Króliki oraz gryzonie

buraczki?
Nie..
Nie dawałaś im nic czerwonego do jedzenia? Nic a nic? Jak nie to może być krew.
Stawiam na nadgryziony hamaczek. W środku jak się nie mylę polarek? Może przystrzygły?
Nic czerwonego nie dalam, hamak narazie nie naruszony  🙁
Nie denerwuj się i obserwuj potwory. Często wystarczy dobrze farbujący kawałek nitki i już jest efekt. A poza tym jak się czują ?
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
11 listopada 2011 11:20
Manta z Artistic z Wrocławia 😉
Czuja sie dobrze. Zmiana klatki byl dla nich ogromny stres ale szybko sie oswoiły. I coraz bardziej ze mna sie oswajaja. Na moj widok juz nie dretwieja  😁
Manta   Tyłkoklep leśny =)
12 listopada 2011 21:26
Manta z Artistic z Wrocławia 😉



tak myslalam : stawiam, ze jakiegos blue foxa, blue burmese fox albo burmese foxa? choc moge sie mylic, ale glownie te odmiany dotad miala chyba ;P
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
13 listopada 2011 20:34
Burmese fox 😉 Tak, ona skupia się na hodowli głównie tych odmian. Chociaż mi się marzył taki kremowy z ciemnymi łapkami/pyszczkiem/uszkami (nie pamiętam nazwy, laik na razie jestem), ale nie potrafiłam w okolicy znaleźć nic na sprzedaż takiego 😉
himalayan?
Manta   Tyłkoklep leśny =)
13 listopada 2011 23:13
himalayany maja kiepskie znaczenia ;-)

siamese seal point maja te znaczenia z reguly najbardziej widoczne -widzisz, trzeba bylo sie do mnie zwrocic, ja syjamy co jakis czas mam (wczesniej mialam czesciej, ale rezygnuje z ich hodowli juz ;P ) teraz zreszta tez mam juz chyba ostatni miot w tych odmianach ;-) a we Wrocku bywam na wystawach

swoja droga 3-4 grudnia bedzie we Wroclawiu wystawa, zapraszam jak ktos chce poogladac lub kupic mysz 🙂

a co kto hoduje to zawsze sie w zwiazku wie - nie ma teraz duzo preznie dzialajacych hodowli, wiec w miare latwo byc w miare na biezaco z miotami w innych hodowlach 🙂
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
13 listopada 2011 23:42
Oooo, wystawa? 😀 Gdzie we Wrocku?

Jak to jest? Co trzeba zrobić, żeby można było myszaka wystawić? Chętnie bym się z Mańkiem wybrała, o ile nie jest z tym za dużo roboty (zgłoszenia, opłaty) 😉
Ostatnio nakrylam kota jak czule wachal szczura ogon  🤔
Manta   Tyłkoklep leśny =)
16 listopada 2011 14:32
Maddie - dla Ciebie byloby to duzo roboty, bo nie jestes zapisana do zwiazku - wiec najpierw musialabys sie wpisac do zwiazku co po 1 trwa a po 2 kosztuje (nie pamietam ile jest wpisowe, jakies 30-50zl). Ale chocbys chciala - nie zdazysz tego raczej zrobic przed terminem zgloszen myszy ktory uplywa 25.11, oplata za wystawe to 13zl za pierwsza mysz, 10 za druga, 7 za trzecia i po 4 za kazda kolejna.

Na wystawe mysz przynosi sie w transporterze i tak sie czeka az przyjdzie steward i mysze wezmie do oceny. Pozniej wraca do nas mysza i tu sa 2 opcje:
1. wraca z karta oceny gdzie juz wszystko jest opisane
2. wraca bez karty oceny co oznacza, ze mysz ma nominacje do BISu

z reguly w drugi dzien, myszy z nominacja sa wszystkie brane i sedzia wybiera z nich 14 (lub 12) najlepszych myszy wystawy ktore otrzymuja tutyl Best In Show 1-14 (tu zalezy od lokaty).

to tak po krotce ;-)

Ale od razu moge Ci powiedziec, nie widzac Twojego sloneczka, ze nie dostalby wiecej niz ocena dobra ;-) ale jesli chcesz go wystawic popros Blite, zeby wpisala go w swoje zzgloszenie np 🙂 choc nie wiem czy jest sens ciagac i stresowac myche.

a wystawa na uniwersytecie pryrodniczym, wrzuce pozniej dokladne info 🙂
Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł że te świniaki będą się tak bezczelnie drzeć i piszczeć o żarcie jak tylko mnie widzą/słyszą ? 😀 😀
Nie głodzę ich jakby co, ale nauczyły się już piszczeć jak otwieram lodówkę, szeleszczę workami i w ogóle jak jestem gdzieś w pobliżu 😀
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
17 listopada 2011 14:43
Całe prosiaki morskie 😍
Jakby ktoś zechciał poświęcić minutkę, kliknąć w baner w moim podpisie i zagłosować na SPK, byłoby bardzo miło. :kwiatek:
Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł że te świniaki będą się tak bezczelnie drzeć i piszczeć o żarcie jak tylko mnie widzą/słyszą ? 😀 😀
Nie głodzę ich jakby co, ale nauczyły się już piszczeć jak otwieram lodówkę, szeleszczę workami i w ogóle jak jestem gdzieś w pobliżu 😀

Ależ to piszą w każdej książce o świnkach morskich.  😁
W tym wątku jestem nowa. Mam trzy letnią świnkę morską Tolę 🙂 Też piszczy za każdym razem gdy się koło niej przejdzie 😀

Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
17 listopada 2011 21:44
Wystarczy ruszyć się w okolicę kuchni i moje prosiak wydzierają wniebogłosy.  😁
Jedyny sposób żeby się przymknęły to podanie marchew albo jabłka  😀iabeł:

Dopisuje się do fanów piskliwych gryzoni.
Mam 3 prosiaki panią Bobkową (około 2 lat) i jej dwójka dzieci Mikan i Kruszyna.
Jak dostałam Bobkową to ponoć byłą chłopcem, tylko że hmm... po miesiącu przebywania w moim domu urodziła 2 cudaki 🙂
Ja miałam kiedyś przepięknej urody długowłosego prosiaczka. Cudowny dla oka ale koszmarny dla uszu. Mój młodszy syn był wtedy niemowlęciem i generalnie jego tryb życia polegał na 15minutowym śnie po którym następowały 3 godziny wrzasku. Możecie sobie wyobrazić jak funkcjonowaliśmy żeby przedłużyć ten jego sen choć trochę. A świntuch nieodmiennie darł ryja wniebogłosy tak, że nieboszczyk by się podniósł kiedy tylko ktokolwiek się ruszył. Nawet nie trzeba było szeleścić ani otwierać lodówki. Siedział na stercie żarcia wszelkiej maści i gwizdał aż się zanosił. Nie zdzierżyłam i oddałam go wreszcie do hodowli gdzie płodził śliczne prosięta i mógł jazgotać do woli. 😁
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
17 listopada 2011 22:27
może mu czegoś brakowało w życiu i marzył o swoich cudownych długowłosych potomkach  😁
Cudowne są świnki. Mi się tęskni. w życiu miałam 13 świnek. Teraz czekam aż dzieci mi troszkę podrosną i im kupię 🙂

Też piszczały, ale to tylko na wybrane osoby 🙂

No właśnie jak piszczą gdy mąż otwiera lodówkę to patrzy na nie pogardliwie i mówi że chyba im się coś pomyliło bo to mój chlewik i moje (z synem) prosięta 😀
Ale chlewik piękny im zrobił z pięterkiem i w ogóle willa jak się patrzy.
Faktycznie najbardziej drą się na mnie 🙂 na niego i dziecko już dużo mniej 😀
A jak widzą sianko to skaczą tak śmiesznie z 4 łap kręcąc łepkiem jak oszołomy 😀
Naj naj najbardziej na świecie kochają to ostrą trawę (perz?). Niestety teraz ją już zmroziło i nie będzie aż do wiosny.

Z moimi już chyba niespodzianki nie będzie - dwie samiczki i bez dodatkowych w brzuszku niespodzianek..
Gwash ja nadal czekam na zdjecia prosiat i chlewika :-)
Rozważałam kupno świnki. Pamiętam, że strasznie ją chciałam, zważywszy na jej charakter i właśnie tą aktywność dźwiękową itd. Wydawała mi się bardziej otwarta na ludzi niż np. królik. Ostatecznie stanęło na szynszyli, czego nie żałuje. Ale angorę to nadal chciałabym mieć... Kudłacza, o.
Mnie oczarowały właśnie takie zwykłe krótkowłose w dodatku z czerwonymi oczami wampiry 😀

Galop specjalnie dla Ciebie paskudy:







w chlewni:
Nie obraź się, ale mnie wszelkie zwierzęta albinosy przerażają..Jak bym zobaczyła takie czerwone ślepia po ciemku..brrrr...

A świnki słodkie  😉
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
18 listopada 2011 15:44
Albinosy *_*
Marzę o takim świnaku  😍 😍 😍
Myślałam żeby dokupić do towarzystwa Mikana, jakiegoś cudownego chłopca albinoska *_*
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się