Hubertusy i lisy 2010

Anaa.....
Ja jechałam hubertusa w Spale w tym roku. Wypadek był lisica spadła i połamała chyba obie nogi, o szczegółach ciężko powiedzieć bo zabrala ją karetka. Ktoś stanął jej na drodze i było zderzenie. Było około 90 koni i niezbyt duzy plac więc całe szczęście że nikt po niej nie przebiegł. Organizatorzy mają nauczkę na przyszłość i mam nadzieje że za rok lepiej się zorganizują
W załączniku jedno zdjęcie jednak nie uchwyceni są wszyscy
ola8719...., to byli seniorzy, juniorzy czy wszystko razem?
Dzieciaki jechały szukanego chyba ze 20 koni, cała resztą włączając mnie to osoby starsze choć i tu jechały dziewczyny po 14 lat. Z tego co usłyszałam w takim też wieku była lisica.
majeczka   Galopem przez życie!
24 października 2010 21:36
ola8719...., nie ma złamanych obu nóg
"ma złamane 2 kości w kostce:-(" z relacji jej mamy
ninevet
kopiacego od zawsze konia, bierze na hubertusa ktos kto nie mysli i kto stawia ponad bezpieczenstwo koni i ludzi, to zeby pochwalic sie koniem. I tylko dlaczego mnie nie zdziwiło to który koń złamał lisowi noge? Dla mnie tego wypadku mozna było uniknąć, gdyby wlasciel miał troche oleju w głowie.
ovca   Per aspera donikąd
24 października 2010 21:47
Ja sama zrezygnowałam z Hubertusów w tym roku, chociaż miała zaproszenie na kilka naprawdę fajnych imprez właśnie dlatego, że kobyła kopie i nie chciałam nikogo narażać na niebezpieczeństwo...czy naprawdę odrobina myślenia i przewidywania to za dużo? Przecież rzadko bierze się na taką imprezę konia nieznanego, przypadkowego...
trzynastka   In love with the ordinary
24 października 2010 21:48
Hypnotize - zgadzam się. Ja i tak się cieszę, że to "tylko" noga, bo z daleka wyglądało jakby dostał w twarz. Siwa wywaliła pod niebo, a chłopak się momentalnie skulił i złapał za twarz. Taki kopniak mógłby zabić przecież :/  😲
Z resztą pierwsze osoby które przygalopowały do publiczności z informacją co się stało krzyczały  "lis dostał kopa, dostał w twarz" dopiero następne osoby przyniosły mimo wszystko lepsze wieści, że to "tylko" noga.


Nie wiem czy wypada takie zdjęcia wstawiać więc dam w linku - sanitariusze z karetki niosą rannego lisa.
http://i772.photobucket.com/albums/yy5/ninevet/IMG_0037.jpg?t=1287953157
Ninevet
najlepsze jest to ze od zawsze było wiadomo ze akurat ten kon bardzo kopie. I dalej jestem w szoku ze ktos wpadł na genialny pomysł zabrania tego konia na taka impreze. jeszcze na gonitwe dziciaków, pod dzieciakiem.
idac takim tokiem myslenia powinnam zabrac Pinia i ganiac dzieci na klaczach , nie myslac o tym co stac sie może... 👀
kujka   new better life mode: on
24 października 2010 21:52
ja sie spotkalam z zakladaniem - np na zawody - czerwonych wstazek najspokojniejszym koniom swiata - nie kopiacym, nie gryzacym - zeby po prostu samemu byc bezpieczniejszym. zeby inni nie podjezdzali, z obawy przed kopem. wiec podejrzewam, ze czesc z tych koni moglo sie do takiej grupy zaliczac. ale faktycznie - jesli wiadomo, ze nasz kon sie wsrod innych zachowac bezpiecznie nie umie - wyjezdzanie z nim na taka impreze jest skrajna glupota i kuszeniem losu :/
majeczka....
być może my na koniach nie podjeżdżaliśmy zbyt blisko bo nie chcieliśmy dodatkowo jej stresować a tą teorię słyszałam później od ludzi. Nie chce niepotrzebnie plotek roznosić  😡
majeczka   Galopem przez życie!
24 października 2010 22:06
właśnie żeby nie było głupich plotek, bo już ludzie zdążyli w tych plotkach Karolinkę za wózek inwalidzki skazać piszę że operacyjne złamanie kostki - ciężka rehabilitacja ale wszystko jeśli się tylko chce wraca na swoje miejsce. Nie pozostaje nic innego jak trzymać teraz za nią kciuki żeby się szybko goiło i rehabilitacja była krótka i bezbolesna
No miała pecha ale idiotą okazała się osoba która stała sobie jak gdyby nigdy nic na jej drodze. Pomijając to organizatorzy nie zadbali o niczyje bezpieczeństwo. Gonitwa była za blisko widowni oddzielonej tylko cieńka taśmą, na terenie było dużo głębokich rowów i dziur. Myśle że po wjeździe w jedną z nich karetka byłaby już nie potrzebna. Mam nadzieje że oranizatorzy wyciągną jakieś wnioski i za rok będzie lepiej.
rafalski, i jak bylo??? jak sie arabiszcze spisalo? kto zlapal?
ja bardzo chcialam przyjechac, juz sie wybieralam, i transport nawalil 🙁
Arabiszcze bylo szalone ale lis na kacu takze rewelacji nie bylo troche sie pobawilismy ale na spokojnie bo bylo duzo dzieci i rekrantow a lisa zlapala jakas dziewczyna 🙂
A za Nami pierwszy hubertus w Krakuszowicach. Było cudownie🙂
Spokojnie, bez żadnych wypadków. Każdy znalazł coś dla siebie. Na początku zaserwowaliśmy szukanego w pobliskim lasku. Po ciężkich poszukiwaniach udaliśmy się w teren na miejsce wyścigu i gonitwy. Po wspólnej zabawie z naszymi ogonami, rozpoczęliśmy imprezę przy grillu🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 października 2010 15:11
wczoraj był Hubertus w LKJ Tarpan w Krzeczynie Wielkim. nie było ścisku, szło 13 koni w tym 3 przyjezdne. było bardzo bezpiecznie, wszyscy w toczkach i na galowo.

1. rozgrzewka


2. rozgrzewka


3. gonitwa


4. gonitwa


5. gonitwa


6. spacerek po gonitwie


7. spacerek po gonitwie


8. wywiad ze zwycięzcą


9. wywiad z koniem 😀


no, to tyle ode mnie 😀
gdyby nie ziiimny wiatr i troszkę mało słońca... byłoby na pewno przyjemniej, ale nie narzekam.
oczywiście po gonitwie ognicho i grochówa 😀
Ja jadę na Hubertusa dopiero 7.11, w Myślenicach. Jestem lisem 😉
Hubertusy są tam bardzo kameralne - może to i lepiej. Gonitwy są podzielone - dla dużych i szybszych koni, najczęściej prywatne i z poza stajni. A druga grupa to są hucułki rekreacyjne 😉
23 październik Hubertus był w okolicach Wyszkowa.Było fajnie i nikt nie spadł z konia.
Norquina   Life is too important to be taken seriously
25 października 2010 19:22
23 byl Hubertus w Słupnie w Hippica Polonia.  🏇  Podsylam linka do fotorelacji http://shadow.pl/hubertus2010/ wiecej zdjec innych autorow na www.hippicapolonia.pl oraz dokladna relacja z tego co sie dzialo 🙂
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
25 października 2010 19:52

my mieliśmy najpierw część przebierana na tzw wuju:





a pózniej gonistwa połączona ze stajnią "kobra park"


a ma ktoś zdjęcia ze Spały..??
Ja 2 i 3 lata temu byłam w Spale, w zeszłym roku niestety nie, a w tym miałam jechać, ale mój koń miał okres buntów i wygrał zdrowy  rozsądek.
Bardzo chętnie obejrzałabym zdjęcia, tym bardziej, że w tym wypadku kontuzjowana była znajoma ze stajni w której wcześniej pracowałam.. Będę bardzo wdzięczna  :kwiatek:
Hubertus w Stajni Baskil w Cielu koło Bydgoszczy.

Hubertus był przebierany, oto niektóre stroje:
Biedronka

Lekarz:

Różowy kucyk-rakieta Bianci

Pszczółka:

Aniołek na stajennej seniorce:


Gonitwa.:

Lis w postaci Pinesski i Brzaska:

Gonitwa:

Się działo (ja i Łaciate nad wyraz zadowolone  :wysmiewa🙂

Lis złapany przez zorro:

Jeszcze raz ja i Łaciat:


Wszystkie zdjęcia autorstwa Soni Widzińskiej http://www.photoblog.pl/myasshole/   🏇


hubertus hubertus i po hubertusie  🏇 u nas było wesoło rodzinnie i najważniejsze bezpiecznie nikt nie spadł i żadne konie na siebie nie powpadały. był "lis szukany" dla słabszych jeźdźców i dzieci, gonitwa, i nasz pokaz koni bojowych 🙂 naziemne atrakcje prowadzili rycerze czyli gry i zabawy plebejskie. Lisa złapała nasza forumowa equi.dream na swoim rozszalałym Dziku. impreza do samego końca była bardzo udana 🙂  oto kilka zdjęć pochwale się że okropierzone na czerwono i niebiesko konie to moje bestie a ja to ta rozczochrana blondynka http://ranczonagrobli.pl/5532074006521719505/album/Hubertus++na+Grobli
MATRIX69 taak, dla najsłabszych  😂 przecież wygrałam, a czemu nie napisali kto wygrał szukanego ?  🤬
nie napisałam bo nie wiedziałam że to ty, dużo osób z rekreacji startowało myślisz, że ich wszystkich muszę znać. a w hubertusie szukanym startowały same dzieci oraz dwójka moich znajomych którzy jeżdżą od 3 miesięcy  😎 główną zasadą było jechać stępem i patrzeć się pod nogi konia. Chcesz zabłysnąć to sama opisz imprezę i powrzucaj zdjęcie ja tam wychwalać cię pod niebiosa nie będę za znalezienie lisa w krzakach  😎 trochę samodzielności. ( wolę wychwalać moich znajomych że sobie dali radę chociaż tak krótko jeżdżą)
MATRIX69 no to brawa dla nich, jeśli jeżdżą 3 miesiące  :kwiatek: zwracam honor. Ogólnie brawa za  👍, bo wianki zebrałaś wszystkie.
A ja mam pytanie: ktoś wie, kiedy jest Hubertus w Stajni "Centaur" w Łodzi? Ktoś mi mówił, jednak zapomniałam, a chciałabym porobić kilka zdjęć...  😡
to i my hubertusowo z dziś. Genialna pogoda nam się trafiła  😜

Facella   Dawna re-volto wróć!
30 października 2010 16:50
ae, podoba mi się kolor tego kompleciku (: bardzo fajnie na siwku wygląda (:
gdzie był ten hubertus? parę słów na jego temat? (;
Ja za tydzien jadę drugiego w swoim życiu Hubertusa... pierwszy był ... 13 lat temu hehe i to taki mini, mini, bo razem z lisem była nas czwórka haha dwa małopolaki i dwa hucułki, lis jechał na ogierze młp, a ja na ogierze hc haha ale one przyzwyczajone do siebie, w tereny we dwójkę chodziły, więc luuuz. Fakt, że mogłabym mu wodze puścić, a on i tak pogalopowałby za tamtym drugim hehe złapała wtedy koleżanka na klaczy młp (czwarty był wałach huculski).

Znalazłam zdjęcie z tamtego Hubertusa hehe ja jestem na tym srokaczu 🙂



A teraz za tydzien w Kielnarowej (ale nie tam gdzie stadnina arabów, tylko kampus WSIiZu)... Ile koni będzie w sumie nie wiem, może z 10, więc też raczej mały, zwazywszy na to co piszecie, że np. w gonitwie jechało 90 koni  😲
Jadę na dużym koniu (nie pamiętam czy to młp czy sp), w sensie, że nie na hucułku haha, bo taki duuuuuży to on nie jest... a dokładniej na nim (Elhior):



Jak będą jakieś zdjęcia, to może umieszczę 🙂 trzymajcie kciuki  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się