Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

Ktoś i tak bardzo ładne oceny i w sumie niewiele uwag, w ogóle mam wrażenie, że skala w jakiej sędziują to jest przypisana do konkretnych sędziów bo u nas to mam wrażenie, że 7 to już musi być mistrzostwo świata a i na 6 czasem mam wrażenie, że wymagają więcej niż by skala nakazywała, ale cóż.

A i w ogóle to mnie rozbraja najbardziej (bo też mam arkusz z taką uwagą), że ruszenie przez stęp... podczas gdy na wole arkusza pisze, że przejście do stój i potem zakłusowanie może być przez 3-4 kroki stępa... 🤔wirek:
nagana, zanim zaczniesz go rozluźniać, skup się na rytmie, bo macie z tym problem - jak koń ma ochotę przyspieszyć, to przyspiesza, jak ma ochotę zwolnić, to zwalnia. Przed zagalopowaniem się usztywniłaś i zupełnie straciliście rytm. Możesz sobie w myślach z każdym krokiem kłusa liczyć cyk-cyk-cyk-cyk-cyk-... - dzięki temu będzie Ci na początku łatwiej wychwycić wszelkie zmiany rytmu.
W galopie tak samo - przejście do kłusa nastąpiło dlatego, że koń stracił równowagę.
nagana w jakim kierunku idziesz ? na twoim miejscu nie zapłaciła bym ani złotówki takiemu trenerowi , słychać tylko ręka , podrap (można się po tyłku ) oglądałam kilka twoich filmów , koń dalej chodzi źle , tylko galop i galop , po co drapiesz konia po pysku jak on nie wie o co chodzi ,tak jak ty . Sama jazda na łapę jest zła , ani razu nie słyszałam dodaj łydkę ,wzmocnij kontakt i rozluźnij konia .
Z samym kontaktem też nie jest tak prosto , trzeba to wyczuć , trzeba wiedzieć kiedy odpuścić ale do tego potrzebny Ci jest dobry trener który powie Ci , czujesz to? , poczułaś to ?

Trener nie zwraca nawet uwagi na twoje błędy , żeby nie zwrócić uwagi ,że kłusujesz na złą nogę  😵  Bardziej skupiła bym się na gimnastyce konia , ustępowanie od łydki , przejścia (bardzo dużo przejść z kłusa do stój ) nie wiem po co cisnąć w konia tyle galopu jak on nie chodzi poprawnie w kłusie . Masz ogromny problem z dosiadem a on jest podstawą dobrej pracy konia , powinnaś jeździć w ćwiczebnym (oczywiście nie non stop ), ćwiczyć siebie i konia .
Może dziewczyny coś jeszcze dopiszą  😉 
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 września 2013 22:11
To i ja nieśmiało poproszę o ocenę. Możecie lać ile wlezie.





koń sztywny, nierozluźniony,

przejścia przepadnięte i jeszcze za to jesteś chwalona

widziałam kilka osób i koni trenowanych przez tę osobę. I niestety żadna z tych par żadnych postępów nie poczyniła, wręcz przeciwnie. Ale osoba miła i sympatyczna i mająca super marketingowe podejście do klienta, to trzeba przyznać.
też widze po 1 slaby dosiad, popraw siebie bo poki co nie masz prawa na tego konia poprawnie dzialac, anatomicznie jest to bardzo trudne o ile nie niemozliwe. skupilabym sie na chwile na poprawie swoich zlych nawykow i postawy nie wymagajac od konia niemozliwego, a nastepnie dopiero wziela jego prace na 1 plan. Najpierw swoja 🙂
Ale moze sie myle.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 września 2013 22:58
jeszcze dodam że Nagana masz postępujący i niekorygowany wyprost łokciowy. O ile na filmiku z maja jeszcze te łokcie jako tako są ugięte i przy tułowiu tak teraz są sztywne i proste.

Z takimi łokciami nic a nic nie zdziałasz gdyż jest to powód występowania kolejnych błędów dosiadu a przede wszystkim sztywnego nieczułego kontaktu
ja nie rozumiem kompletnie polecenia trenerki dotyczącego odpuszczenia wewnętrznej ręki i jak to ma wpłynąć na trzymanie konia na zewnętrznej. To co - masz wodze napięte i odpuszczasz wewnętrzną = rozwalasz kontakt (na tym etapie).
W galopie usiądź na tyłku bo galopujesz na strzemionach i kolanach - nie siedzisz. Buja Tobą w górę i w dół.
Ja bym nie jeździła absolutnie w ćwiczebnym dopóki ręka nie będzie stabilna, a reszta ciała bardziej świadoma, w rytmie, pracująca...
Anaa a dlaczego ma nie jeździć w ćwiczebnym , lonża i jedziemy , sama nie raz stosuję z zamkniętymi oczami . Człowiek jak pracuje z koniem to nie skupia się na sobie ,więc z czasem powstają błędy które trzeba odpracować .  Chyba ,że ktoś jest tak zamożny że trenuje codziennie z trenerem .
No to teraz dałyście mi dużo do myślenia. Co prawda spodziewałam się krytyki i wytknięcia błędów, ale... chyba nie aż tak  😉

Ogólnie koń ma 15 lat i przez ostatnie 12 lat jeździliśmy w samopas, głównie tereny. Zdaję sobie sprawę, że moje i jego złe nawyki wypracowane i pielęgnowane przez lata będą trudne do odrobienia.

monia, trudno mi określić w jakim kierunku idę. Chciałam poprawić siebie i konia, w końcu podobno na naukę nigdy nie jest za późno. Ta trenerka po prostu dojeżdża do nas do stajni, konia pod Warszawą mam od niedawna, nie znam ludzi ze światka jeździeckiego tu, nie znam trenerów, nie wiem kto dobry, a kto zły, kto by mógł dojechać do nas itd. Nigdy nie jeździłam z nikim z ziemi, całe życie klepałam tyłek, więc przyznaję, że trudno mi ocenić co jest dobre, a co złe. Co do jazdy w ćwiczebnym, obawiam się, że byłaby to jeszcze większa masakra. Nigdy nie jeździłam, zwyczajnie nie umiem.

Koń sztywny i nierozluźniony to fakt, to czuję. Ja też taka jestem. Na początku byłam zadowolona, że z kimś jeżdżę, nigdy nie miałam treningów, itp. Od jakiegoś czasu czuję, że coś jest jednak nie bardzo. Najbardziej właśnie brakuje mi poprawiania moich błędów na jazdach, bo na pewno popełniam ich dużo, biorąc pod uwagę, ze praktycznie jestem samoukiem. No i nie widzę postępu. Potrzebowałam, żeby ktoś obiektywnie na to spojrzał, bo co ja wieloletni dupoklep wiem, może się czepiam bez powodu.

Zorilla ja bym chętnie poprawiła swoje złe nawyki. Tego właśnie mi brakuje, wydawało mi się, że nie ma dramatu. Może jednak jest tylko ja go nie widzę i trenerka chyba też nie, a ona z nas dwóch powinna.

Anaa, galopuję na strzemionach to fakt. Całe życie w terenie, całe życie w półsiadzie. Nie wiem jak mam w tym siodle usiąść.

ElaPe, czy możesz w takim razie polecić kogoś, kto dojechałby do Serocka? Jak pisałam, konia pod Warszawą mam od niedawna i kompletnie nikogo tu nie znam poza małą i kameralną stajnią w Serocku w której stacjonuję 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 września 2013 08:20
Magdzior, no własnie to ten dopisek o przejściu przez stęp mnie zbulwersował 😉 tym bardziej,że miałam stany euforyczne po naszym pierwszym czworoboku 😁 ale uwagę zwalam na to,że sędzina zwykle ocenia czworoboki ujeżdżeniowe,a nie wkkwoskie. nic,mamy pół roku na przepracowanie,damy radę 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 września 2013 08:51
Nagana: masz PW
nagana chyba dobrze, że się odważyłaś dodać film, każdy się uczy . Ja kiedyś też myślałam że coś tam umie , trener sprowadził mnie na ziemię i co jakiś czas sprowadza  😁  Non stop mówi ,że mam talent ale moje złe nawyki powracają jak bumerang i psują wszytko .
monia, dobrze, dobrze, sprowadziliście mnie na ziemię. Lepiej tak niż żyć złudzeniami. Jakoś to przełknę 🙂 Muszę się teraz zastanowić co dalej.
Ale nagana, się uczy, i koń również. Nie zrobi łopatek, przejść poprawnych itp. bo nie jest jeszcze w stanie tego fizycznie zrobić. Oddawanie wewnętrznej ręki, to bardzo fajne ćwiczenie dla jeźdźca, żeby nauczył się, że ręką można, a nawet trzeba czasami ruszyć. Nie zrobi teraz poprawnego kontaktu, ale nauczy się pracy z koniem, myślenia, a nie sztywnego siedzenia, byle ładnie wyglądało. Bardzo wiele osób na tym poziomie nie umie oddać ręki, odstawić w bok, pogłaskać konia, cokolwiek, co wykracza poza trzymanie się pyska końskiego. A nie nauczy się tego robiąc przejścia czy ustępowania i zrobienie 5 kół w galopie nie zawsze jest złe. Koniowi niewiele daje, ale Nagana ma czas na pojęcie pewnych rzeczy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 września 2013 10:24
oddanie owszem, może nauczyć jazdy  na zewn wodzy - bo o to generalnie chodzi w ćwiczeniach tego typu - ale pod warunkiem że się do tej wodzy zewnętrznej dojedzie wew łydką. I wyjaśni jeźdźcowi o co chodzi i do czego zmierza ćwiczenie odpuszczenia zaciągniętej wew. wodzy.
Nie chcę się wymądrzać ponieważ jesteśmy z Florentyną gdzieś na podobnym etapie chyba (nie mam wciąż filmiku ale kiedyś się zmobilizuję🙂 ) natomiast bardzo dużo pracujemy nad rozluźnieniem na kontakcie i tak mi się moim amatorskim okiem wydaje, że tego właśnie u Nagany i Dodka brakuje.

Chciałam jednak zauważyć, że nagana i Dodek od kwietnia poczynili jednak jakieś postępy. Nagana siedzi MNIEJ fotelowo choć cały czas nad koniem, koń jest MNIEJ spięty... Może progres nie jest duży ale jest🙂

Mam nadzieję, że nagana się nie pogniewa jeśli wkleję trening kwietniowy dla porównania.
Nie da rady pracować nad wszystkim na raz - tak jak napisała repka.

Co do dosiadu - bez uruchomienia mięśni brzucha to chyba się nie da dobrze usiąść. Nagana, mogę Ci polecić proste ćwiczenie "paszczowe" : odchrząkiwanie albo wymawianie "pssst", "grzzttt" - napinają się wtedy mięsnie brzucha i wystarczy postarać się utrzymać to napięcie żeby wspomóc osadzenie w siodle. To jest oczywiście tylko jeden z wielu elementów ale naprawdę fajna rzecz, przydaje się choć głupio wygląda🙂😉

W każdym bądź razie Nagana - nie załamuj się i nie frustruj bo to najgorsze co można zrobić ! :kwiatek:
oddanie owszem, może nauczyć jazdy   na zewn wodzy - bo o to generalnie chodzi w ćwiczeniach tego typu - ale pod warunkiem że się do tej wodzy zewnętrznej dojedzie wew łydką. I wyjaśni jeźdźcowi o co chodzi i do czego zmierza ćwiczenie odpuszczenia zaciągniętej wew. wodzy.


Dokładnie !!  😉

repka oczywiście ,że oni się uczą ale żeby dobrze nie zrobić przejścia po półrocznym treningu ,przecież ona nawet nie wie jak to się robi .Płaci za to więc trener powinien z łaski swojej wytłumaczyć o co chodzi . Przecież my nie będziemy pisać jej krok po kroku co ma zrobić ,kiedy odpuścić ,kiedy bardziej dojechać .
Dziewczyna wie teraz na czym stoi , nie raz lepiej zapłacić więcej za dobry trening .

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 września 2013 12:28
tu przykład jak może wyglądać nauka wykonywania przejść, na co powinno się zwracać uwagę, co korygować, jak tłumaczyć - trening prowadzi p. Beata Kułakowska

stęp kłus stęp



kłus galop kłus





[quote author=milenka_falbana link=topic=159.msg1868489#msg1868489 date=1378460514]
W każdym bądź razie Nagana - nie załamuj się i nie frustruj bo to najgorsze co można zrobić ! :kwiatek:
[/quote]

Ja się nie załamuję, no może troszkę, na pewno jest to trochę frustrujące, ale... 😉 Wolę, że wiedzieć, że jest do d... niż łudzić się, że jest super. Przynajmniej wiem, że idę w złym kierunku. Konstruktywną krytykę zawsze chętnie przyjmę i dziękuję za wszystkie wypowiedzi, bo otwierają mi oczy na pewne sprawy, któych nie widziałam i nie byłam świadoma  :kwiatek:

Nasz problem polega na tym, że mimo długiego stażu mojego i Dodka, mamy totalne braki w podstawach. Im więcej wiem, tym więcej widzę.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 września 2013 12:57
tak do d.. nie jest, siedzisz prosto bez przykurczów czy garbów  a na naukę nigdy za późno
tak do d.. nie jest, siedzisz prosto bez przykurczów czy garbów  a na naukę nigdy za późno


Dobre i tyle 🙂
co sądzicie o moim kalectwie ?
Jestem starej daty, może dlatego razi mnie tego typu kokieteria(?): "kalectwo". A może przesądna jestem? (tfu, tfu, tfu). Nie można jakoś po ludzku, np. "możecie zerknąć ja sobie radzę?"

Masz niebagatelne kłopoty z kontaktem, malejące z konieczności 🙂 (skoki na hali). Jazda na zbyt długich wodzach ci w tym nie pomoże, ani, obawiam się - jazda na oklep. Podejrzewam, że to zbyt długie wodze prowokują cię do dosiadu fotelowego (choć częściej bywa odwrotnie).
Przy następnej okazji skupiłabym się na poprawnym ustawieniu ręki, wtedy i wyczucie się zwiększy, i zaufania do własnej ręki nabierzesz, będziesz mogła wykorzystać równowagę i jechać aktywnie, przemyślanie, pracując a nie tylko "na koniu" i jak koń dyktuje.
może na hali szło inaczej bo to był obóz 🙂 I u mnie nie jeżdżę na hali :P I całkiem inaczej to odczuwam 🙂 Oklep był niestety obowiązkowy 😀
PATRYCJA10822, jeśli interesuje cię fun - to masz fun. Jeśli coś więcej - przyjrzyj się jakości szkolenia. Wiadomo, że nikt od razu orłem nie będzie, musisz patrzeć czy i jakie robisz postępy - nie w "czynnościach" ale w dosiadzie, użyciu pomocy, świadomości.
vicke   Marzeniami żyłem jak król
12 października 2013 17:42
Mogę prosić o jakieś uwagi i wskazówki?  :kwiatek:
vicke, wolałbym, żeby koń był zamknięty w łydkach (siedzisz "na kaczuszkę", łydki chwiejne) i żeby było wrażenie, że NIC nie robisz, bo widać sporo pompowania , "jechania za konia", nie sądzę, żeby koń tego potrzebował (o ile zamknięty). Odchylanie się poza pion przed odskokiem też nie jest najszczęśliwszym pomysłem, bo wtedy przy lądowaniu "chlapie" ci górę tułowia i głowę bezwładnie i masz kłopot, żeby szybko wrócić w siodło - koń się "toczy" przez chwilę, zamiast od razu być gotowym do akcji. To potem brakuje dystansu/czasu na wejście w rytm i gotowość, więc się odchylasz, żeby "dojechać" - i powtórka z rozrywki.
Skupiłabym się na poprawie dosiadu w dystansie i w fazie najazdu i na fazie lądowania i odjazdu od przeszkody (całość).
jeżeli wprowadza tyle kontrowersji to dziękuję za opinię, nie jestem osobą która jeździ tak zajebiście że chce samych komplementów tylko rad i też myślałam że tu jakieś uzyskam. filmik usuwam
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] calkowita edycja posta
LIDIA902 Wstawiałaś ten filmik aby pochwalić się brykaniem??  🤔
Koń sztywny, w stępie wpada to łopatką to zadem. Zero wkraczania zadem pod kłodę. W kłusie kompletny brak impulsu. Brak przyjęcia kiełzna - miejscami wygląda jakby wywalał język (?). Zagalopowanie z "przyspieszonego" kłusa - czyli przejście żadne. W galopie równie sztywny jak w pozostałych chodach i napierający na kiełzno

Jeździec: nie siedzi, nie podąża za ruchem konia, nie używa półparad. Galopować proponuję na lonży, aby lepiej usiąść w siodle
_Gaga, Ty nie lubisz użytkowniczki LIDIi902, czy coś Cię ugryzło? 😉
(Nie wnikam w treść Twoich uwag, chodzi mi o formę, zwłaszcza uwagę dot. brykania)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się