt nie umie jeździć,a z drugiej "nie umieć", a "nie umieć", to dwie różne rzeczy  😉
Bo znam osoby, które po odebraniu prawka naprawdę nieźle sobie radziły, jak i takie, które nie umiały zaparkować.

Czemu nie zapisałaś się w od razu?
Ja też jadę się zapisać w poniedziałek  😀
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 lipca 2012 14:18
Nie miałam kasy,głupia 🤔 w sumie mogłam się przygotować na to,że nie zdam i zabrać forsę ale naiwna wierzyłam,że się uda 😡
To w sumie niezłe podejście  🙂
Uda się nam na następny raz  :emota200609316:

Mam nadzieję tylko na szybki termin, w czwartek terminy były na 14 sierpnia, ciekawe jak teraz będzie.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 lipca 2012 14:32
No tych terminów się boję,potrzebuję prawko a jak mi trzasną egzamin za 3 miechy to padnę 👀
Kurde no tym razem już muszę zdać!
remendada trzymam kciuki :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się