Własny klub jeździecki czy hodowla

Co lepiej zarabia?
Spożywczy czy monopolowy? Profil nie ma znaczenia tylko możliwości i sposób zarządzania.
wlasny klub = zaplecze do treningow, konie odpowiednie do jazdy/startow w zawodach, zatrudnienie trenera, odpowiedni sprzet do jazdy
hodowla = wiedza odpowiednia jakich koni szuka rynek, klacze hodowlane, zaplecze odpowiednie do rozrodu.
Według mnie tu i tu trzeba zainwestowac odpowiednie pieniadze w rozwój działalności.
I na tym i na tym można zarobić tak samo jak stracić. Obydwa, żeby zarabiać wymagają sporej inwestycji przy dużym poziomie ryzyka zwrotu.
Hodowla jest jednak chyba tańsza na starcie. Fajna klacz hodowlana to kilkanaście tysięcy zł. Stanowka 4-8 tys (1-2 tys euro) plus wet ponad tysiaka zł. Zakładam że jakaś ziemię masz, stajnie angielska pod mała hodowle (dwa duże boksy porodowe na zgłoszenie) postawisz za 5-6 tys zł sama. Utrzymanie w sensie paszy, kowala, szczepień, odrobaczana podobnie cenowo jak konia sportowego, bo nie kujesz a werkujesz co jest tańsze ale za to dochodzą szczepienia na herpes, odrobaczanie i szczepienie zrebaka, usg ciąży. Zrebak dobrze sprzedany (16-20 tys) zarobi na siebie i matkę plus costam ci zostanie.

Niestety, jako jedyne źródło dochodu ja bym się bała, bo każdy rok kiedy kobyla jest jałowa albo poroni albo zrebak się dobrze nie sprzeda to strata. Ale to i tak pieniądze nieporównywalnie z tym co musisz włożyć żeby zrobić stajnie pod sport, plac, hale, podłoże na tym wszystkim, socjal, zatrudnić pracownika bo o te wszystkie place trzeba dbać, konie wypuszczać na padoku a nie wolny wybieg jak w hodowli, karmić każde czym innym. Ale podejrzewam że zarobek z pensjo + szkółki jest dużo lepszy
I na tym i na tym można zarobić tak samo jak stracić. Obydwa, żeby zarabiać wymagają sporej inwestycji przy dużym poziomie ryzyka zwrotu.


I gigantycznej wiedzy , umiejętności i doświadczenia . W przeciwnym razie , to pewna wtopa  😁 😁 😁


I gigantycznej wiedzy , umiejętności i doświadczenia . W przeciwnym razie , to pewna wtopa  😁 😁 😁
[/quote]


Co do tego wiedza już jest, moja rodzina hoduje konie do zaprzegow i na wystawy a ja przy okazji się uczę :P
Kruszynka i co, Twoja rodzina utrzymuje się z tej hodowli?  😉
Aby hodowla była rentowna, jej "produkcja" musi trafiać w rynek, by mieć szansę pokryć Twoje koszty z nawiązką, niestety taka prawda. To, że w wyhodowanie 3-latka zainwestujesz jakieś pieniądze nie oznacza, że będzie tej kwoty wart przy sprzedaży.
Pomijając, że od momentu zaźrebienia do zajazdki lista rzeczy, które mogą pójść nie tak, jest bardzo długa...
Nie wiem, jaki mamy rynek na konie zaprzęgowe i jakie są ceny młodych koni, ale różnice w kosztach hodowli w porównaniu do koni wierzchowych ograniczają się raczej do różnic w kosztach stanówki...

Ośrodek jeździecki to nieporównywalnie większe koszty przez cały czas - infrastruktura, jej utrzymanie, podatek od zabudowy... pensjonaty raczej nie są rentownym biznesem. A ośrodek jeździecki może zarabiać pod warunkiem bardzo sprawnego zarządzania i osoby-wielkie-nazwisko, na którą będzie duży popyt.
A może ośrodek dla koni emerytów? To chyba fajna opcja? Taki boks za 700zł miesięcznie?
Kruszynka Policz sobie uczciwie koszty miesięczne + amortyzację tego, co trzeba zainwestować 😉 Z uwzględnieniem ilości koni i kosztów pracowniczych za robotę, której nie ogarniesz sama.
Ma też znaczenie lokalizacja - na odchów lub łąki dla emerytów potrzebna jest przestrzeń, dużo większa w przeliczeniu na konia niż w przypadku ośrodka.
Jak jesteś blisko dużego miasta, zapomnij o hektarach. Jak jesteś daleko od komunikacji publicznej, zapomnij o szkółce. Jeśli daleko od wszystkiego, zapomnij o pensjonacie.
Za 700 zł bez infrastruktury musiałabyś oferować BARDZO dobrą opiekę.
Działkę mam 60km od Warszawy stajnia już stoi, boksy angielskie,myjka,siodlarnia i ogromny padok kawałek łąki i kawałek lasu. Ujeżdżalnia w trakcie budowy.
A która strona Warszawy? Ze wschodniej zarobić się nie da 😉
Okolice Łochowa 🙂
lillid, nawet przy super opiece typowego emeryta nikt nie da do stajni za 700zł.
Moja znajoma trzyma konia emeryta w stajni za 850zł (zmieniane dereczki, rozmaite posiłki i spacerki) 70km od warszawy
Albo zrobić po prostu pensjonat?  🤔
Prowadzę stajnię o takim profilu i piszę z doświadczenia. Ale powodzenia, może klienci się znajdą.

Koło Łochowa jest stajnia Zakolej. Zobacz warunki, cenę  i zastanów się czy jesteś w stanie zaoferować coś lepszego żeby brać prawie drugie tyle kasy.
Kruszynka biznes-plan mamy Ci zrobić?
Analiza rentowności takiego biznesu powinna zacząć się od oceny popytu na konkretne usługi i ich wartość w Twojej okolicy. Jak wiesz, co ile kosztuje, to jaki problem oszacować zysk...
Kruszynka, w okolicach Łochowa dobrze prosperują pensjonaty za 500 złotych. W tych pensjonatach trzymają konie ludzie, którzy przyjeżdżają do koni raz na dwa tygodnie, albo raz na dwa miesiące, lub w ogóle, tylko przelewy robią. Tu jest straszna dziura. Jak chciałam gdzieś wstawić kobyłę do zajażdżki to nie ma gdzie (chciałam aby to było z głową)
Hodowla w tych okolicach... 5,6 klasa ziemi plus lasy. Nie opłaca się. Gdyby tu powstał ośrodek jeździecki z prawdziwego zdarzenia, to byłoby fajnie. Ja bym była zadowolona, może by coś w końcu ruszyło tu z jeździectwem. 😉 może w końcu jacyś trenerzy by zaczęli sensowni dojeżdżać, bo jak na razie króluje partyzantka i ułanka 😉
Kruszynka, w okolicach Łochowa dobrze prosperują pensjonaty za 500 złotych. W tych pensjonatach trzymają konie ludzie, którzy przyjeżdżają do koni raz na dwa tygodnie, albo raz na dwa miesiące, lub w ogóle, tylko przelewy robią. Tu jest straszna dziura. Jak chciałam gdzieś wstawić kobyłę do zajażdżki to nie ma gdzie (chciałam aby to było z głową)
Hodowla w tych okolicach... 5,6 klasa ziemi plus lasy. Nie opłaca się. Gdyby tu powstał ośrodek jeździecki z prawdziwego zdarzenia, to byłoby fajnie. Ja bym była zadowolona, może by coś w końcu ruszyło tu z jeździectwem. 😉 może w końcu jacyś trenerzy by zaczęli sensowni dojeżdżać, bo jak na razie króluje partyzantka i ułanka 😉
Kruszynka, w okolicach Łochowa dobrze prosperują pensjonaty za 500 złotych. W tych pensjonatach trzymają konie ludzie, którzy przyjeżdżają do koni raz na dwa tygodnie, albo raz na dwa miesiące, lub w ogóle, tylko przelewy robią. Tu jest straszna dziura. Jak chciałam gdzieś wstawić kobyłę do zajażdżki to nie ma gdzie (chciałam aby to było z głową)
Hodowla w tych okolicach... 5,6 klasa ziemi plus lasy. Nie opłaca się. Gdyby tu powstał ośrodek jeździecki z prawdziwego zdarzenia, to byłoby fajnie. Ja bym była zadowolona, może by coś w końcu ruszyło tu z jeździectwem. 😉 może w końcu jacyś trenerzy by zaczęli sensowni dojeżdżać, bo jak na razie króluje partyzantka i ułanka 😉




To prawda byłam tam jeździć myślałam że padnę na pierwszej jeździe babka wsadziła mnie na ogromnego konia i nie znając moich umiejętności kazała skakać (pomińmy fakt że stajnia wyglądała bardzo źle)
Dobra po obliczeniach zdecydowałam się chyba na niedrogi pensjonat taki za 550zł
Nawet nie wiesz, jakie było moje zdziwienie, jak na jakimś hubertusie były zawody w podskoczkach i jeden facet/tylko jeden! jechał w bardzo fajnym stylu 😉 koń w rytmie, na kontakcie, okrągły w galopie. Od razu rzucił mi się w oczy jego styl jazdy, aż zaczęłam robić dochodzenie, skąd On bo chyba nie z tych okolic  😂 😂
Tak więc, tak 😉 czy byłby popyt na KJ, OT? Sama nie wiem 😉 ale jak masz kase to próbuj 😉
Dwa lata próbowałam znaleźć kogoś "sensownego" do dzierżawy mojego i koleżanki konia...  😵

Kruszynka, 550 to nie zarobek, chyba że łąki a reszta to podstawa podstaw.
Edit: no szkoda, że w okolicy nadal nic się nie zmieni 😉 a już liczyłam na jakiś zryw 😉
ZAMKNĄĆ CZY NIE ZAMKNĄĆ.... OTO JEST PYTANIE...

btw, planowanie biznesu po 5 wpisach na forum - powodzenia  🏇

Zamknąć 😉
Jest gdzieś wątek o opłacalności prowadzenia stajni 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
23 stycznia 2019 14:49
btw, planowanie biznesu po 5 wpisach na forum - powodzenia  🏇

Dodo mistrz 😀.
Ferie są, dzieci się nudzą...

I gigantycznej wiedzy , umiejętności i doświadczenia . W przeciwnym razie , to pewna wtopa  😁 😁 😁



Co do tego wiedza już jest, moja rodzina hoduje konie do zaprzegow i na wystawy a ja przy okazji się uczę :P
[/quote]

Wiedzę ma twoja rodzina a nie ty , uczyć się zarabiania na koniach to jak wyrzucać pieniądze w błoto . Żeby ten biznes poprowadzić i zacząć to już trzeba mieć wiedzę i Doświadczenie o umiejętnościach nie wspomnę . To że koffasz qunisie to jescze za mało. A otworzenie pensjonatu koło Łochowa  to jak biznes na bezludnej wyspie  😁 Nie ma rynku nie ma biznesu , soory ale taka brutalna prawda.  😵


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się