sator

Konto zarejstrowane: 05 listopada 2014
Sakus aehroti suprema lex esto!

Najnowsze posty użytkownika:

Kartki Bożonarodzeniowe 2015
autor: sator dnia 17 grudnia 2015 o 08:58
MonioRek bardzo mi miło, cieszę się, że życzenia już dotarły  :kwiatek:
vanille oraz kamila25, bardzo Wam dziękuję za kartki. 🙂
Kartki Bożonarodzeniowe 2015
autor: sator dnia 09 grudnia 2015 o 20:22
Wysłałem dziś rano, podpisane imieniem i nickiem. 🙂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: sator dnia 19 listopada 2015 o 18:22
deksterowa

Wybacz, że dopiero dziś odpisuję.  🙂
Generalnie ostrza są dosyć uniwersalne, w opisach aukcji będziesz miała podane modele do których pasują.
Pozdrawiam 🙂
co na prezent?
autor: sator dnia 19 listopada 2015 o 10:25
mariola08

Ja bym jednak postawił na jakiś porządny scyzoryk Victorinoxa, może nawet jakieś narzędzie typu multitool, np. firmy Gerber.
Jak chłopak lubi takie klimaty to doceni a prezent będzie miał na długie lata.

A łuki i proce po pierwsze są mało praktyczne (łuki szczególnie) bo w większości miejsc (pomijam jakieś chaty za wsią) nie ma gdzie ćwiczyć (to akurat piszę z doświadczenia) pozostają w zasadzie jedynie parki miejskie ale w tym wieku to raczej tylko pod opieką dorosłego.
Podobnie jest z treningiem rzucania nożem czy toporkiem.

No i zawsze jest ryzyko, że nawet jeśli chłopak jest rozgarnięty umysłowo i zdaje sobie sprawę z zagrożenia, to da się ubłagać jakiemuś kumplowi na "daj spróbuje" i nieszczęście gotowe.
A i taką procą można sobie dużą krzywdę zrobić. Wiem bo kumplowi z uda chirurg wyciągał kulkę od łożyska (razem z kawałkiem spodni) wystrzelona właśnie z takiej procy.
Pomoc dla Łukasza
autor: sator dnia 19 listopada 2015 o 10:06
Tak naprawdę to chyba jedyna drogą weryfikacji takich zbiórek jest sprawdzanie - w miarę możliwości - wcześniejszych dokonań danej organizacji.

Osobiście jakoś do tej pory miałem szczęście i się nie naciąłem.

Ba, kiedyś nawet miałem okazję być na spotkaniu w Gliwicach z Panem (byłym Powstańcem Warszawskim), który miał zoperowany kręgosłup dzięki takiej zbiórce. Pan był tak wzruszony, że w zasadzie niewiele potrafił z siebie wykrztusić a siedząca obok córka cały czas powtarzała, że ojciec jest w szoku, że tylu ludzi mu pomogło. 🙂
Było bardzo sympatycznie.

Jest dokładnie tak jak napisała Dworcika,  takie zbiórki to dowód, że nie wszyscy oszukują.

A że skurw.... są i będą, i zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzysta dobre serce innych ludzi... cóż, takie życie.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: sator dnia 16 listopada 2015 o 08:00
deksterowa

Pewnie już golarka zamówiona, więc ja tylko potwierdzę, że doskonały wybór.
Mnie "foliowa" jakoś nie potrafiła dogolić a przy dłuższym zaroście to się czułem jak Indianin wyskubujący sobie brodę,
Za to trzygłowicową" Philipsa mam od 7 lat - bajka. 🙂
Tutaj tylko jedna rada. Jak się Tacie spodoba, to od razu rozglądaj się za ostrzami w promocji, bo cholestwo się tępi (w różnym czasie zależnym od twardości zarostu), ostrzenie to masakra i nie zawsze jest skuteczne a ostrza w niektórych modelach kosztują ponad połowę wartości maszynki.
Pozdrawiam
Kartki Bożonarodzeniowe 2015
autor: sator dnia 09 listopada 2015 o 08:29
1. Deksterowa
2. Chess
3. olencja
4. ChemiK
5. Ssstokroteczkaa
6. malinowaa
7. infantil
8. estena
9. mery
10. vanille
11. flygirl
12. DeJotka
13. arlyn
14. subaru2009
15. ewuś
16. Dworcika
17. Cariotka
18. Konikaraa
19. Bischa
20. Euphorycznie
21. ikarina
22. Karla🙂
23. Zamrucz
24. Sator
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: sator dnia 27 października 2015 o 18:08
Cierp1enie
A może podpytaj, co by było potrzebne - np. od makaronów po Aspirynę czy jakiś Sylimarol albo skarpetki i zrobimy taka forumową Szlachetną Paczkę, czyli spróbujemy zebrać co potrzebne, podeślemy do kogoś kto ma w miarę blisko i on to w ramach Świąt zawiezie?
Tak pytam, bo mogę rozpuścić wici wśród znajomych ale na pieniądze to raczej mała szansa, szybciej ludziska kupią coś pożytecznego.
Czekam na opinie dotyczące tego pomysłu.
Teraz słucham
autor: sator dnia 23 października 2015 o 20:28
By radośniej było na duszy.

http://sebol1990.wrzuta.pl/audio/6Puvb9AoRjg/metro_-_wszystko_jedno_czy_slonce_czy_deszcz_wersja_rosyjska

Uwielbiam jej ton głosu.

Zresztą "Metro" ma dla mnie wymiar sentymentalny, byłem w Buffo na ich przedstawieniu, jeszcze w pierwotnej obsadzie Edyta Górniak/Katarzyna Groniec i Robert Janowski.
Własna firma - co i jak?
autor: sator dnia 23 października 2015 o 19:46
skraweknieba
Więc tak, od mojego kolegi, który dzisiaj - jakieś 5 godzin temu - wrócił z KRUS-u w Wieluniu. Prowadzi firmę, chce ja rozszerzyć o uprawę ziół i przejść na KRUS.
Poinformowano go, że (tak najogólniej):
- musi być rolnikiem, małżonkiem rolnika lub domownikiem rolnika
- bycie rolnikiem oznacza bycie pełnoletnim i posiadanie gospodarstwa rolnego na którym (przynajmniej w teorii) prowadzi się działalność rolniczą (uprawy, hodowla)
- gospodarstwo rolne musi mieć powierzchnię hektara przeliczeniowego lub więcej
- musi przez 3 lata płacić KRUS ale nie opłacać ZUS-u (to dla niego niewykonalne, więc prawdopodobnie KRUS zacznie płacić jego żona).
Mam nadzieję, że pomogłem. Choć trochę to dziwne, dwa urzędy, dwie różne informacje. 🙂

edit:
Właśnie znalazłem coś takiego:
http://www.krus.gov.pl/zadania-krus/ubezpieczenie-spoleczne-rolnikow/przepisy-o-ubezpieczeniu-spolecznym-rolnikow-cd-1/

cytat, ze strony

"prowadzący na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osobiście i na własny rachunek działalność rolniczą w pozostającym w jego posiadaniu gospodarstwie rolnym o powierzchni powyżej 1 ha przeliczeniowego użytków rolnych"

ovca
Niestety, musisz zapłacić. Słynne protesty dotyczące wykonania i rozliczeń przy budowie autostrad w dużej mierze dotyczyły właśnie bezsensownego obowiązku płacenia VAT-u od wystawionej faktury a nie rzeczywistych wpływów. Dużo drobnych firm, właśnie z powodu ogromnych płatności VAT i braku wpływów wtedy zbankrutowało.
Ech....
Własna firma - co i jak?
autor: sator dnia 23 października 2015 o 19:09
skraweknieba
Ale co znaczy będę miała? Bo z tego co się orientuje, to trzeba te hektary mieć już wcześniej i to kilka lat wcześniej.
Wiem, że niektórzy wchodzą w tak zwane "udziały" w tereny rolnicze ale szczegółów nie znam, jakoś nigdy się nie interesowałem.
Natomiast niestety (to wiem na pewno) nie wystarczy hektar ziemi. Musi być hektar przeliczeniowy a to duża różnica - przykładowo na bardzo słabych glebach trzeba aż 5 albo 6 hektarów ziemi na hektar przeliczeniowy.
Ale jesli lokalizacja w okolicach Kluczborka, to 4 hektary wystarczą z naddatkiem.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: sator dnia 14 lutego 2015 o 09:02
Witam
W ciemnych butelkach powinny być przechowywane oleje tłoczone na zimno, szczególnie te bogate w kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Są bowiem bardzo wrażliwe na działanie światła.
Ale generalnie zasada jest taka, że wartościowe oleje (czyli tłoczone na zimno i nie oczyszczane/rafinowane) przechowuje się w ciemnych butelkach, żeby nie tracić ich właściwości.
Niektóre oleje (dzięki zawartości np. dużej ilości witaminy E, która jest powiedzmy naturalnym konserwantem dla olejów) mogą sobie stać nawet w jasnym szkle - przykład olej słonecznikowy tłoczony na zimno.
Z zasady powinno się trzymać oleje w pojemnikach szklanych, jest  wtedy pewność że opakowanie nie wchodzi w reakcję z olejem - z plastikami bywa różnie.
Natomiast olej kujawski to olej rafinowany, otrzymywany metodami chemicznymi, więc i tak nie ma w nim nic wartościowego, wbrew całkiem fajnej reklamie. Więc może sobie stać w czymkolwiek. 🙂
KOCHAM KINO :)
autor: sator dnia 07 lutego 2015 o 12:30
Stawiam na Uśpionych, doskonała obsada, m.in. Kevin Becon i Robert de Niro.
Pozdrawiam
Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną
autor: sator dnia 07 listopada 2014 o 08:25
Nasze dziecię poszło do przedszkola mając niecałe 3 latka (urodziła się 21.10, poszła od września). Była w grupie 3-4 latków, która zostało podzielona na dwie grupy wiekowe dopiero po 6 miesiącach.
Generalnie z moich obserwacji wynika, ze nie ma jakiś zasad w stylu "ma 3,5 roku powinno iść do przedszkola". Moja córka chodziła z radością, nie chciała wracać do domu zadawała pytania w stylu "dlaczego ten chłopczyk tak płacze?". A było kilkoro dzieci - w tym 2-3 czterolatków - którzy codziennie reagowali płaczem na odejście rodziców.
Jeśli dziecko ma zapędy "cygańskie" 🙂, zostanie bez rodziców, dobrze się czuje w nowym miejscu a przedszkole wydaje się być  w porządku, to ja bym posyłał. W końcu gdzie dziecku lepiej niż w gronie rówieśników i w pokoju pełnym zabawek. 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: sator dnia 07 listopada 2014 o 08:08
My mieliśmy problemy ze skórą - i to dosyć poważne - naszej Julii, więc przez pewien czas praliśmy wszystko w szarym mydle, firma MILO, takie jak dawniej, brzydkie, szare, twarde i niezbyt fajnie pachnące. Potem w płynach do prania bo lekarka nam powiedziała, że są łagodniejsze dla skóry niż proszki.
I jakoś na szczęście wszystko teraz ok.
Mity i prawdy o rasach. Zdrowie, charakter, użytkowość.
autor: sator dnia 06 listopada 2014 o 09:54
Ja zgodziłbym się  z opinią, że folbluty maja delikatny układ trawienny. U brata mojego teścia jak tylko Igor się dorwie do jakiś krzaczków czy chwastów na granicy łąki to od razu problemy.
Za to "Jasiek"  - hucuł z Wołosaty (Wołosatej?) - to rasowa kosiarka, wszystko "wtrząchnie".
Aha, oba uwielbiają derki 🙂
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: sator dnia 06 listopada 2014 o 09:03
hmmm....
Nie wiem czy czynie to z radością ale na dniach przymierzam się do zakupu butów  scarpa lite trek.
Przykładowo tutaj: http://www.weld.pl/produkt/Buty-Trekkingowe/SCARPA-LITE-TREK-GTX/39
Miałem takie przez 5 lat, przeszły ze mną (a może ja z nimi 🙂 ) Pieniny, Góry Świętokrzyskie, szlaki w woj. lubuskim i wile innych podróży. Generalnie super wygodne, nie do zajechania czy błoto czy kamienie.
Niestety serce pęka na niespodziewany wydatek - buty zostały ukradzione razem z plecakiem z samochodu. Swoja drogą ktoś miał zacięcie, żeby szybę wybijać dla dwóch plecaków i takiej też liczby śpiworów.
Dzisiaj na obiad ...
autor: sator dnia 06 listopada 2014 o 08:40
Z racji tego, że to mój pierwszy post na tym forum, Witam Wszystkich Serdecznie  😅
U mnie dziś, moja szacowna Małżonka zażyczyła sobie sałatkę makaronową z kurczakiem. Kusi mnie, żeby zamiast standardowego sosu (musztarda, majonez, keczup, czosnek zioła), przygotować sos migdałowy ale obawiam się, że efekt może rzucić na kolana 🙂, niekoniecznie w sensie pozytywnym.