Co do ogona, to chyba zrobiła mu fryzurę na swoje podobieństwo, zabawiło się dziecko we fryzjera i tyle, chociaż mogła trochę pomyśleć, że koń nie ma się np. czym od much oganiać.
(?)
Oczywiście, nie popieram ścinania ogonów, ale "wypadki" też się zdarzają, wiem z doświadczenia.. i wcale to nie było umyślnie, a szczerze powiem że ogon był identyczny jak `Celebresa` ale trzeba było `coś` zrobić..
Co do dziewczynki, to nie mam słów, totalnie.. Po jaką ch__ jej koń, skoro dziewczyna nawet dobrze pojęcia o tym nie ma. Kilka razy na koniu siedziała i już wielki jeździec, nawet dzierżawca?! - Brakuje jej duużo, duużo doświadczenia, rozwagi, przede wszystkim istnieje takie coś jak
KODEKS POSTĘPOWANIA Z KONIEM.
A właścicielem można być nie mając ukończone 18-stego roku życia bo i tak rodzice/opiekuni prawni wtedy odpowiadają za dziecko .
A co do tego 2-latka... Ostatnio widziałam konia, nielada 2,5 letniego na hubertusie w pogoni. - Wyobraźcie sobie go tak za pare lat, kontuzja za kontuzją. Dobrze się nie rozwinął a już w ruch.. Ludziom, tymi typowymi hodowcami z wiosek nie wytłumaczysz że koń jest za młody, nie rozwinięty, albo że coś - cokolwiek jest źle dopasowane. Mają inną opcje na to.. ; |
edit:
http://www.photoblog.pl/mojesiwe/66979562/widac.html - na moje magia photoshopa ew. gimpa ! ten kuc, ma prosty kręgosłup .. nie ma 'zapaści' żadnych i 3 tyg, taka poprawa? -jaka?!