metikka

Konto zarejstrowane: 23 grudnia 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 27 grudnia 2009 o 19:17
I vice versa z rozumieniem tekstu pisanego. Do mnie rowniez mowilabys Pani gdybys spotkala mnie na ulicy ale tak sie sklada ze to nie wiek swiadczy o czlowieku i jego pozycji mentalnej. A z ta dorosloscia to niestety w tym przypadku Ty nie trafiasz. Na forum nikt nikogo nie widzi a  doroslosc przedstawia sposob wypowiedzi i stosowna na poziomie adekwatnym do wieku argumentacja. Ja rowniez na tym koncze, zegnam Panstwa i mimo wszystko zycze szczesliwego Nowego Roku.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 27 grudnia 2009 o 09:57
Kazdy sadzi wedlug siebie.....
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 26 grudnia 2009 o 18:58
Tomek_J do Twojego poziomu sie nie znize a na glupie pytania nie mam zamiaru odpowiadac. Idz sam cokolwiek uratuj i potem chwal sie na forum. Jesli wolisz kury idz w tym kierunku i odczep sie bo nudzisz czlowieku.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 26 grudnia 2009 o 18:56
mettika, rozumiesz jak chcesz. Ja Ci na siłę do głowy toku rozumowania większości forumowiczów nie wbiję. Pokazałam Ci schemat zbiórki, który w 100% przynosi efekt, a Ty mi zwyczajnie ubliżasz. Zamiast własnie udowadniać, że pieniądze idą faktycznie na konie, to robisz jakieś dziwne jazdy. Co ty sobie myslisz?, Że my na każdy wzruszający post będziemy słać w ciemno kasę??? Te czasy się skończyły, bo było kilka takich akcji gdzie pieniądze miały iść na konie czy inne potrzebuące zwierzęta, a poszły na cele prywatne zbieraczy. To jest zwykła ostrożność. To, że jest apel to dobrze ale taki apel działa też wg pewnych zasad, które nalezy przestrzegać.

Tak dla przykładu, ja Ci napiszę, że u mnie jest jakiś chory pies, robi maślane oczy i błaga o ratunek, bo jakić azjata za dwa dni przerobi go na kiełbasę, czy co tam jeszcze. Czy po takim wpisie wyślesz mi kasę bez zająknięcia??? Szczerze wątpię. Skoro wrzucany jest apel na forum, to nie dziw się, że ktoś będzie domagał się rozliczeń, fotek, relacji z każdego dnia. Takie tu sa zasady i jakoś każdy potrafi się dostosować, a Tobie jednej to nie pasuje.

Masz przykład sztandarowej akcji, jak napisała Katija. Czemu nie pisać: ile się uzbierało, jak właściciele zachowali sie przy odbieraniu koni, jak te konie wygladają, jak dojeachły w nowe miejsce, jak sie czują? Czy to tak dużo? Zamiast tej burzy wystarczyło napisać:

mamy .... zł
konie wyglądają tak  (tu fotka)
jedziemy po nie  (tu data)
potrzeba jeszcze  ...... zł

Jak tak będzie podane, to nikt się nie czepnie, a na pewno przeleje jakąś kwotę, a te osoby co nie maja pieniędzy ale mają jakis sprzet też zaoferują pomoc. Zamiast produkowac kolejny post, jacy my jesteśmy źli i okrutni, bo nie rozumiemy waszego apelu, to lepiej napisać wg schematu jaki podałam wyżej, co się dzieje z całą akcją.

Jeszcze raz napiszę: re-voltowicze juz nie raz dali sie nabrać an takie apele, gdzie kasa nie trafiała na zwierzeta w potrzebie. Nie dziw się wiec, że nie chcemy fundować komuś konia, czapraka, ogłowia czy derki z najnowszych kolekcji, pod płaszczykiem pomoc zwierzakowi. Takie kłamstwo ma krótkie nogi i dlatego teraz każdy z nas uważa na jaki cel wpłaca pieniądze.


Po pierwsze nikomu n ie ublizam bo zwyczajnie tego nie lubie, zareagowalam w pewnym momencie na zlosliwosci co po niektorych forumowiczow.
Po drugie nie zauwazylam nigdzie zasada podanych na forum "jak ma wygladac apel, zbiorka dlatego tez stanelam w obronie oravicy i jej apelu
Po trzecie: rozumiemze kazdy boi sie wplacac kase bo sa oszustwa i z tym akurat zgadzam sie w stu procentach ale skoro w apelu wyraznie napisane jest ze po tym podpisuje sie viva to wystarczy dla upewnieni zadzwonic do fundacji czy aby apel jest prawdziwy
Po czwarte: Przypuszczam ze gdyby ktokolwiek na forum zapytal zamiast pisac zlosliwe i ironiczne komentarze, co gdzie i jak przebiegla zbiorka, ile sie uzbieralo i co z konmi - odpowiedz bylaby zapisana na forum blyskawicznie ale sama widzisz - tutaj kazdy  w tym watku woli sie spierac anizeli dowiedziec sie czegokolwiek na temat tych koni zwlaszcza ze oravica napisala ze sie udalo, nikt nie napisal zwyklego "super, cieszymy sie ze mimo wszystko sie udalo" dlatego tez dla mnie wyglada to na totalny brak zainteresowania i niepotrzebne sa szczegoly, kto bedzie chcial dowiedziec sie wiecej zadzwoni lub obejrzy www oravicy lub vivy
Po piate: Powtorze po raz kolejny - tu nie chodzi o zrozumienie apelu i wytykanie komus wrednosci ale o samo podejscie do sprawy i do samych tych trzech koni. Dla mnie jako osoby nowej to forum nie wypadlo pozytywnie i na pewno nie bede go polecac innym, przykro mi ze tak sie stalo, wam i tak na jednej osobie wiecej nie zalezy - mnie rowniez aby tutaj funkcjonowac i jesli ja jako ja lub w czyims imieniu bede chciala zamiescic porade, ogloszenie, apel - tutaj tego nie zrobie.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 26 grudnia 2009 o 10:52
Jak widac co do niektorych taki ton trafil - oplacila sie pomoc, znalezli sie ludzie chetni do ocalenia zycia koniom, ktore jak napisano w tekscie sa zdrowe, i beda jeszcze dlugo cieszyc czlowieka.....a co najwazniejsze nie cierpia.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 26 grudnia 2009 o 10:30
I jeszcze jedno - wrednosc to nie to samo co zlosliwosc i ironiczne uwagi np o ratowaniu kur....
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 26 grudnia 2009 o 10:27
http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,7916.0.html  Oto watek o Gniadoszce i Baskarze. To jest prawdziwa akcja ratowania z sytuacji patowej. Dlaczego patowej? Bo właścicielka chorego od lat konia znalazła się na życiowym zakręcie.

W takim tonie i w taki sposób nalezy przeprowadzać zbiórki. gniadoszka rozliczyła się z pieniędzy, przedstawiła faktury, Zapraszam do przeczytania, a potem pisania jacy jestesmy wredni.

Acha, z góry juz napiszę,: tłumaczenia, ze to inna wogóle sprawa, ze to nie to samo co zbiórka na wykup koni" nie trafi. Bo cel jest ten sam - URATOWAC KOŃSKIE ŻYCIE.


Dragonnia, czy ja napisalam w ktoryms momenci ze inne akcje ratowania koni sa bez sensu, nieistotne lub ze ta  odnosnie trzech koni jest najprawdziwsza i tylko tym koniom nalezy sie w tym momencie ratunek???Nie. Wiec o co Ci chodzi, kazdy ma inny sposob apelacji. Z tego co mi wiadomo oravica rozlicza sie z kazdej zlotowki i przedstwaia faktury ale tym, ktorzy wplacaja kase i pomagaja. Nie ma obowiazku robic tego na forum publicznym.
I w ktorym momencie napisalam ze jestescie wredni???? Jesli dla Ciebie przeslanie spotkania sie z krytyka oznacza to samo co slowa jestescie wredni to nie mamy o czym rozmawiac.  Jak grochem o sciane. To samo tyczy sie tego jakie sa te konie. Z apelu jednoznacznie wynika ze konie sa zaniedbane a 3/4 osob w tej konwersacji z uporem maniaka podaje powod do bezsensownej pomocy ze koni cierpiacych i chorych sie nie powinno ratowac bo to niehumanitarne. Czy rozumienie tekstu pisanego jest az tak trudne? I potem sie dziwic ze ten sposob toczy sie rozmowa.

I nie mam zamiaru sie tlumaczyc ze to nie to samo co zbiorka pieniedzy bo nawet o tym nie pomyslalam. Wspominalam juz wiele razy ze dla mnie kazdy kon zasluguje na pomoc i ratunek jesli jest ona tylko mozliwa. I nie chce mi sie juz wiecej powtarzac jednego i tego samego w kolko. Dla mnie teraz i w tym momencie te konie zasluguja na pomoc. Nastepnym razem bedzie zapewne inny i tez pomoge ile bede mogla. A tak apropos to nie wykup koni z rzezni a ratunek przed nia. To tez bylo w apelu zaznaczone.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 25 grudnia 2009 o 20:00
Moja wypowiedz byla skierowana do ogólu i całosci a nie do poszczegolnych osob i wybacz sama piszesz ze masz prawo do pisania o czym chcesz i jak chcesz w zwiazku z tym ja tez mam takie prawo zwlaszcza iz jest to forum publiczne.

Co do wypowiedzi smarcik - w tym przypadku masz racje, to jest ryzyko bo los czasem plata figle.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 25 grudnia 2009 o 15:04
A tak na marginesie to katja proszaca o pomoc rowniez zostala na wstepie zbesztana niczym jak smie prosic o taka pomoc. Wiec wybacz smarcik ale reakcje co poniektorych osob na tym forum na tego typu prosby wolaja o pomste do nieba. Jesli ktos nie chce pomagac niech cicho siedzi i nie komentuje sprawiajac komus przykrosc. Takie reakcje ludzi swiadcza tylko o tym ze w swiecie koni i jezdziectwa polowa osob widzi tylko czubek wlasnego nosa. I nie pisze teraz personalnie do Ciebie tylko do tych ktorzy w ten sposob zareagowali. Bo mozna odmowic pomocy ale w jaki sposb to juz swiadczy tylko o kulturze osobistej danego czlowieka.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 25 grudnia 2009 o 14:47
akzzi w takim arzie zycze Ci spelnienia marzen o posiadaniu wlasnego wierzchowca, ja zanim kupilam konia mialam rowniez juz skompletowany sprzet 🙂
Co do ratowania koni - no wlasnie w tym przypadku konie dla ktorych oravica prosila o pomoc nie sa chore, sa styrane praca, zabiedzone, zle odzywione, zaniedbane. Dlatego jest sens o nie walczyc. Wiem ze juz sa w bezpiecznym miejscu, ze chyba sie udalo. Ale oficjalna wersje i szzegoly poda zapewne oravica. Ja tylko dzwonilam i pytalam w pensjonacie, w ktorym mialy stanac. Nawet 20-letnia struszka po dojscu do wlasciwej kondycji i odrobinie z nia pracy bedzie mogla wozic lekkie osoby na spacerki na swoim grzbiecie. Osobiscie pojade za jakis czas do tego pensjonatu zrobie im zdjecia i wstawie na forum.

smarcik ja nie pisze o kosztach pensjonatu i utrzymania w momencie gdy kon jest chory. To sa zupelnie inne koszty idace czesto w tysiacach. Pisalam o swoim przypadku, mam konia zdrowego, nie podatnego nawet na przeziebienia, dobrze wykorzystujacego pasze wiec i na kolki nie cierpi. I moi znajomi rowniez maja to szczescie ze posiadaja konie zdrowe. Gdyby jednak cos sie stalo stanelabym na glowie aby go ratowac i to jest normalne. Sa jednak i takie osoby, dla ktorych kon jest tylko narzedziem do osiagania wlasnych sukcesow. Tylko zakuleje - powazniejsza diagnoza  i juz do sprzedania najczesciej handlarzowi, bo koniec ze skokami, sportem. Ale to juz zupelnie inne spoleczenstwo.

Co do katiji czy katji - wybacz ale nie znam tych osob, dopiero co utworzylam konto wiec mi sie pomylily i nie musisz mnie lapac za slowa.
I nie licytuje sie o ilosci udzielonych pomocy - pewien "ktos" na forum zlosliwie spytal czy kury ratuje i ilu pomoglam wiec wymieniam ze nie tylko konmi sie zajmuje. Zreszta w tym momencie to juz nie wazne...i tak mamy inne podejscie co do niektorych spraw wiec odposc sobie bo mi sie spierac nie chce ani na sile udowadnia swoich racji. Tak sie zawsze sklada ze ile ludzi tyle pogladow i nie ma w tym nic dziwnego.

Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 24 grudnia 2009 o 21:42
Widac zlosliwosci nie ma konca, ja podalam swoj poglad na ten temat i tyle. Widac mamy zupelnie inne. Nie lubie sie klocic i narzucac komus swoich pogladow ale mam prawo wypowiedzi tak jak i Wy. Uwarzacie ze te konie nie zasluguja na ratunek, ok, koniec tematu.

A dla zainteresowanych: uratowalam 14 koni, 10 psow, kilkanascie kotow, dwa kroliki i agame brodata, cos jeszcze ktos chce wiedziec??? Kur akurat nie bylo ale przypomnialam sobie jeszcze o jednej kozie. Mam dalej sie spowiadac?

Prosze bardzo - mam konia od trzech lat, place za pensjonat 500zl mies., kon jest zdrowy. Do tego kowal, witaminki na zime, przysmaki, kantarki bo niszcza sie szybko itp. Wiem wiec ile co kosztuje ale nie wiecej anizeli 700zl w skali miesiaca. A ma doslownie wszystko i nie byle co.

Odnosnie pomocy ludziom ktorych na konia nie stac - katija Ciebie stac na utrzymanie ale nie masz gotowki jednorazowej. Takich osob jak Ty jest wiecej. I takim osobom rowniez w miare mozliwosci pomagam. Wiec nie krytykuj bo zle zrozumialas moje intencje. Nie kazdy ma konia w pensjonacie, jesli ma warunki trzyma go przy domu. Wtedy koszt na samo utrzymanie w lecie to ok 150zl, zima 250zl.

I co do vivy: sprawdza dom zanim konia oda do adopcji, nie zostawi osobom malo wiarygodnym ktorym ledwo starcza na zycie. Znam studentke ktora konia wziela w adopcje, placi 600zl za pensjonat, sama na niego pracuje. Stac ja rowniez na leczenie jesli zajdzie potrzeba - pomagaja jej rodzice bo sa bogaci ale na samego konia kasy dac nie chcieli a ona pracujac na lewo nie mogla nawet wziac kredytu w banku na zakup konia, wziela wiec w adopcje 17 - letniego walacha mlp po skokach. Kon mial jak ktos wspomnial kopyta jak narty, odprysk i byl zaniedbany.  Wystarczylo wiec go "naprawic". Ma go juz 5 lat. Jest jedna z najszczesliwszych osob na swiecie ktore znam. Warto wiec bylo pomoc temu walaszkowi i jednoczesnie powierzyc go tej dziewczynie. I takich osob jest wiecej, nie wrzuca sie wiec wszystkich do jednego worka. Nie mozna popadac w skrajnosc. Kazdy zasluguje na szanse i kon i czlowiek.

Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 24 grudnia 2009 o 13:11
Ratujcie sobie kogo chcecie i jak chcecie, Wasze zycie, Wasze zdanie. Ja nie bede schodzic do tego poziomu. Czytac nie umiecie nawet apelu aby go zrozumiec. Nie tedy droga. Dla mnie tego typu milosnik koni to milosnik na pokaz i nie chce mi sie juz prowadzic na ten tamat dyskusji.

Skoro uwarzacie ze te konie nie sa warte wsparcia i ratunku, trudno poradzimy sobie bez Was. Na szczescie sa osoby ktore maja inny swiatopoglad.

Kto jest lepszy????Gdzie to napisalam?????No wlasnie, jak wspomnialam wczesniej czytac nie potrafisz!

I jeszcze jedno: to ze kogos nie stac na jednorazowy wydatek rzedu np 5tys nie znaczy ze nie stac go na utrzymanie. Co innego jest placic miesiecznie 700zl anizeli wydac raz 5tys!!!! Wiec opanujcie sie ludzie. Nie kazdy trzyma konia w pensjonacie za 1000zl mies.

Kazdy kon zasluguje na pomoc o ile jest taka mozliwosc. Tym ktorym sie uda pomoc maja szczescie. Nie zycze Wam abyscie to Wy kiedys musieli z takiej pomocy korzystac. Najlepiej jest wieszac na kims koty. Widac wolicie osoby ktore sa gluche na krzywde zwierzat. Wolny kraj - robcie co chcecie. Wesolych Swiat - pelnych milosci do zwierzat!!!
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 24 grudnia 2009 o 09:51
Mnie rowniez nie znasz wiec nie oceniaj. Wejdz na strone pensjonatu oravica, wejdz w zakladke koni ktore poszly do nowych domow. Gdzie widzisz to kolekcjonerstwo??? Owszem sa fundacje ktore wykupuja i nawet nie chca oddac tylko borykaja sie same z problemem na wlasne zyczenie. Ale w tym przypadku -  w przyadku vivy, fundacj dar serdca, tozu (w pensjonacie staly i stoja ich konie) nie ma czegos takiego jak trzymanie koni byle je miec. I uwierz ze wiem o czym pisze. Te konie rowniez beda musialy znalezc domy i to bardzo szybko. I kolejny apel bedzie wlasnie w tym kierunku - prosba o nowy dom. Viva  je tylko doprowadzi do porzadku, odrobaczy, zaszczepi, zaplaci kowala, wolontariusze wyczyszcza, pensjonat dobrze odzywi i beda gotowe do adopcji. Jesli tego Ci malo wejdz na strone www.ratujkonie.pl i zobacz ile koni znalazlo juz swoich opiekunow. Poznaj polityke dzialania tej fundacji i potem oceniaj ja na tle innych. Nie jest ona idealna, tez ma swoje minusy, nie zawsze dziala poprawnie ale w przypadku koni postepuje rozsadnie. Swiadcza o tym informacje zawarte przy poszczegolnych koniach. Na Semira kazdy swego czasu postawil krzyzyk. Osobiscie prowadzilam dodatkowa zbiorke na jego wyjazd do Brna. I takich bylo wielu. Oplacilo sie. Popatrz jak kon teraz zyje, mozna go dosiadac, jest pelen zycia. Jeszcze jakis czas i zapewne tez znajdzie swojego czlowieka. Tu tez widzisz porazke i nonsens pomocy???
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 24 grudnia 2009 o 08:50
Dobrze zgadza sie udostepnisz konto ale fundusze rowniez. Oravica pisala o dwoch rzeczach.
Co do wykupu koni bez rozglosu. Jesli kogos na to stac, ma pieniadze i chec dobrej woli to wielki szacunek. Ale sa tacy ktorzy sie przejmuja chca pomoc ale nie maja wlasnych srodkow wiec prosza o pomoc. Czy cos w tym zlego?
Mysle ze gdyby oravica miala wlasne srodki nie pisalaby apelu, po prostu wykupilaby konie i co najwazniejsze nie sprzedala a oddala je ludziom. Nie mozna na wszystko patrzec przez pryzmat pieniedzt. Poza tym kto w apelu napisal ze konie sa nieuleczalnie chore????Nikt. Te konie za wyjatkiem staruszki 20-letniej ktora tylko zasluguje na godna emeryture i mily koniec, po kuracji doprowadzajacej je do wlasciwej kondycji i odrobiny z nimi pracy nadaja sie na konie wiechchowe. Moze nie do sportu ale jako towarzysze, do spacerkow.
Czy kon musi byc piekny aby moc go uratowac, czy tylko takie konie zasluguja na pomoc???? Kazde stworzenie ma prawo zyc. Ja tez mam konia, moze nie za kilkadziesiat tysiecy ale "dobrego konia", i nie zapeszajac cieszacego sie dobrym zdrowiem. Mimo wszystko pomagam na ile moge pozostalym tym szlachetnym, mlodym jak i brzydkim starym. W stajniach o dobrej opiece te konie przechodza metamorfoze. A ze podane w apelu szczegoly nie sa suchymi faktami wynika to zapewne z tego ze oravica sama szczegolow koni nie zna, nie ma w rece ich paszportow i dokladnego zyciorysu. No ale tak - gdyby napisala ze konie sa z takiej a nie innej linii napewno odezwaloby sie grono szerokie....przykre!
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: metikka dnia 23 grudnia 2009 o 22:12
Nie rozumiem jak na swiecie wsrod ludzi sobie bliskich (wspolan pasja - konie) moze panowac taka znieczulica!!! To ze nie wszytstkie konie da sie uratowac to mamy tego nie robic?
To nie ratujmy psow ze schroniska i po co wogole stowarzyszenia i fundacje, po co potrzebni ludzie dobrej woli. Ciekawa jestem czy gdyby ktores z Was potrzebowalo pomocy i zwrociloby sie do ludzi a uzyskalo takie odpowiedzi - czy byloby przyjemnie. Jak napisala oravica - nikt nikogo nie zmusza!!! Nie chcecie pomagac to nie ale oszczedzcie sobie tych idiotycznych komentarzy nie popartymi zadnymi konkretnymi argumentami. To ze kon jest zaniedbany to znaczy ze cierpi??? Czy jak pies ma zlamana miednice to ma zostac uspiony a czlowieka otraconego w wypadku nie warto ratowac. Jesli kon jest chory nieuleczalnie i rzeczywiscie cierpi najbardziej humanitarna jest wowczas eutanazja ale nie w takich przypadkach. Stare nie ma prawa zyc??? Odejsc godnie??? Byl ktos w slomnikach, widzial w jaki sposob konie sie tam zabija??zapewne nie i nie zycze nikomu takiego widoku i tych odglosow, pijanych mezczyzn robiacych sobie zabawe z zabijania, wrzucania do zsypu jeszcze zywych zwierzat!!!!!
A moze w koncu pomyslicie o tych ktorych nie stac na zakup konia i dzieki funadacjom nie dosc ze moga go miec to ratuja jedno zycie wiecej. Warto czasem sie uderzyc w piers i zanim kogos sie skrytykuje, dokladnie zastanowic sie nad swoim podejscie.