w temacie dolkow - Marian mial zawsze solidna szyje, dolka przy klebie nie mial za grosz
Nawet po kontuzji i ok. rocznej przerwie szyje udalo sie bez problemu odbudowac (patrz wyzej). Az pojechal na ponad miesieczne wakacje...Od tamtej pory nie moge sie pozbyc tego dolka :/ chociaz wydaje mi sie, ze moj sposob jazdy sie nie zmienil. Jak to mozliwe ? 🤔
(nie moge znalez zdjecia, na ktorym dobrze to widac, bo wszedzie zaslania grzywa)