Stajnie w Warszawie i okolicach

LatentPony   Pretty Little Pony :)
31 grudnia 2010 09:26
[quote author=baba_jaga link=topic=46.msg831520#msg831520 date=1293784644]
A czy w Jablonnej, stajnia PAN, cos sie obecnie dzieje ?
Jesli dobrze pamietam, ktos z westu probowal to miejsce wskrzesic (chociaz nie przez renowacje istniejacych stajni).
Przy czym kiepsko tam bylo z miejscem i uksztaltowaniem terenu na ujezdzalnie i pastwiska.
[/quote]

Z tego co słyszałam, tej westowej stajni tam już nie ma. Ale nie wiem z jakiego powodu.
Wiktorowo jest nie 25, a 40 km od Jabłonnej (dojazd nie jest zły, cały czas jedzie się dobrymi drogami, korków nie ma po drodze, nawet w godzinach szczytu jest ok- piszę tu już o części trasy za Żeraniem). Dla ludzi mieszkających w okolicach właśnie Jabłonnej, Legionowa, a nawet Białołeki- tej bliżej Ratusza, Wiktorowo wydaje się być rozsądnym wyborem, nie jest to mega daleko. Sama z Jabłonnej dojeżdżam do stajni ok. 40 km i nie narzekam.
A jak myślicie, czemu jeszcze na Białołęce nic sensownego się nie pobudowało? Klienci by się znaleźli, konkurencja prawie żadna. Ceny gruntów? Kiedyś słyszałam, że Białołęka to bardzo droga ziemia... To chyba odstrasza?
trusia, masz może zdjęcia z zielonek?


Niestety, zdjęć obrazujących jak całość wygląda nie mam. Ale znalazłam takie, gdzie w tle moich wariujących rumaków trochę widać plac do jazdy: na zdjęciu pierwszym ogrodzenie i podłoże (naprawdę fajne, generalnie suche, bez błocka, a jednoczesnie nie grząski piach), na drugim czworobok, który jest wewnątrz tego ogrodzonego placu. Poza tym na placu jest lonzownik i przeszkody.





za duże zdjęcia 🤦
dziewczyny mam pytanie jak myslicie czy stajnia 30-40km w strone katowic miała by racje bytu
boksy 3,5x4 zielone padoki, hala na początek jedna potem dwie, lonżownik, karuzela, zewnętrzny plac do jazdy, około 30 boksów na początek. cena na dzien dobry 800-1000zł.
Myślicie, że znajdą się chętni na pensjonat ?

Jeśli będzie tak jak piszesz i obsługa sensowna oraz jakieś ciepłe (szczególnie zimą) pomieszczenie socjalne to TAK !!!  😀


[quote= lostak]rozkladamy dragi, oczywiscie bez problemu, koziolki (wczoraj przyjechaly), mamy nawet komplet przeszkod, dyspensa jest dla dzieci trenujacych na odznaki, mamy 3 sztuki mlodych adeptow. ale stajnia jest ujezdzeniowa i nie ma w niej treningow skokowych.🙂
[/quote]

No właśnie buuuuuu dlatego może lepiej Lostak zrób Centauriona bis koło siebie dla tych co raz czy dwa razy w tygodniu jednak chcieli by coś skoczyć, całkiem amatorsko, a resztę czasu grzecznie tuptali by po hali bez skoków.
Niestety brakuje (moim zdaniem) takich stajni i po naszej stronie. A poza tym przy 2 koniach i więcej cena 1500 zł staje się duuuuża.
Ale jak dla mnie to i tak bardzo pozytywne, że takie ośrodki jak twój powstają.  :kwiatek:



edytuj posty 🤬
Anderia   Całe życie gniade
31 grudnia 2010 15:13
cieciorka ja mam kilka zdjęć Zielonek, ale to też takie na tle jakichś koni, oprócz zdjęcia stajni 😉 ale myślę że się przydadzą.
czworobok ujeżdżeniowy, w tle widać trochę lonżownika (no i mąż i koń trusi się załapali 😀)

trochę czworoboku i trochę placu z przeszkodami

stajnia z myjką wewnętrzną

myjka zewnętrzna

Mamy jeszcze nowo powstałą angielkę, plac do jazdy przed stajnią ale w sezonie jesień-zima to on się nie bardzo do czegokolwiek nadaje :P, błotniste padoki na jesień/zimę i trawiaste na resztę roku  😉 no i bardzo bardzo fajny socjal.


za duze zdjecia 🤦
Ostatnie zdjęcie już nieaktualne, bo budynek został otynkowany, a weranda (widoczna za koniem) - zamknięta. Natomiast powiedzenie "błotniste padoki" jest bardzo delikatne. Nie wiem, z czego to się bierze - plac do jazdy suchy, padoki - masakra. 
Ja nigdy konia w kluczu nie trzymalam, wiec nie wiem jak to wyglada od podszewki. Glownie ze jest tam szkolka,a tego unikam jak ognia. Ale slyszalam ze ma byc zmiana w stajni, konie szkolkowe maja zostac wydziezrzawione lub sprzedane, tak mowila znajoma co tam rekreacyjnie jezdzi,ale na ile to jest pewna informacja ciezko mi ocenic. Moze ktos cos wie?

Tak, to prawda, część koni już jest wydzierżawiona. W planach jest wydzierżawienie praktycznie wszystkich (prócz 2 koników polskich, bo chodzą w kuligach i w hipoterapii). Ale kiedy to tak na prawdę nastąpi, to trudno powiedzieć, ponieważ właścicielka niby ma chętnych na te konie, ale jakoś nie może się zdecydować i tylko niepotrzebnie to odkłada...
Co do padoków, to jest ich kilka, niektóre większe, inne mniejsze (te większe mają trochę lepsze podłoże), a w sezonie trawiastym co raz więcej pensjonariuszy robi sobie własne padoki na trawie z pastucha. Chociaż konie właścicielki faktycznie chodzą czasami luzem, np po 2-3 konie. Szczególnie koniki polskie, bo teoretycznie wychodzą z każdego padoku, więc stajenni twierdzą, że nie ma sensu ich tam zamykać, skoro i tak zaraz wyjdą...

Czy stoi ktoś może w Siedliskach? To są okolice Piaseczna.
Jak stajnia? Jest hala? i wogóle wszystko
Czy ktoś stoi w stajni Przyleśna na Wolicy? Jaka jest tam cena za miesiąc? Jakie macie opinie?
Norquina   Life is too important to be taken seriously
01 stycznia 2011 18:54
Mam tylko male sprostowanie co do Veny,hala nie jest zamarznieta, zostala posypana przed mrozami sola i spokojnie mozna jezdzic. 😉 w razie jakis pytan o stajnie sluze informacja na PW  😎
szalonakobyła, forumowa arivle.
I chyba google nie boli?
http://www.stajnia-siedliska.pl/home.html
zna ktoś Szumawę? Jakie tam są warunki?
Tercet, tak ciężko przeczytać ostatnie trzy strony?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
01 stycznia 2011 21:34
Anaa:

[quote author=zduśka link=topic=46.msg830280#msg830280 date=1293724226]
w Duchnicach podobno nawet jest hala - z której nie można korzystać  😉



a co do właściciela to jest bardzo w jego stylu- postawić halę i zabronić z niej korzystać - to chyba dobrze by obrazowało jego problematycznośc ale w tej chwili nie zarządza tam właściciel tylko forumowiczka "budynio" a stajnia nazywa Budrysówka http://www.stajniaduchnice.pl/html/pens.html


O umistowie już było, hali brak, kryty lonzownik, kryta karuzela no i cóz- brak pensjonatu.
[/quote]

forumowej Budynio już od wakacji nie ma w Duchnicach, stajnia działa tak jak kiedyś  🤣 , dość sporo osób odeszło, z tego co wiem to tylko kilka osób tam zostało ....

Brzask ale w Umiastowie jak się dobrze zakręcisz to wstawią Ci konia  😀 , no ale oficjalnie nie ma tam pensjonatu ,

Burza, niby nie boli, ale wiadomo że właściciele stajnię opiszą w samych superlatywach.
A chcę zasiegnąć języka zwykłego szarego właściciela konia w pensjonacie
szalonakobyła, pytałaś czy jest hala- takie informacje masz na stronie. O resztę- podałam ci użytkowniczkę która tam stoi.
Zgadzam się z Dzionką, mieszkam w Ząbkach a koń stoi w Dobrzyncu między Otwockiem a Kołbielą, dokładnie z tych samych powodów co Dzionki koń w Łomiankach. Zgadzam się, że to pustynia, jeśli chodzi o dobre stajnie...


To akurat też jest ciekawe zjawisko socjologiczne. U nas stoji 5 koni gdzie właściciele mieszkają koło Otwocka. Jest to zdecydowanie dalej niż do Ząbek.

[quote author=Sierra link=topic=46.msg830070#msg830070 date=1293717362]
Zgadzam się z Dzionką, mieszkam w Ząbkach a koń stoi w Dobrzyncu między Otwockiem a Kołbielą, dokładnie z tych samych powodów co Dzionki koń w Łomiankach. Zgadzam się, że to pustynia, jeśli chodzi o dobre stajnie...


To akurat też jest ciekawe zjawisko socjologiczne. U nas stoji 5 koni gdzie właściciele mieszkają koło Otwocka. Jest to zdecydowanie dalej niż do Ząbek.


[/quote]

Owszem ciekawe (ale nie aż tak, jak mógłbyś sobie Riderze myśleć 😉 ), ale każdemu wg potrzeb, prawda? Ja dojeżdżam, owe osoby dojeżdżają i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Nic tylko dziękować Bogu, że miałeś akurat tyle wolnych boksów w odpowiednim czasie... 😉

edit: literówki

[quote author=Sierra link=topic=46.msg835605#msg835605 date=1294050912]
[quote author=rider1 link=topic=46.msg835524#msg835524 date=1294047299]
[quote author=Sierra link=topic=46.msg830070#msg830070 date=1293717362]
Zgadzam się z Dzionką, mieszkam w Ząbkach a koń stoi w Dobrzyncu między Otwockiem a Kołbielą, dokładnie z tych samych powodów co Dzionki koń w Łomiankach. Zgadzam się, że to pustynia, jeśli chodzi o dobre stajnie...


To akurat też jest ciekawe zjawisko socjologiczne. U nas stoji 5 koni gdzie właściciele mieszkają koło Otwocka. Jest to zdecydowanie dalej niż do Ząbek.


[/quote]




Owszem ciekawe (ale nie aż tak, jak mógłbyś sobie Riderze myśleć 😉 ), ale każdemu wg potrzeb, prawda? Ja dojeżdżam, ów osoby dojeżdżają i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Nic tylko dziękować Bogu, że miałeś akurat tyle wolnych boksów w odpowiednim czasie... 😉

edit: literówki


[/quote]
[/quote]
Szczęśliwość posiadacza konia to bardzo trudny i dziwny temat.

A boksów, okazuje się że mam zdecydowanie za mało, ale nie zamierzam tego zmieniać.

rider1, po pierwsze edytuj posty zamiast robic duble. po drugie, po co tyle tych cytatów? przecież post Sierry, na który odpowiadasz, jest tuż nad twoim!
Rider - i ja mam mało boksów , i ja mam chętnych więcej niż mogę przyjąc. Nie ma co się chwalic bo akurat ja wiele nie oferuję, poprostu widać to o czym piszą dziewczyny a za małej ilości pensjonatów po prawej stronie Wisły. Rzeczywiscie po tej stronie jest pustynia.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
03 stycznia 2011 11:22
Tak jak już wcześniej dziewczyny napisały - dobrych stajni po prawej stronie Wisły, jest jak na lekarstwo (żeby nie napisać tyle co kot napłakał), co dla właścicieli koni/potencjalnych klientów de facto konsumentów- nie jest komfortową sytuację.

Na pewno negatywnie odbija się to na rynku 'pensjonatowym' jako takim, na którym najzwyczajniej nie ma 'zdrowej, wolnorynkowej' konkurencji. Odnoszę wrażenie, że nawet te najlepsze - z dostępnych tu - stajni  nie muszą się 'zabijać' o klientów - bo przecież i tak "mają kolejkę oczekujących".

Ot to takie moje 'pensjonacko-konsumenckie' przemyślenia 😉

edit: literówki
kujka   new better life mode: on
03 stycznia 2011 11:30
bjooork, to prawda. a nie ma nic gorszego, niz wlasciciel stajni ktory "osiadzie na laurach". bo nagle okazuje sie, ze czuje sie tak pewnie, ze nic nie musi. bronowac ujezdzalni nie musi, dbac o obejscie nie musi, itd itp. bo i tak klientow bedzie mial, kolejka na boksy jest od paru lat non stop.
gdyby wiecej bylo stajni na poziomie, to by sie stajnie bardziej staraly o klientow. ceny nie strzelalyby w gore jak szalone, wlasciciele dbaliby o tych pensjonariuszy ktorych maja, rozwijaliby sie. a tak, to jest czasem bledne kolo...
zgadzam się z Wami w 100%, nie ma nic gorszego jak brak konkurencji.
Mogę to pisać smiało bo ja nie prowadzę pensjonatu na zasadach ogólnych. Mam pare raptem 6 nie swoich koników i sa to konie przyjaciól i znajomych. Natomiast ciągle jestem zasypywana mailami, telefonami o przyjęcie nowego konika. I stąd napisłam ,że widzę niedosyt i braki pensjonatów po tej stronie Wisły.
A brak konkurencji nawet najlepszych rozleniwa, czasem nawet dochodzi do sytuacji ,że gdy klient coś chce, czegoś wymaga i powie to w zamian usłyszy ,że nie musi tu stac,że na jego miejsce jest kolejka. Mnie "przymurowało" jak taki tekst znajoma mi powtórzyla no ale.....to własnie brak konkurencji i  w aktualnych pensjonatach wiecej chętnych niż miejsc.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 stycznia 2011 11:51
Szczyty osiądnięcia na laurach zaprezentowała w 2010 r. stajnia PGR Bródno. Mając 100% wypełnienia końmi  stwierdzono tam że jeszcze sobie dorobia zakładając na 1/2 wybiegu dla koni pole do paintballa. Rezultat był taki że chyba z 10 boksów sie zwolniło bo ludzie niezbyt pozytywnie przyjęli tą nowinkę co w sumie jest zrozumiałe.
Nie wspominając o nigdy nie bronowanym podłożu w hali bardziej przypominającym ubite klepisko z górkami, dołkami i koleinami,
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 stycznia 2011 12:02
ElaPe, ale niestety tam boksy sie zawsze zapelnia. Z najbardziej banalnego powodu- ludziom  nie chce sie dojezdzac po 30-40km do konia, wola miec 'pod reka'. W sumie ciezko sie dziwic, nie kazdy ma czas na takie dojazdy, nie kazdy jest zmotoryzowany. A ze zarzad tego osrodka ma wieksza glowe do biznesu niz serce d koni, to juz inna sprawa.
no i co? Pensjonariusze sobie poszli a Oni i tak w mig znalezli nowych klientów i to jakich.Ha, ha nawet na "gwałt" zaczeli pozbywać się swoich koni. Czyli cały czas kręcimy sie wokół braku porzadnych pensjonatów. Ale prawda jest jednak taka,że nie liczyłabym na szybkie pwostanie nowych. To mega wielka inwetsycja, forsy na start potrzeba naprawdę dużo.Koszt wybudowania jednego boksu to ponad 5000zł a gdzie infrastruktura, ujeżdzalnie, hale, padoki dobrze ogrozdone. Pewnie ,że można byłoby znalesc inwestora ale.... to nie najlepiej i nie za szybko zwracająca się inwestycja. Mając forse można ja lepiej zainwestowac i szybciej gdzie indziej zarobić. Dlatego nie werzę aby w nabliższym czasie pojawiły się dobre profesjonalne stajnie pensjonatowe.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 stycznia 2011 12:12
Oni i tak w mig znalezli nowych klientów i to jakich

tzn jakich?
w mojej okolicy tez nie ma zbyt wielu dobrych stajni, wiec z czystym sumieniem dojezdzam 53 km, i dziekuje Bogu, ze mam taka mozliwosc 🙂
a jaka to okolica?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się