myszatekuce

Konto zarejstrowane: 12 listopada 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 23 lutego 2012 o 18:37
Ależ ja niczym nie grożę! Prosiłam, żeby wszyscy którzy zachowali się w niesympatyczny sposób odrobinkę się zastanowili nad tym jak adresat może odebrać taką falę nieprzyjemnych postów i ataków na jego osobę. Bo ja nie powieszę się jak mi napiszesz że jestem durną małolata, ale są ludzie którzy biorą do siebie pewne rzeczy (bo skoro tyyyyylu ludzi tak piszę, to może i tak jest).
Niczym nie grożę i nie mam zamiaru.

Przede wszystkim chciałam prosić Was o trochę luzu, wyrozumiałości i spokoju.
Tylko tyle. Tylko tyle i jednocześnie aż tyle...
Na pęwno w przyszłości inaczej to "ujmę w słowa" tylko gdybyście spokojniej zwrócili uwagę - byłoby łatwiej, no ale stało się. Dziękuję tym którzy zrozumieli.
Bo przecież Wy jak macie naprawdę ciężki dzień też nie chodzicie i nie zarażacie pozytywną energią,  (a uwierzcie że u mnie w stajni w owym czasie były i kolki u koni, awantury u ludzi, plus moja desperacja - kiedy zostałam wręcz oszukana przez dziewczynę która płatnie - pomagała mi z koniem; no ale tu nie chodzi jakieś użalanie się teraz) więc wyklikałam raz dwa co wyklikałam i cóż... Nie dostrzegałam tego jak bardzo trzeba liczyć się z KAŻDYM słowem i zdaniem na luźnym, zwyczajnym (tak przynajmniej wtedy myślałam) forum...

znow brak edycji 🙄
Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 23 lutego 2012 o 16:07
Brak mi słów...
Dziwne metody uświadamiania ludzi...

Nie mam nic do powiedzenia.
Wygraliście.
Sami sobie odpowiedzcie co.
Ja wiem co przegrałam.
-święty spokój
-kąt gdzie mogę napisać co u mnie (zainteresowani ze znajomych mg zajrzeć, zobaczyć zdjęcie <blog>
-zaufanie do re-volt'owiczów
i chwilowy nastrój, ale mniejsza o to...

Szkoda tylko, że zrobiliście (niektórzy)  z tego forum miejsce, gdzie możecie pokazać komuś - jaki to on głupi i durny...
Widzę, że kilka osób specjalizuje się w odkrywaniu tożsamości, inni w wyśmiewaniu, jeszcze inni świetnie poniżają.

A tak całkiem na marginesie- to na klaczce można pojechać w bardzo sympatyczny teren do lasu na 2 godzinki, i nie prosiłam o nie wiadomo jakie układanie konia. Wiadomo, że pod dobrym jeźdźcem koń się poprawia. Myślę, że układ godzinki jazdy na placu, w zamian za porządny teren, nie jest takim złym układem i że są osoby, których nie stać na jazdę w klubach, a które chętnie na konia by wsiadły.

A jeszcze inna rzecz. Napisała do mnie pewna dziewczyna, że chętnie pomogłaby mi przy Dadze, bo nie stać ją na własnego konia, ani na regularne jazdy w stadninach - a KOCHA KONIE i możliwość przebywania z nimi i pracowania przy nich to dla niej przyjemność. Szkoda, że niemal każdy w dzisiejszych czasach sprowadza wszystko do kasy kasy i jeszcze raz kasy...
Bo wiecie, są tacy którzy kochają jeździć i pracować z końmi, ale są też tacy którzy lubią kasę za jeżdżenie i za pracowanie z końmi... Szkoda że niemal tylko tych drugich tu można spotkać

Z koniem są duże postępy odkąd na niej jeżdżę, więc właściciel nie ma powodów żeby mi zabraniać jazd itp. To starszy Pan, nie "używa" do niczego koni.
Owszem florcia9 wyjaśniłaś, napisałaś itp. Znam standardy.
Albo ja sobie jeżdżę, pracuje z koniem i proszę o pomoc kogo uważam za godnego zaufania, albo koń stoi miesiącami i nic nie robi, bo właściciel nie ingeruje w jego "szkolenie"

edytuj posty!
Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 23 lutego 2012 o 15:53
owszem, jeśli mamy do czynienia z krytyka "obcego człowieka" po 2 stronie
ale przeraża mnie owe "śledztwo" - blogi, adresy, dane ....
po co to???
Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 23 lutego 2012 o 15:45
nie ważne kim jestem, ale to zabolało
traficie kiedyś na baaaaaardzo wrażliwą osobę i być może właśnie rzuci się ona z mostu, - bo skąd możesz wiedzieć jak zareaguje. Teraz oczywiście przekolorowałam, ale pomyślcie czasem jakie konsekwencje tego co piszecie możecie ponieść nie wy sami - ale odbiorcy...
Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 23 lutego 2012 o 15:32
bd wdzięczna jak dacie trochę spokoju i wyluzujecie.
miałam wtedy gorszy dzień - przepraszam jeśli kogoś to tak wzburzyło czy coś, ale to że ujęłam to tak nie inaczej tez ma swoje przyczyny

po pierwsze płaciłam pewnej osobie za pomoc - widziałam ja raz, napisała, że co innego jakby mogła jeździć na niej a nie tylko stać z lonżą. byłam zaskoczona, bo wydawało mi się ze trafiłam na normalnego człowieka - chętnego - sama dziewczyna cenę zaproponowała. więc pomyślałam, że spróbuje inaczej.

przykre jest tylko Wasza reakcja, właśnie "owe" wywlekanie danych... nie wiecie kim jestem (tak naprawdę) i jak mogę zareagować na publiczne wyśmianie z powodu kilku głupich zdań w poście. i nie pisze tego po to żebyście nagle mieli wyrzuty sumienia, bo wiemy że to nie realne i po to żebyście się nagle odmienili i przepraszali czy coś. tylko dajcie spokój już bo to męczące i przykre. wykażcie się chodź odrobina "ludzkości" - jeśli potraficie. Proszę...
Pomoc przy koniu - Śląsk <szukam>
autor: myszatekuce dnia 20 lutego 2012 o 20:53
.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] calkowita edycja posta
Skutki wczesnego zajeżdżania koni a odpowiedzialność właścicieli.
autor: myszatekuce dnia 16 grudnia 2011 o 12:24
Jeszcze raz proszę o odpowiedź na moje pyt. W dużym skrócie - jaki jest optymalny wiek zajeżdżanie koników polskich i hucułów?!? Z góry dzieki 😉
Skutki wczesnego zajeżdżania koni a odpowiedzialność właścicieli.
autor: myszatekuce dnia 14 grudnia 2011 o 17:08
watki zostaly scalone.
Ostatnio spierałam się z koleżanka na temat zajeżdżania 2,5 letniego ogierka. Rasa jest mieszanką konika polskiego i hucuła (1:1). Moim zdaniem są to rasy późno dojrzewające, więc należy poczekać, aż Bregon osiągnie wiek 4-5 lat. Koleżanka twierdzi, że to koń prymitywny, więc trzeba z nim pracować już (zajeżdżać) póki młody i nieuparty. Jestem trochę tym zaskoczona, bo byłam pewna że nie dość że się koni nie zajeżdża w takim wieku (no z wyjątkiem poszczególnych ras- folbluty itp.), a rasy prymitywne należą do koni długowiecznych - PÓŹNODOJRZEWAJĄCYCH.... No i jestem zielona, bo nie wiem już co o tym myśleć. Jasne, że nie jestem wszechwiedząca, stąd ten wątek- i mądrzejszych proszę o pomoc : ) Być może kompletnie nie mam racji -,- Z tym, że przeraża mnie perspektywa zajeżdżania konia w tak młodym wieku, bo jestem świadoma skutków zbyt wczesnego obciążania konia pracą pod siodłem... Zarówno fizycznych jak i psychicznych - u konia.

Tak więc jak to jest z tym wiekiem zajeżdżania konikopolsko-hucuła?! HELP!!!
Poszukiwany/poszukiwana
autor: myszatekuce dnia 22 listopada 2011 o 20:32
ogloszenie
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie w niewlasciwym miejscu