seven

Konto zarejstrowane: 07 maja 2013
(\_/)
( O.o)
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.

Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 13 grudnia 2019 o 14:01
Dzięki dziewczyny za gratulacje 🙂

Nerechta, trochę z zaskoczenia, choć nie tego typu zaskoczenia które oczekiwałam🙂 Mimo to myślę że wyszło dobrze jak wyszło.

Ale też mam właśnie takie odczucie że chętnie teraz lekarze wywołują.

Karinaa, chyba będzie Mateusz. Takie imię wybrały córki, a my z mężem w sumie na nic nie wpadliśmy. Tylko chyba się z tym Mateuszem oswajamy hehe
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 12 grudnia 2019 o 06:04
A j
to jednak dalam sie troche wrobic  🤣 Oczywiście nie zgodzili się aby przełożyć test.  I dowiedziałam się że po nim do domu mnie nie puszcza.  Kiedyś puszczali, a teraz nie. Przyszłam calkiem nieprzygotowana  hehe bo tylko dokumenty mialam 😀

Zrobili test z obciazeniem. Po sali balonik. Balonik wypadł po jakimś czasie. Więc podłączyli mnie do oksytocyny o 19 i jakoś poszło. Obeszło się bez znieczulenia 🙂 Parte niby szybko. Choć nie tak jak z Sonia. W każdym razie mały urodził się chwilę przed pierwszą w nocy. Więc 12 grudnia🙂 4220, niestety mnie nacieli. I łożysko nie chciało się urodzić. Dostałam narkoze, usuwali ręcznie i lyzeczkowali. Jestem na sali pooperacyjnej, mały z noworodkami. I czekam aż nas dadzą na poporodowa 🙂

W każdym razie szczęśliwa jestem że mały juz po tej stronie brzucha 😀 i że z nim wszystko ok 🙂

Trzymam kciuki za następne przyszłe mamuśki  😅  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 10 grudnia 2019 o 21:40
Ja za to na dzisiaj termin. Ale jak na razie cisza. Dwie córki urodziłam w terminie i tak mimo wolnie się nastawilam na podobny scenariusz, a tu nic 😉 Jutro mam jechać na jakiś test wydolności łożyska, niby to nie wywoływanie ale też podają oksytocyne (tylko z tego co czytalam to niewiele bo wlasnie ten test nie ma na celu wywolania) aby zobaczyć jak dziecko reaguje na skurcze itp. Planuje to przełożyć na piątek. Mam nadzieję że się uda. I będę się modlić aby magia pełni zadziałała😀 Bo jednak calkiem nie umiem medytować😀 od razu zasypiam 😀

Dekster, ja mam takie podejście że pewnie nie poszlabym na takie wywoływanie w 39 tygodniu. Bo mi to śmierdzi taka wygoda lekarza 😉 W szpitalu w którym ja zamierzam rodzić robią próbę oksytocynowa, z tego co pamietam, mniej wiecej po tygodniu od terminu. Z której potrafią jeszcze odesłać do domu jeśli z ciąża i dzieckiem jest ok. Bo znajoma tak miala że dwa razy się zgłaszala, za drugim razem już działają tak aby się faktycznie rozwiązało, bo to już często skończony 41 tydzień.

Ja do pieluch wielo polecam jako wkłady tetre. Przerabialam wkłady mikrofibry i bambusowe, a jak w końcu wpadłam na pomysł aby wsadzić tam tetre moje życie się zmieniło na lepsze hehe a jak to szybko schnie 😀 A potem dzieci odpieluchowane a ile człowiek ma szmatek do porządków😀


Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 21 września 2019 o 19:56
kot, zabeczka!! Wielkie gratulacje!
Rozkoszne dziewczynko! I obie kudlaczki! Cudnie wyglądają takie kudlaczki 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 08 września 2019 o 20:49
Wydaje mi się że przy regularnych, do tego 28dniowych cyklach data z OM i USG pierwszego trymestru powinna się pokrywać. Przy nieregularnych cyklach niekoniecznie bo pewnie termin wyliczany jest na założeniu że cykl trwa 28 dni (bo to niby książkowy), i w tedy trafniejszy wydaje być się ten z USG.

Ale nawet jeśli terminy się idealnie pokrywają z USG i OM to dalej zostaje kwestia plus minus dwa tyg.


Ale zabeczka, bardziej niż w kwestii terminów, bo dziewczyny juz dużo napisały, to prócz herbatki z liści malin, chcialam Ci polecić olej z wiesiolka i siemie lniane.  Olej z wiesiolka podobnie jak herbatka z liści malin sprzyja skracaniu szyjki podczas porodu. I chyba sprzyja efektywności skurczy. A siemie lniane jest dobre na poślizg😉

A i jeszcze jedna kwestia. Ja dzień przed porodem jedynie czego nie miałam to czopa. A tak żadnego rozwarcia itd. Skurcze na ktg tez brak. Babeczka powiedziala ze jak przez weekend nie urodze to mam się zgłosić. Na następny dzień gdy pojechałam że skurczami co 5 min okazało się że mam już brak szyjki i 7 cm rozwarcia. Zmierzam wiec do tego żebyś się nie smucila gdy okaże się że jeszcze po Tobie nie widać oznak porodu 🙂 bo czasem to się.zmienia w przeciągu 24 godzin😀

Hehe a i jeszcze jedno mogę polecić 😉 dodatkowo do tych wszystkich zaleceń w stylu schody, spacery, seks i inne 😀 Medytacja 😀 Serio 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 15 sierpnia 2019 o 17:42
zabeczka, ladne zdjęcia, i ladnie wyglądasz🙂

To widzę że grudzień obrodzi w chłopców🙂 bo u mnie też grudniowy chłopak😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 25 lipca 2019 o 20:44
maleństwo , wszystkiego najlepszego dla Kalinki  💃
Pyskata jak nastolatka  😎
Moja panna tez zawsze swoje zdanie ma i kontrargument  🤣

A i fakt że czas tak szybko ucieka.... co akurat u mnie spowodowało jakiś wyrzut hormonalny... lub nie wiem co to było😉 W każdym razie skoro tyle miejsca się zwolnilo, to melduję się z pasażerem numer trzy 😉 I jak się okazuje po dzisiejszym usg polowkowym... męskim pasażerem.
Cóż Pani doktor odebrała mi calkiem nadzieję na trzecią dziewczynkę 😉


Ps. I wszystkiego najlepszego i gratulacje dla nowych mam 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 03 września 2018 o 06:51
Dziewczyny, powiedzcie mi jeszcze czy wspomagacie  dzieci czymś po szczepieniu? Kiedyś słyszałam coś o leku homeopatycznym Thuja, stosowala może któraś z Was, lub może ma coś innego do polecenia? 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 01 września 2018 o 22:36
Właśnie się zastanawiałam nad ta "kwarantanna" po MMR. Planowałam Frani przez tydzień nie puszczac do przedszkola... Ale przedszkole to pikus... w domu Sonia 20 mies... A jej  nie planuje w tej chwili na MMR szczepic. Szczerze mówiąc Sonia do tej pory jest tylko po szczepieniu ze szpitala z 3 doby życia 😉 Więc ją niezle przetrzymalam. I o dziwo nikt mnie nie goni. Tylko jedne przypomnienie dostałam z przychodni gdy miala 6 mies.

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 01 września 2018 o 06:57
Super! Dzięki Lotnaa
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 31 sierpnia 2018 o 23:19
A ja skorzystam ze akurat pojawił się temat szczepionek, bo właśnie mamy zamiar się wybrać.
Frania ma już 3,5 roku, od roku chodzi do przedszkola... i chyba najwyższy czas zaszczepić ja na MMR. Pamietam ze byla kiedyś dyskusja na temat tej szczepionki. I chyba jej dwóch rodzajach, padały nazwy i jedna z nich była bardziej polecana. Czy moglybyscie mi trochę odświeżyć pamięć?
Będę bardzo wdzięczna 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 23 marca 2018 o 21:28
ja znam przypadek gdzie dziecko zostało przekupione 😉 przestał ciumkać za super zabawkę lego, tam to podziałało 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 11 marca 2018 o 16:53
Lotnaa, plasterki to może być dobry sposób. Znajoma zakleila sobie sutki plasterkami i powiedziala swojej coreczce ze piersi sie pochorowaly. I dostanie mleka jak juz wyzdrowieja. Dziewczynka pytala sie codziennie czy piersi juz zdrowe, az w końcu przestała🙂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: seven dnia 09 marca 2018 o 22:58
infantil, dzięki, myślę że wiem o które miejsce chodzi 😉
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: seven dnia 09 marca 2018 o 10:59
infantill, fajny, super czcionka. A z ciekawości moge zapytac w jakim miejscu masz na dłoni? 🙂

U mnie postanowione. We środę jadę do Warszawy 🙂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: seven dnia 03 marca 2018 o 07:18
Dzięki wilczyk, dlugo juz masz ten napis? 🙂 Pewnie scieralnosc tez zależy od tatuatora i jego głębokości wybicia 😉 choc to i tak nie zmienia faktu że rece i stopy lubią się scierac, co jak mowilam i tak mnie nie powstrzyma 😉

Orientacyjnie już wiem. Bylam ciekawa 🙂
W każdym razie juz wiem że z bocznymi napisami wyjdzie więcej 😉
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: seven dnia 02 marca 2018 o 23:39
kontestacja, niestety, ale mam tego świadomość. Podejmę się ryzyka 😉

Chess, dzięki, na szczęście tatuażystka którą sobie upatrzyłam nie odmawia 😀
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: seven dnia 02 marca 2018 o 20:17
hej dziewczyny!
Poratujcie mnie 🙂 Bo jestem totalnie zielona, totalnie.
Chce zrobić sobie swój pierwszy tatuaż, planuję jechać do laski z Warszawy.
To ma być tatuaż na ręce - dokładnie na palcach, więc po jednej literce na czterech palcach. I po bokach palców (na dwóch palcach) napisy po 8 znaków. Czyli razem jakby napis 20 znaków 😉
Wiem że pytanie się tatuażysty o cenę bywa źle widziane... co z jednej strony jest dla mnie niezrozumiałe... no ale cóż. Nie chce popełnić "fo pa" 😉 Więc pomyślałam że zapytam się o to tutaj.
Ile może kosztować taki tatuaż?
Proszę podpowiedzcie 😉 Całkowicie orientacyjnie 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 26 lutego 2018 o 10:47
Ja własnie wyslalam prośbę🙂 Bo i ja z tych co zadko sie udzielają i wrzucają zdjecia bo forum latwo dostępne dla wszystkich 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 23 lutego 2018 o 19:14
Dzionka, wszystkiego najlepszego dla Sary!  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 13 lutego 2018 o 15:21
Hahaha piękny uśmiech. Opis idealny!
Tort super. Frania tez zazyczyla sobie rozowy :

I wszystkiego najlepszego dla Paulinka!  :kwiatek: 😅
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 05 lutego 2018 o 13:18
Pani Myk, dzięki🙂 Czyli z składaniem do buzi rozumiemy się wzajemnie. Bo u nas tez Sonia do buzi bierze rzeczy w tedy gdy zobaczy ze Frania cos pcha 😉

Dzionka, U mnie po pojawieniu się Soni tez znikły. Potem wróciły. Potem znikły 🙂 A potem poszla do przedszkola i w przedszkolu spi 🙂 A gdy jest w domu to różnie.


Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 03 lutego 2018 o 15:54
Julie, I tak też może być😀 u mnie obie dziewczyny super spaly 🙂 Ładnie zasypialy 🙂 I obie tez gryzly mnie podczas kp, gdy wyszły  im zeby 😉 Wiec na cechy wspólne tez można liczyć😉


Lotna, miedzy moimi dziewczynami różnica wynosi niecałe 20 miesiecy 🙂 Więc właśnie podobnie jak u Dzionki i Pani Myk 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 02 lutego 2018 o 21:41
Donia Aleksandra, ekhem,  również ode mnie gratulację 🙂

Dzionka, u nas siostrzane relację lepiej 😀 Widać mi żalenie na forum przynosi dobre efekty 🙂 Bo Frani etap pt. "biegnę/ idę to popchnę siostrę bez powodu" przeszedł 😀 Wiadomo że Sonia nie raz przez siostrę płaczę, ale częściej z braku uwagi/ delikatności Frani, niż z tego żeby Frania jej specjalnie robiła krzywdę. Oczywiście wyrywają sobie zabawki, robiąc awantury itp. Więc czasem jedna pacnie drugą, ale znikło właśnie to takie popychanie mniejszej bez powodu. Z czego bardzo się ciesze 🙂
Tak naprawdę jest coraz fajniej, mimo że są nerwowe momenty. Ale np. wczoraj, leżeliśmy wszyscy na łóżku, przebieraliśmy już dziewczyny do spania, Sonia była w piżamie a Frania ganiała z gołym pupskiem, a za nią Sonia z pieluchą dla Frani (bo na noc jeszcze ma) wydając z siebie oburzone "aaawwaaaawaaa" i próbując komicznie nakładać Frani pieluchę na stopy gdy ta lądowała po zrobieniu fikołka i miała nogi w górze 😉 A uśmialiśmy się do łez gdy Sonia próbowała robić fikołki, ale zawzięta jest bo w końcu jej się udało i zrobiła jednego 🙂
Zaczęły się poranne przutulanki i całowanki, bo Sonia wszystkim rozdaję buziaki, robiąc przy tym "młaa" i tak śmiesznie układa usteczka 🙂 W ogóle Sonia ma taki śmieszny uśmieszek 😀 Robią jej się przy tym takie wałeczki nad nosem jak buldożkowi 😀 Pod tym względem jest przesłodkim dzieckiem i gdy kogoś polubi z łatwością kradnie serce, bo obejmuję tą osobę i się przytula 🙂 W domu naprawdę biega za kotami i psami i je obejmuję 😀 Choć nie tylko bo wspinać na psy się uwielbia i robi sobie z nich koniki podskakując 😉 
Modelka z niej rośnie, wyciąga co chwilę kurtki swoje lub Frani, przynosi mi, krzyczy "aaaaa" i wymachuję, musimy jej je ubierać, a jak ktoś z nas spróbuje jej ściągnąć to potrafi awanturę urządzić 😉
Gada na razie tylko mama, tata, baba i pa. Dziadzio powiedziała chyba niechcący 😉 Więc tu, tak mi się skojarzyło z wypowiedzią Pani Myk. U nas podobnie. Mam zapisane słowa które Frania powtarzała po nas w wieku 14 miesięcy, bo ona  .
wtedy może mało mówiła sama z siebie, prócz sławnego "pada deszcz" które powtarzała ciągle. (Wychodziła na balkon, patrzyła w niebo, słońce praży a ona "pada deszcz?"😉, ale bardzo dużo, naprawdę bardzo powtarzała po nas. A Sonia mając właśnie teraz 14 miesięcy mówi te 4 słowa 😀 Bo reszta to czasem coś zabrzmi... i mamy zagwozdkę czy my to usłyszeliśmy bo chcemy czy bo ona to świadomie powiedziała 😉 Tak naprawdę to większość to jest po prostu "AAA" lub "A" i "WaaaWaaa".

Moje dziewczyny są całkiem różne pod względem charakteru, Frania to taki ogień, wszystko dotknąć, zobaczyć, wszędzie zaglądnie, wejść, podbiec, zrzucić... oj my to z nią mamy momentami 😀 hahah do tej pory niektórzy przy Frani boją powiedzieć się coś o rozbijaniu. Bo Frania swego czasu miała fazę na otwieranie szafki, branie talerza i bach o ziemię. A jak ktoś zapomniał schować kubek... to bach o ziemię. A gdy np. zapomniałam się i powiedziałam przez tel. " Franka rozbiła dzisiaj talerz" to ona w tedy do szafki i bach talerzem. A malutka była... ile miała 2 latka około. Więc nie traktowałam tego jak złośliwość z jej strony... bardziej dziwny etap 😉 Ale do tej pory boje się jak bierze coś szklanego do rąk szczególnie gdy jesteśmy gdzieś w gościach 😉 No szalona jest, szalona po prostu 😀 Ma swój fanclub w tramwaju bo gdy jeździmy do przedszkola to śpiewa że jest Frania i jedzie do przedszkola. Albo inne piosenki, ale na pewno są tacy co jak nas widzą z okna tramwaju to żałują że na nas trafili  😉
A Sonia przy niej jest taka spokojniejsza, z czego się najbardziej ciesze to nie wytyka wszystkiego do buzi. Podniesie, oglądnie i zostawi. A Franka to wszystko to co do ręki to szło do buzi. Gumy na ulicy, kamienie, patyki, piasek, trawa, okruszki, patyczki po lodach. Na chwilę nie można było się odwrócić.

Więc Lotna, nie martw się! Tak jak mówi Dzionka, może być całkiem odwrotnie 😀 Może te drugie dzieci są spokojniejsze  (przynajmniej jako niemowlaczki) od drugich w nagrodę za odwagę 😉

ps. na pierwszym zdjęciu brudasy po piciu barszczu, i uśmiech Soni z faflami nad nosem 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 31 stycznia 2018 o 20:57
Lotnaa, wspaniałe wieści!!! Gratuluję :kwiatek: Niesamowite to jest w internetach! Choć tak naprawdę się nie znamy. A ja głównie Was czytam, mało sie wypowiadam to takie wiadomości tak bardzo cieszą  😀

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 09 stycznia 2018 o 16:26
KaNie, zobacz sobie butki STONZ.
Ja przy niechodzacej Frani ubieralam grube skarpety. Przy chodzacej Soni dokupilam zimowe wkładki 🙂

A ja się ostatnio pozalilam. I jakoś Frani stosunek do Soni się polepszyl😀 Choć dzisiaj gorszy dzień. Ale panny sie rozchorowaly wiec humory maja różne 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 19 grudnia 2017 o 19:08
Ja dwójkę dzieci odchowałam (drugie dalej odchowuje 😉 ) na tej ilości otulaczy 😉 Do tego tych samych otulaczy 😉
Nie powiem, bo teraz gdy Sonia nam sie strula jakies dwa tygodnie temu i ja czyscilo. To nie dość że codziennie pralam na noc te otulacze to musieliśmy się ratować jednorazowkami. Ale to wyjątkowa sytuacja. A tak to ta ilość, przynajmniej w moim wypadku daje radę.

Może tez przez tetre. Szczerze mówiąc mam wrażenie że wkłady jednak mimo dbania o nie z instrukcja w reku szybciej sie zapychaja i traca na chlonnosci. I trzeba sie bawic w te odtluszczania, strecostam. A cienka tetra dobrze się zawsze wypluka, w środku nic nie zostanie.
Z mojego trzy letniego wielodoswiadczenia - tetra wygrywa.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 19 grudnia 2017 o 14:18
Szalona,
Tak na szybko... porównując pieluchowanie pierwszej córy a drugiej... To... Teraz używam tylko tetry, wszystkie wkłady leżą nieużywane. Tetra super szybko schnie i kosztuje grosze (nawet ta najdrozsza, bawelniana, podwojnie tkana, w porownaniu do dobrych wkładów)Więc możesz mieć jej naprawde dużo. A gdy trzeba rzuczas na kaloryfer i za chwilę masz pieluche.

Ja otulaczy mialam chyba z poczatku 6, może 7. Gdzieś jest mój post gdzie wszystko wyłączyłem. Koszt wyprawki itd. Teraz mam 5.

Jeśli chodzi o przelewanie przy zaczeciu ruszania się o którym piszę KaNie, to ja takich spostrzeżeń nie miałam. Pewnie wszystko zależy od dziecka, wkładu, otulaczy itd 😉 Ja stosuje Milovie.

Noworodkowe też mialam. CloseParent. Nie wiem jak inne Ale one mimo obniżenia na kikut pepkowy i tak go zakrywaly. Sztywne byly nie dało się ich odgiac. A po tym jak pępek odpadł, zaraz weszla w OneSize.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 18 grudnia 2017 o 16:51
Pola sie do niego odwrocila i oburzona glosno powiedziala: To jest moj brat Maciu!!!!! (nie umiala wymowic 'Maksiu'😉
Takie momenty zdecydowanie wynagradzaja trudy 🙂



Hahaha. To mi się skojarzyło z naszą historią z przychodni (właśnie mam obie dziewczyny chore 😉). Gdy weszłam z dziewczynami. Rozebrałam je. W korytarzu rodzice z dziećmi, a Frania stanęła na środku z Sonia, trzymając rece na jej ramionach i mówi "To jest moja siostra Sonia" 🙂

Ja tak z do skoku, bo przy dzieciach czasem ciężko się za jednym razem do wszystkiego odnieść 🙂 Dzisiaj wlasnie grałam z Frania w potwory do szafy 🙂 w Ogole kupilam ta gre jeszcze w pierwszej ciazy 🙂 Mamy tez dla niej "na jagody". A pod choinkę "Pingollo". Muszę sobie zobaczyć te gry o których piszecie.
paniMyk, kiedyś wspominałaś o jakiejś grze z HABA, za nic nie mogę sobie przypomnieć co to bylo, pomożesz?


A co do wzruszenia mam to samo. Czasem się wzrusza przy takich rzeczach ze aż wstyd. Sprawy około przedszkolne bardzo mnie wzruszaja 🙂 Ale ostatnio to się... ach W druga strone. U nas grupa Frani na jaselka miala byc przebrana za owieczki. Tydzien po nocach robiłam jej strój. A ta sie pochorowala 😉 śmieje się że za próżność mnie pokarało bo chcialam aby była najpiękniejsza owieczka 😉 Nawet uszy na opasce zrobilam. Co prawda tak wielke ze prawie jak osla 🤣
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 18 grudnia 2017 o 15:08
naboo, to tak jak u mnie 🙂
Ale u Ciebie chyba inna płeć, u mnie dwie dziewczyny.

Wiem że to też kwestia charakteru... Ale u nas teraz straszny etap pt"nie lubię Soni". Frania na siostrę zareagowała super. Nie było zazdrości. A teraz po roku ech... ciagle słyszę "To moje, nie lubię Soni". Popycha ja... choc oczywiscie sa tez super chwile, śmiech, całusy i wykazywanie troski o siostrę. Dlatego mam nadzieje ze znajda wspolny jezyk.


dzionka, rozumiem Cię bardzo. U mnie tez zwykle wiecej plakala Sonia. Bo jednak niespełna dwuletnie dziecko to dalej maluszek, który również potrzebuje mamy...
Będzie ciężko, ale beda tez chwile ktore oslodza ten trud i tylko utwierdza ze bylo warto 🙂
Frania poszła do przedszkola mając 2.5 roku. Wiec tu też piateczka. Przesiedzialam te kilka miesięcy sama z dwójką 😉 Wszystko da się ogarnąć, a czas Ci w tym pomoże 🙂
I w ogóle gratuluję 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 18 października 2017 o 22:20
maleństwo , super kuchnia 😉 Robi wrażenie  🙂

dzionka, ostatnio i jakoś łatwiej... a momentami i trudniej, trudniej gdy Frania ma gorszy czas i sie złości o to ze Sonia po prostu jest i bywa w tedy dla niej niedobra. Sonia za kilka dni będzie mieć 11 miesięcy 🙂 Więc robi się  taka fajna 🙂 Dobrze zasuwa już od miesiąca. Więc śmiejemy się że to cyborg. Dzisiaj nam szczena opadła jak podniosła suszarke do prania, suszarka stoi rozstawiona, pranie wisi. A ta złapała z jednej strony i hop do góry. Jakby wyciskala ciężary 😉 Nie wiem skąd ona ma tyle siły.

A fajnie jest, bo... muszę się przyznać, ale nie wiem dlaczego wcześniej, długo nie miałam odwagi sama się z nimi ruszyć obiema gdzieś dalej na spacer niż po osiedlu. A od niedawna pokonałam ten strach i hulaj dusza 🙂 Od razu tak fajniej 😉 Wcześniej ustawialam spacery w porze drzemki Soni. A teraz to bezznaczenia 🙂 I Frania skonczyla w październiku 2,5 roku wiec i z nia spacery wygladaja inaczej. Juz bardziej wspolpracuje i spacer nie jest tylko bieganiem za nia 😉

Ale fajnie jest miec dwojke 😉 Potrafia razem siedziec, nawiazac juz jakas relacje, Frania pokazuje jej różne rzeczy, razem "gotuja" (=wszystko rozwalaja) w swojej kuchni. Strasznie rozczulajace sa takie widoczki 🙂 Bańka peka gdy zacznie sie przepychanka 😉
Sonia bardzo papuguje Franie 🙂 przez co ogarnia szybciej niektore zabawki niz Frania. Wiec prawda jest to co mowia ludzie. Papugowanie tez ulatwia okres chorob. Bo Frania jest lekomanem. Zazywa wszystko chetnie. Wiec Soni tez idzie latwo np. Psiknac w gardlo itd 🙂

Od września Frania chodzi do przedszkola, na 3, maks 4 godziny. Rano zawsze słyszę że iść nie chcę, ale w sumie ladnie idzie, bez histerii, bez awantur, zabiera miska i idzie. A odbieram ja zawsze wesoła i usmiechnieta. Opowiadajaca co robili i ze bylo fajnie. Wiec twardo chodzimy mimo porannych niecheci 🙂
Ona bardzo lubi dzieci. Czasem za bardzo. Na placu zabaw caluje i przytula 😉 Czasem z tej milosci wywroci 🙂 Dzisiaj zlapala starsza dziewczynke za rece i spytala "zatanczymy?"  🤣

To sie wygadalam 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 18 października 2017 o 10:04
U nas mało oryginalnie "k**wa mac", a właściwie "ku**a maciodacio". I kiedyś  gdy Frania mówiła  sobie w samochodzie "k**wa maciodacio" mąż  zwrócił  jej uwagę  że to nie ładnie i tak nie wypada mówić. Na co nasza córka mu odpowiedziała "ale dlaczego? Przecież ja mówię "kur**a maciodacio" a nie "ku**a mac".

My się zbliżamy wielkimi krokami do pierwszych urodzin Soni. I prezenty sen z powiek mi spędzają. Dużo rzeczy juz jest po starszej. Ale chyba zdecyduje się  na  jakieś fajnę rzeczy do kąpieli. Bo w sumie powyrzucalam ostatnio te gumowe zwierzątka.  A widziałam fajne rury z przysawkami które się  ustawia i leje wodę  z jakimiś kołowrotkami 🙂

A widziałyście nowe "roki w"? Właśnie nabyłysmy Rok w krainie czarow i rok na wsi 🙂 sa super.
PSY
autor: seven dnia 16 października 2017 o 15:00
Ja mam dwie smycze z WW. Wielbie je bardzo. Nie chce juz nic innego (typ smyczy). Troche mi wyblakly, mam zwykle czarne. Ciekawa jestem jak te z Berry Zoo. Juz niz doe pamietam czy tez farbuja je recznie.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 04 października 2017 o 19:46
nieumyślny cytat  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 03 października 2017 o 22:03
A te dodatkowe cztery małe części też strasznie ciężko dostać 🙂 Mamy wiosnę i jesień.
Teraz sobie popatrzyłam na allegro, 4 części ktoś sprzedaje za ponad 200 zł.
I jest Dzionka ta którą szukasz 😉 Za 90 zł 😀 więc szał! Naprawdę dziwie się że nie zrobią dodruku tych książek  😉

Też mamy książeczki o Eli. Jabłoń Eli bardzo lubię, ale w tych małych mnie denerwuję to że rodzicie są całkiem inni niż w Jabłoni.

Julie, gratulację!
Kenna, również jestem z tych które codziennie wchodzą sprawdzić co u Twojego okruszka. I każda Twoja wiadomość bardzo cieszy! Byle do przodu i do domu  :kwiatek: 😅

edit
I gratuluję nowym brzuchatym!  😅
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 15 września 2017 o 14:26
Kenna, masa kciuków i ode mnie!!  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 06 sierpnia 2017 o 10:55
Tak, Sonie karmie piersią. Frania pod tym względem była bardzo wyrozumiała. Położna środowiskowa nie mogła wyjść z podziwu że Frania w ogóle nie reagowała gdy brałam Sonie do karmienia. Ale za to u znajomej, gdy tylko zacznie karmić swoją 4 mies. córeczkę, starsza (pół roku starsza od Frani), od razu przybiega, chce na kolana, chce się przytulać itp. Więc może być tak, lub tak.

Hahaha ja też właśnie myślę że odzyskamy łóżko dla siebie, w momencie gdy dziewczyny dostaną swój pokój, a to i tak nie wcześniej niż za rok. I może Frania wtedy będzie już gotowa by spać sama, a Sonia pójdzie za siostrą i będzie wolała z siostrą niż z nami. Przynajmniej taką cichą mam nadzieję  🤣 I niech przybiegają spać nawet o 5 rano do nas 😀 Ale niech noce oddadzą rodzicom 😉
A zasypianie wygląda u nas dokładnie tak jak piszesz 😉 Leżymy w łóżku, ja z Sonia przy piersi, i albo ja czytam książkę albo tata 😉 Frania zasypia przy książce, lub później gasimy światło i leżymy. Czasem musimy być wszyscy, czasem wystarczę ja, czasem tata. Czasem jest wydziwianie, chce to, tamto. Wiadomo, jak z dzieckiem 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 06 sierpnia 2017 o 06:31
Są słodziaki  😜 zasypiają czasem trzymając się np za rączkę 😉 Cudne to strasznie  💘

Ach, Dzionka, pytałaś kiedyś o zmiane łóżka dla Sary, już to zrobiliście?
U nas że spaniem było tak... na trzy miesiace przed pojawieniem się Soni, Frania dostała swoje łóżeczko. Po dwóch miesiącach zaczęła przesypiac w nim całe noce. Odkąd Sonia się pojawila nie przesłała w nim ani jednej calej  nocy hehe zawsze do nas przychodzi 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 05 sierpnia 2017 o 21:06
dorzucam moje panny.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 05 sierpnia 2017 o 12:16
maleństwo,  :kwiatek:
Dziękuję za pamięć 🙂

Oczywiście codziennie Was podczytuje 🙂

Na wstępie gratuluję nowym, świeżo upieczony Mamą  😅

szalona, gratulacje, i ode mnie też kciukasy 🙂

Nerechta, ja też bardzo bałam się ponownego karmienia piersią. Gdy wrócił mi okres karmienie piersią stało się dla mnie bardzo drażliwe, Gdy zaszłam w drugą ciążę Frania miała 10 miesięcy. Obiecałam sobie że minimum do roku wytrzymam. Ale te ostatnie dwa miesiące wspominam bardzo źle. Zaciśnięte zęby, złość i tylko myśl "skończ już". Na szczęście przy Soni tego nie ma. Karmi mi się dobrze, nie drazni mnie to. Jest to nawet takie błogie, jak i z Frania zanim wrócił okres 😉

A jeśli chodzi o nas... Sonia rośnie 😀 Ma już 8 miesięcy. Wszystkim pięknie się zajada 🙂 Porzeczki to hit 🙂 Z rozwojem ruchowym jest znacznie do przodu w porównaniu do siostry którą w jej wieku jeszcze pelzala. Siada, raczkuje od 6 miesiąca, 7 wstała, zaliczyła pierwsze kroki przy taboreciku Frani (To pojedyncza sytuacja).

Naprawdę robi się fajnie. Dziewczyny razem się śmieją. Mogę powiedzieć że coraz częściej są razem a nie obok siebie , jeśli wiecie co mam na myśli 😉
Wiadomo że bywa ciężko, szczególnie że Frania nie chodzi do przedszkola 😉 Najgorzej mi szło ogarnianie spacerów.  Ubieranie dziewczyn, szczególnie zimą gdy Sonia była mała, zawsze kończyło się placzem. Teraz jest ok. Mozna dac zabawke, chrupa i ubrać starsza 🙂

W ogóle chciałam Wam polecić piękna książkę. Zakochałam się. Mam ochotę wyrwać kartki i obrazki powiesić w ramkach 😉 książka ma tytuł "W Jeżynowym Grodzie ", kilka opowiadań o myszkach 🙂

Jak siądę do kompa to pochwalę się moimi dziewczynami 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 31 maja 2017 o 13:39
dzionka, Frania gdy pojawiła sie Sonia, miała 19 mies z hakiem. I w moim odczuciu podstawka przy takim maluchu nie przejdzie. Frania długo by na tym nie ustała. Nawet teraz, pół roku później zastanawiam się ile by dała radę tak stać... Chodzi oczywiście o nudę. A nie siłę 😉
Więc na tą chwilę u nas to wygląda tak ze Sonia w chuscie a Frania w parasolce 😉

U znajomej która miała 2,5 letnią core gdy pojawiła się druga, opcja z podstawka się sprawdziła 🙂
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: seven dnia 28 maja 2017 o 19:37
Ja mam... Kaniabud, pan z Dobczyc, ale bez problemu dojechal nam do Krakowa. Z tego co pamietam dalismy ok 5 tys za 6m2 lazienki. Bardzo porządny.

Za rok gdy bedziemy sie przeprowadzac na pewno znow go weźmiemy 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 21 maja 2017 o 09:15
Dzionka, u nas Frania odstawila histerie, ginekolog mówiła że większość dzieci tak się zachowuję przy usg 😉 Więc później już ją zostawialismy z dziadkami 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 06 maja 2017 o 21:46
KaNie, gratulacje! Cudownie że maluch jest już z Wami, i wszystko dobrze się skończyło. To najważniejsze 🙂


Dzionka, drugie porody są niby łatwiejsze. U mnie się sprawdziło 😉 Będę trzymać kciuki żeby i u Ciebie  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 27 kwietnia 2017 o 13:46
maleństwo, niby tak 😉 Choć już coraz bardziej czuje się stara. Nie wiem czemu ta trójka z przodu zawsze wszystkim sie kojarzy z końcem młodości 😉 Nawet się wczoraj śmiałam do męża że to ostatni dzwonek dla mnie np. żeby pofarbowac sobie włosy na różowo 😀 Bo po 30 już nie będzie wpadać 😉 kolejna szansa dopiero po 70 😀  🤣 Zakręcona staruszka nie umie farby wymieszać 😉

Ja mając lat dwadzieścia kilka wiedziałam jedno... że chce mieć rodzinę i nie miałam pojęcia co chce robić w życiu 😉 Więc po studiach zaszłam w ciążę, bo
podwjrzewałam że z tym co studiowałam raczej życia nie zwiaze... i teraz zbliżając się do 30 moja głowa jest pełna pomysłów 😉 Nie wiem czy będę miała ochotę oddawać drugą młodość (szczególnie gdy teraz mówi się ze 40-tka to nowa 30-tka, więc może 30-stka to druga 20-tka, tylko już bardziej dojrzała i świadoma  :lol🙂 i zajść w ciążę w wieku tych trzydziestu kilku lat. Może by tak nie było... a może i by było...

Ach, zobaczymy jak to życie się potoczy 🙂

Na razie pozostaje mi cieszyć się z Waszych ciąż  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 27 kwietnia 2017 o 12:59
kenna, gratulacje!!
Mi w 9 tyg odkleila się kosmowka, tak jak Ty dostalam Duphaston. A i jeszcze na 5 dni EXACYL. Na nastepnej wizycie nie było już śladu po odklejonej kosmowce 😉
Więc glowa do gory, lez, oraz nic nie dźwigaj! Kciuki mocno zaciskam 🙂

maleństwo, rozumiem 😉 tak sobie głupio żartuje, acz trochę szkoda 😉

Ja teraz tez tak mam. Myśli o wolności 😉
Mam  28 lat, dwójkę dzieci w wieku w którym niektóre kobiety nawet jeszcze nie myślą o macierzyństwie... chciałabym trzecie... Ale tak sobie myślę że przydało by się zająć teraz sobą... tylko w tedy to trzecie urodzilabym pewnie koło 33-34 lat. I czy będę miała siły i chęci... Gdyby się zdecydować na trzecie też szybciutko to boje się że bym się wykończyła, głównie psychicznie 😉 a z drugiej strony wydaje mi się to najlepszą opcją. Ach... szkoda że i mi sie bliźniaki nie trafiły 😉 byłby dylemat z głowy 😉

Więc ta ostatnia dyskusja o wieku bardzo była na czasie z moimi dylematami 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 26 kwietnia 2017 o 23:17
Dzionka, super!!! Gratulację!!! 🙂  😅
To i podobna różnica jak między moimi dziewczynami! 🙂

W ogóle ostatnio wszędzie ciążę w okół 😀 Moje dwie sąsiadki też zaszły w ciąże. Co prawda jedna już na półmetku, druga sam początek. Wczoraj dowiedziałam się też jeszcze o jednej ciąży 😀
Znajoma w piątek urodziła 😀 Więc albo ciąże albo bobasy 🙂 Ale w sumie to wspaniałe że nowe brzuszki wskakują na miejsce tych które pustoszeją 😉


Ja po dwóch tygodniach siedzenia w zamknięciu z moją dwójką, mam mniejsze chęci na trzecie  😉 Bo mnie te dwa tygodnie chorowania Frani wykończyły okropnie. Jej humory, jej znudzenie, jej pomysły (bicia siostry i rozbijania talerzy, tak, tak... Otworzyła sobie szafkę... pytam się "Franiu, czego szukasz?", a ona: "Miski do rozbicia"  🥂  )
Na szczęście wraz z końcem choroby do siostry wróciła miłość (rozbijanie talerzy niestety polubiła 😉 ) 😀 Choć i ona bywa niebezpieczna, bo Frania nie dość że bywa jak to dziecko niedelikatna, to jeszcze wymyśliła sobie że i ona będzie karmić Sonie kładąc się na niej  😵

Maleństwo, jak nic musi przyjść i na Ciebie pora :P Widzisz że mi tu Ci kibicujemy i czekamy  :kwiatek:

Sienka, może łączność z mózgiem faktycznie kiepsko stracić, ale zachowywać się jak opętana... 😉 To może być jedyna okazja!!! Aby sobie móc pokrzyczeć głosem jak z horroru, wydawać dźwięki które siedzą w czeluściach naszych gardzieli i nawet nie podejrzewalibyśmy że tak potrafimy, robić miny jak z horroru... I każdy Ci to wybaczy  😉





Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 08 kwietnia 2017 o 18:57
kaNie ja już druga córcie mam na pieluchach wielo. Jestem bardzo zadowolona z nich. Tylko z początku póki pępek nie odpadł stosowalismy jednorazowki, pozniej już wielo 🙂 I jestem z tych mam co do jednorazowek by nie wróciła 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 07 kwietnia 2017 o 00:48
Pani Myk, wszystkiego najlepszego dla Helci!

My dzień wcześniej, bo 4.4 świętowaliśmy drugie urodziny Frani 🙂 Mąż sobie wziął wolne i pojechaliśmy do doliny Chochołowskiej 😉 Postanowiliśmy sobie zrobić coroczną tradycję 😉 Byle nie w weekend  😉

ps. Miałam plan się rozpisać, ale idę jednak spać  🤣
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: seven dnia 20 marca 2017 o 12:41
Mi Frania powiedziala ostatnio jak nie dałam jej sie ugryźć, i zapytałam ją czemu to robi? : "bo ja chce się z tobą bawić w gryzienie", oczywiście na to abym ja ugryzla ją nie była chętna  🤣 😉

julie, gratulacje!!! Super niespodzianka i wieści  😅