Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Wielkie dzieki sznurka za wypowiedź :kwiatek:
Czy może ktoś jeszcze coś napisać?? Przy okazji na co zwrócić uwagę kupując używane autko??
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
09 stycznia 2012 16:19
[quote author=Gillian link=topic=5139.msg1207731#msg1207731 date=1322821987]
Hel hilfe ratunku.
Jaki akumulator najlepszy dla Pajero 2.8?


może jednak?
cała reszta chodzi... w miarę. Odpala, jedzie, na słowo honoru ale jedzie. Dzielny!
[/quote]

jeśli dalej potrzebujesz informacji o akumulatorze do pajero to znajomy mechanik mówi że 95Ah 830A powinien być ok

ja od piątku wożę się seatem Ibizą 1.9 TDI 130km  😍 bo chłop mój pojechał do niemcolandii i zostawił mi na tydzień. nie wiem czy będę umiała oddać mu auto bo tak fajnie się nim jeździ  😜
ChemiK, po ostatnich cudach  - też szukamy auta, zapisz nr VIN i sprawdź w salonie  np. czy auto które chcą ci sprzedać to to samo auto - to co nas ostatnio interesowało miało zmieniony silnik, i było dwa lata starsze niż w papierach...
no i w zasadzie wiadomo że najlepiej jak się spodoba sprawdzić z mechanikiem co i jak
Evson, pkty po roku od daty wykroczenia się zeruję, jestem w temacie, bo też jakiś czas temu mnie dorwali :/
Dzieki Bogu!  🏇
Czy ktoś ma może doświadczenie  z nowymi hundayami ? Jak się sprawują, jesteście zadowoleni  👀 ?
Zapraszam na spocik.
Gillian   four letter word
11 stycznia 2012 14:56
Solina, pykło kasy na 85, daje radę. Jeżdżę sporadycznie, aku mieszka w ciepłym domu więc powinno być nam razem dobrze przez jakiś czas 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
11 stycznia 2012 17:57
Gillian, tylko uważaj z tym słabszym bo mojego nowego 45 po roku szlag mało nie trafił, okazało się że nie miał wody w środku  bo alternator za bardzo ładował. A u elektryka okazało się że do mojego 206 1.4 hdi powinno być 60
Ja pierwszy raz w tym wątku, obecnie jeżdżę Oplem Astrą III w kombi diesel z 2005 roku, ogólnie jestem zadowolona bo mi mało pali bo ok.4,6 na trasie a w mieście około 5,4 l, więc naprawdę oszczędny samochód, dobrze się ją prowadzi, byliśmy z mężem na wakacjach w Chorwacji nią i się sprawdziła, co nie zmienia faktu jednak że im nowsze auto i więcej elektroniki w aucie tym więcej problemów jak się coś spierniczy i części drogie.
Spadł u nas śnieg, dziś miałam przejażdżkę z tatą pt: 'córko, jak nie jeździć samochodem z napędem na tył po śniegu'
Lekcja się przydała
btw, uwielbiam starego mesia!!!  😍
Gillian   four letter word
15 stycznia 2012 01:51
Solina, niestety autko znowu jedzie do Wujcia Elektryka bo robi się gdzieś zwarcie ciągle :/ w jedną stronę wiem, że pojadę - ale czy wrócę to już niekoniecznie 🙁
Ja pierwszy raz w tym wątku, obecnie jeżdżę Oplem Astrą III w kombi diesel z 2005 roku, ogólnie jestem zadowolona bo mi mało pali bo ok.4,6 na trasie a w mieście około 5,4 l, więc naprawdę oszczędny samochód, dobrze się ją prowadzi, byliśmy z mężem na wakacjach w Chorwacji nią i się sprawdziła, co nie zmienia faktu jednak że im nowsze auto i więcej elektroniki w aucie tym więcej problemów jak się coś spierniczy i części drogie.


A jak plastiki i materiały się trzymają ? Jeździłam tym autem jakiś czas (ok. 2 tygodni), bardzo sobie chwaliłam - sympatyczne i dość dynamiczne nawet, choć zastanawiałam się jak z trwałością materiałów  👀
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
16 stycznia 2012 16:14
Gillian, uu współczuje  :przytul:
mój jutro idzie rano do mechanika na wymianę łączników drążków stabilizacyjnych, simerbloków, łożysk  😵
mam nadzieje że wreszcie moje auto będzie się trzymać drogi bo ostatnio na zakrętach to ja swoje koła swoje  🤔
armara, ja jeżdżę już 3-cim I30. Zależy jaki silnik chcesz. Ja nie narzekam, choć dużo rzeczy jest niedopracowane. Ale za tą cenę...
mamy poczciwą astrę II w kombiku, jakby nie deptnąć zawsze 8l spala🙂
wczoraj rekord 7,6l benzyny na 100
dzisiaj w górkach, po mieście, na trasie: ogólnie 7,8l

swoją drogą i tak potrzebujemy coś większego, bardziej pakownego
armara ja na swoją nie narzekam, dobrze mi się jeździ , w środku też jest fajna, nie trzeszczy nic jest ok, choć uważam że wcale taka tania nie była bo kosztowała nas ponad 22 tysiące, ale naprawdę jest ekonomiczna i pakowna jak to kombi  😉 a nie jest samochodem stojącym w garażu tylko na dworze i jak na razie z karoserią też się nic nie dzieje.
No to ja nie wiem jak astra może palić tak mało.
Moja III hatchbak w benzynie pali 9,3 l - chyba że mi przepływomierz wariuje
ale ja mam diesla 1,7 więc ona nie ma tam wiele koni pod maską a sprawdzone mam spalanie  w drodze do Chorwacji i jak jeżdżę do konia ponad 30 km w jedną stronę, a moja szwagierka ma też taką jak ja tylko o rok młodszą i bardzo podobnie jej pali, ale ja pisałam również że na trasie mi pali około 4 z hakiem a w mieście więcej bo jakieś 5 do 6 max.
ovca   Per aspera donikąd
25 stycznia 2012 09:55
Ja się powoli rozglądam za jakimś małym autem dla siebie...po prostu nie stać mnie na jeżdżenie samochodem ojca, chociaż jest cudowny, pojemny, świetnie się prowadzi mimo tego, że jest długi jak karawan 😉 i jest megawygodny, potrafiłam przejechać nim 700 km jednym ciągiem. Silnik 2,5l, więc pali w mieście ok 11-12 litrów, w trasie nigdy nie zszedł poniżej 9  🤔wirek:

ma ktoś doświadczenie z fordem fiesta?
ovca, moja przyjaciółka ma 2001r. Porażka. więcej się psuje niż jeździ. A ona w sumie dużo z auta nie korzysta bo do pracy jeździ PKP. Próbowała go sprzedać za cenę rynkową to zero zainteresowania, ciut poniżej jedna babka oglądała, ale też nie zdecydowała się. A więcej niż 20% szkoda jej było opuścić i nadal się męczy z tym złomem.
ash   Sukces jest koloru blond....
25 stycznia 2012 10:03
Chyba przyszedł czas i na mnie. Mimo iż kocham mój samochód miłością przeogromną to chyba przed następną zimą będzie się trzeba rostać. Wczoraj ledwo dojechałam do stajni. Były takie koleiny 🤔 mam nadzieję, że nic nie uszkodziłam pod spodem w aucie.
Czas się przesiąść w coś większego, jakiegoś SUVa.
Forester może?

Ja też muszę coś powoli myśleć, od dawna chciałam forestera ale teraz w sumie nie potrzebuje suv-a choć napęd x4 się przyda. To może outback.
A mój mąż wymyśl co chwila jakieś Dodge, Mazdę 5. Taki Dodge ponoć teraz na częściach fiata robiony? A Mazdą5 ktoś jeździ?
gwash, wszystko jeszcze zależy od zasięgu finansowego. Subaru dość mocno trzymają się w cenach.
ovca   Per aspera donikąd
25 stycznia 2012 10:44
ovca, moja przyjaciółka ma 2001r. Porażka. więcej się psuje niż jeździ.


co w takim razie polecacie z niedużych, babskich aut, które mało palą? nie zależy mi na jakiś kosmicznych osiągach, chciałabym też uniknąć małych autek 'pierwszego zgniotu' typu seicento 😉 toyota yaris? vw lupo?
ash   Sukces jest koloru blond....
25 stycznia 2012 10:51
ovca Citroen C3. Polecam szczerze.
Mało pali, jest bardzo bezpieczny i ładny. Miałam okazję nim jeździć przez 3 miesiące zanim kupiłam C4 😅

Ja chyba pozostanę wierna marce i przymierzę się do Citroena C Crosser'a lub ewentualnie Mitsubishi Outlander.
Może ja nie mam auta, ale moja mama ma!  💃 Ford Escord z 1995 roku - kupiła go za... darmo. Wygrała w karty!  😁 KOcham go, wszystko można do niego wpakować, ale pali jak wściekły. Moja mama chce kupić samochód drugi, ale nie wie jaki, możecie coś doradzić? ( Prośba mojej mamy  😜 )
Citroeny kocham miłością wielka. I polecam.
delta   Truth begins in lies.
25 stycznia 2012 11:32
Może ja nie mam auta, ale moja mama ma!  💃 Ford Escord z 1995 roku - kupiła go za... darmo. Wygrała w karty!  😁 KOcham go, wszystko można do niego wpakować, ale pali jak wściekły. Moja mama chce kupić samochód drugi, ale nie wie jaki, możecie coś doradzić? ( Prośba mojej mamy  😜 )


czyli ile? jaki masz silnik?

Mój escort też 95 był i palił 5 w trasie, a w 6 po mieście. Niestety leciwy był, bo tak to bym zatrzymała i dalej jeździła.
Fajny ten citroen C Crosser
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się