Ja za tydzien jadę drugiego w swoim życiu Hubertusa... pierwszy był ... 13 lat temu hehe i to taki mini, mini, bo razem z lisem była nas czwórka haha dwa małopolaki i dwa hucułki, lis jechał na ogierze młp, a ja na ogierze hc haha ale one przyzwyczajone do siebie, w tereny we dwójkę chodziły, więc luuuz. Fakt, że mogłabym mu wodze puścić, a on i tak pogalopowałby za tamtym drugim hehe złapała wtedy koleżanka na klaczy młp (czwarty był wałach huculski).
Znalazłam zdjęcie z tamtego Hubertusa hehe ja jestem na tym srokaczu 🙂
A teraz za tydzien w Kielnarowej (ale nie tam gdzie stadnina arabów, tylko kampus WSIiZu)... Ile koni będzie w sumie nie wiem, może z 10, więc też raczej mały, zwazywszy na to co piszecie, że np. w gonitwie jechało 90 koni 😲
Jadę na dużym koniu (nie pamiętam czy to młp czy sp), w sensie, że nie na hucułku haha, bo taki duuuuuży to on nie jest... a dokładniej na nim (Elhior):
Jak będą jakieś zdjęcia, to może umieszczę 🙂 trzymajcie kciuki 🙂